aneta-we 07.12.2009 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2009 a my razem 15 my też I 10 po ślubie- stuknęło nam w sierpniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 07.12.2009 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2009 Cześć kochane, widzę dziewczyny że nie jestem osamotniona w swoich odczuciach, mam normalnie to samo co Wy, ja 10 lat ze swoim, mamy córeczkę 14 m-cy i nie wiem co sie stało ale jakoś takie to wszystko bez emocji (tzn. emocje sa tyle że te złe) dawniej to były motyle w brzuchu i w ogóle a teraz... , wiem że budowa domu to nerwówka, mam tylko nadzieję że jak zamieszkamy w nowym domku to się wszystko jakoś unormuje-a może i motyle wrócą? unormuje się, unormuje. W to trzeba wierzyc. I dac sobie więcej luzu, przymknąc oczy na niektóre rzeczy i zrobic coś dla siebie. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 07.12.2009 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2009 Przytulam Was mocno. I ciepełko posyłam:http://republika.pl/blog_tf_3009055/2947934/tr/dziecko_z_pluszakami.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 07.12.2009 22:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2009 mnie się wydaje, że to, co było raczej już nie wraca, może się unormuje ale to już nie to samo. Jestem 5 lat po ślubie i czasem jest lepiej a czasem baaaardzo gorzej faceci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 08.12.2009 06:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 złapałam go na kilku kłamstwach i czymś, czego ma zakaz robienia ja się po prostu wypaliłam jest spokojnie, ale brak tego czegoś no u nas też stanęlo wszystko w miejscu właśnie staramy się nad tym praować dawniej jakoś styac nas było na drobne gesty, wiedzieliśmy że się kochamy a teraz mijamy się ciągle pomału wszystko (mam nadzieję) wróci do normy Cześć kochane, widzę dziewczyny że nie jestem osamotniona w swoich odczuciach, mam normalnie to samo co Wy, ja 10 lat ze swoim, mamy córeczkę 14 m-cy i nie wiem co sie stało ale jakoś takie to wszystko bez emocji (tzn. emocje sa tyle że te złe) dawniej to były motyle w brzuchu i w ogóle a teraz... , wiem że budowa domu to nerwówka, mam tylko nadzieję że jak zamieszkamy w nowym domku to się wszystko jakoś unormuje-a może i motyle wrócą? no właśnie ja myslę, że to przez budowę teraz wychodzą takie cechy, których nie było widać w codziennym życiu kuźwa, a na dodatek ten mój jest uparty i mówiąc mu to, co ja robię od prawie 20 lat - fuguję - on od 3 lat, to twierdzi, że on wie lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 08.12.2009 06:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 a aneta-we - to chyba z Ł. jeszce włóżku leży - no w końcu Mikołaj był no chyba jednak nie, niestety Od niedzielnego wieczora jestem sama Jak zwykle od 5-tej na nogach. I znów post czas zacząc ja się zwlec z łóżka nie mogę też wstaję o 5, ale od jakiegoś czasu normalnie mordęga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 08.12.2009 06:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 a my razem 15 my też I 10 po ślubie- stuknęło nam w sierpniu wow piekne staże macie ja wiem, że do takiej rocznicy jako małżeństwo to my nie dotrwamy :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 08.12.2009 06:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 unormuje się, unormuje. W to trzeba wierzyc. I dac sobie więcej luzu, przymknąc oczy na niektóre rzeczy i zrobic coś dla siebie. Powodzenia nie wiem, nie wiem, wątpię jak można przymknąć na niektóre rzeczy oczy? nie da się ja całkowicie straciłam zaufanie do męża i wiem, że nie da rady tego odpracować a kiedy mam coś dla siebie zrobić? nie wspominając - za co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 08.12.2009 06:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 Przytulam Was mocno. I ciepełko posyłam: http://republika.pl/blog_tf_3009055/2947934/tr/dziecko_z_pluszakami.jpg śliczny i jaki cieplutki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 08.12.2009 06:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 mnie się wydaje, że to, co było raczej już nie wraca, może się unormuje ale to już nie to samo. Jestem 5 lat po ślubie i czasem jest lepiej a czasem baaaardzo gorzej faceci właśnie - to już nie to samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 08.12.2009 06:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 jeszcze 16 dni do Świąt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 08.12.2009 06:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 mam nadzieję, że wszyscy zaglądają http://forum.muratordom.pl/licytacja-dla-walecznego-franka,t175613.htm dla Franusia - dzielnego przystojniaka naszego forumowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 08.12.2009 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 unormuje się, unormuje. W to trzeba wierzyc. I dac sobie więcej luzu, przymknąc oczy na niektóre rzeczy i zrobic coś dla siebie. Powodzenia nie wiem, nie wiem, wątpię jak można przymknąć na niektóre rzeczy oczy? nie da się ja całkowicie straciłam zaufanie do męża i wiem, że nie da rady tego odpracować a kiedy mam coś dla siebie zrobić? nie wspominając - za co? brak zaufanie inna rzecz niz przymykanie oczu. Ja myslałam raczej o "niezauwazaniu" przyziemnego bałaganiarstwa na przykład. Nie cierpię wchodzic po pracy do totalnego rozgardiaszu jaki potrafia zrobic moi chłopcy z mężem na czele A dla siebie wystarczy pachnąca kąpiel, spacer lub kawa z przyjaciółką. A najlepszy patent: wziąc wolny dzień i nikomu o tym nie powiedzieć. I zaplanowac ten dzień dla siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 08.12.2009 07:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 z tym dniem niezłe, ale ja tak nie potrafię kwestia syfu, powrzeszczę, powrzeszczę i sprzątną ale zaufania to nie odbuduje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 08.12.2009 07:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 jakie tam na dzisiaj plany ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 08.12.2009 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 jakie tam na dzisiaj plany ? ja dziś zrywam sie choć na godzinkę i jadę uzupełnic szafkę chemiczno- kosmetyczną w łazience. Zrobiły mi się totalne puchy. Jak odbiore Alicję ze szkoły to na 16-stą mamy Msze Św. ze świeceniem medalików. A potem to juz tzw. luzik: pranko i sprzatanko. Moze ciasto bananowe upieczemy: ja nie lubie ale chłopaki moga i uwielbiają. A przepis znalazłam na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 08.12.2009 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 jakie tam na dzisiaj plany ? a u Ciebie??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 08.12.2009 07:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 jakie tam na dzisiaj plany ? ja dziś zrywam sie choć na godzinkę i jadę uzupełnic szafkę chemiczno- kosmetyczną w łazience. Zrobiły mi się totalne puchy. Jak odbiore Alicję ze szkoły to na 16-stą mamy Msze Św. ze świeceniem medalików. A potem to juz tzw. luzik: pranko i sprzatanko. Moze ciasto bananowe upieczemy: ja nie lubie ale chłopaki moga i uwielbiają. A przepis znalazłam na forum. ładne plany kojarzę ciasto, ale nie robiłam ale ja normalnie wysiadam, w kuchni to już mi się nic nie chce robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 08.12.2009 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 ale ja normalnie wysiadam, w kuchni to już mi się nic nie chce robić ja lubię. Tylko najbardziej jak jestem sama, nikt mi się nie plącze i moge wtedy poruszać się nie obijając o nikogo i nie depcząc co chwile jakiegos samochodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 08.12.2009 07:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 ja też uwielbiam może jak sie wprowadzę, wrócę do kuchni teraz nie mam kiedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.