Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nieprzekraczalna linia zabudowy


tdzik

Recommended Posts

Witam forumowiczów!

 

Mam pytanie - problem, dot. mojej działki. Jest to działka budowlana, na której jest w środku oznaczony obszar LS (wg planu zagospodarowania przestrzennego).

Od granicy tego terenu przebiega nieprzekraczalna linia zabudowy (w odległości 4m). Czy chcąc budować dom jednorodzinny mogę go posadowić w odległości określającej przez tą linię, czy to nie wystarczy i muszę jeszcze zastosować przepis o warunkach technicznych/ppoż i odsunąć się od lasu (LS) nie o 4 a o 12 m?

 

Pozdrawiam wszystkich co coś wiedzą na ten temat, bo póki co 4 architektów nie potrafiło udzielić mi odpowiedzi, a urząd straszy mnie nie wydaniem pozwolenia na budowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie masz jakiś dodatkowych ograniczeń to dom stawiasz gdzie chcesz, nie przekraczając tych 4 matrów. Dom może stać 6, 8 itd. metrów od granicy działki, ale nie może stać np 3 m od granicy.

Dobrze, że nie jest to linia rozgraniczająca teren inwestycji 4m, wtedy elewacja frontowa musiałaby być dokładnie na tej lini.

Co do lasu to nie jestem pewna na 100%. Swoją drogą dziwię się, że arachitekt tego nie wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie decyzja wz narusza prawo, bo odległość od lasu powinna być min 12m wg ewidencji, czyli nieprzekraczalna linia powinna być 12m a nie 4

http://forum.muratordom.pl/dzialka,t118283.htm

możesz wystąpić do starostwa o wiążącą wykładnię decyzji wz

Jeśli starostwo stwierdzi naruszenie Art. 156, 157 KPA a dla Ciebie to poważny problem, bo np kupiłeś działkę po wydaniu decyzji wz to możesz się z gminą sądzić, możesz też iść na ugodę którą KPA dopuszcza/w skrajnym przypadku żądać nowej działki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są to ustalenia planu (MPZP), a więc nie widzę możliwości ich kwestionowania przez organ wydający pozwolenie na budowę (powiat nie ma żądnych kompetencji nadzorczych nad zadaniami, i to jeszcze własnymi, gminy).

Poza tym o rodzaju użytków, a w związku z tym występujących ograniczeniach, informuje wypis z ewidencji gruntów. Co w nim jest?

Zapis w planie US może np. oznaczać jakiś teren usług. Jaki - zobacz opis w planie zagospodarowania. LS - nie mam koncepcji. Może być las, ale czy aktualnie rosnący, czy też jest to grunt przeznaczony pod las - trzebaby sprawdzić w części opisowej planu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest z lasem i moim zdaniem niezgodnością zapisów MPZP z obowiazujacymi przepisami dot. posadowienia budynku. I tak:

§ 12. 1. Jeśeli z przepisów § 13, 60, 271 i 273 lub przepisów odrębnych nie wynikają inne wymagania, budynki na działce budowlanej sytuuje się od granicy z sąsiednią działką budowlaną w odległości nie mniejszej niż:

271.8. Najmniejszą odległość budynków ZL, PM, IN od granicy lasu należy przyjmować, jak odległość ścian tych budynków od ściany budynku ZL z przekryciem dachu rozprzestrzeniającym ogień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, zaraz. A czy nie jest tak, że zapisy MPZP muszą być zgodne z obowiazujacymi zapisami prawnymi - w tym przypadku "o posadowieniu budynku"? Ustawodawca przewidział możliwość wpływania zapisów MPZP ale tylko w przypadku odległości ściany bez okien:

§ 12.3. Sytuowanie ściany budynku w przypadku, o którym mowa w ust. 1 pkt 2, dopuszcza się w odległości 1,5 m od granicy z sąsiednią działką budowlaną lub bezpośrednio przy granicy, jeżeli:

1) wynika to z ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego albo

 

A opisywana sytuacja nijak się ma do tego zapisu. Więc pytanie jest takie:

czy zapisy MPZP są ponad zapisami ustawowymi? (rozporządzenie jest przywołane ustawą)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi ewidencje gruntów teren jest oznaczony jako LzV - zadrzewiono zakrzewiony, a MPZP "przewiduje" u mnie na działce las - LS, czyli zamknięty obszar - kwadrat na środku mojej działki budowlanej :wink: .

Tak więc wszyscy architekci i urzędnicy z którymi rozmawiałem mają mniej więcej tak różne podejście do sprawy jak Wasze odpowiedzi, za które dzięki wielkie.

Jeden prawnik mi powiedział, że sprawa jest do załatwienia. Ja piszę pełnomocnictwo, a on tłumaczy urzędnikom na mój koszt ich niekompetencję (4000zł w I instancji). Jak nie znajdę jednoznacznej interpretacji , albo jednoznacznie interpretującego architekata niprzekraczalnej linii w stosunku do przepisów ogólnych to chyba będę miał spory wydatek. Póki co każdy architek działał tak, że dzwonił, lub jeździł do urzędu , a tam dowiedziawszy się o wątpliwościach rezygnował z adaptacji projektu.

Gdybym miał uznać dalszą odległość to wjeżdżam z domkiem do sąsiada :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MPZP to też prawo.

Plany przewidują wiele odstępstw od odległości zapisanych w ustawach. Np. odległości od dróg są określone w ustawie o drogach publicznych, a plany zezwalają na budowę w odległościach mniejszych lub nawet w pierzejach ulic.

A co robiło starostwo, gdy gmina plan przygotowywała? Starosta był jednym z adresatów projektu, mógł zakwestionować zapisy (ściślej - urzędnicy z kompetentnego wydziału).

Teraz to już trochę za późno na refleksję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tereny zakrzewione Lz to nie las. Miałem rację dopuszczając możliwość, że jest to "las planowany".

Ustawa o lasach przewiduje odległości od lasów Ls, nie od Lz. Ktoś w starostwie jest zbyt nadgorliwy.

Rzeczywiście, przydałby się ten prawnik (tylko dlaczego zaraz za 4000?), żeby udowodnić urzędnikom (nie gminnym, ale powiatowym) niekompetencję.

Ale możesz też działać samodzielnie. Ktoś (gmina) na środku Twojej prywatnej działki zaplanowała sobie las (którego nie ma). A powiat z tego faktu wyciąga wnioski, jakby to był rzeczywiście użyteK las Ls.

To absurd z Kafki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czystej przyjemności polemiki :lol:

Wszystkie wspomniane przez Ciebie przepisy mówią o odległościach większych, natomiast "ustawowe" mówią o minimalnych, a z nich wynika, ze odległością minimalna od "granicy lasu" wynosi w tym przypadku 12m.

Pojęcie "granica lasu" nie jest określone co do definicji - stąd wynikają problemy (moim zdaniem). :oops:

Ps. pytanie postawione :

Mam pytanie - problem, dot. mojej działki. Jest to działka budowlana, na której jest w środku oznaczony obszar LS (wg planu zagospodarowania przestrzennego). ......Czy chcąc budować dom jednorodzinny mogę go posadowić w odległości określającej przez tą linię, czy to nie wystarczy i muszę jeszcze zastosować przepis o warunkach technicznych/ppoż i odsunąć się od lasu (LS) nie o 4 a o 12 m?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oskar tu bym dyskutowała

jeśli gmina wyznacza w planie poszerzenie drogi jako ustalenie planu to linie rozgraniczające liczą się od planowanej a nie od istniejącej, inaczej to nie miałoby sensu

Siwy znowu wracamy do pktu wyjścia............granica lasu :wink:

ale tu są ewidentne ustalenia planu, czyli prawo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiąc o lesie, mamy na myśli użytki, a nie przeznaczenie terenu. Użytek to Lz, a więc ustawa o lasach go nie dotyczy.

A LS z planu to PLANOWANE przeznaczenie terenu. I jeśli nie ma w MPZP jakichkolwiek obostrzeń (typu nie można budować bliżej niż 12 m), to można budować w odległości dopuszczonej liniami zabudowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz ja :roll:

Tu nie chodzi o ustawę o lasach, lecz Rozporządzenie w sprawie warunków ....

Ale zgadzam się z Twoja argumentacja, bo też uważam, że skoro lasu nie ma, a w przepisach mówi się o "granicy lasu", dodatkowo zapisy MPZP ustaliły taka odległość od planowanego, to wszystko jasne - przynajmniej dla mnie :lol:

Pozdrawiam.

Niestety ale tak jest, ze ważne sa zapisy w ewidencji, a tam nie ma lasu (w tym przypadku na szczęście :lol: ).

Natomiast skoro MPZP planuje tam las, to może jednocześnie wyznaczyć odległość tak jak w przypadku planowanej drogi.

A jak za 100 lat "wyrosły" las się zapali i spłonie dzisiaj wybudowany dom - to już zupełnie "insza inszość". Na dzień dzisiejszy 4m odległość jest zgodna z prawem 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A granicę lasu trzeba przyjąć taką, jaka jest na nakładce użytków. Nie ma znaczenia, czy rośnie tam jakiś drzewo! Las to i droga leśna i obszar po zrębie, leśniczówka i obórka, w której żona leśnika trzyma kozę i kury.

Ale las to nie grunty zadrzewione i zakrzewione zaznaczone jako Lz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dusiu, moim zdaniem w planie nie powinno być 12 m, tylko tyle ile zażyczył sobie Gminny Zbiorowy Planista (czyli wójt i rada gminy).

BO LASU NIE MA!

Trzeba brać pod uwagę użytki, a nie przeznaczenie.

Są grunty zadrzewione i zakrzewione, w przypadku których prawo nie wymaga ustalenia strefy "ochronnej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale zapisy ustawy o lasach odnoszą się do istniejących (to jest naniesionych na mapę ewidencyjną) użytków, a nie do planowanych (tu o wszystkim decydują zapisy i rysunki planu.

Stąd pytanie o treść tego LS w MPZP jest jak najbardziej zasadna. Może coś tam jest o owych 12 m, bo jeśli nie, to nie można domagać sie zachowania tej odległości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...