Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do "Dziennik budowy - BetaGreta"


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Uff, nadrobiłam wszystkie zaległości.

Jestem na bieżąco i mam nadzieję jutro zawitać w moich ulubionych wątkach.

Nie wiem tylko czemu jestem ostatnio śpiąca okrutnie.

Dzisiaj też już padam i chyba zaraz schowam się pod kołdrę.

Chociaż jednym okiem oglądam mecz i kibicuję Lewandowskiemu ale nie wiem czy dam radę do końca meczu :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Uff, nadrobiłam wszystkie zaległości.

Jestem na bieżąco i mam nadzieję jutro zawitać w moich ulubionych wątkach.

Nie wiem tylko czemu jestem ostatnio śpiąca okrutnie.

Dzisiaj też już padam i chyba zaraz schowam się pod kołdrę.

Chociaż jednym okiem oglądam mecz i kibicuję Lewandowskiemu ale nie wiem czy dam radę do końca meczu

 

 

ja też tak mam ostatnio, ledwo do 23 dociągnę :roll: :roll: :roll: dobrej nocki życzę i też spadam spać...................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu weekend mi minął pod znakiem Komunii. Tym razem byliśmy w roli gości.

Wczoraj wróciliśmy do domu. Niestety z przygodami.

100 km przed Warszawą złapaliśmy gumę. Nasz samochód nie ma koła zapasowego tylko jakiś zestaw naprawczy. Niestety nie dał rady z dziurą w naszej oponie i musieliśmy wezwać pomoc. Było przed 21. My z tobołami (jak to od mamy - zawsze coś do jedzenia), z dziećmi, które marzyły już o tym aby położyć się spać. O 21.30 przyjechała pomoc. Przepakowaliśmy się do samochodu osobowego a nasze auto na lawetę. Oczywiście dziewczyny posnęły a ja prowadziłam miłą rozmowę z panem kierowcą. Zawieźli nas do Warszawy do serwisu. Serwis zamknięty, nawet stróża nie było. Zostawiliśmy auto pod serwisem i taksówką (zaś musieliśmy się przepakować) wróciliśmy do domu. Była 23.30. Padliśmy wszyscy zmęczeni.

A rano trzeba było wcześnie wstać bo starsza jechała na pielgrzymkę do Niepokalanowa.

Mąż odebrał auto z serwisu. Wymienili opnę - koszt 350 zł :evil: Oczywiście gwarancja tego nie obejmuje :evil:

Oczywiście teraz chcemy dokupić sobie "dojazdówkę", żeby jednak mieć jakiś zapas w aucie bo ten zestaw naprawczy nie zdał egzaminu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez jakos nie slyszałem tym nie mniej wspolczuje przygody po meczocym dniu taka jazda:)

 

Podobno to teraz częsta praktyka przy nowych autach :roll:

Ja jakoś zupełnie tego nie zakodowałam jak kupowaliśmy to auto.

Teraz jak się mąż przekonał, że to do bani (ten zestaw) to pewnie będzie już zwracał uwagę na zapas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...