Ogrodzenie w granicy.

[barte3k]

Witam.

Zacznę może od opisu ogrodzenia.

Jest to słupek betonowy (wkopany w ziemie na głębokość 110cm) i do niego przykręcone dwa bale z drzewa sosnowego na wysokość 150cm. Słupek betonowy jest wkopany w granicy działki a nawet cofnięty o 3 cm (wychodzi w stronę granicy sąsiada nie cały 1 cm.

Wczoraj sąsiad przyszedł i kazał przekopywać słupki ponieważ stwierdził, że wchodzę na jego granice.

I tu pytanie do Was czy spotkał się ktoś z podobnym problemem? Nie da się dogadać z nim, nie chce sprzedać tego gruntu jest to człowiek, który chcę zrobić typowo na złość.

Czy płot stawia się w granicy?? Czy trzeba go cofnąć na swój teren żeby koniec ogrodzenia (w moim przypadku jeden bal) był w granicy?

Co mam zrobić do kogo się kierować? Czy jest koniecznie przekopywanie płotu? Sąsiad powiedział, że nie popuści i, że go sam rozbierze jak nie przekopiemy płotu.

 

Z góry dziękuję za pomoc.

Pozdrawiam.

[nabial]

teoretycznie ogrodzenie powinno być na granicy działki, co więcej - koszty jego budowy powinny być podzielone, podobnie jak koszty konserwacji. Życie jednak pokazuje, że warto wcześniej z sąsiadami pogadać. Gdybyś pogadał, to może inaczej by to wyglądało. teraz hmm ciężko coś poradzić - sprawa sądowa może.. Albo narób 1 cm od granicy śmierdzących kupek, może wtedy sąsiad sam będzie chciał się odgrodzić........to ostatnie to oczywiście żart....

[barte3k]

teoretycznie ogrodzenie powinno być na granicy działki, co więcej - koszty jego budowy powinny być podzielone, podobnie jak koszty konserwacji. Życie jednak pokazuje, że warto wcześniej z sąsiadami pogadać. Gdybyś pogadał, to może inaczej by to wyglądało. teraz hmm ciężko coś poradzić - sprawa sądowa może.. Albo narób 1 cm od granicy śmierdzących kupek, może wtedy sąsiad sam będzie chciał się odgrodzić........to ostatnie to oczywiście żart....

Wcześniej unikał spotkania (wiedział, że chodzi o ogrodzenie) nie przyszedł więc rozumiem, że się zgodził. Nie chce już żeby pokrywał kosztów ogrodzenia ani konserwacji interesuje mnie żeby dał spokój i nie kazał przekopywać bo wynająć wiertnice to trochę duży wydatek a ziemia gliniasto-skalista.

No nic... Zobaczymy...

Dziękuje za pomoc.

 

P.S.

Tylko czy wygram sprawę w Sądzie? On ją założy - bo ja nie mam zamiaru pokrywać kosztów, tylko czy nie lepiej będzie wydać te 300-400zł i przekopać ogrodzenie? Bo jeżeli rzeczywiście naruszyłem prawo to może lepiej to zrobić tak jak ma być?

 

Jak by ktoś miał konkretne paragrafy jakiejś ustawy był bym wdzięczny.

[nabial]

wpisz sobie w wyszukiwarce "ogrodzenie zgodne z prawem" - znajdziesz tam parę odnośników

[JoShi]

teoretycznie ogrodzenie powinno być na granicy działki, co więcej - koszty jego budowy powinny być podzielone, podobnie jak koszty konserwacji.

Mylisz się. Ogrodzenie może być w granicy jeśli jest porozumienie obu stron. Jeśli nie ma powinno być odsunięte i to tak, aby właściciel miał możliwość, nie naruszając terenu sąsiada konserwować swoje ogrodzenie.

[dominikams]

Mi kierbud kazał robić ogrodzenie na swojej działce, chyba że dogadałabym się wcześniej z sąsiadem, to w granicy (sąsiad jest nieznany, więc płot stoi na naszym terenie).

[Makary]

Wcześniej unikał spotkania (wiedział, że chodzi o ogrodzenie) nie przyszedł więc rozumiem, że się zgodził.

nunikal spotkania, nie przyszedl, wiec sie NIE zgodzil, to chyba logiczne, prawda? zreszta nie ma co dyskutowac w temacie "co poeta mial na mysli" - zgody sasiada nie miales i nie masz, wiec ogrodzenie ma stac na TWOJEJ dzialce. co do 1 cm. a jak sasiad upierdliwy, to swego dopnie bez wiekszego problemu.

[Havena]

Jeśli nie ma powinno być odsunięte i to tak, aby właściciel miał możliwość, nie naruszając terenu sąsiada konserwować swoje ogrodzenie.

 

Tego nie moge zrozumiec: dlaczego sasiad ma miec dzialke szersza/dluzsza o te pare moich cm? Nie dosc, ze sobie zmniejszam dzialke, to jeszcze place za cale ogrodzenie. Nigdzie nie widzialam, zeby staly dwa ploty obok siebie... Powinien byc nakaz budowy ogrodzenia w granicy i tyle

[sSiwy12]

Jeśli nie ma powinno być odsunięte i to tak, aby właściciel miał możliwość, nie naruszając terenu sąsiada konserwować swoje ogrodzenie.

 

Tego nie moge zrozumiec: dlaczego sasiad ma miec dzialke szersza/dluzsza o te pare moich cm? Nie dosc, ze sobie zmniejszam dzialke, to jeszcze place za cale ogrodzenie. Nigdzie nie widzialam, zeby staly dwa ploty obok siebie... Powinien byc nakaz budowy ogrodzenia w granicy i tyle

Sąsiad nie będzie miał większej działki, bo nie pozwolisz mu na złączenie ogrodzenia i będzie musiał postawić swoje własne - czyli wyjdzie "wewnętrzny korytarz (taka strefa "niczyja")

[Havena]

Sąsiad nie będzie miał większej działki, bo nie pozwolisz mu na złączenie ogrodzenia i będzie musiał postawić swoje własne

 

Ale jesli ja sie odsune powiedzmy 5cm i on o 5, to zostanie miedzy plotami taki zachwaszczony kawalek bez dostepu? To juz wole mu pozwolic sie dolaczyc do mojego Dobrze, ze nie myslalam o tych niuansach jak stawialismy plot kilka tygodni temu - poinformowalismy sasiadke, ze stawiamy w granicy za wlasne pieniadze i tyle. Zaczynam doceniac zalety naroznej dzialki

[Trociu]

Ale przecież nikt Ci się grodzić nie każe. NIe wynika to chyba z żadnego paragrafu, że działka musi być ogrodzona. Jak chcesz stawiać sobie ogrodzenie to stawiaj sobie na swojej działce. Sąsiad jak będzie chciał stawiać swoje, to postawi sobie na swojej. Wtedy oba ogrodzenia będą stały koło siebie nie przekraczając linii granicznej. Jak każde będzie na jakiejś podmurówce, to nie będzie miejsca na żadne chwasty pomiędzy nimi.d

[Havena]

Ale przecież nikt Ci się grodzić nie każe. NIe wynika to chyba z żadnego paragrafu, że działka musi być ogrodzona.

 

Wydawalo mi sie, ze plac budowy musi byc jakos zabezpieczony/ogrodzony?

 

Jak chcesz stawiać sobie ogrodzenie to stawiaj sobie na swojej działce. Sąsiad jak będzie chciał stawiać swoje, to postawi sobie na swojej. Wtedy oba ogrodzenia będą stały koło siebie nie przekraczając linii granicznej. Jak każde będzie na jakiejś podmurówce, to nie będzie miejsca na żadne chwasty pomiędzy nimi.d

 

Pewnie masz racje, tylko jakos nie spotkalam sie z takimi dwoma ogrodzeniami obok siebie... Moze dlatego, ze buduje sie w starej okolicy, gdzie wszyscy maja domy od lat, a niezabudowane dzialki stanowia maly procent. Moze na nowych osiedlach panuja inne zasady?

[Łukasz_K]

Ale przecież nikt Ci się grodzić nie każe. NIe wynika to chyba z żadnego paragrafu, że działka musi być ogrodzona.

 

Wydawalo mi sie, ze plac budowy musi byc jakos zabezpieczony/ogrodzony?

 

 

 

Ale ogrodzenie domu, a zabezpieczenie placu budowy i jego ogrodzenia to chyba nie jest do końca to samo??

 

Powinien byc nakaz budowy ogrodzenia w granicy i tyle

A jeżeli właściciele nie dogadają sie co do wysokości płotu i materiału z którego ma być wykonany, to kto wtedy by o tym decydował??

[dusia2006]

Jest to słupek betonowy (wkopany w ziemie na głębokość 110cm) i do niego przykręcone dwa bale z drzewa sosnowego na wysokość 150cm

.....

Nie chce już żeby pokrywał kosztów ogrodzenia ani konserwacji...

 

Szkoda że nie uzgodniłeś z sąsiadem, jakoś mi trudno uwierzyć że chodziło mu o 2 cm, czy np kot pies przelezie?

a poza tym zbudowałeś bez uzgodnienia i chciałeś żeby płacił ?

może zaproponuj mu że na Twoich słupkach może coś zrobić od swojej strony

[JoShi]

Ale jesli ja sie odsune powiedzmy 5cm i on o 5, to zostanie miedzy plotami taki zachwaszczony kawalek bez dostepu?

Dlatego każdy ma się odsunąć tyle żeby był dostęp.

[Trociu]

Ale jesli ja sie odsune powiedzmy 5cm i on o 5, to zostanie miedzy plotami taki zachwaszczony kawalek bez dostepu?

Dlatego każdy ma się odsunąć tyle żeby był dostęp.

A gdzie jest taki nakaz?

[Havena]

A gdzie jest taki nakaz?

 

Wlasnie... A najlepiej zapodajcie fotki takich plotow obok siebie, bo nigdzie sie z tym nie spotkalam.

[BOHO]

czy dobrze rozumiem?

słupki betonowe wchodzą na działkę sąsiada na 1 cm, ale przykręcone bale są już po Twojej stronie ? czy faktycznie te działki są wytyczone tak , co do 1 cm ?

 

jeśli tak to faktycznie wygląda, to ja bym się nie przejmował - niech idzie do sądu..... zobaczysz, czy będzie mu się chciało o ten 1 cm....

 

a tak w ogóle to sąsiad nie może na wlasną rękę rozbierać płotu, bo głównie rozbierałby Twój płot na Twojej działce - a tego mu nie wolno robić ....

[sSiwy12]

Toć, to sytuacja jak z klasyki - walka o "jeden palec zaoranej miedzy".

A tak serio - jak "wyliczono" ten 1cm?