FAKORA 20 kz eco ...ustawienia

[daggulka]

Witajcie.

 

Tak więc nadejszła wiekopomna chwila i zamieszkałam ....piec "chodzi" od kilku dni na ekogroszku z "Chwałowic"...wygrzaliśmy podłogówki , pochodziły sobie kaloryferki.... teraz "chodzi" na automatycznym trybie letnim (tylko na wodę).

Tak więc mam pytanko...czy ktoś z Was ma taki piec i może pochwalić się wypracowanymi ustawieniami?

Mój małż twierdzi, że sobie go obserwuje, że coś tam mu przestawia ... ale lepiej to zasięgnąć opini kogoś kto wie na 100% .

 

Niestety nie mogę na tą chwilę napisać ustwień jakie mam "zadane" ... w pracy jestem a w domu neta jeszcze niet .

 

Chodzi o to, żeby chodził jak trza i jak najmniej przy tym spalił .

[bollox]

Mam fakorę KZR-25 od dwóch lat rozpaliłem ją tylko raz w październiku 2006 i i cały czas chodzi .Ustawienia których nie zmieniam w trakcie roku chyba ze przychodzą większe mrozy aktualne także latem podawanie 14-15 sekund przerwa w podawaniu 70-75 sekund. Przepalanie co 10 minut , kiedyś próbowałem większą w lecie ale powyżej 10 minut za bardzo wypalał mi się węgiel na retorcie i żar schodził głębiej (nieszczelności w piecu )) Nadmuch na 1 z przesłoną zasłoniętą w 70%, chyba że zimą gdy zimniej nadmuch na 2. Czopuch otwarty do połowy. Zimą gdy większy ciąg nawet bardziej przesłoniety. Ustawienia są sprawdzone piec działa na nich najefektywniej przy okazji nie powodując takich efektów ubocznych jak smród dymu z podajnika lub pieca. Latem woda ustawiona na 53 C piec i tak przegrzewa ja do 56-57C (duza bezwladnosc ). Zimą mieszacz czterodrowowy ustawiony na około połowę i sterownik pokojowy. Dom pow ogrzewana 180mkw i nieogrzewana piwnica ok 100mkw. Grzejniki i 50mpodłogówki. Zimą muszę przy większych mrozach wydłużać cas postoju i skracać podawania max 20- 55. Piec trzyma żar i nie należy obwaiać się że zgaśnie kilka wielogodzinnych przerw w dostawie elektryczności raz nawet 14 godzin i rozpalił się sam.