Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika DorciIQ


Recommended Posts

Ech wiem , wyjmę jej zaraz , jak pójdę zgasić jej lampkę.Tylko teraz nastanie era ucieczek z łóżka przed zasnięciem :-?

Eeeee nieeeee :) U mnie nie było ucieczek , tylko było : siusiu, jeść, pić, pitulić, komar, pając, duch za oknem...mamo, mamo, mamo, mamo !!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ech wiem , wyjmę jej zaraz , jak pójdę zgasić jej lampkę.Tylko teraz nastanie era ucieczek z łóżka przed zasnięciem :-?

Eeeee nieeeee :) U mnie nie było ucieczek , tylko było : siusiu, jeść, pić, pitulić, komar, pając, duch za oknem...mamo, mamo, mamo, mamo !!!!!!!!!!!!!

 

Nasz Klopsik ma zdecydowany charakter , ale wie kiedy psoci.Ta wiedza jej co prawda nie powstrzymuje przed psoceniem , ale stara się to robić cichaczem.Przezabawna jest wtedy :-)

Dziś zamiast spać w ciągu dnia , trzy razy wylazła z łóżeczka i zamelinowała się cichcem na fotelu.A ja głupia przychodziłam sprawdzić czy już śpi i ją okryć :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nasz Klopsik ma zdecydowany charakter , ale wie kiedy psoci.Ta wiedza jej co prawda nie powstrzymuje przed psoceniem , ale stara się to robić cichaczem.Przezabawna jest wtedy :-)

Dziś zamiast spać w ciągu dnia , trzy razy wylazła z łóżeczka i zamelinowała się cichcem na fotelu.A ja głupia przychodziłam sprawdzić czy już śpi i ją okryć :-)

A to standard. Niestety rozpoczęła sie era w ktorej nieodzownym aspektem jest posiadanie oczu w d.upie.

Moje dzieci kiedyś tak cichcem otworzyły okno ( o 5 rano) - okno, którego nigdy nie mogliśmy otworzyć, bo było na mur zamknięte i zamalowane kilkoma warstwami olejnej. Ale dwoje dzieci działając wspólnie sobie poradziło - bardzo cichutko.

I sobie siedziały i dyndały nóżkami tudzież wyrzucały prze okno zabawki - "bo tam są biedne dzieci".

Dodam, że to było ósme piętro. Do dziś zrywam się w nocy z wrzaskiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nasz Klopsik ma zdecydowany charakter , ale wie kiedy psoci.Ta wiedza jej co prawda nie powstrzymuje przed psoceniem , ale stara się to robić cichaczem.Przezabawna jest wtedy :-)

Dziś zamiast spać w ciągu dnia , trzy razy wylazła z łóżeczka i zamelinowała się cichcem na fotelu.A ja głupia przychodziłam sprawdzić czy już śpi i ją okryć :-)

A to standard. Niestety rozpoczęła sie era w ktorej nieodzownym aspektem jest posiadanie oczu w d.upie.

Moje dzieci kiedyś tak cichcem otworzyły okno ( o 5 rano) - okno, którego nigdy nie mogliśmy otworzyć, bo było na mur zamknięte i zamalowane kilkoma warstwami olejnej. Ale dwoje dzieci działając wspólnie sobie poradziło - bardzo cichutko.

I sobie siedziały i dyndały nóżkami tudzież wyrzucały prze okno zabawki - "bo tam są biedne dzieci".

Dodam, że to było ósme piętro. Do dziś zrywam się w nocy z wrzaskiem.

 

nawet nie zapodawaj takich historii :o :o :o :o

 

choć moja psiapsióła zadzwoniła do mnie kilka dni temu żebym na zośkę uważała bo jej franio (7dni różnicy w wieku) nie wiadomo jakim cudem wlazł na parapet otwartego okna. dobrze że weszła do pokoju bo dziecko które niedawno nauczyło się chodzić na bank by nie utrzymało równowagi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nasz Klopsik ma zdecydowany charakter , ale wie kiedy psoci.Ta wiedza jej co prawda nie powstrzymuje przed psoceniem , ale stara się to robić cichaczem.Przezabawna jest wtedy :-)

Dziś zamiast spać w ciągu dnia , trzy razy wylazła z łóżeczka i zamelinowała się cichcem na fotelu.A ja głupia przychodziłam sprawdzić czy już śpi i ją okryć :-)

A to standard. Niestety rozpoczęła sie era w ktorej nieodzownym aspektem jest posiadanie oczu w d.upie.

Moje dzieci kiedyś tak cichcem otworzyły okno ( o 5 rano) - okno, którego nigdy nie mogliśmy otworzyć, bo było na mur zamknięte i zamalowane kilkoma warstwami olejnej. Ale dwoje dzieci działając wspólnie sobie poradziło - bardzo cichutko.

I sobie siedziały i dyndały nóżkami tudzież wyrzucały prze okno zabawki - "bo tam są biedne dzieci".

Dodam, że to było ósme piętro. Do dziś zrywam się w nocy z wrzaskiem.

 

O Jezu...zaraz po uratowaniu chybabym własnoręcznie udusiła :D

 

Helenka na szczęście nie wykonała jeszcze żadnego aż takiego numeru.

 

Natomiast ja w dzieciństwie miałam duszę experymentatora i zawsze wciągałam swojego przyjaciela - sąsiada w różne "przygody". Rodzice do dziś wspominaja jak poszłam do sąsiada w odwiedziny , a że akurat fascynowali mnie indianie , namówiłam go do rozpalenia ogniska pod stołem. Dodam ,że w kuchni było linoleum :lol: :lol:

Przeżyliśmy i obyło się bez strat , ale mieliśmy szlaban na zabawę razem na dwa miechy :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszłyście mnie zachęcić do rozmnażania? :roll: :D

Dzięęęęki! :lol:

 

Jak miałam 3 czy 4 lata, poparzyłam się wrzątkiem tak całe łapki po pachę, bo mama postawiła wrzątek na stole, do którego jeszcze parę dni wcześniej nie sięgałam.... Do szpitala dojechała w większej panice niż ja sama, a lekarz ją uspokoił że to normalka, żeby się nie zamartwiała że jest wyrodną matką, bo dzieci mają to do siebie że sobie robią krzywdę i jak się uda tego uniknąć to jest superfart 8) A ja na szczęście śladów po oparzeniu nie mam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszłyście mnie zachęcić do rozmnażania? :roll: :D

Dzięęęęki! :lol:

 

Jak miałam 3 czy 4 lata, poparzyłam się wrzątkiem tak całe łapki po pachę, bo mama postawiła wrzątek na stole, do którego jeszcze parę dni wcześniej nie sięgałam.... Do szpitala dojechała w większej panice niż ja sama, a lekarz ją uspokoił że to normalka, żeby się nie zamartwiała że jest wyrodną matką, bo dzieci mają to do siebie że sobie robią krzywdę i jak się uda tego uniknąć to jest superfart 8) A ja na szczęście śladów po oparzeniu nie mam :wink:

 

Jeżeli już wymieniamy jak dziecko może się samo okaleczyć to je byłem lepszy.

W wieku około 7 lat, biegnąc na wieczorynkę wywinołem orła i rąbłem brodą w ławę przed telewizorem. Nic by się nie stało, tylko język (nie wiem jakim cudem do tej pory) miałem na wieszchu i..........................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.....po prostu sobie go odgryzłem :cry: :cry: !!!!!!!! Trzymał się tylko na jakimś małym kawałku :cry: Zakrwawiłem cały dom i takasówkę, ale udało się przyszyć (szyli na żywca zz braku czasu, nie polecam, nic przyjemnego)

 

Pozostała blizna i niezapomniane wrażenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej Stuki, ale język masz sprawny, co? :oops: :oops: :oops: :lol:

 

Sprawny :oops: jak żonie opowiedziałem to tylko się martwiła żeby przyszyli dobrze :oops: :lol: Bo inaczej do niczego bym nie był jej potrzebny :wink: :oops: I by mnie zostawiła :cry: :lol:

Babom to tylko jedno w głowie.............. :lol:

Noooo do czegoś byś się chyba jednak przydał mimo wszystko? :roll: :D

 

Słuchaj, ale z taką blizną to Ty sobie zdajesz sprawę jaką karierę możesz zrobić??? Słyszałeś o tym gościu co mu żona odcięła to czym faceci myślą :wink: (i nie, nie była to głowa :p ), przyszyli z powrotem, no i z taką blizną został topową gwiazdą porno! :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej Stuki, ale język masz sprawny, co? :oops: :oops: :oops: :lol:

 

Sprawny :oops: jak żonie opowiedziałem to tylko się martwiła żeby przyszyli dobrze :oops: :lol: Bo inaczej do niczego bym nie był jej potrzebny :wink: :oops: I by mnie zostawiła :cry: :lol:

Babom to tylko jedno w głowie.............. :lol:

Noooo do czegoś byś się chyba jednak przydał mimo wszystko? :roll: :D

 

Słuchaj, ale z taką blizną to Ty sobie zdajesz sprawę jaką karierę możesz zrobić??? Słyszałeś o tym gościu co mu żona odcięła to czym faceci myślą :wink: (i nie, nie była to głowa :p ), przyszyli z powrotem, no i z taką blizną został topową gwiazdą porno! :lol: :lol: :lol:

 

Pamiętam tego kolesia, głośno było o nim swojego czasu!

Może faktycznie masz rację........................ :oops: :wink:

Trzeba na jakiś casting iść :oops: :oops:

Tylko jak się ubrać? :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak Go ktos obetnie Stuku, przyjdz do mnie to chetnie pocwicze szycie, bo nie bardzo mi wychodzi. Ma być na okrętkę? :lol: :lol:

:lol:

A potem bede świetowac z Tobą twoje sukcesy sceniczno-obsceniczne 8) [/b]

 

To delkikatny sprzęt i mogę go oddać tylko w ręce :oops: doświadczonej szwaczki :lol: .

Może przez tą bliznę żona taka zadowolona :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...