joan 17.06.2008 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 Jestem zainteresowana kupnem tego samochodu - nakręcilam się gdy przeglądałam amerykańska stronę z informacjami -cenowymi...tam ceny zaczynają się od 21,5 24 tys $. Czyli ok. 50 tys PLN. Założyłam oczywiście że dojdą jakieś opłaty celne, podatki...ale ogólnie byłam dobrej myśli...znaczy że sobię kupię bo fajny i mnie na niego stać. Tymczasem w lokalnym salonie Toyoty usłyszałam ceny od 100 tys PLN w górę no i normalnie ścięlo mnie z nóg bo to chore jakieś...i fajnosc tego samochodu za taka cene przestała być dla mnie atrakcyjna...Miła Pani zastrzegła zebym nie porównywala sobie cen z rynku amerykańskiego bo to zupełnie inna bajka... znaczy jaka? - pytam juz sama siebie... Może ktoś z was ma wiedzę na temat kosztów sprowadzenia takiego nowego samochodu ze Stanów? Bo ja uparta jestem i mimo wszystko chciałabym dać pstryczka w nos choremu systemowi samaniewiemjakiemu , który doprowadza do tak absurdalnych relacji cenowych... ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 17.06.2008 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 Musisz pomnożyć amerykańską cenę przez 2 to wyjdzie ci koszt transportu i ceł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 17.06.2008 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 Musisz pomnożyć amerykańską cenę przez 2 to wyjdzie ci koszt transportu i ceł. Hm, ciekawe. Chyba sporo zależy od pośrednika. Mój kolega miesiąc temu sprowadził Q7 i z tego co mówił do ceny amerykańskiej musiał doliczyć niecałe 50%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 17.06.2008 15:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 Musisz pomnożyć amerykańską cenę przez 2 to wyjdzie ci koszt transportu i ceł. Hm, ciekawe. Chyba sporo zależy od pośrednika. Mój kolega miesiąc temu sprowadził Q7 i z tego co mówił do ceny amerykańskiej musiał doliczyć niecałe 50%. no - to jeszcze do przelkniecia... KiZ może przy okazji podpytasz kolegi co i jak? bo może inaczej jest gdy ja kupie ten samochod i jako nowy będę sprowadzać...a inaczej gdy kupiłabym taki "prawie" nowy bo z drugiej ręki...no zresztą nie wiem ...tak tylko kombinuję... Moja staruszka Corolla troche jednak ostatnio zbyt czesto zawodzi - tym razem już sie z nia nie będe przepraszać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JANINKI-AMORKI82 17.06.2008 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 Ostatnio interesowaliśmy się tym tematem, więc sprawa wygląda tak:koszt transportu (kontener) ok. 1000 dolarów do Gdyni a co do reszty to wklejam treść z innego forum, pamiętać jednak nalezy o tym, że cło płacisz od wartości auta+koszt transport, akcyzę od wartości auta+transport+cło, vat płacisz od wartości auta+transport+cło+akcyza: Jesli chodzi o sprowadzenie auta z USA to wychodzi tak: Urząd Celny:1. Cło- 10 % od wartości samochodu,2. Podatek Akcyzowy:• 3,1% pojemność silnika do 2 l.• 13,6% pojemność silnika powyżej 2 l.,3. Podatek VAT- 22% Urząd Skarbowy:Nie przychodzimy do Urzędu skarbowego, wszystko załatwiamy w Urzędzie Celnym Wydział Komunikacji:Analogicznie jak poniżej w linku:http://www.v10.pl/prawo/Sprowadzanie,samochodu,z,Niemiec,-,procedura,200.html Do tego wszystkiego na koniec musisz doliczyć koszt przystosowania auta do warunków (norm) europejskich (głównie światła) i koszt rejestracji w Polsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 17.06.2008 17:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 Wielkie dzieki Z moich wyliczeń wyszlo mi ok. 73 tys (kurs $ :2,2PLN) nie mam tylko pojęcia jakie sa koszty przystosowania świateł (czy wymiany czy tylko ustawienia?) ale pewnie cena dobije do 76-78 tys. PLN) ... no to 20 tys zostaje mi na waciki... nadal uważam to wszystko za kpinę !@#$%^& Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 17.06.2008 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 Wspomnianemu koledze zostało 120 tys. To dopiero daje pokazna ilosc wacikow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JANK 17.06.2008 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 Wielkie dzieki Z moich wyliczeń wyszlo mi ok. 73 tys (kurs $ :2,2PLN) nie mam tylko pojęcia jakie sa koszty przystosowania świateł (czy wymiany czy tylko ustawienia?) ale pewnie cena dobije do 76-78 tys. PLN) ... no to 20 tys zostaje mi na waciki... nadal uważam to wszystko za kpinę !@#$%^& Pewnie tak Ci wyjdzie, ale dalej będzie to samochód amerykański z potężnym silnikiem benzynowym i problematycznym serwisem. Może lepiej zainteresować się ofertą brokerów samochodowych, które sprowadzają samochody europejskie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakaowy 17.06.2008 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 Bzdura, bzdura, bzdura Po pierwsze, samochod amerykanski nie ma problematycznego serwisu. Ma normalny serwis, tak jak samochod europejski albo japonski. Dostepnosc czesci jest bardzo dobra, natomiast jezeli juz sie zdarzy ze jakiejs czesci nie ma w kraju - przesylka z USA idzie 4 dni robocze. Sprawdzilem na sobie. Sprawa swiatel - obecnie w Polsce nie ma juz problemow z rejestracja i przegladami jesli ktos ma amerykanskie swiatla i czerwone kierunkowskazy. Widuje takie auta codziennie, nie sadze zeby ci wszyscy ludzie "dawali w lape" na przegladzie czy w urzedzie... Dalej, potezny silnik benzynowy to ogromna zaleta, a nie wada. Po pierwsze, pieknie brzmi bo zwykle jest to v6 albo v8 Po drugie, nawet jesli auto wazy 2 tony to i tak ma takiego kopa, ze jedzie sie nim przyjemnie i wyprzedza bez stresu. Po trzecie, jezeli zwracasz uwage na koszty jazdy, to te silniki bardzo dobrze sie gazuja - instalacja kosztuje co prawda okolo 6 tysiecy, natomiast potem jezdzisz 200-konnym potworem w cenie 60-konnej fabii. Jezeli wolisz jezdzisz na benzynie i wyznajesz poglad, ze gaz jest do zapalniczek a nie do samochodow to auto z silnikiem 3,4l w warszawskich korkach spali ci 12-15 litrow pb95. Wg mnie czlowiek, ktory twierdzi ze taki silnik jest problemem, prawdopodobnie nigdy nie mial okazji z nim obcowac na dluzej. Po czwarte, amerykanskie auto to wygodne auto. Jesli chodzi o wygode, to ze sredniej klasy amerykancem moze sie rownac tylko wysokiej jakosci japonskie lub europejskie auto. Europejczycy robia auta z topornym zawieszeniem i kiepska ergonomia w srodku. W autach amerykanskich wszystko jest miekkie, wygodne i pod reka. Po piate w koncu, niech ktos mi znajdzie roczne europejskie auto za 75 tysiecy, ktore pomiesci 5-7 osob, bedzie mialo dwu/cztero-strefowa klime, automat, silnik w okolicach 150-200 HP, tempomat i kazdy jeden bajer ktory na codzien ulatwi Ci zycie. Nie ma takiego auta na 100%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JANK 17.06.2008 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 Bzdura, bzdura, bzdura ............. Gdyby było tak jak napisałeś, to we wszystkich naszych salonach stałyby amerykańskie samochody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 17.06.2008 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 No w salonach to nie tak do konca,ale ludziska sprowadzaja samochody z USA i to nie tylko amerykanskie,ale i japonskie i takze niemieckie(dziwne nie?)Po kilka razy w tygodniu bywam na terminalu kontenerowym w Gdyni,gdzie wlasnie przyplywaja auta z USA.Prawda jest tak,ze nie ma juz gdzie ich skladowac,tyle ich jest. Sa i male i dostawcze i ciezarowe,rozbite,uzywane jak i nowencje.A o motocyklach,quadach,skuterach wodnych i lodziach nie wspomne.Podobnie jest takze i na terminalu w Gdansku,ale tam przyplywaja one tranzytem przez Niemcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 18.06.2008 01:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 ... przepraszam, czy zastałem Joannę ? ... otóż, mam kolegę w Polsce z którym bywa, że współpracuję w w prywatnym eksporcie ze Stanów, guadów, motocykli i samochodów ... tylko nowych ... koszty po stronie amerykańskiej (kupno nowego samochodu): 1. do ceny podanej na na stronach internetowych dealerów (tzw ceny MSRP Manufacturer Suggested Retail Price) doliczyć należy: a) podatek stanowy (Floryda 6.5%) b) opłatę rejestracyjną (około 200 usd) c) transport do portu (około 1000 usd) d) opłata za dokonanie transakcji zakupu (około 500 usd) e) wysyłka kontenera z portu Fort Lauderdale lub Jacksonville do Bremenhaven (kontener 40' do którego pakuje się dwa samochody - 2100 usd - taka cena przynajmniej obowiązywała jeszcze miesiąc temu) f) koszty dokumentów przesyłowych w porcie USA (100 usd) g) ubezpieczenie przesyłki (w zalezności od wartości - za wartość 40000 - 1200 usd) niestety nie znam kosztów po stronie europejskiej, takich jak odbiór kontenera, sprowadzenie do Polski, podatki, Vaty, sraty (i co tam sobie jeszcze "unici" wymyślili) + zarobek osoby "załatwiającej" sprawę ... zainteresowanym prywatnym importem ze Stanów (czegokolwiek) mogę podać "namiary" na PW pozdrowienia z życzeniami owocnych i przyjemnych zakupów ps1 - jeżeli ktoś ma życzenie sprowadzić do Polski samolocik, osobiście do usług ... tu dopiero są przebitki ... zostanie na "waciki" na kilka pokoleń ps2 - w tej chwili na wysyłkę kontenera czeka się minimum od 4 do 6 tygodni - marna cena dolarka kolejkę tę straszliwie wydłuzyła ps3 - jako, że jesteśmy na Forum Muratora ... z jakimikolwiek maszynami budowlanymi ... nie ma żadnego problemu ps4 - takie http://www.chefpaul.net/FM/2009LamborghiniMurcielago.jpg i takie http://www.chefpaul.net/FM/2008RollsRoycePhantom.jpg ... dostarczam na miejsce osobiście (transportem lotniczym) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakaowy 18.06.2008 04:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 Gdyby było tak jak napisałeś, to we wszystkich naszych salonach stałyby amerykańskie samochody A nie stoją dlatego, że są dużo tańsze niż europejskie czy japońskie. Chodzi o kase. Zresztą nawet te europejskie kosztują w USA połowę taniej - przykladowo nowe BMW 550i kosztuje w Polsce ponad 280 tysiecy zl, natomiast w USA jedynie 54 tysiace usd (~120 tys. zl). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 18.06.2008 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 Joan, przy wartości samochodu ok. 50 tys. zł koszty dodatkowe wyniosą niemal drugie tyle. Co innego gdybyś sprowadzała samochód dużo droższy - niektóre koszty pozostają niezmienne bez względu na wartość samochodu i dlatego opłaca się sprowadzać bardzo drogie samochody. Te tańsze już mniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JANK 18.06.2008 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 No w salonach to nie tak do konca,ale ludziska sprowadzaja samochody z USA i to nie tylko amerykanskie,ale i japonskie i takze niemieckie(dziwne nie?) Nic w tym dziwnego - te samochody japońskie i niemieckie są produkowane w USA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 18.06.2008 08:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 hmmm... ale ja nie chce super wypasionego 4 litrowego pólciężarowca tylko Malutką Toyotę Prius...(z "misiowymi" obiciami foteli)...bo hybrydowa ona, ekologiczna ...byłaby na lata całe bo ja nie lubie rozstawac się z samochodami... a czy musi byc przez posrednika? nie moge po prostu sobie zamówić tam w salonie i wyslać firma transportową? A tak w ogole to mi się wydaje że Priusy sa produkowane właśnie w Japonii... ale sklepu po tamtej stronie świata w internecie nie znalazłam nie miała baba kłopotów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 18.06.2008 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 No w salonach to nie tak do konca,ale ludziska sprowadzaja samochody z USA i to nie tylko amerykanskie,ale i japonskie i takze niemieckie(dziwne nie?) Nic w tym dziwnego - te samochody japońskie i niemieckie są produkowane w USA I w Mexico Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 18.06.2008 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 (...) a czy musi byc przez posrednika? nie moge po prostu sobie zamówić tam w salonie i wyslać firma transportową? (...) Można tak zrobić. Z tego co słyszałem, to jednak może byc ryzykowne przedsiewziecie. Moj kolega przez pewien czas dorabiał sobie w ten sposób. Ma rodzine w USA i z kims tam przez ocean działał. Teraz zmienił branże, ale opowiadał, że jeśli ktoś kupuje bez pośrednika, to dużo łatwiej o różne cuda, np. auto przypływały ogołocone z jakichs gadzetów czy wręcz czesci mechanicznych. Oczywiscie posrednik nie spi w aucie, ale powinien zadbac zeby do kontenera wjechalo auto nietkniete. Ale ile w tym prawdy to nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JANK 18.06.2008 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 hmmm... ale ja nie chce super wypasionego 4 litrowego pólciężarowca tylko Malutką Toyotę Prius... Generalnie Toyotę poza oficjalną siecią sprzedaży jest nabyć trudno Proponuję, abyś zerknęła TU Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.06.2008 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 Ceny na stronach internetowych samochodow z amerykanskich salonow maja sie nijak do cen faktycznych. Trzeba do danej ceny ze strony internetowej doliczyc jeszcze jakies 4-5 tys. $. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.