Malobert 04.07.2008 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2008 moje klucze (winkhaus) są podobno nie do podrobienia, żeby dorobić trzeba wysłać spcjalny pin do producenta, ale mimo to i tak nie zamierzam nikomu dawać tych kluczy. Teraz na etapie budowy nie ma specjalnie co ukraść a ja wolę przyjechac rano spotkac się ekipą i otworzyć drzwi, przyjechać po pracy i zamknąc drzwi. To dyscyplinuje mnie i ich, poza tym jestem nauczony doświadczeniem: "pańskie oko konia tuczy". Mam kilka usterek na budowie, powstały one TYLKO tam, gdzie mnie nie było... no ale to już wykracza poza temat tego wątku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 04.07.2008 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2008 moje klucze (winkhaus) są podobno nie do podrobienia, żeby dorobić trzeba wysłać spcjalny pin do producenta, ale mimo to i tak nie zamierzam nikomu dawać tych kluczy. Teraz na etapie budowy nie ma specjalnie co ukraść a ja wolę przyjechac rano spotkac się ekipą i otworzyć drzwi, przyjechać po pracy i zamknąc drzwi. To dyscyplinuje mnie i ich, poza tym jestem nauczony doświadczeniem: "pańskie oko konia tuczy". Mam kilka usterek na budowie, powstały one TYLKO tam, gdzie mnie nie było... no ale to już wykracza poza temat tego wątku Tylko trudno się dopasować w przypadku gdy: robotnicy pracują 7-15 a Ty pracujesz 9-17. O ile rano można ich wpuścić, to już po pracy trudno za nimi zamknąć drzwi. O ile jeszcze w miastach (i to mniejszych) da się wyskoczyć na chwilę z pracy, to w większych lub w przypadku budowy pod miastem, jest to awykonalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.