Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

nie żartujcie, w takiej sprawie,

kierownik był zgłoszony,

teraz chyba trzeba to zgłosić - mam mieć jakieś poświadczenie smierci ?

muszę już zgłosić następnego ? czy mogę z tym poczekać ?

książka budowy była u kierownika, wiadomo rodzina ma teraz żałobę

poczekam więc trochę

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103667-smutno-zmar%C5%82-kierownik-budowy-co-dalej/#findComment-2523139
Udostępnij na innych stronach

oj, chłopaki....chłopaki :roll: :lol:

 

Lenart - odczekaj trochę, udaj się do rodziny - jak Ci wydadzą papiery to jesteś uratowany i w te pędy znajdź nowego kierbuda .... jeśli rodzina nie wyda papierów - to zleksza gorzej

ale przecież takie sytuacje się zdarzają- choćby u moich rodziców :wink: ...więc wiem, że wszystko jest do załatwienia :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103667-smutno-zmar%C5%82-kierownik-budowy-co-dalej/#findComment-2523354
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

pozwolę sobie zabrać głos, bo miałem podobną sytuację.

Problem polegał na tym że miałem zrobione ławy i brak wpisów w dzienniku więc od początku dziennika wszystkie wpisy sporządzał nowy (drugi) kierownik.

 

Tak czy siak, dzwoniłem wtedy do PINB i powiedziano mi że wystarczy poprostu zgłosić następnego kierownika, czyli dajesz papier że zgłaszasz kierownika - taki sam papier jak za pierwszym razem oraz kserokopię uprawnień nowego kierbuda. To wszystko.

Z tego co się orientuję nie musisz dostarczać papierków typu akty zgonu i tym podobne, bez przesady, nie sądzę żeby był obowiązek informowania z jakiego powodu rezygnujesz z jednego kierownika a zaczynasz współpracę z następnym. Bez względu na to czy pierwszy zejdzie z tego świata czy poprostu go wyrzucisz bo nie układa Ci się z nim współpraca. Twoja sprawa kto kieruje budową. Nowy pewnie musi wpisać do dziennika że przejmuje obowiązki kierownika z dniem takim i takim.

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103667-smutno-zmar%C5%82-kierownik-budowy-co-dalej/#findComment-2524277
Udostępnij na innych stronach

U nas sytuacja nieco mniej darmatyczna - kierownik mial udar i lezy od ponad miesiaca w szpitalu. Co gorsza on ma nasz dziennik budowy :cry: a jego corka nie zgadza sie go oddac dopoki z ojcem nie bedzie kontaktu. Teraz czekamy za on troche wydobrzeje i zobaczymy - jesli dojdzie do siebie to ok, a jesli to dluzej potrwa to po prostu odbierzemy dziennik i wtedy trzeba do pinbu zglosic nowego kierownika i juz. Wazne jest jedynie to zeby w dzienniku ostatni wpis nie byl starszy niz 2 lata, bo inaczej to trzeba odtwarzac dziennik.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103667-smutno-zmar%C5%82-kierownik-budowy-co-dalej/#findComment-2524291
Udostępnij na innych stronach

No sytuacja trochę słaba mimo wszystko. A jak nie wydobrzeje to co? Macie czekać w nieskończoność? Sory, dziennik bydowy jest wyłącznie waszą własnością i dokumentem i żadna córka nie ma prawa go trzymać bo nie jest jej ani nawet jej ojca własnością ten dziennik. Powinna go oddać i wy dalej podejmujecie decyzje czy czekacie na pana aż wróci do zdrowia (po udarze to może być raczej dłuuuugo i raczej nie widze tego) czy bierzecie nowego kierownika.

Rozumiem że laska może być w szoku po tragedii rodzinnej ale sory, to jest przegięcie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103667-smutno-zmar%C5%82-kierownik-budowy-co-dalej/#findComment-2524298
Udostępnij na innych stronach

jakie formalności muszę załatwić ? czy ktoś wie?

 

Miałem taką samą sytuację - należy znaleźc nowego kierownika, wziąc jego kopie uprawnień i zgłosić go w Starostwie - tyle.

Oczywiście musi być też wzmianka w dzienniku budowy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103667-smutno-zmar%C5%82-kierownik-budowy-co-dalej/#findComment-2524313
Udostępnij na innych stronach

No sytuacja trochę słaba mimo wszystko. A jak nie wydobrzeje to co? Macie czekać w nieskończoność? Sory, dziennik bydowy jest wyłącznie waszą własnością i dokumentem i żadna córka nie ma prawa go trzymać bo nie jest jej ani nawet jej ojca własnością ten dziennik. Powinna go oddać i wy dalej podejmujecie decyzje czy czekacie na pana aż wróci do zdrowia (po udarze to może być raczej dłuuuugo i raczej nie widze tego) czy bierzecie nowego kierownika.

Rozumiem że laska może być w szoku po tragedii rodzinnej ale sory, to jest przegięcie.

 

Wiem :evil: Ale sprawa jest delikatna, maz dzwonil do tej kobitki i tez uzyl argumentu ze to jego wlasnosc, ale ona powiedziala ze nie wyda bez zgody ojca :evil: No i telefon przestala odbierac...

Mamy juz na oku nowa kierowniczke, byla na budowie, to ona nas przekonala zeby poczekac jeszcze, bo tak na prawde to wazna jest jedynie ta ciaglosc wpisow (pod warunkiem ze dziennik odzyskamy - ale to juz moja w tym glowa, jak ja do niej zadzwonie to przestanie byc sielankowo, dlatego na razie maz probuje po dobroci :wink: )

Co do zmiany kierownika to nie trzeba sie tlumaczyc co jak i dlaczego, wystarczy zglosic nowego i juz. Moj tesciu mail chyba z 5 kierownikow, bo pieniacz z niego straszny i sie dogadac z nimi nie mogl ;p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103667-smutno-zmar%C5%82-kierownik-budowy-co-dalej/#findComment-2524372
Udostępnij na innych stronach

Wiem Ale sprawa jest delikatna, maz dzwonil do tej kobitki i tez uzyl argumentu ze to jego wlasnosc, ale ona powiedziala ze nie wyda bez zgody ojca

 

Sprawa jest delikatna, to prawda, ale na jakiej podstawie używa argumentu pt. zgoda ojca? Nie ma do tego żadnej podstawy prawnej. najzwyczajniej nie rozumie na czym polegają obowiązki kierownika i do czego zobowiązuje go prawo.

 

bo tak na prawde to wazna jest jedynie ta ciaglosc wpisow

 

nie bardzo rozumiem. ciągłość? że co? że ktoś coś musi wpisywać każdego dnia? możesz mieć wpisy z odstępem dwuletnim.

chyba że macie kłopot taki, że dziennik był od dawna nie uzupełniany i wypadałoby żeby stary kierownik uzupełnił. no ale to już jest inny problem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103667-smutno-zmar%C5%82-kierownik-budowy-co-dalej/#findComment-2524392
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze ona nie ma prawa nie wydac tego dziennika, dlatego wiem ze go odzyskam, tylko nie chce na razi stawiac sprawy na ostrzu noza, bo czas mnie nie goni. Z ta ciagloscia to mialam na mysli wlasnie te dwa lata, wiec czasu jest kupa, bo ostatnie wpisy sa sprzed 2, moze 3 miesiecy. Do odbioru budynku tez jeszcze daleeeko (wlasnie dzis kladą dachowke :lol: ) wiec zasadniczo sie nie pali...

Ale jak co do czego przyjdzie to pozycze od rodzicow psa bojowego, zaprzyjaznie sie z jakimis osiedlowymi karkami i dziennik odzyskamy :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103667-smutno-zmar%C5%82-kierownik-budowy-co-dalej/#findComment-2524408
Udostępnij na innych stronach

... powoli zacznę sie rozglądać za

nowym kierbudem

nie musisz sie spieszyc

ale jednoczesnie nie wolno Ci prowadzic budowy bez nadzoru

dlatego wpisz w DB - budowe zatrzymano ...

 

no niby teoretycznie nie wolno, ale praktycznie to nikt tego nie kontroluje - slowa naszej chyba przyszlej kierowniczki

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103667-smutno-zmar%C5%82-kierownik-budowy-co-dalej/#findComment-2524690
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...