Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

O wentylacji - co i po co, wzdłuż i w poprzek!


Recommended Posts

To nie o sterylność chodzi a głównie o czysty wymiennik oraz o łatwą możliwość przepływu. Zabrudzenie kanalików w wymienniku, to większe opory i mniejsza sprawność...

 

Oczywiście ale bez przesady, ta ovata wcale nie będzie taka zła. Wymiennik myję co roku i jak na razie zbytnio się nie brudził. Raczej jest myty profilaktycznie niż z potrzeby. Zobaczymy jak będzie wyglądał po kilku miesiącach z ovatą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gdzieś na początku tego wątku (żeby nie było że nie czytałem :) ) pojawiło się pytanie o to czy równoważyć wydatki biorąc chałupę jako całość, czy po piętrach?

Odpowiedź padła, że równoważyć jako całość. Ale to było dawno temu, poza tym potwierdziła jedna osoba.

1. Czy macie jakieś uwagi/spostrzeżenia jak to sensownie rozwiącać?

2. Zakładając, że rozpatrujemy budę jako całoś to czy bardziej pożądane jest nadwyżka nawiewu na piętrze? (Dodam, że w moim przypadku mam nad jadalnią pustkę wielkości 16m2, więc ew. wyrównywanie ciśnień nie byłoby tak mocno wyczówalne)

Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie nie ma się co przejmować. Będzie i tak niezauważalne. Dawać nadwyżkę na górze? Że niby pchnie cieplejsze powietrze w dół? Nie ma szans tego pchnąć (przypominam, że w zimie używamy małych wydatków). Za małe wydatki. Wszystko samo się wyrówna, czy to klatką schodową, czy innymi drogami (jak u ciebie).

 

Ja miałem lekką (chyba 20m3 przy 230m3 całości) nadwyżkę na górze. Ale jak zamknę klatkę schodową, to ewidentnie czuć, że jest na niej wówczas chłodniej.

Czyli ciepełko leci mimo wszystko ku górze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pomiarów mi wyszło 55% na parterze i 45% na piętrze - pomiary bez anemostatów. Schody na piętro otwarte.

Lekkie różnice będą prawie zawsze, ale w moim mniemaniu jest to niewyczuwalne. Anemostatami można wyregulować, aby było 50/50.

Na marginesie, rozważałem przepustnicę, która odcinałaby mi parter w nocy - wszystkie sypialnie na są piętrze. Jednak, aby zachować wymianę minimum 100m3/h w celu skutecznego odzysku (info ze strony producenta), przełączanie tylko na górę i zmniejszanie przepływu, zmniejszałoby sprawność. Temat odłożyłem na później, może latem się okaże, że jednak warto te 80% wydajność reku pościć tylko na piętro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Główny kanał wentylacyjny na piętro w moim przypadku biegnie za piecem akumulacyjnym. Pierwotnie chciałem zimą w nocy więcej ciepła przetransportować na piętro bez zwiększania wydajności, czyli "wychładzania" parteru. Później właśnie pojawił się temat wilgotności w okresie zimowym.

Posiadam reku z silnikami EC, więc wielkich oszczędności tutaj nie będzie (30%-19W, 50%-31W), choć teoretycznie zawsze to by było 8hx12W=96W/doba, czyli około 20zł/miesięcznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swistak81 pisałeś gdzieś, że dałbyś większy wydatek do przedsionka, nawet do 4ech wymian. Ja usiebie zwiększyłem do 1.66 wymiany (czyli 70m3). Czy są jeszcze jakieś pomieszczenia w domu gdzie byś dodał lub uciął. Głównie interesuje mnie salon (1 wymiana przy 150m3) i kuchnia (3.2 wymian przy 120m3). Co o tym sądzisz jako użytkownik?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak.

Zwykłe pokoje dzieci - standardowo 1/h

Sypialnia - 1,2-1,5/h (bo często bywa, że śpią tam więcej niż 2 osoby a to już tłum)

Łazienki - 2/h

Kuchnia - 3/h

Wiatrołap - nawet 3-5/h (mały jest zazwyczaj więc to nie problem).

Salon - wystarczy 1-1,2/h. Bo jak przychodzą goście to trzeba by z 5/h. Ja rozszczelniam okno wówczas (w 1,5 roku zaszła taka potrzeba 3x).

 

Bierzcie pod uwagę to, że standardowo używa się 1/3 zakładanej wydajności (w lecie max 0,5 używam w sposób ciągły).

Poprzedniej zimy leciałem na 1/3 prawie cały czas. Tylko kilka razy musiałem zatrzymać WM by wilgotność nie spadła poniżej 40%.

 

A tej zimy? Jak jest minus na zewnątrz to WM chodzi ok 4h/dobę z wydajnością 33%... Wilgotność utrzymuję między 42-48%.

To tak z mojego punktu widzenia.

Edytowane przez swistak81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakos sie nie moge przekonac do tego okresowego wylaczania reku. Zona z corka sa w domu non-stop, poki co balbym sie im odcinac doplyw swiezego powietrza na iles godzin :(

 

Reku mam na 1/6 wymiany puszczony i tak juz od wrzesnia i jest super, wilgotnosc w granicach 27-33 %, niby powinno byc bardzo sucho ale jakos nikt nie narzeka :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poki co balbym sie im odcinac doplyw swiezego powietrza na iles godzin :(

Ale że co, uduszą się? ;) Roślin w domu nie masz?

Ja (i nie tylko ja) nie mogę znieść wilgotności poniżej 40%, twoja to już dla mnie i rodziny byłby horror.

Przecież wentylacja sprowadza się właśnie do usuwania wilgoci (bądź jakiś niemiłych zapachów).

Stąd nieraz wynikają problemy z grzybem przy jej zbytnim "ograniczeniu" (zatkane kratki przy WG).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale że co, uduszą się? ;) Roślin w domu nie masz?

Ja (i nie tylko ja) nie mogę znieść wilgotności poniżej 40%, twoja to już dla mnie i rodziny byłby horror.

Przecież wentylacja sprowadza się właśnie do usuwania wilgoci (bądź jakiś niemiłych zapachów).

Stąd nieraz wynikają problemy z grzybem przy jej zbytnim "ograniczeniu" (zatkane kratki przy WG).

 

Jeżeli utrzymujesz w minusowych temperaturach wilgotność wewnątrz domu powyżej 40%,to są dwie możliwości.

I. Masz zepsuty albo niedokładny higrometr

II.Wentylacja jest niższa od 10m3/h/osobę

Wykluczam błędy budowlane generujące wilgoć w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Na pewno nie jest zepsuty, niedokładny też raczej nie. Mam 3 elektroniczne (jeden zwykły z allegro, drugi z dobrej stacji pogodowej, trzeci ze sterownika kotła) a i nawet analogowy leży w spiżarce. Odczyt jest poprawny, różnice między nimi nie przekraczają 2%.

2. Wentylacja jest w okolicach 400m3/dobę (100m3/h przez mniej więcej 4h, bywa mniej i bywa więcej). Wychodzi 17m3/h a jest nas dwójka+dwójka małych dzieci...

Gotowanie daje spory zastrzyk wilgoci.

Codzienny prysznic daje ogromną ilość wilgoci (nie zamykam drzwi do łazienki po prysznicu, daję wilgotnemu powietrzu wolną drogę)...

 

Przykładowo - wczoraj smażenie frytek (ok 1h) podniosło wilgotność na parterze z 44% do 52%. Wentylacja była włączona na 100m3/h.

A czujnik jest daleko od kuchni.

 

Tak to mniej więcej wygląda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...