Nefer 30.09.2008 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2008 Ech wiem , wyjmę jej zaraz , jak pójdę zgasić jej lampkę.Tylko teraz nastanie era ucieczek z łóżka przed zasnięciem Eeeee nieeeee U mnie nie było ucieczek , tylko było : siusiu, jeść, pić, pitulić, komar, pając, duch za oknem...mamo, mamo, mamo, mamo !!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobroszka 30.09.2008 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2008 Ech wiem , wyjmę jej zaraz , jak pójdę zgasić jej lampkę.Tylko teraz nastanie era ucieczek z łóżka przed zasnięciem Eeeee nieeeee U mnie nie było ucieczek , tylko było : siusiu, jeść, pić, pitulić, komar, pając, duch za oknem...mamo, mamo, mamo, mamo !!!!!!!!!!!!! Nasz Klopsik ma zdecydowany charakter , ale wie kiedy psoci.Ta wiedza jej co prawda nie powstrzymuje przed psoceniem , ale stara się to robić cichaczem.Przezabawna jest wtedy Dziś zamiast spać w ciągu dnia , trzy razy wylazła z łóżeczka i zamelinowała się cichcem na fotelu.A ja głupia przychodziłam sprawdzić czy już śpi i ją okryć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 01.10.2008 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2008 o znowuż tematy bliskie sercu Dorci, hihi. Jeszcze troche Kochana to tak ci na głowę siądziemy, ze ten plasterek to normalnie sam odpadnie. A tak btw to gratulacje - Nefercia przyszla ze swoim sprzęciorem i otworzyła tajemną liczbę 13. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 01.10.2008 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Wracając do tematów budowlanych to moja Kruszka też pomaga sprzątać klocki przed spaniem Dobroszko a ile ta Twoja psotnica ma? Wybacz jak już mi odpowiadałaś ale łatwiej mi zapadają w pamięć szerokości desek okapowych na tym forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobroszka 01.10.2008 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Psota w maju skończyła dwa lata czyli teraz 2 lata i cztery miechy sobie liczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 01.10.2008 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Nasz Klopsik ma zdecydowany charakter , ale wie kiedy psoci.Ta wiedza jej co prawda nie powstrzymuje przed psoceniem , ale stara się to robić cichaczem.Przezabawna jest wtedy Dziś zamiast spać w ciągu dnia , trzy razy wylazła z łóżeczka i zamelinowała się cichcem na fotelu.A ja głupia przychodziłam sprawdzić czy już śpi i ją okryć A to standard. Niestety rozpoczęła sie era w ktorej nieodzownym aspektem jest posiadanie oczu w d.upie. Moje dzieci kiedyś tak cichcem otworzyły okno ( o 5 rano) - okno, którego nigdy nie mogliśmy otworzyć, bo było na mur zamknięte i zamalowane kilkoma warstwami olejnej. Ale dwoje dzieci działając wspólnie sobie poradziło - bardzo cichutko. I sobie siedziały i dyndały nóżkami tudzież wyrzucały prze okno zabawki - "bo tam są biedne dzieci". Dodam, że to było ósme piętro. Do dziś zrywam się w nocy z wrzaskiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 01.10.2008 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Nasz Klopsik ma zdecydowany charakter , ale wie kiedy psoci.Ta wiedza jej co prawda nie powstrzymuje przed psoceniem , ale stara się to robić cichaczem.Przezabawna jest wtedy Dziś zamiast spać w ciągu dnia , trzy razy wylazła z łóżeczka i zamelinowała się cichcem na fotelu.A ja głupia przychodziłam sprawdzić czy już śpi i ją okryć A to standard. Niestety rozpoczęła sie era w ktorej nieodzownym aspektem jest posiadanie oczu w d.upie. Moje dzieci kiedyś tak cichcem otworzyły okno ( o 5 rano) - okno, którego nigdy nie mogliśmy otworzyć, bo było na mur zamknięte i zamalowane kilkoma warstwami olejnej. Ale dwoje dzieci działając wspólnie sobie poradziło - bardzo cichutko. I sobie siedziały i dyndały nóżkami tudzież wyrzucały prze okno zabawki - "bo tam są biedne dzieci". Dodam, że to było ósme piętro. Do dziś zrywam się w nocy z wrzaskiem. nawet nie zapodawaj takich historii choć moja psiapsióła zadzwoniła do mnie kilka dni temu żebym na zośkę uważała bo jej franio (7dni różnicy w wieku) nie wiadomo jakim cudem wlazł na parapet otwartego okna. dobrze że weszła do pokoju bo dziecko które niedawno nauczyło się chodzić na bank by nie utrzymało równowagi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobroszka 01.10.2008 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Nasz Klopsik ma zdecydowany charakter , ale wie kiedy psoci.Ta wiedza jej co prawda nie powstrzymuje przed psoceniem , ale stara się to robić cichaczem.Przezabawna jest wtedy Dziś zamiast spać w ciągu dnia , trzy razy wylazła z łóżeczka i zamelinowała się cichcem na fotelu.A ja głupia przychodziłam sprawdzić czy już śpi i ją okryć A to standard. Niestety rozpoczęła sie era w ktorej nieodzownym aspektem jest posiadanie oczu w d.upie. Moje dzieci kiedyś tak cichcem otworzyły okno ( o 5 rano) - okno, którego nigdy nie mogliśmy otworzyć, bo było na mur zamknięte i zamalowane kilkoma warstwami olejnej. Ale dwoje dzieci działając wspólnie sobie poradziło - bardzo cichutko. I sobie siedziały i dyndały nóżkami tudzież wyrzucały prze okno zabawki - "bo tam są biedne dzieci". Dodam, że to było ósme piętro. Do dziś zrywam się w nocy z wrzaskiem. O Jezu...zaraz po uratowaniu chybabym własnoręcznie udusiła Helenka na szczęście nie wykonała jeszcze żadnego aż takiego numeru. Natomiast ja w dzieciństwie miałam duszę experymentatora i zawsze wciągałam swojego przyjaciela - sąsiada w różne "przygody". Rodzice do dziś wspominaja jak poszłam do sąsiada w odwiedziny , a że akurat fascynowali mnie indianie , namówiłam go do rozpalenia ogniska pod stołem. Dodam ,że w kuchni było linoleum Przeżyliśmy i obyło się bez strat , ale mieliśmy szlaban na zabawę razem na dwa miechy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 01.10.2008 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2008 mój mąż wymyślił ognisko w składzie starych mebli w szkole Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorciaIQ 01.10.2008 20:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Przyszłyście mnie zachęcić do rozmnażania? Dzięęęęki! Jak miałam 3 czy 4 lata, poparzyłam się wrzątkiem tak całe łapki po pachę, bo mama postawiła wrzątek na stole, do którego jeszcze parę dni wcześniej nie sięgałam.... Do szpitala dojechała w większej panice niż ja sama, a lekarz ją uspokoił że to normalka, żeby się nie zamartwiała że jest wyrodną matką, bo dzieci mają to do siebie że sobie robią krzywdę i jak się uda tego uniknąć to jest superfart A ja na szczęście śladów po oparzeniu nie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 01.10.2008 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Moje rozpaliły ogien przy pomocy zapalniczki Zippo i zasłon. Dzień przed Wielkanocą - ale miałam ładnie posprzątane - szkoda, że tak krótko :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 02.10.2008 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2008 małe piromanki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorciaIQ 02.10.2008 15:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2008 A taka mamusia to może mieć spokojne i spolegliwe dzieci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 02.10.2008 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2008 Przyszłyście mnie zachęcić do rozmnażania? Dzięęęęki! Jak miałam 3 czy 4 lata, poparzyłam się wrzątkiem tak całe łapki po pachę, bo mama postawiła wrzątek na stole, do którego jeszcze parę dni wcześniej nie sięgałam.... Do szpitala dojechała w większej panice niż ja sama, a lekarz ją uspokoił że to normalka, żeby się nie zamartwiała że jest wyrodną matką, bo dzieci mają to do siebie że sobie robią krzywdę i jak się uda tego uniknąć to jest superfart A ja na szczęście śladów po oparzeniu nie mam Jeżeli już wymieniamy jak dziecko może się samo okaleczyć to je byłem lepszy. W wieku około 7 lat, biegnąc na wieczorynkę wywinołem orła i rąbłem brodą w ławę przed telewizorem. Nic by się nie stało, tylko język (nie wiem jakim cudem do tej pory) miałem na wieszchu i.......................... .....po prostu sobie go odgryzłem !!!!!!!! Trzymał się tylko na jakimś małym kawałku Zakrwawiłem cały dom i takasówkę, ale udało się przyszyć (szyli na żywca zz braku czasu, nie polecam, nic przyjemnego) Pozostała blizna i niezapomniane wrażenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorciaIQ 02.10.2008 16:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2008 Ej Stuki, ale język masz sprawny, co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 02.10.2008 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2008 Ej Stuki, ale język masz sprawny, co? Sprawny jak żonie opowiedziałem to tylko się martwiła żeby przyszyli dobrze Bo inaczej do niczego bym nie był jej potrzebny I by mnie zostawiła Babom to tylko jedno w głowie.............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorciaIQ 02.10.2008 17:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2008 Ej Stuki, ale język masz sprawny, co? Sprawny jak żonie opowiedziałem to tylko się martwiła żeby przyszyli dobrze Bo inaczej do niczego bym nie był jej potrzebny I by mnie zostawiła Babom to tylko jedno w głowie.............. Noooo do czegoś byś się chyba jednak przydał mimo wszystko? Słuchaj, ale z taką blizną to Ty sobie zdajesz sprawę jaką karierę możesz zrobić??? Słyszałeś o tym gościu co mu żona odcięła to czym faceci myślą (i nie, nie była to głowa ), przyszyli z powrotem, no i z taką blizną został topową gwiazdą porno! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 02.10.2008 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2008 Ej Stuki, ale język masz sprawny, co? Sprawny jak żonie opowiedziałem to tylko się martwiła żeby przyszyli dobrze Bo inaczej do niczego bym nie był jej potrzebny I by mnie zostawiła Babom to tylko jedno w głowie.............. Noooo do czegoś byś się chyba jednak przydał mimo wszystko? Słuchaj, ale z taką blizną to Ty sobie zdajesz sprawę jaką karierę możesz zrobić??? Słyszałeś o tym gościu co mu żona odcięła to czym faceci myślą (i nie, nie była to głowa ), przyszyli z powrotem, no i z taką blizną został topową gwiazdą porno! Pamiętam tego kolesia, głośno było o nim swojego czasu! Może faktycznie masz rację........................ Trzeba na jakiś casting iść Tylko jak się ubrać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 02.10.2008 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2008 To jak Go ktos obetnie Stuku, przyjdz do mnie to chetnie pocwicze szycie, bo nie bardzo mi wychodzi. Ma być na okrętkę? A potem bede świetowac z Tobą twoje sukcesy sceniczno-obsceniczne [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 02.10.2008 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2008 To jak Go ktos obetnie Stuku, przyjdz do mnie to chetnie pocwicze szycie, bo nie bardzo mi wychodzi. Ma być na okrętkę? A potem bede świetowac z Tobą twoje sukcesy sceniczno-obsceniczne [/b] To delkikatny sprzęt i mogę go oddać tylko w ręce doświadczonej szwaczki . Może przez tą bliznę żona taka zadowolona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.