anetina 10.12.2009 12:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 jestem jestem tylko przez telefon gadałam wybaczam patrzyłam na aukcje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 10.12.2009 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 no powinno się a ja jeszcze ani8 rau nie byłam z moim Wiktorem ale wracam do domu przeds 17 i ledwo dycham Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 10.12.2009 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 jestem jestem tylko przez telefon gadałam wybaczam patrzyłam na aukcje gadałam z ciotką co przejęla na siebie bycie "matką chrzestną" po śmierci Asi - matki chrzestnej Wiktora pytała co na gwiazdkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 10.12.2009 13:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 ale tak codziennie przez cały rok?czy tylko w jakiś miesiacach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 10.12.2009 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 ale tak codziennie przez cały rok? czy tylko w jakiś miesiacach? no nie teraz w adwencie a ze dzieci komunijne to powinny a ja grzeszna matka nie chodzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 10.12.2009 13:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 jestem jestem tylko przez telefon gadałam wybaczam patrzyłam na aukcje gadałam z ciotką co przejęla na siebie bycie "matką chrzestną" po śmierci Asi - matki chrzestnej Wiktora pytała co na gwiazdkę oj chorowała? przykro mi ale równocześnie dobra ciocia - sama tak z siebie wyszła by być chrzestną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 10.12.2009 13:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 ale tak codziennie przez cały rok? czy tylko w jakiś miesiacach? no nie teraz w adwencie a ze dzieci komunijne to powinny a ja grzeszna matka nie chodzę trza iść więc do spowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 10.12.2009 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 to ile ma lat? 6 lat i nie chodzi sam pod blok ani na przykład do sklepu po chleb? Tak niebezpiecznie jest u Was? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 10.12.2009 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 ale tak codziennie przez cały rok? czy tylko w jakiś miesiacach? no nie teraz w adwencie a ze dzieci komunijne to powinny a ja grzeszna matka nie chodzę trza iść więc do spowiedzi nie moge bo kościelnego slubu nie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 10.12.2009 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 jestem jestem tylko przez telefon gadałam wybaczam patrzyłam na aukcje gadałam z ciotką co przejęla na siebie bycie "matką chrzestną" po śmierci Asi - matki chrzestnej Wiktora pytała co na gwiazdkę oj chorowała? przykro mi ale równocześnie dobra ciocia - sama tak z siebie wyszła by być chrzestną? zginęła w wypadku samochodowym w styczniu 2007 r. miała 28 lat a w lipcu miała brac ślub była mi jak siostra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 10.12.2009 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 teraz ja jestem a was nie ma wracać od pracy trza przerwę sobie zrobić ja jestem , tylko muszę zaraz zmykac, w końcu jestem od 6-tej w pracy A dzis znów zakupy, Alicje zabrać ze szkoły, zobaczyc jak Panowie sobie radzą z szafami, ogarnąc jak skończą, aaaa i spacer koniecznie a potem roraty. Taki standardzik na roraty to się codziennie chodzi? prawie, w poniedziałek nie było ale nie wiem czemu , we wtorek zamiast rorat było święcenie medalików a teraz do końca tygodnia roraty. Dobrze, ze babcie ammy teraz w domu bo w październiku jak był różaniec musiałam pakowac do samochodu całe towarzystwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 10.12.2009 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 zginęła w wypadku samochodowym w styczniu 2007 r. miała 28 lat a w lipcu miała brac ślub była mi jak siostra przykro mi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 10.12.2009 13:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 to ile ma lat? 6 lat i nie chodzi sam pod blok ani na przykład do sklepu po chleb? Tak niebezpiecznie jest u Was? nie nie chodzi nawet w ogóle przez tą budowę, bo nie ma kiedy koledzy z bloku chodzą już, odkąd mają nawet i 3 lata sami ja swego nie puszczę może dopiero jako 8-9 latka nie jest u nas niebezpiecznie ale względy osobiste - jesli by to tak można było napisać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 10.12.2009 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 no to jak skończą te szafy to zdjęcia proszę będa , tylko nie liczcie na super jakosc. Nie mam czasu za tą ładowarka sie rozejrzec do aparatu. Kurcze mogłam Mikołaja poprosić, albo lepiej o nowy aparat Żarty oczywiście, kasy nie ma, zeby takie prezenty dostawac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 10.12.2009 13:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 ale tak codziennie przez cały rok? czy tylko w jakiś miesiacach? no nie teraz w adwencie a ze dzieci komunijne to powinny a ja grzeszna matka nie chodzę trza iść więc do spowiedzi nie moge bo kościelnego slubu nie mam no to rzeczywiście - możesz grzeszyć pamietam, jak miałam być u siostry chrzestną jej córci jej ksiądz powiedział, ze chrzestną nie mogę być, bo nie mam ślubu i mam dziecko jakoś bez problemu dostałam zaświadzcenie jednak u siebie, że mogę być a nie mieliście problemu z chrzczeniem dzieci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 10.12.2009 13:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 jestem jestem tylko przez telefon gadałam wybaczam patrzyłam na aukcje gadałam z ciotką co przejęla na siebie bycie "matką chrzestną" po śmierci Asi - matki chrzestnej Wiktora pytała co na gwiazdkę oj chorowała? przykro mi ale równocześnie dobra ciocia - sama tak z siebie wyszła by być chrzestną? zginęła w wypadku samochodowym w styczniu 2007 r. miała 28 lat a w lipcu miała brac ślub była mi jak siostra :( przykro mi ludzie dobrzy odchodzą tak szybko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 10.12.2009 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 jakoś bez problemu dostałam zaświadzcenie jednak u siebie, że mogę być a nie mieliście problemu z chrzczeniem dzieci? nawet nie Wiktora chrzcił ksiądz który mnie kiedyś uczył, a Sandrę trochę wysłuchałam kazania ale spoko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 10.12.2009 13:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 teraz ja jestem a was nie ma wracać od pracy trza przerwę sobie zrobić ja jestem , tylko muszę zaraz zmykac, w końcu jestem od 6-tej w pracy A dzis znów zakupy, Alicje zabrać ze szkoły, zobaczyc jak Panowie sobie radzą z szafami, ogarnąc jak skończą, aaaa i spacer koniecznie a potem roraty. Taki standardzik na roraty to się codziennie chodzi? prawie, w poniedziałek nie było ale nie wiem czemu , we wtorek zamiast rorat było święcenie medalików a teraz do końca tygodnia roraty. Dobrze, ze babcie ammy teraz w domu bo w październiku jak był różaniec musiałam pakowac do samochodu całe towarzystwo. takie codzienne wycieczki są naprawdę uciążliwe dzieci wymodlą się za wszelkie czasy i tak naprawdę - chyba się co nieco zrażą kościołem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 10.12.2009 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 [nie nie chodzi nawet w ogóle przez tą budowę, bo nie ma kiedy koledzy z bloku chodzą już, odkąd mają nawet i 3 lata sami ja swego nie puszczę może dopiero jako 8-9 latka nie jest u nas niebezpiecznie ale względy osobiste - jesli by to tak można było napisać trzylatka bym w życiu nie pusciła . Toż moi mają prawie 3 lata. Jak względy osobiste to rozumiem. Ja o ALicję tez sie boję ale staram sie dac jej jak najwięcej możliwości do samodzielności. Do szkoły jednak teraz samej nie puszczam. Bardziej ufam jej niż kierowcom jeżdżacym pzrez drogę, która musiałaby przejsc bez sygnalizacji swietlnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 10.12.2009 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 jestem jestem tylko przez telefon gadałam wybaczam patrzyłam na aukcje gadałam z ciotką co przejęla na siebie bycie "matką chrzestną" po śmierci Asi - matki chrzestnej Wiktora pytała co na gwiazdkę oj chorowała? przykro mi ale równocześnie dobra ciocia - sama tak z siebie wyszła by być chrzestną? zginęła w wypadku samochodowym w styczniu 2007 r. miała 28 lat a w lipcu miała brac ślub była mi jak siostra :( przykro mi ludzie dobrzy odchodzą tak szybko przeżycie okropne, rozwaliło zupełnie naszą rodzinę Asia - to byłą taka Perełka, dobra, zyczliwa a jednoczesnie wymagała od innych tyle ile od siebie, zdolna bardzo i lubiana przez ogrom ludzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.