anetina 30.12.2009 07:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 http://bayimg.com/image/daohiaaba.jpg chyba kotki by mi humor jeszcze bardziej poprawiły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 30.12.2009 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 chyba kotki by mi humor jeszcze bardziej poprawiły proszę: http://img2.vpx.pl/up/20090512/kotek_w_pudelku_po_slodyczach_i__milego_dnia.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 30.12.2009 07:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 Anetko o co chodzi? powiało grozą proszę o wyjaśnienia NIE ZGADZAM SIE NA ŻADEN KONIEC!!!!!!! ???????????????????????????????????????????????????????????????????? skrótem była wielka kłótnia zakończyło się tak, że mieszkamy osobno wiedziałam, że świąt nie cierpię, ale już od początku widać było, że coś wisi w powietrzu ja jestem obojętna mąż się może w końcu zacznie starać ja jestem po prostu wykończona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 30.12.2009 07:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 chyba kotki by mi humor jeszcze bardziej poprawiły proszę: http://img2.vpx.pl/up/20090512/kotek_w_pudelku_po_slodyczach_i__milego_dnia.jpg jaki słodziaszek mniam aż chciałoby się go zjeść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beti,kris,mimi 30.12.2009 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 Anetko o co chodzi? powiało grozą proszę o wyjaśnienia NIE ZGADZAM SIE NA ŻADEN KONIEC!!!!!!! ???????????????????????????????????????????????????????????????????? skrótem była wielka kłótnia zakończyło się tak, że mieszkamy osobno wiedziałam, że świąt nie cierpię, ale już od początku widać było, że coś wisi w powietrzu ja jestem obojętna mąż się może w końcu zacznie starać ja jestem po prostu wykończona osobno z mężem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 30.12.2009 07:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 widze kawika, że Ty tez nie wiesz o co chodzi nie wiem ale jak widać siostry jesteśmy bo u mnie też życie się posypało przez te święta oj Siostra nie wiem, co jest takiego w święta, że jednak u niektórych wyłazi instykt psucia wszystkiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 30.12.2009 07:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 osobno z mężem? tak ja potrzebuję czasu on ma zakaz wstępu do mieszkania - po prostu przegiął jest na budowie ciągle może w końcu zacznie tam coś robić a ja i tak pracuję, na korki łażę dziecko do przedszkola, na zajęcia więc mi jest prościej być tutaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 30.12.2009 07:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 rada dla wszystkich młodych ludzi - budowac się samemu bez pomocy kogokolwiek, nie brać nic od rodziców, mieszkac samemu ja budowałam z rodzicami, dostałam od nich trochę kasy, mieszkają (na raziwe) z nami - i to największy błąd mojego życia z tym się zgadzam ale niestety - wiem, jak na przykład u mnie - gdybyśmy z pomocą moich rodziców nie budowali, za chiny ludowe nic byśmy nie zrobili wysiedlibyśmy kasowo już na SSZ nawet wykończeniówki byśmy nie ruszyli więc naprawdę mamy być za co wdzieczni a tym bardziej, że mąż tu jest sam jego wszyscy zostawili, od czasu do czasu się odezwą, coś tam mu wyślą i co? później za to ma być ciągle wdzieczny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 30.12.2009 08:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 masz dużo racji w tm co piszesz- sami to sami, nikt Ci na ręce nie patrzy, ale wiesz człowiek chwyta się wszystkiego w dązeniu do spełnienia marzeń, nam niestety a może stety nie ma kto pomóc finansowo, ale wiem jak to jest-mojej kuzynce cały czas pomagaja finansowe rodzice i teściowie i do końca życia musi być im wdzięczna, ja bym tak chyba nie chciał, chociaz nie obraziłabym się gdyby ktoś zechział dorzucić się do mojej budowy widzisz, też częściowo nie masz racji to wszystko zależy od ludzi - np. moi rodzice nie chcą żadnej wdzięczności, chcą tylko poszanowania tego, że pomagają a nie że jeszcze ktoś ich za to - niesłucznie - opitala wiem np., że jak odpukać rodzice moi będą potrzebowali pomocy, my jako ich dzieci pomożemy, jako dzieci jako ludzie ale na przykład odnośnie teściów - ja tak naprawdę nie mam żadnego obowiązku i tak naprawdę mój mąż też nie ma takiego obowiązku - został wysłany bez niczego, nic nie dostał, a ma im spłacać jakiś dług wdzięczności? jestem wredną synową, ale może czas mi pokaże inaczej - ale ja nie czuję się w obowiązku, tak samo zresztą jak i mój dom - pomagać innym niż moja rodzina - bo dzięki nim mamy to, co mamy dzieki tamtym nic nie mamy, a jedynie same nerwy i stres (no są też wyjątki ) dlatego nie chcę mieć żadnych zobowiązań najchętniej poprosiłabym o rachunek wszystkiego tego, co dostaliśmy od nich, by ich spłącić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 30.12.2009 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 ale na przykład odnośnie teściów - ja tak naprawdę nie mam żadnego obowiązku i tak naprawdę mój mąż też nie ma takiego obowiązku - został wysłany bez niczego, nic nie dostał, a ma im spłacać jakiś dług wdzięczności? (...) najchętniej poprosiłabym o rachunek wszystkiego tego, co dostaliśmy od nich, by ich spłącić anetina, to dostaliście czy nie , bo juz sie pogubiłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 30.12.2009 08:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 A WY COOOOOOOO?????????????????????? Nie no nie rób sobie jaj , bo kuwa przyjadę osobiście nakopię do dupy. nie kop już ale kopa mi dały twe aniołki - są śliczne tylko poratuj czym mogę skleić skrzydełko? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 30.12.2009 08:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 ale na przykład odnośnie teściów - ja tak naprawdę nie mam żadnego obowiązku i tak naprawdę mój mąż też nie ma takiego obowiązku - został wysłany bez niczego, nic nie dostał, a ma im spłacać jakiś dług wdzięczności? (...) najchętniej poprosiłabym o rachunek wszystkiego tego, co dostaliśmy od nich, by ich spłącić anetina, to dostaliście czy nie , bo juz sie pogubiłam wychodząc z domu nic nie dostał będąc już razem, co nieco mu/nam wysyłali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 30.12.2009 08:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 Nie , no wiem , że w życiu są zakręty . Emocje opadną , sytuacja może jakoś się wyjaśni . Dziennik mozesz sobie zamknąć , możesz niei budować , ale co my winne i chcesz nas zosytawic??????????????????????? Odpocznij od nas i wracaj choć by na kawę . przyszłam więc z ... http://www.digitalphoto.pl/foto_galeria/1619_2005-0181.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 30.12.2009 08:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 anetina ,kawika co Wy mówicie czasami tak bywa,że świat się wywraca do góry nogami,ale kiedy bieguny wrócą na swoje miejsce,to wszelki ład powraca. Nie straszcie nas tutaj Głowa do góry,wybudowałyście dom ,to chyba nic Was nie złamie. Po burzy zawsze przychodzi słońce masz rację nic mnie nie złamie a wrecz przeciwnie - dostałam większych skrzydeł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 30.12.2009 09:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 http://kartki.net.pl/kartki/8/74.gif :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 30.12.2009 09:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 CZEKAMY i się doczekaliście ??? :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 30.12.2009 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 no nareszcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 30.12.2009 09:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 http://puellanova.pl/content_images/dzienkobiet2.jpg wow chyba sobie to wydrukuję i tą wcześniejszą koniczynkę kochane jesteście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 30.12.2009 11:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 cześć szalę przebiło jedno zdanie a tego nie cierpię - nikt mego dziecka nie będzie oczerniać ale zmieniając temat - co tam u was słychać? powiecie chociaż w skrócie? nie jestem w stanie nadgonić dzienników i komentarzy ale ... spróbuję tez nei wiem o co dokładnie chodzi. Ale masz rację. Za dzieci mogłabym pozabijac U mnie w końcu tez poszło tylko o dobro dziecka dziecko nie jest niczemu winne a tym bardziej temu, by je nazywać - tu napiszę lekko - bękartem więc ... olewam wszystkich tamtych nawet nie warto się denerwować, bo nie ma na kogo, to po prostu dno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 30.12.2009 12:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 ale zmieniając temat - co tam u was słychać? powiecie chociaż w skrócie? u mnie Ala chora ale przeżyje Szykujemy się do Sylwestra w domu. Wczoraj Ł. przywiózł do kompletu drugą kanapę. Musze albo je porządnie wyprac albo jakies pokrowce kupić Może dziś wrócę do dziennika i napisze jak to było z budowaniem/wykańczaniem. dla Ali życzymy dużo zdrówka my się do Sylwka nie szykujemy nie wiem, czy mąż pamięta ja będę tu, on tam może dziecko gdzieś wyslę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.