Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do naszego domku


Recommended Posts

to jak zrobisz sobie przerwę, to dawaj fotki :)

 

zleciał weekend szybko

w sobotę piękna pogoda, u dziadków na działce co nieco się porobiło

i praktycznie tyle

jakoś głowy do roboty nie miałam

dobrze, ze co nieco tam maż w sobotę zrobił :)

 

ale postępy są tak naprawdę niewidoczne :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak minął weekend?

a jak u was zleciał?

 

u mnie rodzinnie, spokojnie i leniwie.

Wylegiwałam się w łóżku do 9-tej a Ł. ogarniał dzieciarnię.

W sobotę trochę kucharzyłam a wieczorkiem byli znajomi- winko, jedzonko - było baaaardzo fajnie.

A teraz juz szara rzeczywistośc- znowy pobudki o 5-tej- praca, dom i dzieci.

Noc zarwana bo Krzysia musiałam przebierac w nocy w świeżą piżamę a po Bartosza chodziłam o 4:30 na dół do salonu- taki sobie nocny spacer urządził po schodach :roll:

Aaa, i jeszcze za wróżkę zebuszke robiłam- Alicji wypadł wieczorem ząb. W dodatku napisała do wróżki list, żeby przyniosła jej zamiast pieniążka pomadkę ochronną. Po prostu pracowitą noc miałam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak minął weekend?

a jak u was zleciał?

 

u mnie rodzinnie, spokojnie i leniwie.

Wylegiwałam się w łóżku do 9-tej a Ł. ogarniał dzieciarnię.

W sobotę trochę kucharzyłam a wieczorkiem byli znajomi- winko, jedzonko - było baaaardzo fajnie.

A teraz juz szara rzeczywistośc- znowy pobudki o 5-tej- praca, dom i dzieci.

Noc zarwana bo Krzysia musiałam przebierac w nocy w świeżą piżamę a po Bartosza chodziłam o 4:30 na dół do salonu- taki sobie nocny spacer urządził po schodach :roll:

Aaa, i jeszcze za wróżkę zebuszke robiłam- Alicji wypadł wieczorem ząb. W dodatku napisała do wróżki list, żeby przyniosła jej zamiast pieniążka pomadkę ochronną. Po prostu pracowitą noc miałam :wink:

 

 

no to rzeczywiście bardzo pracowicie ci minął weekend :)

pomadkę musiałaś w nocy kupować?

a co się stało Krzysiowi? spocił się? czy źle się czuł?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A odnośnie słupków ogrodzeniowych: wczoraj zostały porządnie wyczyszczone i pomalowane podkładem, w tygodniu powinny byc juz pomalowane na czarno i do 22,11,2009 ma stanąc ogrodzenie :lol:

no to ... zdjęcia poprosimy :)

 

jednak fotek dziś nie będzie- kabelek sie gdzieś zapodział :-?

 

szkoda :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak minął weekend?

a jak u was zleciał?

 

u mnie rodzinnie, spokojnie i leniwie.

Wylegiwałam się w łóżku do 9-tej a Ł. ogarniał dzieciarnię.

W sobotę trochę kucharzyłam a wieczorkiem byli znajomi- winko, jedzonko - było baaaardzo fajnie.

A teraz juz szara rzeczywistośc- znowy pobudki o 5-tej- praca, dom i dzieci.

Noc zarwana bo Krzysia musiałam przebierac w nocy w świeżą piżamę a po Bartosza chodziłam o 4:30 na dół do salonu- taki sobie nocny spacer urządził po schodach :roll:

Aaa, i jeszcze za wróżkę zebuszke robiłam- Alicji wypadł wieczorem ząb. W dodatku napisała do wróżki list, żeby przyniosła jej zamiast pieniążka pomadkę ochronną. Po prostu pracowitą noc miałam :wink:

 

no to rzeczywiście bardzo pracowicie ci minął weekend :)

pomadkę musiałaś w nocy kupować?

a co się stało Krzysiowi? spocił się? czy źle się czuł?

 

pozdrawiam

 

K. spi jeszcze w nocy w pampersie i chyba źle mu wieczorem załozyłam :oops:

A na pomadkę miałam chyba nosa :wink: , przy sobotnich zakupach kupiłam bezbarwna, ochronna pomadkę- nawet nie zdążyłam otworzyc. I przydała sie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

K. spi jeszcze w nocy w pampersie i chyba źle mu wieczorem załozyłam :oops:

A na pomadkę miałam chyba nosa :wink: , przy sobotnich zakupach kupiłam bezbarwna, ochronna pomadkę- nawet nie zdążyłam otworzyc. I przydała sie :wink:

 

 

 

no to miałas nosa, albo córcia dojrzała :)

a kwestia K. - no mamuśka się popisałaś :D

 

obydwaj śpią w pampersie, czy tylko K.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

K. spi jeszcze w nocy w pampersie i chyba źle mu wieczorem załozyłam :oops:

A na pomadkę miałam chyba nosa :wink: , przy sobotnich zakupach kupiłam bezbarwna, ochronna pomadkę- nawet nie zdążyłam otworzyc. I przydała sie :wink:

 

no to miałas nosa, albo córcia dojrzała :)

a kwestia K. - no mamuśka się popisałaś :D

 

obydwaj śpią w pampersie, czy tylko K.?

 

jeszcze obaj, i tak cieszę się, ze w dzień nie chodzą w pampach od czerwca :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i tak ładnie

 

mój się pozbył pieluchy na noc dopiero mając 2 lata 10 miesięcy

do tej pory zasypiał z butelką picia, więc miał co w nocy lać

ale wyrzucił SAM butelkę, więc matka automatycznie pieluch już nie zakłądała :)

 

moim szybko zabrałam butelkę i kupiłam kubki. Już nie pamiętam kiedy tak dawno to było :wink:

Za to gorzej było ze smokami, mieli prawie dwa lata jak udało sie ich odzwyczaic :evil: . Dobrze, że tylko do zasypiania ich uzywali, juz myslałam, że do przedszkola z nimi pójdą :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a moja dalej pieluchy, nocnik stoi a można na nim usiąść tylko w ubraniu i pieluszcze, tak to się do niczego nie nadaje :wink: :evil:

 

 

 

to już wszystko zależy od dziecka

ja co prawda swemu nocnik kupiłam, jak miał pół roku

wiedział do czego służy, wiedział, że siada się na nim bez majtek

nie brał nigdy go do zabawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a moja dalej pieluchy, nocnik stoi a można na nim usiąść tylko w ubraniu i pieluszcze, tak to się do niczego nie nadaje :wink: :evil:

 

ale ona jeszcze malutka jest.

Moi chłopcy siadali na nocnik szybko, przed drugimi urodzinami jak siadali to zawsze coś "wycisnęli". Ale co z tego jak nie wołali? :evil:

Przyszło jakoś tak nagle, zrobiło się ciepło, przestaliśmy zakładać pampersy i poszło.

Powodzenia i dla Was. Jakie to oszczędności potem są :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i tak ładnie

 

mój się pozbył pieluchy na noc dopiero mając 2 lata 10 miesięcy

do tej pory zasypiał z butelką picia, więc miał co w nocy lać

ale wyrzucił SAM butelkę, więc matka automatycznie pieluch już nie zakłądała :)

 

moim szybko zabrałam butelkę i kupiłam kubki. Już nie pamiętam kiedy tak dawno to było :wink:

Za to gorzej było ze smokami, mieli prawie dwa lata jak udało sie ich odzwyczaic :evil: . Dobrze, że tylko do zasypiania ich uzywali, juz myslałam, że do przedszkola z nimi pójdą :wink:

 

 

ja co prawda swojemu nic nie zabierałam

sam zrezygnował ze smoka - miał jakoś 15 miesięcy, wrócił od chrzestnego i po prostu smoka wyrzucił

tak samo tą butelkę z piciem przed snem - wyrzucił w Zakopanem, bo duży chłopak - sam z siebie

 

ale kubków niekapków nie uzywał

jeszcze przed roczkiem pił z normalnego kubka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...