Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do "Dziennik budowy - BetaGreta"


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Uff :) to jakoś go podejmij godnie, jak ściągnie do domu. Piwem będzie chyba najlepiej po takich przygodach :)

 

Ja żeberka pieczone podałam ;)

 

Wrócił tuż przed północą :(

Ledwo dotrwałam.

Podjęłam go gorącym rosołkiem. Gdyby było wcześniej pewnie piwkiem by nie pogardził.

Z tego wszystkiego nie nastawiliśmy budzika i gdyby nie to że dziewczyny same zaczęły się krzątać po mieszkaniu to byśmy zaspali.

 

A, okazało się, że zakopał się przy naszej działce, pod naszą bramą.

Chyba trzeba gruzu poszukać żeby podsypać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze, że mąż uratowany :D

 

dobry pomysł z gruzem. tak naprawdę powinniście pogadać z tymi ludźmi, co się za wami budują, że zniszczyli drogę i niech się dołożą do jej naprawienia. bo wysypiecie gruz, ale zostanie on zaraz rozjeżdżony przez samochody, które jeżdżą na tamtą budowę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zazdroszczę błota na drodze. Sama to przechodziłam w lato dwa lata temu... Padały takie deszcze , że podtapiało wszystko i wszędzie...

Co ja się na ćwiczyłam z koparkami co mi auta wyciągały... co ja sama nadźwigałam się kamieni na ścieżki pod koła i ile gruzu i kamcorów na przewracałam się to aż do dzisiaj mnie wszystko boli...

Gruz najlepszy... ale nieraz nie jest gratis... Mnie kamienie i gruz kosztował na leśną drogę gdzieś koło 7000zł... O tyle mniej na budowę zostało.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jak udało się????

 

Beta? No jak tam?

 

Niestety udało się tylko częściowo.

Dzisiaj przywieźli zbiornik a w przyszłym tygodniu montaż.

Zbiornik stoi na działce:

100_1158.JPG

Zdziwiłam się, że pan sam przyjechał. Niestety nic nie wiedział w sprawie montażu. Musiałam zadzwonić do handlowca i dopiero wtedy okazało się, że dzisiaj montażu nie będzie :evil: Szkoda, że wczoraj nie zostałam o tym poinformowana.

 

No nic. Rozpaliłam sobie w kominku

100_1161.JPG

Zjadłam kanapki, które sobie zrobiłam. Wypiłam herbatkę.

Wywietrzyłam chałupkę. Pooglądałam jak schną tynki i zastanawiałam się co robić.

Na zewnątrz cisz i spokój.

Tylko do sąsiada na końcu ulicy wywrotki dowoziły ziemię, rozjeżdżając naszą drogę

100_1151.JPG

to wjazd na moją działkę

 

I tak z nudów zaczęłam zwozić gruz taczkami. Troszkę zasypałam, ale zbrakło mi sił i deszcz zaczął padać.

100_1163.JPG

 

A jutro jedziemy robić porządki wewnątrz.

Czas przygotować się do podłogówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...