Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

wczoraj też próbował

ale ... skońćzyło się tak wielką awanturą z głupiego później powodu

 

Anetinka to dziś ty go zaskocz kolacją, nie ma sensu kłócić się o głupoty. Ja też taka jestem że jak jakiś drobiazg mnie wkurzy to potrafię zrobić awanturę na szczęście mój mąż jest opanowany i zawsze łagodzi sytuacje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104141-komentarze-do-naszego-domku/page/220/#findComment-3885159
Udostępnij na innych stronach

no właśnie :oops: :oops: :oops:

jakoś tak nie było okazji

 

wczoraj też próbował

ale ... skońćzyło się tak wielką awanturą z głupiego później powodu :evil:

 

nie wiem, jak mam podchodzić do tego człowieka :(

 

na palcach po cichu a potem

 

hhuuuuuuuuuu

 

i wielkim worem zrozumienia

 

kolacja jak przypuszczam nie tylko bo się czerwienisz

 

 

tylko kolacja :)

trochę tańca

rozmowy

nic więcej :)

no bo brak prysznica :D

no i wymówka - moja niedyspozycja :)

nie tak, żeby w ten sposób uciekam, ale on musi poczekać

zasłużyć

 

 

:)

 

a że się zmieni na dzień, na dwa, to mało :(

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104141-komentarze-do-naszego-domku/page/220/#findComment-3885180
Udostępnij na innych stronach

i mi się szafa podobuje:)

pięknie się robi u Ciebie, już tak domowo

 

szafa, schody, płyki.

Duuużo rzeczy mi się podoba. Nie wspominając o karniszach. Kiedy u mnie będą? :-? Masz juz tak domowo

 

własnie się dojrzałam :lol:

Czyli bardzo domowo jest. Nic tylko zarządzić przeprowadzkę.

Co jeszcze zostało do zrobienia? Bo chyba dawno nie pisałaś.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104141-komentarze-do-naszego-domku/page/220/#findComment-3885192
Udostępnij na innych stronach

wczoraj też próbował

ale ... skońćzyło się tak wielką awanturą z głupiego później powodu

 

Anetinka to dziś ty go zaskocz kolacją, nie ma sensu kłócić się o głupoty. Ja też taka jestem że jak jakiś drobiazg mnie wkurzy to potrafię zrobić awanturę na szczęście mój mąż jest opanowany i zawsze łagodzi sytuacje.

 

 

 

mój mąż kiedyś był opanowany

o głupotę rozchodzi się, a on pieni się, jakby to szło o całe życie :(

 

kolację dostanie wtedy, gdy zasłuzy :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104141-komentarze-do-naszego-domku/page/220/#findComment-3885207
Udostępnij na innych stronach

anetko prosze jak u ciebie superowo już jest

 

i kibelek i pralka

 

a ta szfa w wiatrołapie bajka, boska jest

 

 

 

jest już prawie wszystko

prawie mieszkać można

 

ale odbiór zrobimy dopiero na wiosnę

więc oficjalnie mieszkamy dopiero może na wielkanoc? później?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104141-komentarze-do-naszego-domku/page/220/#findComment-3885212
Udostępnij na innych stronach

No dobra, to kiedy sie wprowadzacie?

Kąpać sie można, ciepło jest chyba to moze... :wink:

 

 

 

no własnie cały czas nie ma prysznica podłączonego :evil: :evil: :evil:

normalnie jak spotkam hydraulika, to go ... pomolestuję :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104141-komentarze-do-naszego-domku/page/220/#findComment-3885214
Udostępnij na innych stronach

a że się zmieni na dzień, na dwa, to mało

ja też kiedyś walczyłam żeby zmienić 1 cechę w moim mężu, oj złościło mnie to bardzo, dopóki nie zaczął wyjeżdzać za granicę.

3 lata tam pracował, widywaliśmy się rzadko, ciężko to znosiłam, prosiłam żeby wrócił, teraz dobrą ma pracę tutaj, a ja nigdy nie zgodzę się na ponowny wyjazd i już wole się pokłócić, ponarzekać ale żeby był tu na miejscu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104141-komentarze-do-naszego-domku/page/220/#findComment-3885215
Udostępnij na innych stronach

i mi się szafa podobuje:)

pięknie się robi u Ciebie, już tak domowo

 

 

nawet ciapetki dostałam od mamy takie na drutach

od razu robię polerkę podłóg :)

 

na zdjęciach to jest inaczej

inaczej jest wchodząc do domu

 

ale nie powiem, domowo się już robi :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104141-komentarze-do-naszego-domku/page/220/#findComment-3885218
Udostępnij na innych stronach

i mi się szafa podobuje:)

pięknie się robi u Ciebie, już tak domowo

 

szafa, schody, płyki.

Duuużo rzeczy mi się podoba. Nie wspominając o karniszach. Kiedy u mnie będą? :-? Masz juz tak domowo

 

 

karnisze - przebłysk, no bo jednak ja nie lubię, gdy jestem widoczna z zewnatrz

a ja tego kogoś nie widzę

 

ale żabek nie mam, muszę sobie kupić :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104141-komentarze-do-naszego-domku/page/220/#findComment-3885220
Udostępnij na innych stronach

i mi się szafa podobuje:)

pięknie się robi u Ciebie, już tak domowo

 

szafa, schody, płyki.

Duuużo rzeczy mi się podoba. Nie wspominając o karniszach. Kiedy u mnie będą? :-? Masz juz tak domowo

 

własnie się dojrzałam :lol:

Czyli bardzo domowo jest. Nic tylko zarządzić przeprowadzkę.

Co jeszcze zostało do zrobienia? Bo chyba dawno nie pisałaś.

 

aż muszę zorientować się i anwet napiszę w dzienniku :)

żeby nie było, że wszystko zrobione :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104141-komentarze-do-naszego-domku/page/220/#findComment-3885231
Udostępnij na innych stronach

a że się zmieni na dzień, na dwa, to mało

ja też kiedyś walczyłam żeby zmienić 1 cechę w moim mężu, oj złościło mnie to bardzo, dopóki nie zaczął wyjeżdzać za granicę.

3 lata tam pracował, widywaliśmy się rzadko, ciężko to znosiłam, prosiłam żeby wrócił, teraz dobrą ma pracę tutaj, a ja nigdy nie zgodzę się na ponowny wyjazd i już wole się pokłócić, ponarzekać ale żeby był tu na miejscu.

 

3 lata :o

Ale chyba przyjeżdżał, co?

 

Mojego nie ma 3 m-ce a ja momentami mam dość :evil:

Chociaz nie powiem, jak wraca na niedzielę, to każda rzucona przez niego rzecz byle gdzie strasznie mnie wkurza :roll: :evil: :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104141-komentarze-do-naszego-domku/page/220/#findComment-3885243
Udostępnij na innych stronach

przyjezdzał ale rzadko, ja miałam na głowie małe dzieco, 2 kierunki studiów i mimo że rodzice pomagali to nie było to.

Czułam że się oddalamy od siebie, męczyłam się strasznie, teraz niech bałagani, wkurza ale żeby był.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104141-komentarze-do-naszego-domku/page/220/#findComment-3885255
Udostępnij na innych stronach

przyjezdzał ale rzadko, ja miałam na głowie małe dzieco, 2 kierunki studiów i mimo że rodzice pomagali to nie było to.

Czułam że się oddalamy od siebie, męczyłam się strasznie, teraz niech bałagani, wkurza ale żeby był.

 

małe dziecko? To wyjachał jak Kinga była malusia?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104141-komentarze-do-naszego-domku/page/220/#findComment-3885274
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...