selimm 10.07.2008 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Czy ktoś robił analizę zachowań społecznych pijanej myszy? -ja,nie robiłem czy- wypicie 4 litrów piwa bezalkoholowego to też jest faza uzależnienia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 10.07.2008 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Selimm, ale ustalmy jedno, my żyjemy w tej samej czasoprzestrzeni, tak czy nie? Bo wiesz, zdradzę Ci sekret, w moim punkcie czasoprzestrzeni nie ma ludzi uzaleznionych od piwa bezalkoholowego. Jest za to tysiące cierpiących z powodu uzależnienia od alkoholu. tak że dyskusja o depresjach myszy tudzież piwku bezalkoholowym jest- wybacz - odklejona. Zupelnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 10.07.2008 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Czy ktoś robił analizę zachowań społecznych pijanej myszy? -ja,nie robiłem czy- wypicie 4 litrów piwa bezalkoholowego to też jest faza uzależnienia ? Czesto bywa tak, że alkoholik odstawiając alkohol zastępuje go innymi płynami -piwem bezalkoholowym, coca- colą itp. Pije je wtedy kiedy zwykle piwo/wódkę, chowa w swoich skrytkach, chowa sie z nimi przed domownikami. Czasami wygląda to tragikomicznie uwierzcie mi To oznacza, że poradził sobie z pragnieniem dostarczenia organizmowi alkoholu, ale nie poradził sobie z uzaleznienem - bo wciąz stosuje te same schematy, bo nałóg dalej tkwi w jego głowie, bo nie wyzwolił sie z form nałogu. Co nie oznacza, że alkoholik nie może pic nawet herbaty PS. Nie wiem selimm, czy pytałes na serio, ale na wszelki wypadek odpowiadam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 10.07.2008 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 czy- wypicie 4 litrów piwa bezalkoholowego to też jest faza uzależnienia ? jeśli codziennie - to tak! ludzie jeszcze nie całkiem kumają, że uzależnić to się można od ... wszystkiego! alkohol, papierosy, zakupy, komputer, pokemony, komórka, żona, samochód i tysiąc innych osób, rzeczy, zachowań, powiedzonek... znam gościa ktory nie może się wyleczyć z mówienia "panie dziejku". Wtrąca te słowa kiedy trzeba i nie trzeba, leczył sie juz i ... nie pomogło! Teraz ma już lżej, bo jest na emeryturze, więc rozmawia głównie ze znajomymi, ktorzy przestali reagować, ale kiedyś, gdy nieznajomi okazywali jakieś rozbawienie, to on się zacietrzewiał i... tym bardziej to powtarzał! A przecież pewnie tez zaczynało się niewinnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 10.07.2008 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Selimm, ale ustalmy jedno, my żyjemy w tej samej czasoprzestrzeni, tak czy nie? nie....ja się już zgubiłem ale odnalazłem się w aurze zajebistosci pytanie inne - czy odmawianie sobie tego wszystkiego to nie jest nałóg ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 10.07.2008 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 to już jest chyba nałogowa asceza i może być szkodliwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 10.07.2008 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 I dlatego moimo tego, że lubię się napić winka nie będę robić tego codziennie .... nawet nie będę tego robić 3-4 razy w tygodniu .... bo wiem, jak szybko można popłynąć. . no to Włosi, Francuzi i pewnie parę innych nacji, to alkoholicy, oni nawet nie zastanawiają się ile razy w tygodniu powinni szarpnąć lampke wina, aby nie popaść w uzależnienie chyba upraszczasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghost34 10.07.2008 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 i własnie dlatego nie przejmuje sie jednym czy dwoma piwkami dziennie tak właściwie brytyjczycy, japończycy, niemcy, skandynawowie, czesi...to sami alkoholicy...tam to normalne....moim zdaniem jak sam sobie zrobisz problem to będziesz go miał kto ma słaby charakter i bedzie pił coraz wiecej to juz zagrozenie ..sa ludzie którzy pala 1-2 papierosy dziennie a sa ludzie którzy pala 2- paczki i to juz jest uzaleznienie..nie ma co generalizowac ..każdy przypadek jest inny...i u jednego sa to rzeczywiście objawy alkoholizmu a u innego wcale nie..jak zawsze i wszędzie bedziemy dmuchac na zimne to wogóle nie bedziemy życia uzywać..wszystko trzeba wyposrodkować i zxnaleźć tą teorię złotego środka HOWGH! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 11.07.2008 05:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 Mam wrażenie, że nikt tu nie wmawia Sebastianowi, że jest alkoholikiem - raczej większość osób twierdzi, że jesli się niepokoi, to powinien się poradzić tych, co wiedzą jak to rozpoznac. Osobiście próbuję sobie wyobrazić życie rodzinne / społeczne / kulturalne / intymne z facetem, który wlewa w siebie co wieczór cztery browarki i wyobraźnia mnie zawodzi - dlatego rozumiem, że "druga połowa" ma pretensje (o czym pisze Sebastian, a co niektórym tak łatwo zlekcewazyć i podsumować jako babskie gadanie). Kto z tych "doratcuf" stanie po jego stronie i poda pomocną dłoń, jeśli rozpadłby sie jego związek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 11.07.2008 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 oczywiściesolidarność cojones Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 11.07.2008 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 I dlatego moimo tego, że lubię się napić winka nie będę robić tego codziennie .... nawet nie będę tego robić 3-4 razy w tygodniu .... bo wiem, jak szybko można popłynąć. . no to Włosi, Francuzi i pewnie parę innych nacji, to alkoholicy, oni nawet nie zastanawiają się ile razy w tygodniu powinni szarpnąć lampke wina, aby nie popaść w uzależnienie chyba upraszczasz Są ludzie którzy są bardziej i są ludzie którzy sa mniej podatni na uzależnienie od alkoholu- czy dasz mi gwarancję, że jestem w grupie tych bardziej odpornych? Włosi , francuzi - tu nie chodzi o cały naród tylko o poszczególnych ludzi .... a skąd wiesz, że nie mają problemu? I kto tu upraszcza? To tak , jakbyś powiedział ....bo Polacy sa niechlujni...to co? że niby każdy nie myje się , nie sprzata i smierdzi na odległość? nie - to tylko jednostki- niektórzy ludzie. I nie znaczy to, że każdy Francuz czy Włoch chleje codziennie wińsko czy piwsko .... a nawet gdyby to nie każdy zostanie alkoholikiem - jedni maja predyspozycje , inni nie - tylko szkopuł tkwi w tym, że nikt nie wie czy ma czy nie. Osobiście nie wierze, że pijąc codziennie lkilka lampek wina do obiadu czy kolacji nie można się uzaleznić. Według mnie jest to uzaleznienie. Spróbuj takiemu teraz zabronić - założę się, że bedzie miał zespół odstawienia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghost34 11.07.2008 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 To że nie mozna sobie czegoś wyobrazic to jeszcze a)żaden dowód b)żadna diagnoza Napisałem tlko że ni ma co generalizować...może byc a nie musi jak sam dostrzega problem niech sie głosi do specjalisty i zdiagnozuje...czy ma predyspozycje czy też nie..my wszyscy podpowiadamy na podstawie własnych czy zasłyszanych płaszczyzn specjalista ma wiedzę o wile szerszą...i o jest właściwy adres wydaje mi się...tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 11.07.2008 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 solidarność cojones O tak, faceta, który przez picie rozwalił swoje małżeństwo zapewne uraduje fakt solidarności Twoich cojones ze swoimi Siódme niebo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 11.07.2008 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 Stokrotka...szkoda nerw, ze stereotypami nie wygrasz. Dopóki ludzie będa wychodzić z założenia "bo po cięzkiej pracy to się należy" to nic się nie zmieni...nasze tutaj gadanie też nic nie zmieni. Winne sa obie strony ....facet bo pije, a kobieta ...bo pozwala sobie na takie traktowanie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghost34 11.07.2008 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 Nie dość że schodzicie z tematu to jeszcze same tworzycie stereotypy..przeciez często bywa odwrotnie..chociaż zgadzam sie że częściej bywa w ten sposób ale czy to czegos dowodzi??nie bardzo w jednych srodowiskach jest w jedna strone w drugich w drugą zalezy kto sie z czym styka.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 11.07.2008 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 Stokrotka...szkoda nerw, ze stereotypami nie wygrasz. . Nawet mi się nie śni A nerwy dzięki, w porządku - pocieszające jest to, ze nie dotyczy to mojej rodziny, a męską solidarność to ja rozumiem tak, że jeden drugiemu wiertarkę pożyczy albo drabinę potrzyma a nie doradza mu olewanie własnej żony A jak żona w końcu nie wytrzyma i podejmie działania separacyjne, to niewątpliwie kolega da się mu wypłakać na swoich cojones jak solidarność to solidarność Nie dość że schodzicie z tematu to jeszcze same tworzycie stereotypy..przeciez często bywa odwrotnie.. Ano bywa, ale akurat w tym wątku nie jest odwrotnie, więc kto tu schodzi z tematu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghost34 11.07.2008 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 dzieki że mozemy popisac wielopłaszczyznowo.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 11.07.2008 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 ghost34-no ale o co Ci chodzi? z czymś się nie zgadzasz? masz jakieś wątpliwości? konkretne pytania-konkretne odpowiedzi, bo "lać wodę" na ten temat można długo i namiętnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghost34 11.07.2008 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 chodzi mi o to że jak juz to trzeba iśc do specjalisty, i że bywa róznie a post w rodzaju kobieta na to pozwala a jak nie to facet ma natychmiast zespół odstawienia..nie jest do końca fair..co wiecej pisze że czesto bywa odwrotnie( i tylko tyle) i spotykam sie zaraz ze schodzę ja z tematu ale biorąc pod uwagę ..że kazdy z nas pisze tutaj w znacznej mierze z autopsji ja tylko pisze że trzeba i takie sytaucje brac pod uwage ...spotykam sie z postem ze to ja schodze z tematu odpowiadając na zejscie z tematu kogoś innego ok wy zawsze ma cie racje mnie nie wolno postrzegać innych płaszczyzn więc już sie zamykam i przepraszam że wogóle oddycham ..jęsli cokolwiek jest niezrozumiałe o moge jeszcze usciślić ..szkoda że nie wolno zabierac głosu..ale ok .. ktos sobie nie życzy to nie.. skoncentruje sie na tym forum na posadzkach.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 11.07.2008 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 boshe...nie przesadzaj w Twoim wpisie widzę wyraźnie na podział "my" czyli faceci i "wy" czyli kobiety, podział punktu widzenia na widzenie męskie i damskie ....a to nie jest tak Przeciez sa i kobiety - alkoholiczki które też zaczynały niewinnie od kilku lampek wina w samotny wieczór ...wiem, że są bo poznałam wiele z nich osobiście ... nie tylko mężczyźni swoim alkoholizmem krzywdzą rodziny - kobiety także .... i jest to o tyle bardziej dramatyczne, że dzieci krzywdzi matka . Alkoholizm dotyka mężczyzn i kobiety ...ale w tym akurat wątku wątpliwości dotyczą mężczyzny i na tym staram się skupiać. Gdyby takie pytanie zadała kobieta- powiedziałabym jej dokładnie to samo . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.