Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co zrobię za 50tys.


monikaa13

Recommended Posts

Fajny ten Wasz domek i pewnie niedrogi. Czasami zastanawiam się czy potrzebny nam aż tak duży dom. A jak nie będziemy mieć więcej dzieci (mamy jedno). Czasem myślę, że będzie tylko dużo sprzątania a domek będzie pusty, choć niby duży nie jest, ale ja bardzo chciałam mieć duży salon, a i tak nie jest taki jaki chciałam.

Co ja tu wypisuję, może założe dziennik i tam będę narzekać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 92
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witaj

Co do fundamentów to popytaj sie u Siebie czy robi ktoś fundamenty metoda " na palach".Po 1 to jest dobre rozwiązanie przy niepewnym gruncie...po 2. wydaje mi się że taniej niż tradycyjne.

Ja ta metodą będę robić, z materiałem ekipa krzyknęła mi 17 tyś., wiec chyba warto zorientować się..wklejam link do mojego projektu, będziesz widział jaka powierzchnia

 

http://www.archon.pl/index.php?act=12&sid=m4684a6a5b19e4

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Sprawa wygląda następująco. W przyszłym roku chcemy zacząć, jak na razie na działce nie ma nic. Najlepiej zaczęlibyśmy około marca, ale kredyt możemy dostać najszybciej w czerwcu. I pytanie czy mając 50tys. zaczynać w marcu czy się nie opłaca. Chodzi o to, że zrobimy coś za 50tys. powiedzmy w miesiąć a potem dwa przerwy, na co ekipa może się nie zgodzić. Czy lepiej jednak czekać na kredyt.

Czy da się pracować przez 2-3 miesiące za 50tys.?

 

Monika

 

ja bym zaczal. wtedy moga byc nieeco nizsze ceny podstawowych materialow na sciany

 

mysmy zaczeli 2 kwietnia 2007 i w zasadzie mury pociagnelismy za tez kolo 50 tysi - nie pamietam dokladnie

 

pozniej kredyt i wiezba, okna - polecialo ostro dalej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie fundament w ubiegłym roku zamknął się kwotą 40.000 zł. Ale to była płyta fundamentowa o szerokości 30 cm i wymiarach 8 m na 10 m. Jednakże mając aktualnie 50.000 zł to chyba można zrobić jedynie fundamenty (stan zero).

Pozdr

 

Tyle kasy za takie niewielkie w sumie fundamenty? No to spadam na ziemię:( (w odniesieniu do mojego innego wątku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowiutka. To płyta fundamentowa. Zupełnie inny i dużo droższy od tradycyjnego fundamentu sposób posadowienia budynku. Powiem tylko że na zazbrojenie położone na całej powierzchni płyty fundamentowej w dwóch poziomych rzędach poszło ładne klika ton stali. Grunt pod budynkiem był całkowicie nienośny dlatego został wymieniony na pospółkę na całej pow. posadowienia budynku na ponad 1,5 metra w głąb, co oczywiście generuje dodatkowe, niebagatelne koszty. W ubiegłym roku tradycyjne fundamenty z ławami miałem wycenione na 25 tys. zł. A domek faktycznie buduje niewielki.

 

Pozdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arktyk napisał

Powiem tylko że na zazbrojenie położone na całej powierzchni płyty fundamentowej w dwóch poziomych rzędach poszło ładne klika ton stali.

arktyk nie chciał bym być źle zrozumiany, nie jest to teks to twojego zbrojenia

 

tak ogólnie o zbrojeniu to mam takie zdanie że nie raz wszystkim się wydaje że jak damy tony stali to będzie super dobrze, a tu się okazuje że wielokrotnie wcale nie potrzeba tyle żelastwa na zbrojenie a tylko wystarczy zrobić zgodnie z tym co narysował i wyliczył sumienny, powtarzam sumienny konstruktor, a wielokrotnie jest tak że majster po 3 klasach [podstawówki patrzy, patrzy w rysunek techniczny a nijak nie potrafi go rozszyfrować i nagle mędrzec rzecze

 

a co on tu nasmarował, panie to jest źle, zrobimy to tak a tak

:wink: a kasiora leci oczywiście nasza kasiora nie majstra :wink:

 

Pamiętajcie jest taka dewiza

MAJSTER CHCE ZAWSZE DOBRZE ALE DLA SIEBIE :wink:

i tego się trzymajcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ mam przecież opinię geologiczną (przygotowaną przez mgr geologii). Mam naturalnie też projekt zamienny posadowienia budynku na płycie fundamentowej, narysowany i obliczony przez uprawnionego projektanta (mgr inż. konstruktor) budowlanego. Mój kierownik budowy (inż budowlany), czy majster (technik bud.) nie miał wiele do powiedzenia. Po prostu tak zadecydowała ekspertyza geologiczna i oni wykonali to zgodnie z zaleceniami opinii geologicznej i projektu zamiennego posadowienia budynku. Mi nie budują "miejscowi majstrzy" tylko warszawska firma budowlana, która wznosi też szkoły, ośrodki zdrowia, itp. Aktualnie zatrudniają 18 osób i prowadzą równocześnie 3 budowy. Może też dlatego ponoszę większe koszty :wink:

Ale wolę mieć umowę, gwarancję itp bo przecież w tym domu będę mieszkał z rodziną całe życie.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ mam przecież opinię geologiczną (przygotowaną przez mgr geologii). Mam naturalnie też projekt zamienny posadowienia budynku na płycie fundamentowej, narysowany i obliczony przez uprawnionego projektanta (mgr inż. konstruktor) budowlanego. Mój kierownik budowy (inż budowlany), czy majster (technik bud.) nie miał wiele do powiedzenia. Po prostu tak zadecydowała ekspertyza geologiczna i oni wykonali to zgodnie z zaleceniami opinii geologicznej i projektu zamiennego posadowienia budynku. Mi nie budują "miejscowi majstrzy" tylko warszawska firma budowlana, która wznosi też szkoły, ośrodki zdrowia, itp. Aktualnie zatrudniają 18 osób i prowadzą równocześnie 3 budowy. Może też dlatego ponoszę większe koszty :wink:

Ale wolę mieć umowę, gwarancję itp bo przecież w tym domu będę mieszkał z rodziną całe życie.

 

Pozdr.

 

skoro ponoszenie wiekszych kosztow jest dla iebie jednoznaczne z fachowa robota to pewnie my sie nie dogadamy :wink:

 

firmy ktore buduja szkoly, osrodki zdrowia itd i tak zatrudniaja jak to napisales "miejscowych majstrow"

 

kazdy jest gdzies miejscowy a jak buduje w innej miejscowosci to jest lepszy i moze byc drozszy bo juz nie miejscowy? - jakies bledne kolo :o

 

18 osob i 3 budowy to wychodzi ze 6 osob srednio jest na jednej budowie - Boze, jak oni sie tam pomieszcza i nawzajem sobie nie przeszkadzja to ja nie wiem :wink:

 

papa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejscowi majstrzy to jest przenośnia na określenie ludzi, którzy nie mają zarejestrowanych firm budowlanych, a prowadzą budowy bo np potrafią murować. Jeśli firma jest duża, zarejestrowana, budowa jest prowadzona na podstawie umowy to wydaje mi się że jest większe prawdopodbieństwo wybudowania bez usterek niż w oparciu o ludzi, którzy nie mają zarejestrowanej działalności (np. pseudo bezrobotnych). Chociaż oczywiście przy fachowym nadzorze również ludzie nie posiadający wykształcenia czy przygotowania budowlanego są w stanie solidnie wybudować dom. W tym jednak wariancie należy mieć czas na codzienne przyjazdy na budowę. A ja niestety czasu oraz wiedzy budowlanej nie mam zbyt dużo. Przy odpowiedniej organizacji pracy nawet 6 osób spokojnie zmieści się w budynku i pracują tak, że sobie nie przeszkadzają. Chociaż u mnie na ogół jest 4 ludzi na budowie.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejscowi majstrzy to jest przenośnia na określenie ludzi, którzy nie mają zarejestrowanych firm budowlanych, a prowadzą budowy bo np potrafią murować. Jeśli firma jest duża, zarejestrowana, budowa jest prowadzona na podstawie umowy to wydaje mi się że jest większe prawdopodbieństwo wybudowania bez usterek niż w oparciu o ludzi, którzy nie mają zarejestrowanej działalności (np. pseudo bezrobotnych). Chociaż oczywiście przy fachowym nadzorze również ludzie nie posiadający wykształcenia czy przygotowania budowlanego są w stanie solidnie wybudować dom. W tym jednak wariancie należy mieć czas na codzienne przyjazdy na budowę. A ja niestety czasu oraz wiedzy budowlanej nie mam zbyt dużo. Przy odpowiedniej organizacji pracy nawet 6 osób spokojnie zmieści się w budynku i pracują tak, że sobie nie przeszkadzają. Chociaż u mnie na ogół jest 4 ludzi na budowie.

 

Pozdrawiam,

 

tak patrze, ze kolega z Otwocka a za kilkanascie dni bedziemy wlasnie goscic przyjaciol z tegoz miasta w swoim nowym domu wybudowanym przez:

 

majstara bez firmy

pomocnika bez firmy

KONIEC

 

budowali od wykopu do wprowadzenie w sumie niecaly rok zalewajac recznie 2 stropy, regipsy, ocieplenia, elewacje, tynki cw, gladzie, glazure - na koncu nawet dla pomocnika roboty nie bylo wiec mu podziekowalismy

 

wole majstra ktory od czasu gdyz skonczyl zawodowke budowlanke muruje domy niz goscia co zalozyl firme budowlana 2 lata temu bo stwierdzil ze to dobry interes i dodatkowo dawali dotacje z urzedu pracy na zalozenie dzialalnosci

 

chcialem odciazyc majstra - tescia zreszta - i najelismy firme do kladzenia glazury

 

dobrze ze w pore zareagowalismy i im podziekowalismy bo uwierz nie chcialbys tego ogladac nawet w za przeproszeniem kiblu na malo uczeszczanym dworcu PKP w zadupiu pomorskim :evil:

 

dla mnie licza sie ludzie i ich umiejetnosci a nie papiery

 

spadam

 

powodzenia w podejmowaniu slusznych decyzji

 

EOT

 

ps. wczoraj robilem uaktualnienie podsumowania i to co mam w podpisie kosztowalo mnie 226 tysi z groszem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i ja bym wolał majstra od firmy założonej 2 lata temu. Jednak firma która u mnie buduje została założona w 1991 roku. Zresztą zabawa z majstrem i organizowaniem mu wszystkich materiałów i nadzorowaniem go nie była dla mnie. Po prostu nie mam czasu na coś takiego, gdyż pracuję zawodowo.

 

Pozdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny ten Wasz domek i pewnie niedrogi. Czasami zastanawiam się czy potrzebny nam aż tak duży dom. A jak nie będziemy mieć więcej dzieci (mamy jedno). Czasem myślę, że będzie tylko dużo sprzątania a domek będzie pusty, choć niby duży nie jest, ale ja bardzo chciałam mieć duży salon, a i tak nie jest taki jaki chciałam.

Co ja tu wypisuję, może założe dziennik i tam będę narzekać :)

 

Dzięki, Monikaa13. Ja wybierałam projekt z założeniem, że dla naszej 3 osobowej rodziny wystarczy metraż 110-140, bo fanem sprzątania to ja nie jestem, moje psy tym bardziej :wink: Domek miał być funkcjonalny, wygodny i niedrogi w budowie i utrzymaniu - zamieszkam dopiero za kilka tygoni, ale nie wydaje mi się żebym zrobiła jakiś większy błąd :D

Jasne że wolałabym ogromny salon, spiżarnię wielkości średniego pokoju itd, ale i tak koszty tego domku są dużo wyższe niż planowałam :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niewczasik napisał

50 tysięcy to za dużo by o nich nie myśleć w perspektywie inwestycyjnej ale zbyt mało by brać sie za budowę.Chociaż....

co ty piszesz, :o :o

 

monikaa13 no więc tak

nie wiem jaki dom będziesz stawiać ale policzmy tyle o ile :wink:

a więc fundament -powiedzmy że wydasz 20 000 zł

ściany nośne - niech będzie 22 000 zł

strop - powiedzmy 8000 zł

razem mamy więc 50 tysięcy :wink:

popatrz jak szybko się buduje, szkoda że tylko na papierze, oczywiście nie bierz moich wyliczeń na serio, bo to nie jest takie proste, ale może to też być realne :lol:

Usiadłam z kartką, długopisem i co mi wyszło:

(wszystkie materiały były kupowane w ubiegłym roku przed boomem, obecnie sa droższe, dom 240 m, 40 m garaż)

-Stal-9 943,27

-ytong-58 000

-dachówka betonowa+więźba-20 000

-styropian-6 000

- papierki +geodeta +kierownik-10 000

- postawienie domu wraz z dachem+położenie dachówki + rynny- 65 000( to jest przyzwoita cena robocizny!!!)

- fundamenty-w trakcie robienia -30 000(fundamenty wciągaja gotówkę jak cement wodę)

...i w związku z powyższym podtrzymuję swoje zdanie o pomyśle na 50 000.

Niemniej jednak uważam, że marzenia trzeba mieć i sukcesywnie je realizować czego monice13 i wszystkim pozostałym forumowiczom życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ceny biezace. fundamentow ok 80 mb, ok 140m2

- beton na lawe: 9.500 pln

- bloczki: 2.000

- robocizna: 15.000

- cement + piach +folia+ wapnoi w płynie: 1.500

- piach do wypełniania: 1.500 (szacowane)

- izolacje: 1500 (szacowane)

- stal: 2.000

- chudziak: 4000

 

37.000. deczko mniej zakładałem, ale musisz pamietac, ze kasa idzie jeszcze na kila innych rzeczy, m.in.

 

geodeta za wytyczenie budynku: 950 pln

kierownik budowy: 2.000

roboty ziemne: 1.000 (zdjecie humusu + wykopanie dziur)

rzeczoznawca na potrzeby kredytu: 1.000

deski calowki (szalunki, no i wszystko co potrzebne na budowie): 1700 pln

 

w sumie tez uzbieralo sie tego prawie 7.000

 

wiec na poczatku trzeba byc przygotowanym na wydatki, o ktorych sie wczesniej nie bardzo mysli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...