Usunięcie drzew: piła spalinowa vs koparka.

[akapap]

Cześć,

 

chciałbym pozbyć się sporej ilości drzew (wysokość 0,5-3m). Uważacie, że lepiej jest:

 

- wyciąć drzewa a następnie wykopać korzenie (tylko jak?),

- ,,powyciągać'' drzewa koparką i w ten sposób zażegnać przyszły problem z korzeniami.

 

Pozdrawiam.

[Trociu]

Te małe to nawet trudno nazważ drzewami. Jak by się człowiek przyłożył, to ręcznie mógłby wyciągnąć. Więc do tych to szpadel powinien wystarczyć.

 

Do większych zależy od rodzaju drzewa i ich systemu korzeniowego. Musiałbyś wstępnie zobaczyć czy się je da wykopać. Jeżeli będą oporne, to wtedy jakaś mechanizacja.

 

p.s.

Pamiętasz o uzyskaniu zgody na wycinkę od leśniczego?

[enickman]

nie od leśniczego tylko w urzędzie gminy

[Cypek]

Te 3 metrowe to też piłą i siekierką podciąc korzenie.

Pójdzie ręcznie.

[Trociu]

nie od leśniczego tylko w urzędzie gminy

Od leśniczego pracującgo w UG Przynajmniej u mnie tak było. Pismo do UG, potem kontakt z leśniczym i odpowiedź z UG

[coulignon]

samochód + linka holownicza = brak drzewa o wysokości 3m.

 

Nie przesadzajmy - to nie jest sekwoja.

[barzuc]

Z tym pozwoleniem to różnie. Wszystko zależy od rodzaju drzew i wielkości (np. na owocowe nic nie potrzeba, a z kolei za usunięcie niektórych mogą wymagać posadzenia nowych). Musiałbyś się (jak poprzednicy wskazują) zorientować w UG / ew. poszperać w necie w przejrzeć ustawy.

[Savik]

Cześć,

 

chciałbym pozbyć się sporej ilości drzew (wysokość 0,5-3m). Uważacie, że lepiej jest:

 

- wyciąć drzewa a następnie wykopać korzenie (tylko jak?),

- ,,powyciągać'' drzewa koparką i w ten sposób zażegnać przyszły problem z korzeniami.

 

Pozdrawiam.

 

Jakiś tydzień temu ćwiczyłem to samo

I zrobiłem tak:

najpierw ścięcie dzrewka + pocięcie go na klocuszk;

- następnie Pan Koparkowy bardzo ładnie powyciągał pniaczki przy okazji zdejmowania humusu;

i problem z głowy

[Barbossa]

w skrócie:

 

działka budowlana => Gmina, chyba, że wieczyste użytkowanie, wtedy (dodatkowo) Starostwo,

"leśniczy" to chyba w przypadku budowlano leśnej;

 

wyciać można każde drzewo owocowe, pozostałe drzewa jeżeli mają do 5 lat,

lub zagraża życiu i zdrowiu, koliduje z infrastrukturą oraz wyrosły PO uchwaleniu MPZP

 

Urząd może nie wyrazić zgody (ale to sporadycznie)

zasadzeń zamiennych z reguły nie zalecają (dla indywidualnych inwestorów)

za wycięcie opłat nie pobierają (j.w.)

 

należy zrobić inwentaryzację (mocne słowo), ale urzędnicy i tak sami to sprawdzą

[Trociu]

wzasadzeń zamiennych z reguły nie zalecają (dla indywidualnych inwestorów)

U mnie nakazali zrobić zasadzenie zastępcze i poinformować o nim gminę. Tak więc pewnie to zależy już od poszczególnych przypadków.