Page 20.07.2008 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2008 Wół nie jest jeszcze taki stary więc pamięta jak cielęciem był. Pewnie nie do końca wyraziłam to o co mi chodziło. Ja wcale nie oceniałam Staszka tylko sposób myślenia: najpierw odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz pracować na budowie czy projektować. A potem zastanów sie czy chcesz jeździć po kraju czy siedzieć na tyłku i nie ruszać się dalej niż kilkanaście kilometrów od domu. I odpowiedź: Raczej widze siebie jako projektanta. Po prostu uważam, że każdy powinien robić to co lubi i być w tym dobry. A projektant może być dobry tylko wtedy jeżeli coś wybudował. Zeby mieć uprawnienia projektowe trzeba pracować 2 lata na budowie i 2 lata w biurze projektowym. Uważam, że najpierw należy naprawdę popracować na budowie a dopiero później w biurze projektowym. Niestety często jest odwrotnie. Ludzie idą do biura, w międzyczasie w ramach nadzoru autorskiego pojawią się pare razy na budowie aby tylko popatrzeć. Póżniej robią uprawnienia ... no i wtedy robią piękne projekty. Od kilku lat pracuję w budownictwie po stronie wykonawcy i naoglądałam się projektów takich projektantów. Nie chciałam nikogo obrazić, chciałam pokazać tylko Staśkowi jak powinna wyglądać droga zawodowa budowlańca i projektanta Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 20.07.2008 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2008 Uważam, że najpierw należy naprawdę popracować na budowie a dopiero później w biurze projektowym. Niestety często jest odwrotnie. Ludzie idą do biura, w międzyczasie w ramach nadzoru autorskiego pojawią się pare razy na budowie aby tylko popatrzeć. Póżniej robią uprawnienia ... no i wtedy robią piękne projekty. Od kilku lat pracuję w budownictwie po stronie wykonawcy i naoglądałam się projektów takich projektantów. Nie chciałam nikogo obrazić, chciałam pokazać tylko Staśkowi jak powinna wyglądać droga zawodowa budowlańca i projektanta Pozdrawiam To co piszesz to teoria. Z tego wynika że jak ktoś popełni błąd w projekcie to znaczy ze praktyka na budowie była za dziękuje. Otóż wg mnie nie. Można lata przepracować na budowie i potem popełnić jakis błąd a można w życiu budowy nie widziec i projektować z głową. Przepracowałem kilka lat na budowach i prawdę mówiac do projektowania to ten okres nic nie wnosi. Problemy które wówczas napotykałem nawet takie teoretyczne jak dyskusjke z projektantami i sposoby wyznaczenia sił i zbrojeń nigdy wiecej nie wystapiły w czasie moje pracy zawodowej. I co teraz jak sie machnę w czymś to znaczy ze mam lewą praktykę ? Za bardzo wszystko uogólniasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 21.07.2008 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2008 Po prostu uważam, że każdy powinien robić to co lubi i być w tym dobry. Wszystko prawda. Takich teoretyków, co to z biura w życiu nie wyjrzeli jest na pęczki. Z tym, że kolo ma dopiero 22 lata i zawodowo jeszcze nic nie zrobił - dajmy mu szansę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Page 21.07.2008 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2008 Zgadzam się dajmy mu szansę - dlatego napisałam jak moim zdaniem powinna wyglądać droga zawodowa w budownictwie.Stokrotko ja nie mam nic przeciwko Staśkowi. Rozumiem, że mając 22 lat człowiek nie zawsze do końca wie jak postępować w kwestii pracy. Dlatego chciałabym Mu pomóc.Z Tobą Jajmar też się zgadzam można lata przepracować na budowie i potem popełnić jakis błąd a można w życiu budowy nie widziec i projektować z głową. Przyznasz mi jednak racje, że praca na budowie daje człowiekowi wiedzę jak pewne rzeczy się wykonuje. I mając taką wiedzę na pewno wykonuje się lepsze projekty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolayi 22.07.2008 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2008 trochę projektowałem, trochę jeździłem po budowach... trochę nauczyłem się tu, troche nauczyłem się tam. Na budowie nauczyłem się, że Wykonawca generalnie "wie lepiej" a jak już się nie da czegoś odkręcić, to wtedy zaglada do projektu, jak to ten szczegół tej wysepki miał wyglądać. Na szczęście takich wykonawców jest coraz mniej W biurze projektowym najpierw dowiedziałem się, że papier jest cierpliwy, narysować można wszystko, nawet łukowy krawęznik o promieniu 1,37493 m. Tylko potem trzeba go kupić Reasumując żarty; dobry projektant musi mieć wiedzę i wyobraźnię, niekoniecznie musi sam wibrować kruszywo na budowie, dobry wykonawca musi znac swój fach i umieć czytać projekt ze zrozumieniem, kolejność nabywania tych umiejętności moim zdaniem nie ma znaczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.