anetina 06.05.2010 06:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 mówi się, żeby chcociaz raz było, a póxniej rzeczywiście można wysterylizować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 06.05.2010 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 mówi się, żeby chcociaz raz było, a póxniej rzeczywiście można wysterylizować mówi się, ale nie znaczy, ze to dobrze i ze tak powinno być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 06.05.2010 06:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 ja sie. nie znammoja sunia nigdy nie miała małych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 06.05.2010 06:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 a ogólnie jak tam? jak po komunii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
delfina7 06.05.2010 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 Ooooooo , jest:DDDDDDDDDhttp://x.garnek.pl/ga3773/1b1bffa24da4a0a4334899a3/zapraszam_na_kawe_i_ciacha.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 06.05.2010 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 Mnie przekonują wiadomości ze strony: http://www.niechcianeizapomniane.org/index.php?id=12 CZY WARTO WYSTERYLIZOWAĆ MOJĄ SUCZKĘ/KOTKĘ? TAK jeśli zależy Ci na jej życiu i zdrowiu: - zabieg sterylizacji zapobiega w 100% zachorowaniu na poważną (często śmiertelną) chorobę ropomacicza - zabieg sterylizacji zapobiega w 100% zachorowaniu na raka jajników i macicy - zabieg sterylizacji znacząco zmniejsza ryzyko zachorowania na raka sutka (częstą i bardzo poważną chorobę, powodującą przerzuty na inne organy i śmierć zwierzęcia) Sterylizacja suki /kotki przed jej pierwszą cieczką/rują zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworu sutka 200 razy w porównaniu do niesterylizowanych samic. Sterylizacja wykonana pomiędzy pierwszą a drugą cieczką/rują zmniejsza to ryzyko 13 razy - zabieg sterylizacji zapobiega w 97 % ciąży urojonej - usuniecie macicy likwiduje szanse wystąpienia także mięsaka Sticker'a, torbieli jajników, skrętu macicy i wypadnięcia pochwy. - istnieje również kilka innych chorób związanych z hormonami płciowymi, którym zapobiega kastracja/sterylizacja (np. alergie skórne, łysienie hormonalne). - udowodniono że wysterylizowane zwierzęta żyją dłużej (nawet o 2 lata!) i w lepszym zdrowiu TAK ze względu na komfort życia suczki/kotki oraz jej właścicieli: - wielu właścicieli uważa, że są w stanie upilnować swoją suczkę/kotkę. Niestety ogromna większość szczeniąt/kociąt rodzi się w wyniku "wpadki". Aby odchować maluchy trzeba bardzo wiele czasu, pracy i pieniędzy a tego zazwyczaj nam brakuje. - po sterylizacji kotki nie mają rujki (koniec z miauczeniem przez całe noce i schadzek wszystkich kocurów z okolicy) a suczki cieczki (brak plam na podłodze, posłaniu czy naszej pościeli oraz nieustannego uważania na sunię na spacerach) - zwierzęta nie cierpią z niemożności posiadania i wychowywania potomstwa, natomiast niewykastrowane zwierzęta cierpią odczuwając popęd płciowy, którego nie mogą zaspokoić. TAK jeśli nie chcesz by psy i koty nadal umierały na ulicach i w schroniskach Nawet jeśli odchowasz szczenięta/kocięta po swojej kochanej suni bądź kotce, będziesz je pielęgnował i przychylisz im nieba by były zdrowe, kochane i zadbane, to w końcu wydasz je obcym ludziom i słuch o nich zaginie. Nigdy nie będziesz miał/a pewności czy nie zostaną porzucone, nie będą się błąkać, nie trafią do schroniska. A co z ich potomstwem? Ile z nich zginie? Ile urodzi/spłodzi kolejne niechciane maleństwa? Jeśli w tej loterii będą miały szczęście i trafią do naprawdę wspaniałych ludzi, to zajmą miejsce innych potrzebujących zwierząt, które bez domu zginą... W wielu cywilizowanych krajach zabieg sterylizacji czy kastracji jest powszechnie wykonywany, co w zasadzie rozwiązało problem bezdomności wśród zwierząt domowych. Kastracja i sterylizacja to JEDYNY sposób, by ograniczyć zbyt dużą populację psów i kotów. MITY I STEREOTYPY - to nieprawda, że każda suczka/kotka musi przynajmniej raz w życiu mieć młode dla zdrowia. Nie ma bowiem różnic w kondycji psychicznej i fizycznej między samicami, które rodziły, a tymi, które nie rodziły. Rozmnażanie suki/kotki niczego pozytywnego dla niej nie przyniesie. Warto wiedzieć, że poród, mimo że jest aktem fizjologicznym, może być przyczyną niebezpiecznych chorób, np. zatrzymania łożyska, infekcji, tężyczki. - to nieprawda że zwierzę po sterylizacji tyje. Jego waga zależy od diety i możliwości ruchu jaką zapewni mu jego właściciel - sterylizacja jest niezgodna z naturą – owszem, jednakże od kiedy człowiek zaczął ingerować w życie zwierząt niewiele z nich żyje w zgodzie z naturą. Kontrolujemy zdrowie naszych pupili poprzez szczepienia, podawanie preparatów witaminowych, leków, zabiegi operacyjne i kosmetyczne mające na celu ratować ich życie bądź poprawiać jego komfort. Kontrolujemy kiedy i czym są karmione. Tłumimy ich popędy i wynikające z nich zachowania jako niewygodne, niezrozumiałe, szkodliwe dla nas. Jeśli przyjmiemy, że naturalnie żyjące zwierzęta to zwierzęta dzikie, mieszkające na łonie natury, polujące na swoje pożywienie, ginące od ran odniesionych w walce lub podczas polowania, cierpiące na typowe dla zwierząt choroby, na które nikt nie podaje im leków, cierpiące głód, chłód i niewygodę, umierające podczas porodu - okaże się, że nasi domowi pupile nie żyją już w zgodzie z naturą a to od nas zależy jak najlepszy komfort ich życia, do którego z wcześniej wskazanych powodów przyczyni się kastracja. - to nieprawda że zwierzęta po sterylizacji stają się bardziej ociężałe, nie są zainteresowane zabawą i spacerami. A CO Z ZASTRZYKAMI HORMONALNYMI/TABLETKAMI? Są skuteczną metodą zapobiegania ciąży natomiast mają wiele wad. Mogą one powodować miejscowe stany zapalne, a nawet schorzenia skórne. Konsekwencją długotrwałego stosowania środków hormonalnych zapobiegających ciąży może być ropomacicze i rak sutków (choroby często powodujące śmierć!) dlatego NIE SĄ WSKAZANE do stosowania przez całe życie zwierzęcia. Zastrzyki hormonalne/tabletki są o wiele większą ingerencją w żywy organizm niż prosty zabieg chirurgiczny! A JEŚLI BĘDĘ CHCIAŁ/A MIEĆ MALUSZKI PO MOJEJ KOCHANEJ SUNI/KOTCE? Czy warto ryzykować zdrowie i życie suczki/kotki tylko dla naszej chęci posiadania maluszków? Czy warto ryzykować, że zostaną w przyszłości porzucone, poniewierane? I w końcu czy warto powoływać na świat kolejne psy/koty kiedy tysiące z nich przebywa na ulicach i w schroniskach? Zanim dopuścisz swoją suczkę/kotkę, odwiedź schronisko dla bezdomnych zwierząt i popatrz w oczy setkom niechcianych, bezdomnych czworonogów, które żyją i umierają na betonie, w ciasnych boksach, za kratami, pozbawione kontaktu z człowiekiem, które od lat nie widziały trawy ani słońca, które z tęsknoty i stresu przestają jeść i zaczynają się same okaleczać. To nieodpowiedzialność ludzi, którzy nie potrafią kontrolować rozmnażania swoich zwierząt spowodowała narodziny milionów stworzeń, którym społeczeństwo nie jest w stanie zapewnić domów – czy świadomie zatem chcesz powołać na świat kolejne psy które trafią do takich schronisk? My chcemy wysterylizować przed pierwsza cieczką choć tu tez zdania są podzielone. Ale nie będziemy w stanie upilnować psa. Byłyby to trudne dni dla nas, dla Pumy i dla psów sąsiadów Wszystkim chcę oszczędzić "atrakcji" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 06.05.2010 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 a ogólnie jak tam? jak po komunii? dzięki, po Komunii w porządku. Wszyscy zadowoleni W dzienniku jest kilka fotek z wielkiego dnia Teraz biały tydzień. Szkoda, ze taki zimny. Brrr... A co u Ciebie? Jak domek, jak junior, jak Twoje sprawy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 06.05.2010 06:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 już otworzyłam wasze dzienniki zaraz przejrzę i chociaż zostawię jakiś ślad po sobie a u mnie - jak to u mnie mogłoby być lepiej ale ... da sie jeszcze żyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 06.05.2010 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 już otworzyłam wasze dzienniki zaraz przejrzę i chociaż zostawię jakiś ślad po sobie a u mnie - jak to u mnie mogłoby być lepiej ale ... da sie jeszcze żyć nareszcie powiało odrobinka optymizmu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
delfina7 06.05.2010 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 Da się żyć , dobre:DDDDDDDDdd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 06.05.2010 07:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 bo sie da ale poznałam kogoś, kto mógłby mi zaimponować i chyba muszę na siebie uważać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 06.05.2010 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 bo sie da ale poznałam kogoś, kto mógłby mi zaimponować i chyba muszę na siebie uważać może niech ten ktos na siebie uważa A moze potrzeba ci własnie takiej odskoczni Nie , żebym namawiała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 06.05.2010 07:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 hihihihi namawiać nie trzeba idę na wesele na weekendzie może z małżem wziąśc go? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
delfina7 06.05.2010 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 Ło ja cie , czekam na pikanrtne szczegóły:DDDDDDDDddddd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 06.05.2010 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 hihihihi namawiać nie trzeba idę na wesele na weekendzie może z małżem wziąśc go? to zalezy... Może lepiej kogo innego a on niech zazdrosci Żartuję, pewnie, ze wziąć. Ale flirtowac z innymi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 06.05.2010 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 Własnei była u mnie kierowniczka. Nie ma jej do środy i pokazywała mi jakie raporty do centrali wysyłac za nią. Bedzie spokój przez kilka dni. Chociaz tak naprawde szefowa mamy ok. A dziś mam cholernie dużo pracy. Jak nic ze dwie ryzy papieru znów pójda. JAk już będe drukować fakturki to poklikam z Wami a na razie musze raporciki swoje porobic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 06.05.2010 07:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 a ja tak zaglądam wasze dzienniki otworzy6łam, ale jeszcze nie zajrzałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 06.05.2010 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 kurde ale dyskusja mnie ominęła Anetina - kto Ci imponuje co??? przystojny chociaz?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 06.05.2010 09:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 nointeligentnyw moim typie k... to jest najgorszeja sobie nie ufamgość zajęty ale zaimponował mi porządnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 06.05.2010 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 a jak zajęty ......to już nie w moim typie ja czasem się nad sobą zastanawiam co by było gdyby?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.