Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do "Dziennik budowy - BetaGreta"


Recommended Posts

Można już puścić kciuki.

Jestem w domu :)

Wyszłam dopiero dzisiaj.

I całe szczęście bo przy tym upale to jednak lepiej było posiedzieć w szpitalu. Przynajmniej mnie do kroplówek podłączyli i dzięki temu się nie odwodniłam.

Teraz powoli zaczynam jeść, bo w szpitalu dali mi tylko kleik ryżowy - obrzydlistwo. Byłam jednak tak głodna, że zjadałam go wczoraj na obiad i kolację i dzisiaj na śniadanie :)

Upał mnie wykańcza, tak to pewnie bym już spokojnie śmigała.

 

Bardzo dziękuję za kciuki :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

a ja o wszystkim doczytałam dopiero teaz. Dobrze, ze juz po zabiegu i wszystko w porządku.

Strasznie mnie zasmuciła Twoja opowieść o pracy. Wlasna działalność to trudny temat. Niby daje kobiecie możliwość dowolnego sterowania czasem, ale z reguły to praca o bezwymiarowym czasie niestety. Problem w tym ze kobiety są wytrwałe az do kresu sił i ciągną za sobą tyle wózków ile tylko się da naraz.Mam nadzieje, ze to tylko chwilowe wahanie, ze znajdziesz dla siebie dobry sposób na niezależnośc i satysfakcjonujące działanie.Nie masz innego wyboru, więc uda Ci się Beciu.Tymczasem dochodz do siebie. buziaki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie na nowo uczę się jeść :)

Trudno przestawić się na takie dietetyczne jedzenie.

Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę mogła jeść normalnie :)

I ciśnienie. Jak mam normalnie funkcjonować przy ciśnieniu 78/62 i pulsie 52?

 

I jeszcze jedno. Skoro Wasze kciuki pomogły mi podczas zabiegu to poproszę teraz o kciuki za zamknięcie ważnej dla nas sprawy finansowej. Do poniedziałku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to trzymam kciukaski.

Powodzenia.....

 

 

I zdrówka życzę i smacznego dietetycznego jedzonka.

 

Nie byłoby tak źle, gdybym mogła sobie podostrzyć, dodać cebuli, czosnku. Wszystko takie gotowane. Na szczęście przez ten upał nie chce się tak jeść więc lecę na kefirku, kisielach i galaretce :) Raz mi mąż zrobił pyszną rybkę w folii. Chyba jutro powtórzę, bo to mi naprawdę smakowało.

 

A dzisiaj ściągnęłam szwy.

Nie jest źle.

 

Oczywiście podtrzymuję prośbę o kciuki :)

Do poniedziałku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszłam i ja do Ciebie :)

 

Przede wszystkim życzę zdrówka i jeszcze raz zdrówka. Jeżeli mogę Cię pocieszyć - to za jakiś czas na pewno będziesz mogła jeść to, co lubisz. Moja mama miała jakiś czas temu identyczny zabieg więc znam to z , można powiedzieć, autopsji.

 

A teraz w temacie budowlanym - moja pierwsza reakcja jak zobaczyłam Twój dziennik - Ależ Wy macie pięęękną działkę !! i pięęękną okolicę ! Czuję również po inspiracjach, że będziecie mieli równie cudny ogród czego serdecznie Wam życzę :)

 

... a tak na koniec w związku z wcześniejszymi postami - wiem, że to czasami trudno ale pamiętaj, że: " ... po nocy przychodzi dzień, a po burzy - słońce..."

 

Pozdrawiam

Edytowane przez mycha73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtam Betka :)

 

diete przemęczysz ......urodziłaś dwoje dzieci dasz rade :)

rybka jak najbardziej wskazana ....na kisielku daleko nie zajedziesz .siła ci potrzebna .........

 

trzymam kciuki za poniedziałkowe powodzenie ............uda się :)

 

dylematy wokół pracy ......no coz jak coś sie wali .......jak ogarnia nas zwątpienie ..czy wypalenie ...to wszystko wygląda strasznie ......a strasznym nie jest

praca w domu i na własny rachunek to natrudniejsza forma zarabiania na życie ....tu nigdy nie ma wolnego ..masz to o sie postarasz i nic nie przyjdzie samo ...trudne a mówie to ze stanowiska osoby na etacie .......skoro więc do tej pory dałaś rade to znaczy że masz w sobie to coś ...

zwyczajnie na chwile oklapłas ....bo obowiazków nie mało .zima była długa a wiosna z jesienia się zamieniła ....grypa dziesiątkowała swiat ...Grecja oszalała ...rynek padł ......i wszystkich nas ......ot co

 

wierze że poukładasz ......energia .uśmiech .....nowy kolor włosów i taka mała prośba .....tak często jak często miałas doła ...w zamian Becia ...lustereczko ..i poradze sobie

to z prostej zasady .......nauczyciel nie może podkreslac błędów bo sie utrwalają

my nie możemy w siebie wątpić bo jeszcze w to uwierzymy a konkretnie to uwierzymy w to co sobie powtarzamy

 

zakręciłam :) ???????........w końcu srodek nocy jest ::)

 

Pozdrawiam ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam nowe twarze :)

Dziękuję za dobre słowo.

 

Konstancja, faktycznie po zabiegu myślałam o porodach. I muszę przyznać, że po nich ciut dłużej dochodziłam do siebie. I poniekąd też byłam na diecie. W ciąży przy obu (cukrzyca ciężarnych) i po porodzie przy młodszej, bo miała skazę. Także tymi wspomnieniami też się pocieszałam :)

 

Wiem, że moje wnętrza będą w zupełnie innym stylu od Waszych ale chciałabym, żeby mój dom miał też swój klimat. Zazdroszczę Waszej pasji, zamiłowania do detali, do tworzenia. Chciałabym, żeby i u mnie tak wszystko pasowało.

 

Mycha, cieszę się, że działka się podoba. To była miłość od pierwszego wejrzenia :) Mam nadzieję, że będzie trwała jak już tam zamieszkamy na stałe.

 

Małgoś, dzięki za kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musze dopisać ....bo pominełam

 

działka świetnie położona .......ale projekt domku ........musze leniwej pokazac ona podobny właśnie buduje ...

przyznaje sie bez bicia że po kilku latach posiadania poddasza ze skosami (choć ścianka kolankowa u mnie wysoka 160 cm ) wiem ze skosów juz nie chce i bardzo mi sie podobają takie proste formy ...gratuluje wyboru i czekam na dalsze efekty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samopoczucie lepsze, bo i pogoda sobie odpuściła.

Tylko, żeby teraz znowu nie było przegięcia w drugą stronę. W nocy się rozpadało i pada, pada.

Dieta już oswojona :) Jeszcze dwa tygodnie i powolutku będę wprowadzała nowości.

 

Moje dziewczynki wróciły i już mam mniej czasu :)

Jest też moja mama. Także w tym tygodniu tylko z doskoku będę na forum.

A dzisiaj moja starsza kończy 10 lat.

 

Konstancjo, dzięki za info o leniuszku. Może kiedyś założy swój wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...