Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do naszego domku


Recommended Posts

to imprezka się szykuję

 

a ja mam w domu banany i muszę chyba znaleźć przepis, jak się robi to twoje ciasto :)

 

jeśłi nie szukałaś, tu jest:

 

http://forum.muratordom.pl/post3897928.htm?highlight=bananowe%20najłatwiejsze#3897928

 

dzięki

miałam wczoraj robić, ale zapomniałam przepisu

 

dzisiaj zrobię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Własnei oglądam Twoje zdjęcia. Schody, schody jak zwykle mnie zachwycają.

A ten sajgon w garazu jest niezły. Pamietam jak było tak w całym naszym "domu" :wink:

 

A lustro ma od razu oświetlenie czy to przewody ze ściany widac.

U nas na dole lustra cały czas brak. I tak sie zastanawiam ile jezscze będe mieszkac bez lustra, bez umywalki, karniszy w pokojach, rolet i drzwi :roll:

 

 

i tak powiedzmy, ze sajgon ogarnięty, bo wszystko przy bokach leży

samochodem spokojnie wjeżdżam :)

 

nad lustrem są halogeniki, jeszcze nie wsadzone

tak samo jak nad półkami w korytarzu

 

a lustro kosztowało tylko 42 zł

wiec szkoda była nie skorzystać :D

 

 

drzwi wewnętrznych nie będę miała :(

umywalka będzie - trza gdzieś się umyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć dziewczyny :lol:

 

anetina jeżeli jeszcze nie robiłąś ciasta bananowego to żałuj, pychota :lol:

 

za mną chodzi ciacho czekoladowe, ale nie mam sprawdzonego przepisu, musze poszukać

 

a odnośnie spraw budowlanych to mamy podłogi w całym domu, jutro przyjeżdżaja drzwi, pomalowany slaon, kuchnie i klatke schodową, no i ... spier...... ogrzewanie :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co się stało z ogrzewaniem ?????? :o :o :o :o :o

 

palilismy w piecu cały dzień i było wszystko ok, ale później coś się schrzaniło -kaloryfery zrobiły się zimne a na piecu komputerek pokazywał cały czas 75 st., i ani nie szło w dół ani w górę tak jakby coś sie zacięło, zapowietrzyło no nie wiem :roll:

 

na dodatek kontaktu z hydraulikiem brak :evil: -myslę jakby go tu urzadzić

 

mój małż zadzwonił do wójka i jakoś opanowali sytuację-dopuścili wody do systemu, wyrównali ciśnienie i narazie jest dobrze

 

ale wiecie jakiego mam stracha jak sobie pomyslę że jak będę sama w domu to w sytuacji jak w. sobie nie poradzę

 

wkurwia mnie ten hydraulik cały czas nas zwodzi-mówi że przyjedzie nie przyjeżdża, jak narazie same nieprzewidziane koszty ponosimy z tą kotłownią :evil:

 

cyrkulację też nam sknocił- okazało się że wogólę jej nie wyprowadził na piętro-co potwierdził drugi hydraulik, ale udało się to zrobić ale niestety nie on naprawiał swój błąd(musiałm zapłacić 400 zł), bo on twierdził że tego nie da rady zrobić :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co się stało z ogrzewaniem ?????? :o :o :o :o :o

 

palilismy w piecu cały dzień i było wszystko ok, ale później coś się schrzaniło -kaloryfery zrobiły się zimne a na piecu komputerek pokazywał cały czas 75 st., i ani nie szło w dół ani w górę tak jakby coś sie zacięło, zapowietrzyło no nie wiem :roll:

 

na dodatek kontaktu z hydraulikiem brak :evil: -myslę jakby go tu urzadzić

 

mój małż zadzwonił do wójka i jakoś opanowali sytuację-dopuścili wody do systemu, wyrównali ciśnienie i narazie jest dobrze

 

ale wiecie jakiego mam stracha jak sobie pomyslę że jak będę sama w domu to w sytuacji jak w. sobie nie poradzę

 

wkurwia mnie ten hydraulik cały czas nas zwodzi-mówi że przyjedzie nie przyjeżdża, jak narazie same nieprzewidziane koszty ponosimy z tą kotłownią :evil:

 

cyrkulację też nam sknocił- okazało się że wogólę jej nie wyprowadził na piętro-co potwierdził drugi hydraulik, ale udało się to zrobić ale niestety nie on naprawiał swój błąd(musiałm zapłacić 400 zł), bo on twierdził że tego nie da rady zrobić :evil:

 

 

no to rzeczywiście mieliście nieciekawie :(

a hydraulika bym zabiła :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co się stało z ogrzewaniem ?????? :o :o :o :o :o

 

palilismy w piecu cały dzień i było wszystko ok, ale później coś się schrzaniło -kaloryfery zrobiły się zimne a na piecu komputerek pokazywał cały czas 75 st., i ani nie szło w dół ani w górę tak jakby coś sie zacięło, zapowietrzyło no nie wiem :roll:

 

na dodatek kontaktu z hydraulikiem brak :evil: -myslę jakby go tu urzadzić

 

mój małż zadzwonił do wójka i jakoś opanowali sytuację-dopuścili wody do systemu, wyrównali ciśnienie i narazie jest dobrze

 

ale wiecie jakiego mam stracha jak sobie pomyslę że jak będę sama w domu to w sytuacji jak w. sobie nie poradzę

 

wkurwia mnie ten hydraulik cały czas nas zwodzi-mówi że przyjedzie nie przyjeżdża, jak narazie same nieprzewidziane koszty ponosimy z tą kotłownią :evil:

 

cyrkulację też nam sknocił- okazało się że wogólę jej nie wyprowadził na piętro-co potwierdził drugi hydraulik, ale udało się to zrobić ale niestety nie on naprawiał swój błąd(musiałm zapłacić 400 zł), bo on twierdził że tego nie da rady zrobić :evil:

 

 

no to rzeczywiście mieliście nieciekawie :(

a hydraulika bym zabiła :evil:

 

dziś mam się z nim spotkać, więc jak mnie jutro nie będzie na FM to znaczy że jestem poszukiwana :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobię dzisiaj to ciasto

 

jutro inwestorek jedzie na mecz Skry Bełchatów :)

więc nie będzie czasu :)

 

jedziesz kibicować?

 

 

nie :)

inwestorek jedzie z dziadkami :)

 

ja w tym czasie może coś na budowie zdziałam :D

 

nie ma to jak dziadkowie :D

 

czasami człowiek nawet nie wie jak im się odwdzięczyć :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co się stało z ogrzewaniem ?????? :o :o :o :o :o

 

palilismy w piecu cały dzień i było wszystko ok, ale później coś się schrzaniło -kaloryfery zrobiły się zimne a na piecu komputerek pokazywał cały czas 75 st., i ani nie szło w dół ani w górę tak jakby coś sie zacięło, zapowietrzyło no nie wiem :roll:

 

na dodatek kontaktu z hydraulikiem brak :evil: -myslę jakby go tu urzadzić

 

mój małż zadzwonił do wójka i jakoś opanowali sytuację-dopuścili wody do systemu, wyrównali ciśnienie i narazie jest dobrze

 

ale wiecie jakiego mam stracha jak sobie pomyslę że jak będę sama w domu to w sytuacji jak w. sobie nie poradzę

 

wkurwia mnie ten hydraulik cały czas nas zwodzi-mówi że przyjedzie nie przyjeżdża, jak narazie same nieprzewidziane koszty ponosimy z tą kotłownią :evil:

 

cyrkulację też nam sknocił- okazało się że wogólę jej nie wyprowadził na piętro-co potwierdził drugi hydraulik, ale udało się to zrobić ale niestety nie on naprawiał swój błąd(musiałm zapłacić 400 zł), bo on twierdził że tego nie da rady zrobić :evil:

 

 

no to rzeczywiście mieliście nieciekawie :(

a hydraulika bym zabiła :evil:

 

dziś mam się z nim spotkać, więc jak mnie jutro nie będzie na FM to znaczy że jestem poszukiwana :lol:

 

 

hihihihi

 

ok :)

 

ale jak coś, to daj radę jakoś chociaż zajrzeć i nam powiedzieć, jak po spotkaniu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobię dzisiaj to ciasto

 

jutro inwestorek jedzie na mecz Skry Bełchatów :)

więc nie będzie czasu :)

 

jedziesz kibicować?

 

 

nie :)

inwestorek jedzie z dziadkami :)

 

ja w tym czasie może coś na budowie zdziałam :D

 

nie ma to jak dziadkowie :D

 

czasami człowiek nawet nie wie jak im się odwdzięczyć :oops:

 

 

 

 

nasze dzieciaki mają wspaniałych dziadków w postaci naszych (czyli moich i siostry) rodziców :)

dzięki temu wiem, jak to jest mieć dziadków

czego mi nie dane było odczuć :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobię dzisiaj to ciasto

 

jutro inwestorek jedzie na mecz Skry Bełchatów :)

więc nie będzie czasu :)

 

jedziesz kibicować?

 

 

nie :)

inwestorek jedzie z dziadkami :)

 

ja w tym czasie może coś na budowie zdziałam :D

 

nie ma to jak dziadkowie :D

 

czasami człowiek nawet nie wie jak im się odwdzięczyć :oops:

 

 

 

 

nasze dzieciaki mają wspaniałych dziadków w postaci naszych (czyli moich i siostry) rodziców :)

dzięki temu wiem, jak to jest mieć dziadków

czego mi nie dane było odczuć :(

 

ja znałam tylko dziadków, bo babć to nawet na oczy nie widziałm :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co się stało z ogrzewaniem ?????? :o :o :o :o :o

 

palilismy w piecu cały dzień i było wszystko ok, ale później coś się schrzaniło -kaloryfery zrobiły się zimne a na piecu komputerek pokazywał cały czas 75 st., i ani nie szło w dół ani w górę tak jakby coś sie zacięło, zapowietrzyło no nie wiem :roll:

 

na dodatek kontaktu z hydraulikiem brak :evil: -myslę jakby go tu urzadzić

 

mój małż zadzwonił do wójka i jakoś opanowali sytuację-dopuścili wody do systemu, wyrównali ciśnienie i narazie jest dobrze

 

ale wiecie jakiego mam stracha jak sobie pomyslę że jak będę sama w domu to w sytuacji jak w. sobie nie poradzę

 

wkurwia mnie ten hydraulik cały czas nas zwodzi-mówi że przyjedzie nie przyjeżdża, jak narazie same nieprzewidziane koszty ponosimy z tą kotłownią :evil:

 

cyrkulację też nam sknocił- okazało się że wogólę jej nie wyprowadził na piętro-co potwierdził drugi hydraulik, ale udało się to zrobić ale niestety nie on naprawiał swój błąd(musiałm zapłacić 400 zł), bo on twierdził że tego nie da rady zrobić :evil:

 

poradzisz sobie.

Miałam podobna sytuację w tamta sobotę: mój Ł. w Szczytnie, mój tata imprezował :wink: , ja sama z dziećmi w domu a kaloryfery na górze zimne :evil:

 

Okazało się, że ucieka woda z pieca, nakapało pół wiadra.

Musiałam odpowietrzyc kaloryfery i dopuścić wody. Udało się- byłam cała dumna :wink:

 

Ale o tych nerwach coś wiem, byłam najpierw zła jak chol....a :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...