Aneczkab 14.12.2009 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 sory że się wtrącę ale ty się chyba nie czujesz dobrze??? tak serio skoro źle się czujesz to chyba w pracy nie ma z ciebie wielkiego pożytku. nie lepiej przeczekać ten cięższy okres w domu, a potem jak wszystkow wróci do normy to wrócić do pracy hę? I za to mogę się zdenerwować bo wiem że tak powie super ekstra pani HR (rozszerzenie tego skrótu w naszej firmie oznacza: "human removing") gdy będę musiała w końcu zanieść zaświadczenie o ciąży :/ bo ja nie pracuje fizycznie tylko umysłowo, a mózg mam zdrowy i sprawny i jakoś od ponad miesiąca w takim stanie pracuje i nikt nie zauważył nawet że jestem w ciąży - nagle jak zaniosę papierek okaże się że jestem powolna, ciągle się mylę, marnuje ich pieniądze i najlepiej żebym spier* na L4 bo wtedy ZUS będzie za mnie płacił a nie oni (żeby nie było to tak zrobili z inną dziewczyną która też chciała chodzić do pracy ale zareagowali na to bardzo niechętnie, teraz słyszę tylko marudzenie na nią "że polazła se na L4 i jej cały czas nie ma" - pewnie na tej podstawie gdy będzie chciała wrócić dowie się że jest niekompetentnym pracownikiem który lekceważy swoją pracę - a tutaj nie ma na takich miejsca). Poza tym gdy się dowiedzą z całą pewnością nie kupią mi nowego sprzętu (a dzisiaj już był w pokoju sprzętowiec z pytaniem co dokładnie potrzebuję bo chcą składać zamówienie po nowym roku) - bo nagle się okaże że to niepotrzebne. To że mi się komputer co chwile zawiesza nie jest przyczyną tego że tracę pracę lub wykonuje ją wolno a przyczyną jest to że zachciało mi się mieć dziecko. Zresztą po co kupować nowy sprzęt dla kogoś kto za chwilę odchodzi? Ale nawet nie wiem czy w Polsce istnieje jakiś pracodawca który by sie ucieszył z powodu tego że rodzi się kolejny polak, a on by się poczuwał do obowiązku by zapewnić jego rodzicom odpowiednie miejsce pracy i zarobek by mogli wychować go w pewnych standardach co zapewni polepszenie przyszłości nas wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 14.12.2009 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 I za to mogę się zdenerwować bo wiem że tak powie super ekstra pani HR (rozszerzenie tego skrótu w naszej firmie oznacza: "human removing") gdy będę musiała w końcu zanieść zaświadczenie o ciąży :/ bo ja nie pracuje fizycznie tylko umysłowo, a mózg mam zdrowy i sprawny i jakoś od ponad miesiąca w takim stanie pracuje i nikt nie zauważył nawet że jestem w ciąży - nagle jak zaniosę papierek okaże się że jestem powolna, ciągle się mylę, marnuje ich pieniądze i najlepiej żebym spier* na L4 bo wtedy ZUS będzie za mnie płacił a nie oni (żeby nie było to tak zrobili z inną dziewczyną która też chciała chodzić do pracy ale zareagowali na to bardzo niechętnie, teraz słyszę tylko marudzenie na nią "że polazła se na L4 i jej cały czas nie ma" - pewnie na tej podstawie gdy będzie chciała wrócić dowie się że jest niekompetentnym pracownikiem który lekceważy swoją pracę - a tutaj nie ma na takich miejsca). Poza tym gdy się dowiedzą z całą pewnością nie kupią mi nowego sprzętu (a dzisiaj już był w pokoju sprzętowiec z pytaniem co dokładnie potrzebuję bo chcą składać zamówienie po nowym roku) - bo nagle się okaże że to niepotrzebne. To że mi się komputer co chwile zawiesza nie jest przyczyną tego że tracę pracę lub wykonuje ją wolno a przyczyną jest to że zachciało mi się mieć dziecko. Zresztą po co kupować nowy sprzęt dla kogoś kto za chwilę odchodzi? Ale nawet nie wiem czy w Polsce istnieje jakiś pracodawca który by sie ucieszył z powodu tego że rodzi się kolejny polak, a on by się poczuwał do obowiązku by zapewnić jego rodzicom odpowiednie miejsce pracy i zarobek by mogli wychować go w pewnych standardach co zapewni polepszenie przyszłości nas wszystkich. Aneczko, straszne jest to co piszesz I niestety w wielu przypadkach to norma. Ale sa pracodawcy, którzy czekaja na mamy wracające po macierzyńskim. Szkoda tylko, ze tak ich mało. Jak byłam w ciąży to kierowniczka przychodziła wczesniej (czyli po 5-tej rano), zeby odciążyc mnie w tych bardziej fizycznych pracach, nigdy nie usłyszałam, że czegos szkoda bo odejdę. Był zatrudniony chłopak na zastępstwo na czas mojej nieobecności czyli mniej więcej od połowy ciąży i 7 m-cy macierzyńskiego. Najlepiej jakby mozna było samemu zdecydowac czy pracować, ile pracować i jak szybko wracac po urodzeniu dzieci do zawodu. Ale długo nie będzie u nas normalnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 14.12.2009 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 no wiesz może to tak zabrzmiało ale z własnego doświadczenia wiem co kto mówi jak się idzie na L4 będąc w ciąży z pierwszym dzieckiem chciałam siedzieć do końca w robocie, ale się nie dało nerwy puściły, przy kierowniku którego móżg pracował na falach z kosmosu, nie wytrzymałam i poszłam na L4, uspokoiłam się wyciszyłam, wróciłam do pracy ze stosunkiem totalnie olewającym jego zachowanie. przy drugim lojalnie nowemu kierownikowi powiedziałam że jestem w ciąży i że nie mogę się denerwować (mam stwierdzoną nerwicę), cztery miesiące było ok potem zaczęły się głupie gadki jeden wkurw poszłam do głównego szefa powiedziałam co i jak i poszłam na zwolnienie co gadali i jak gadali jak mnie nie było mam to głęboko w du..... pracuję tu gdzie pracowałam, jestem zadowolona ze swojej pracy kierownik też podczas mojej nieobecności mnie docenił i docenia nadal więc nie ma się co przjmować a pamiętaj zdrowia nikt Ci nie wróci zdroweczka Ci życzę i "zdrowego" podejścia do pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aneczkab 14.12.2009 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Aneczko, straszne jest to co piszesz I niestety w wielu przypadkach to norma. Ale sa pracodawcy, którzy czekaja na mamy wracające po macierzyńskim. Szkoda tylko, ze tak ich mało. Jak byłam w ciąży to kierowniczka przychodziła wczesniej (czyli po 5-tej rano), zeby odciążyc mnie w tych bardziej fizycznych pracach, nigdy nie usłyszałam, że czegos szkoda bo odejdę. Był zatrudniony chłopak na zastępstwo na czas mojej nieobecności czyli mniej więcej od połowy ciąży i 7 m-cy macierzyńskiego. Najlepiej jakby mozna było samemu zdecydowac czy pracować, ile pracować i jak szybko wracac po urodzeniu dzieci do zawodu. Ale długo nie będzie u nas normalnie. Najfajniej by było gdyby facet tyle zarabiał że ja bym nie musiała pracować W domu zajęłabym się freelancerstwem i miałabym czas na wszystko. Albo gdyby tak lekceważąco rząd nie podchodził do kobiet prowadzących własny biznes to pewnie już teraz bym go zakładała W ogóle wiem że jakby się zaparli to by mnie mogli nawet wyrzucić. Bo jestem na samodzielnym stanowisku a prawo pozwala na zwolnienia ciężarnych w przypadku redukcji całego działu. Oczywiście jeśli mają chociaż trochę rozumu to tego nie zrobią bo ja nie jestem z tych cichych owieczek które przyjmą wszystko bez szemrania :] jak już parę osób ich procesem straszyło tak udowodnię że pracownik na straszeniu może nie poprzestać Ale na razie o tym nie myślę bo głównie o to chodzi by się nie denerwować. Wczoraj moje słonko sprawiło nam prezent świąteczny w postaci nowej lustrzanki canona i jestem nim zachwycona (chociaż trzeba będzie go wymieniać bo ma martwe pixele ale mam nadzieje że po prostu pójdziemy do sklepu i nam dadzą nowy - tak jak zrobili to w przypadku znajomego ). Mamy trochę obiektywów a aparat ma opcje kręcenia filmów to już sobie wyobrażam jak będę maluszkowi kręcić filmy z obiektywem rybim okiem - no i oczywiście filmy z domku (który kiedyś przecież musi powstać) - rybie oczko się do tego nadaje doskonale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 14.12.2009 12:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Z L4 mam taki problem że ja uważam że ciąża nie jest chorobą a branie L4 gdy nie jest się chorym uważam za oszustwo. Dlatego tak ciężko mi je wziąć. ale jak się źle czujesz, to weź chociaż na tydzień zwolnienie poodpoczywasz, nabierzesz sił i dalej bedziesz pracować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aneczkab 14.12.2009 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Z L4 mam taki problem że ja uważam że ciąża nie jest chorobą a branie L4 gdy nie jest się chorym uważam za oszustwo. Dlatego tak ciężko mi je wziąć. ale jak się źle czujesz, to weź chociaż na tydzień zwolnienie poodpoczywasz, nabierzesz sił i dalej bedziesz pracować Za 10 dni święta - tydzień legalnego odpoczynku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 14.12.2009 12:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 niech ci będzie ale pamiętaj, że mimo że to nie choroba, nie należy się przemęczać pamiętaj o maluszku, on jest najwazniejszy teraz, a nie to, ze nie wypada chodzić na zwolnienia coś czuję, że to chłopak będzie macie już jakieś imiona? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aneczkab 14.12.2009 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 niech ci będzie ale pamiętaj, że mimo że to nie choroba, nie należy się przemęczać pamiętaj o maluszku, on jest najwazniejszy teraz, a nie to, ze nie wypada chodzić na zwolnienia coś czuję, że to chłopak będzie macie już jakieś imiona? Zdecydowanie mam nadzieje że to nie będzie chłopak Imię mamy dla dziewczynki. Dla chłopca mamy jedno które nam się podoba ale i będę się znajomi śmiać (bo to imię jednego z twórców systemów operacyjnych i z nim się kojarzy - ale dla mnie to przede wszystkim prześliczne imię) i nie wiem jak pasuje do nazwiska (chociaż jak się mówi na głos to nie brzmi najgorzej ) Wiem żeby się nie przemęczać i nie martwić za bardzo - chociaż łatwiej się mówi niż się robi, zwłaszcza że przez pierwsze 20 dni lekarz raczej mnie nie nastawiał optymistycznie więc byłam kłębkiem nerwów. Przede wszystkim nie popadać w paranoje. Jakbym miała stosować się do tych wszystkich rzeczy to by najlepiej na przynajmniej pierwsze 3 miesiące trzeba by było mnie zamknąć w jakimś szczelnym pomieszczeniu i przypiąć dwie rurki (do ręki i do brzucha) które dostarczałyby wszystko co potrzebne, i jeszcze wprowadzić w stan śpiączki farmakologiczną bym przypadkiem o niczym złym nie myślała. Moje słonko należy do tych ludzi którym wszystko się udaje i uznałam że dziecko mu też wyjdzie, bo po prostu nie może być inaczej - a po mnie będzie miało niesamowitą urodę (byłam takim ślicznym dzieckiem ) i na pewno wszystko się ułoży. Tylko jeszcze ten dom... w pierwszej połowie stycznia kończę pierwszy trymestr to i wszystko powinno się skończyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 14.12.2009 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 w pierwszej połowie stycznia kończę pierwszy trymestr to i wszystko powinno się skończyć no trzymam kciuki żeby jak najszybciej ....zrobiło Ci się lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 14.12.2009 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 w pierwszej połowie stycznia kończę pierwszy trymestr to i wszystko powinno się skończyć no trzymam kciuki żeby jak najszybciej ....zrobiło Ci się lepiej i wtedy możesz "zaszalec" w karnawale. Ja się z Wami zegnam. Do jutra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 14.12.2009 13:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 [ Ja się z Wami zegnam. Do jutra do jutra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 14.12.2009 13:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 w pierwszej połowie stycznia kończę pierwszy trymestr to i wszystko powinno się skończyć no trzymam kciuki żeby jak najszybciej ....zrobiło Ci się lepiej i ja sie dołaczam do tych życzeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 14.12.2009 13:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 I za to mogę się zdenerwować bo wiem że tak powie super ekstra pani HR (rozszerzenie tego skrótu w naszej firmie oznacza: "human removing") gdy będę musiała w końcu zanieść zaświadczenie o ciąży :/ bo ja nie pracuje fizycznie tylko umysłowo, a mózg mam zdrowy i sprawny i jakoś od ponad miesiąca w takim stanie pracuje i nikt nie zauważył nawet że jestem w ciąży - nagle jak zaniosę papierek okaże się że jestem powolna, ciągle się mylę, marnuje ich pieniądze i najlepiej żebym spier* na L4 bo wtedy ZUS będzie za mnie płacił a nie oni (żeby nie było to tak zrobili z inną dziewczyną która też chciała chodzić do pracy ale zareagowali na to bardzo niechętnie, teraz słyszę tylko marudzenie na nią "że polazła se na L4 i jej cały czas nie ma" - pewnie na tej podstawie gdy będzie chciała wrócić dowie się że jest niekompetentnym pracownikiem który lekceważy swoją pracę - a tutaj nie ma na takich miejsca). Poza tym gdy się dowiedzą z całą pewnością nie kupią mi nowego sprzętu (a dzisiaj już był w pokoju sprzętowiec z pytaniem co dokładnie potrzebuję bo chcą składać zamówienie po nowym roku) - bo nagle się okaże że to niepotrzebne. To że mi się komputer co chwile zawiesza nie jest przyczyną tego że tracę pracę lub wykonuje ją wolno a przyczyną jest to że zachciało mi się mieć dziecko. Zresztą po co kupować nowy sprzęt dla kogoś kto za chwilę odchodzi? Ale nawet nie wiem czy w Polsce istnieje jakiś pracodawca który by sie ucieszył z powodu tego że rodzi się kolejny polak, a on by się poczuwał do obowiązku by zapewnić jego rodzicom odpowiednie miejsce pracy i zarobek by mogli wychować go w pewnych standardach co zapewni polepszenie przyszłości nas wszystkich. Aneczko, straszne jest to co piszesz I niestety w wielu przypadkach to norma. Ale sa pracodawcy, którzy czekaja na mamy wracające po macierzyńskim. Szkoda tylko, ze tak ich mało. Jak byłam w ciąży to kierowniczka przychodziła wczesniej (czyli po 5-tej rano), zeby odciążyc mnie w tych bardziej fizycznych pracach, nigdy nie usłyszałam, że czegos szkoda bo odejdę. Był zatrudniony chłopak na zastępstwo na czas mojej nieobecności czyli mniej więcej od połowy ciąży i 7 m-cy macierzyńskiego. Najlepiej jakby mozna było samemu zdecydowac czy pracować, ile pracować i jak szybko wracac po urodzeniu dzieci do zawodu. Ale długo nie będzie u nas normalnie. i póxniej dziwią się, że Polaków nie przybywa i dlatego ja się nie mogę zdecydować na dziecko i wyjdzie, że się nie zdecyduję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 14.12.2009 13:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Aneczka, czyli sesje zdjeciowe nowym sprzetem będziecie robić trzeba się tu pochwalić efektami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aneczkab 14.12.2009 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Aneczka, czyli sesje zdjeciowe nowym sprzetem będziecie robić trzeba się tu pochwalić efektami My też stwierdziliśmy że jest za dużo minusów na dziecko ale to tak jest zawsze :] i że na dobrą sprawę nigdy nie nastąpi chwila gdy powiemy "jesteśmy gotowi na dziecko" więc postanowiliśmy zdać się na los - nie staraliśmy się w ogóle :] ale przestałam tak obsesyjnie dbać o zabezpieczenia I jak przez 20 min moje słonko potrafiło mi wymieniać dlaczego dziecko to zły pomysł tak teraz przez 40 min opowiada mi co będzie z nim robić - w swoim typowym geekowym żargonie brzmi naprawdę zabawnie (na przykład że będzie przynosić mi dziecko do karmienia jak będę zmęczona to "będę instalował mu plugin 'cyca'" albo "będę rozpakowywać go z uszkodzonych plików pielochowych i importował nowsze, niezainfekowane wersje" ;P ) a byłam pewna że się na mnie zdenerwuje że nie dopilnowałam zabezpieczeń a tu taka miła niespodzianka Tak czy inaczej zdjęć to my dużo robimy, a teraz pewnie jeszcze więcej tylko one raczej takie mało budowlane są to nie wiem i czy się nadają do pokazywania na forum budowlanym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beti,kris,mimi 14.12.2009 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Witam,widzę,że zagorzała dyskusja się tutaj toczyła , ja powiem tylko tyle że twarda z Ciebie sztuka Agnieszko , ja przy pierwszej ciąży nie pracowałam , może to i dobrze bo czułam się dokładnie tak jak ty-WYMIOTY , przy drugiej ciąży czułam się rewelacyjnie , ale i tak pracowałam tylko do 7 m-ca, stwierdziłam że to jedyna okazja kiedy mogę sobie odpocząć , na zwolnieniu wcale się nie nudziłam, zajmowałam się starszakiem i mężusiem , ale niestety po macierzyńskim musiałam wrócić do pracy-wiecie KASA , kobieta w ogóle nie ma wyboru , zasrana polityka prorodzinna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beti,kris,mimi 14.12.2009 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 dzień dobry zima pomału idzie hej, u nas wszyscy w pracy po kolei klną na ten śnieg. Im wiecej śniegu tym gorzej dojechac z pakami, a tu Święta za pasem, ludziska czekają, dzwonią i oper...ją to gdzie Ty kochana pracujesz? dzięki za linka do galerii, jak dzieciaczki pójdą spać to sobie zapodam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beti,kris,mimi 15.12.2009 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 Witam a co tu taka cisza? bo ja się chciałam pochwalić-NADAJE Z PRACY gdzie Wy dziewczyny jesteście? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 15.12.2009 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 Witam a co tu taka cisza? bo ja się chciałam pochwalić-NADAJE Z PRACY gdzie Wy dziewczyny jesteście? ja jestem, głodna gratuluje neta w pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 15.12.2009 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 dzień dobry zima pomału idzie hej, u nas wszyscy w pracy po kolei klną na ten śnieg. Im wiecej śniegu tym gorzej dojechac z pakami, a tu Święta za pasem, ludziska czekają, dzwonią i oper...ją to gdzie Ty kochana pracujesz? dzięki za linka do galerii, jak dzieciaczki pójdą spać to sobie zapodam w najlepszej firmie kurierskiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.