Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam wszystkich i prosze o radę, a raczej doświadczenia związane z mieszkaniem bez drzwi wewnętrznych.

Miałam zamówić urzędowskiego... do czasu jak zobaczyłam u przyszłych sąsiadóww drzwi od stolarza. Piękne, dębowe, w okleinie, ościeżnice na wymiar, starannie wykonane (a "znam " sie na tym bo mam stolarkę dębową urzędowskiego, która też jest piękna) cena niższa niż za u z ościeżnicami na wymiar tylko jeden mankament, trzeba czekać aż rok!!! :roll:

No i czy da się mieszkać bez drzwi i czy czekać?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103580-czy-da-si%C4%99-mieszka%C4%87-bez-drzwi-wewn%C4%99trznych/
Udostępnij na innych stronach

Mieszkać się da, mój brat z rodziną mieszkali tak ze...3 miesiące chyba. Czekali właśnie na zamówione drzwi.

 

To zależy od wielu czynników:

 

Czy są dzieci i czy potrafią spać jak jest głośniej (bez drzwi będzie pewnie słychać każde słowo)

 

czy klatka schodowa jest bardzo otwarta- wtedy sie niesie bardziej dźwięk z góry, choć nie zawsze.

 

czy często bywają goście (jeśli chce się pójść spać wcześniej niż wyjdą goście, to będzie bardzo mało prywatności i bardzo dużo hałasu)

 

czy jest dostępne wc na dole, tak żeby goście nie chodzili na górę i nie zaglądali w każdy prywatny kąt

 

Wydaje mi się, że dobrze jest zrobić sobie właśnie taką listę za i przeciw, a następnie podsumować:)

 

Ja uważam, że jeśli się coś sobie wymarzy, to nie ma co stosować półśrodków. Trzeba zacisnąć zęby i czekać, aż sie to dostanie:) Ale ja nie mam dzieci więc mi łatwo tak mówić:)

Pewnie że się da! :D Ja tak mieszkam już pół roku i nie jest źle :D Wprawdzie jest nas tylko 2óch, na dole mamy większość pomieszczeń bez drzwi (otwarte przestrzenie), a na górze korzystamy tylko z 1 pokoju (sypialnia) i łazienki (tu by się przydały normalne drzwi ale póki co wisi zasłonka :D ) Ja bym więc czekała :)
Ja już mieszkam (co prawda na razie w mieszkaniu) od ponad roku bez drzwi wewnętrznych - tylko do łazienki są. Tak jak pisze Dagne. Rozważ czy brak drzwi a co za tym idzie "otwartość" tych pomieszczeń nie będzie Wam przeszkadzać
Hihihi, tu rekordzistka, trójka dzieci pies i bez drzwi 5 lat, (są tylko do kibelka), brak kaski na porządne itp. ale juz, już są zadatkowane i się robią :lol: kurcze, mam nadzieję, ze się przyzwyczaję :lol:

do kibelka to rzeczywiście mus

 

Ale pozostałe? To juz zależy od zachowań i przyzwyczajen domowników.

Ja uważam, że zdecydowanie można.

 

Poza tym jeżeli u Ciebie jest kwestia tylko tymczasowego mieszkania w tym stylu...

 

Poza tym tak jak pisze Dagne: "jeśli się coś sobie wymarzy, to nie ma co stosować półśrodków"

 

cierpliwości:D

ja tak mieszkałam ponad rok i nawet przestało mi to przeszkadzać. Za to znajomi mieli zgryz jak chcieli do łazieneczki skoczyć , a tam tylko zasłonka hi hi
na chwile obecna mieszkamy bez drzwi wewnetrznych ale najstarsze dziecko ma 4 lata wiec nie ma problemow. Niemniej w nowym miejscu drzwi beda musiały sie pojawic coby dziecko nie patrzyło co rodzice czasem robią pod kołdrą a pare lat pozniej - by rodzice sie nie stresowali co syn robi z koleżanka na biurku :lol:
Pluszko jesteś facetem, prawda:)

 

Bo jakoś faceci luzacko podchodzą do "syn z koleżanką na biurku", a slyszeć nawet nie chcą: "córka z kolegą na biurku":)

NIe masz racji. Po prostu syn jest starszy od corki.

NIe mniej doskonale zdaje sobie sprawe ze corki nie chowam dla siebie tylko dla jakiegos innego faceta i fakt ze corka bedzie baraszkowac na biurku, w schowku pod schodami czy stryszku nad jetkami nie napawa mnie przerazeniem - taka jest kolej zycia. Na chwile obecna trudno jest mi to sobie wyobrazic bo corka ma dopiero 14 dni :lol:

No i czy da się mieszkać bez drzwi i czy czekać?

To zależy ile osób mieszka. My mieszkaliśmy we dwójkę, znaczy ja i mąż, i mieliśmy tylko zasłonkę w łazience ze względu na ewentualnych gości. Ale myślę, że nawet z dziećmi tak się da.

Co ma sie nie dac? Mieszkalem tak 5miechow zanim gosciu zrobil drzwi. W tym czasie porobilem gdzie trzeba prowizoryczne z gips-karton na zawiasach. Tak przy okazji, za sosnowe 6 zwyklych i 3 podwojne przeszkolone (skrzynkowe wszystkie) z szybami, malowaniem i montazem dalem 11tys.PLN. Jak u was cenowo to bylo?
Co ma sie nie dac? Mieszkalem tak 5miechow zanim gosciu zrobil drzwi. W tym czasie porobilem gdzie trzeba prowizoryczne z gips-karton na zawiasach. Tak przy okazji, za sosnowe 6 zwyklych i 3 podwojne przeszkolone (skrzynkowe wszystkie) z szybami, malowaniem i montazem dalem 11tys.PLN. Jak u was cenowo to bylo?

 

Ja mieszkałam 10 miesięcy bez drzwi :lol: Fakt mieszkałam tylko z Synem który miał 4 lata więc większych problemów nie było.Dla gości przygotowałam "trendy" zasłonkę w łazience :lol:

 

Co do ceny to ja 7 par drzwi ,sosnowe ,według mojego "widzi mi się " -czytaj projektu ,plus ościeżnice pod wymiar,4krotne lakierowanie ,klamki,uszczelki ,montaż = 7tys.

Da radę. Co prawda mieszkałam bez drzwi tylko 1 miesiąc, ale teraz gdy już są, to i tak są pootwierane :)

Myślę, że warto poczekać na drzwi, które Ci się podobają. Stolarki w końcu nie zmienia sie tak często jak koloru na scianie

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...