Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do naszego domku


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mnie przekonują wiadomości ze strony:

http://www.niechcianeizapomniane.org/index.php?id=12

 

CZY WARTO WYSTERYLIZOWAĆ MOJĄ SUCZKĘ/KOTKĘ?

 

TAK jeśli zależy Ci na jej życiu i zdrowiu:

 

- zabieg sterylizacji zapobiega w 100% zachorowaniu na poważną (często śmiertelną) chorobę ropomacicza

- zabieg sterylizacji zapobiega w 100% zachorowaniu na raka jajników i macicy

- zabieg sterylizacji znacząco zmniejsza ryzyko zachorowania na raka sutka (częstą

i bardzo poważną chorobę, powodującą przerzuty na inne organy i śmierć zwierzęcia) Sterylizacja suki /kotki przed jej pierwszą cieczką/rują zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworu sutka 200 razy w porównaniu do niesterylizowanych samic. Sterylizacja wykonana pomiędzy pierwszą a drugą cieczką/rują zmniejsza to ryzyko 13 razy

- zabieg sterylizacji zapobiega w 97 % ciąży urojonej

- usuniecie macicy likwiduje szanse wystąpienia także mięsaka Sticker'a, torbieli jajników, skrętu macicy i wypadnięcia pochwy.

- istnieje również kilka innych chorób związanych z hormonami płciowymi, którym zapobiega kastracja/sterylizacja (np. alergie skórne, łysienie hormonalne).

- udowodniono że wysterylizowane zwierzęta żyją dłużej (nawet o 2 lata!) i w lepszym zdrowiu

 

TAK ze względu na komfort życia suczki/kotki oraz jej właścicieli:

 

- wielu właścicieli uważa, że są w stanie upilnować swoją suczkę/kotkę. Niestety ogromna większość szczeniąt/kociąt rodzi się w wyniku "wpadki". Aby odchować maluchy trzeba bardzo wiele czasu, pracy i pieniędzy a tego zazwyczaj nam brakuje.

- po sterylizacji kotki nie mają rujki (koniec z miauczeniem przez całe noce i schadzek wszystkich kocurów z okolicy) a suczki cieczki (brak plam na podłodze, posłaniu czy naszej pościeli oraz nieustannego uważania na sunię na spacerach)

- zwierzęta nie cierpią z niemożności posiadania i wychowywania potomstwa, natomiast niewykastrowane zwierzęta cierpią odczuwając popęd płciowy, którego nie mogą zaspokoić.

 

TAK jeśli nie chcesz by psy i koty nadal umierały na ulicach i w schroniskach

 

Nawet jeśli odchowasz szczenięta/kocięta po swojej kochanej suni bądź kotce, będziesz je pielęgnował i przychylisz im nieba by były zdrowe, kochane i zadbane, to w końcu wydasz je obcym ludziom i słuch o nich zaginie. Nigdy nie będziesz miał/a pewności czy nie zostaną porzucone, nie będą się błąkać, nie trafią do schroniska. A co z ich potomstwem?

Ile z nich zginie? Ile urodzi/spłodzi kolejne niechciane maleństwa? Jeśli w tej loterii będą miały szczęście i trafią do naprawdę wspaniałych ludzi, to zajmą miejsce innych potrzebujących zwierząt, które bez domu zginą...

W wielu cywilizowanych krajach zabieg sterylizacji czy kastracji jest powszechnie wykonywany, co w zasadzie rozwiązało problem bezdomności wśród zwierząt domowych. Kastracja i sterylizacja to JEDYNY sposób, by ograniczyć zbyt dużą populację psów i kotów.

 

MITY I STEREOTYPY

 

- to nieprawda, że każda suczka/kotka musi przynajmniej raz w życiu mieć młode dla zdrowia. Nie ma bowiem różnic w kondycji psychicznej i fizycznej między samicami, które rodziły, a tymi, które nie rodziły. Rozmnażanie suki/kotki niczego pozytywnego dla niej nie przyniesie. Warto wiedzieć, że poród, mimo że jest aktem fizjologicznym, może być przyczyną niebezpiecznych chorób, np. zatrzymania łożyska, infekcji, tężyczki.

 

- to nieprawda że zwierzę po sterylizacji tyje. Jego waga zależy od diety i możliwości ruchu jaką zapewni mu jego właściciel

 

- sterylizacja jest niezgodna z naturą – owszem, jednakże od kiedy człowiek zaczął ingerować w życie zwierząt niewiele z nich żyje w zgodzie z naturą. Kontrolujemy zdrowie naszych pupili poprzez szczepienia, podawanie preparatów witaminowych, leków, zabiegi operacyjne i kosmetyczne mające na celu ratować ich życie bądź poprawiać jego komfort. Kontrolujemy kiedy i czym są karmione. Tłumimy ich popędy i wynikające z nich zachowania jako niewygodne, niezrozumiałe, szkodliwe dla nas. Jeśli przyjmiemy, że naturalnie żyjące zwierzęta to zwierzęta dzikie, mieszkające na łonie natury, polujące na swoje pożywienie, ginące od ran odniesionych w walce lub podczas polowania, cierpiące na typowe dla zwierząt choroby, na które nikt nie podaje im leków, cierpiące głód, chłód i niewygodę, umierające podczas porodu - okaże się, że nasi domowi pupile nie żyją już w zgodzie

z naturą a to od nas zależy jak najlepszy komfort ich życia, do którego z wcześniej wskazanych powodów przyczyni się kastracja.

 

- to nieprawda że zwierzęta po sterylizacji stają się bardziej ociężałe, nie są zainteresowane zabawą i spacerami.

 

A CO Z ZASTRZYKAMI HORMONALNYMI/TABLETKAMI?

 

Są skuteczną metodą zapobiegania ciąży natomiast mają wiele wad. Mogą one powodować miejscowe stany zapalne, a nawet schorzenia skórne. Konsekwencją długotrwałego stosowania środków hormonalnych zapobiegających ciąży może być ropomacicze i rak sutków (choroby często powodujące śmierć!) dlatego NIE SĄ WSKAZANE do stosowania przez całe życie zwierzęcia. Zastrzyki hormonalne/tabletki są o wiele większą ingerencją w żywy organizm niż prosty zabieg chirurgiczny!

 

A JEŚLI BĘDĘ CHCIAŁ/A MIEĆ MALUSZKI PO MOJEJ KOCHANEJ SUNI/KOTCE?

 

Czy warto ryzykować zdrowie i życie suczki/kotki tylko dla naszej chęci posiadania maluszków? Czy warto ryzykować, że zostaną w przyszłości porzucone, poniewierane? I w końcu czy warto powoływać na świat kolejne psy/koty kiedy tysiące z nich przebywa na ulicach i w schroniskach?

 

Zanim dopuścisz swoją suczkę/kotkę, odwiedź schronisko dla bezdomnych zwierząt i popatrz w oczy setkom niechcianych, bezdomnych czworonogów, które żyją i umierają na betonie, w ciasnych boksach, za kratami, pozbawione kontaktu z człowiekiem, które od lat nie widziały trawy ani słońca, które z tęsknoty i stresu przestają jeść i zaczynają się same okaleczać.

To nieodpowiedzialność ludzi, którzy nie potrafią kontrolować rozmnażania swoich zwierząt spowodowała narodziny milionów stworzeń, którym społeczeństwo nie jest w stanie zapewnić domów – czy świadomie zatem chcesz powołać na świat kolejne psy które trafią do takich schronisk?

 

 

My chcemy wysterylizować przed pierwsza cieczką choć tu tez zdania są podzielone. Ale nie będziemy w stanie upilnować psa. Byłyby to trudne dni dla nas, dla Pumy i dla psów sąsiadów ;)

Wszystkim chcę oszczędzić "atrakcji" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnei była u mnie kierowniczka. Nie ma jej do środy i pokazywała mi jakie raporty do centrali wysyłac za nią.

Bedzie spokój przez kilka dni. Chociaz tak naprawde szefowa mamy ok. :)

 

A dziś mam cholernie dużo pracy. Jak nic ze dwie ryzy papieru znów pójda. JAk już będe drukować fakturki to poklikam z Wami a na razie musze raporciki swoje porobic :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...