COŚ mi niszczy LAWENDĘ (ukochaną) -FOTO

[Zopafisa]

Posadziłam, podlewam, rozmawiam ,

a jakaś cholera w nocy (chyba) się w niej tarza.

Obok leżą połamane lub wygryzione ??? kawałki, a krzak wygląda jakby się po nim walec przejechał.

Dzisiaj obstawiłam wszystkie krzaczki kostkami granitowymi i zobaczę co będzie dalej.

Ma ktoś jakiś pomysł co to może być

 

1 Krzaczek normalny

 

http://images25.fotosik.pl/230/de2b7f3868fae2eamed.jpg

 

2 Po tarzaniu ?????

 

http://images29.fotosik.pl/231/da28a0f26c9bcf04med.jpg

 

3 W trakcie reanimacji

 

http://images34.fotosik.pl/288/310546fe8da77feemed.jpg

[mariuszdro]

może to kociska...

[Zopafisa]

A lubią lawendę ???

Bywaja na działce niestety

Siadywają sobie w naszej drewutni.

[Teska]

A lubią lawendę ???

Bywaja na działce niestety

Siadywają sobie w naszej drewutni.

 

hmm ja tez mam lawende i koty sie szwendaja ale nie mam czegos takiego.....

ale to chyba najprostrzew ytlumaczenie ze to kot...no bo co innego

[nat]

mam takie roślinki

najczęściej przytrafia sie to świeżo kupionym(te do których gadam żeby rosły chucham ,dmucham i podlewam

ostatnio zmaltretowało mi sosnę blue shag(chyba tak sie to pisze) a obok leżały powyrywane igiełki....

nakryłam sprawców wczesnym rankiem-kociska bawiły sie igiełkami

 

mam nadzieję ,że kupno psa stróżującego załatwi sprawę ,niestety póki co śpi głośno chrapiąc obok mojego łóżka

[mariuszdro]

zwierzątka są fajne, ale w ogródku to potrafią zrobić pobojowisko!!!

u mnie co prawda kot sąsiadów nie robi żadnych strat, ale jakieś "zaprzyjaźnione" szpaczyska objadły wszystkie sadzonki aksamitki (świeżo posadzone) i nawet kota-leniwca sie nie boją!

no cóż, jakieś straty zawsze muszą być

ewa

[Pod fikusem]

a podobno koty nie lubią lawendy (aromat lawendowy dodawany jest do odstraszaczy na koty)

[matka dyrektorka]

nie lubią więc niszczą

[Zopafisa]