Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Puszki te mają różne otwory na różnej wysokości, dodatkowo puszki przewidziane do zestawiania ze sobą mają 2 wypusty.

 

W związku z tym mam pytania

1. Którędy wchodzi przewód, moje założenie jest że otworem bliżej dna puszki.

2. Otwór w dnie puszki można wykorzystać jeżeli chcielibyśmy przeprowadzić przewód na drugą stronę ściany

3. Zakładam, że do wiercenia używa się wiertła koronkowego szerszego niż rozmiar puszki (6.5cm o ile dobrze pamiętam) i w związku z tym ten luz powoduje że przewód swobodnie mieści się pomiędzy boczną ścianką puszki a ścianą murowaną i nie trzeba w tym miejscu nic podkuwać w ścianie.

4. Kable wchodzi do puszki wraz z zewnątrzną osłoną na długości (zakładam) 1cm

5. Przewody w puszce mają być takiej długości aby wystawały trochę ponad puszke w celu łatwiejszego późniejszego montażu złączek jakiekolwiek by nie były. Nie wiem ile, 2 cm?

6. Co zrobić z nie wykorzystanymi wypustami do łączenia puszek, obciąć?

 

Dzięki

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104697-elektryka-puszki-g%C5%82%C4%99bokie-wprowadzenie-kabla/
Udostępnij na innych stronach

1. Którędy wchodzi przewód, moje założenie jest że otworem bliżej dna puszki.

 

 

Ktoredy Ci wygodniej

 

 

2. Otwór w dnie puszki można wykorzystać jeżeli chcielibyśmy przeprowadzić przewód na drugą stronę ściany

 

 

Oczywiscie, mozna

 

 

3. Zakładam, że do wiercenia używa się wiertła koronkowego szerszego niż rozmiar puszki (6.5cm o ile dobrze pamiętam) i w związku z tym ten luz powoduje że przewód swobodnie mieści się pomiędzy boczną ścianką puszki a ścianą murowaną i nie trzeba w tym miejscu nic podkuwać w ścianie.

 

 

W teorii, inna teoria glosi, ze dobrze jest aby tam bylo wiecej miejsca aby puszka nie trzymala sie na samym tynku, A praktyka pokazuje ze dobrze jest wiercic pod skosem aby przewod nie zalamywal sie pod katem prostym wchodzac do wywierconej dziury I aby bylo troche 'bezpiecznego' obszaro wokol gniazdka/lacznika.

 

 

4. Kable wchodzi do puszki wraz z zewnątrzną osłoną na długości (zakładam) 1cm

 

 

moze byc ;)

 

 

5. Przewody w puszce mają być takiej długości aby wystawały trochę ponad puszke w celu łatwiejszego późniejszego montażu złączek jakiekolwiek by nie były. Nie wiem ile, 2 cm?

 

 

A tyle aby Ci bylo wygodnie, ja zostawialem z 10cm, potem sobie dotne tyle ile mi pasuje

 

 

6. Co zrobić z nie wykorzystanymi wypustami do łączenia puszek, obciąć?

 

 

mozna obciac, mozna podkuc sciane, ja do puszek nie laczonych w szereg uzywalem puszek bez wypustow, po co jeszcze tracic czas na obcinanie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104697-elektryka-puszki-g%C5%82%C4%99bokie-wprowadzenie-kabla/#findComment-2558685
Udostępnij na innych stronach

1. Którędy wchodzi przewód, moje założenie jest że otworem bliżej dna puszki.

Dokładnie - będzie mniej przeszkadzało, jak będziesz montował gnazdo czy łącznik.

2. Otwór w dnie puszki można wykorzystać jeżeli chcielibyśmy przeprowadzić przewód na drugą stronę ściany

Można.

3. Zakładam, że do wiercenia używa się wiertła koronkowego szerszego niż rozmiar puszki (6.5cm o ile dobrze pamiętam) i w związku z tym ten luz powoduje że przewód swobodnie mieści się pomiędzy boczną ścianką puszki a ścianą murowaną i nie trzeba w tym miejscu nic podkuwać w ścianie.

Warto podkuć samą krawędź w miejscu zejścia przewodu z płaszczyzny ściany do otworu - żeby nie trzeba było ostro łamać/zaginać przewodu.

4. Kable wchodzi do puszki wraz z zewnątrzną osłoną na długości (zakładam) 1cm

Może być. Może być też mniej. Generalnie najlepiej wprowadzić przewody bez zdejmowania izolacji zewnętrznej - zdejmujesz ją potem na etapie montażu gniazd/łączników.

5. Przewody w puszce mają być takiej długości aby wystawały trochę ponad puszke w celu łatwiejszego późniejszego montażu złączek jakiekolwiek by nie były. Nie wiem ile, 2 cm?

Daj więcej - np. 5cm. Będzie łatwiej obrabiać końcówki.

6. Co zrobić z nie wykorzystanymi wypustami do łączenia puszek, obciąć?

Jeśli jest miejsce - to zostawić. Jak przyjdzie tynk, to taki wypust dodatkowo zakotwiczy puszkę w ścianie i będzie mocniej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104697-elektryka-puszki-g%C5%82%C4%99bokie-wprowadzenie-kabla/#findComment-2558686
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj sobie na próbę złozyłem puszkę wielokrotną wraz ze stosowną ramką i osprzętem. Ta puszka wymagała złożenia z kilku pojedyńczych. Już z tego widzę, że odległości pomiędzy puszkami w tym systemie musza być precyzyjne.

No i teraz jeżeli tynkarz to ma osadzać to widzę poważne szanse na to aby ta precyzja w niektórych przypadkach nie została dochowana.

 

Jest na to jakiś sposób?

 

Niektórzy piszą że są puszki wielokrotne już gotowe tj bez składania z pojedyńczych. Ja takich nie znalazłem, ale tez nie szukałem za bardzo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104697-elektryka-puszki-g%C5%82%C4%99bokie-wprowadzenie-kabla/#findComment-2562326
Udostępnij na innych stronach

No chyba, że są puszki w których system łączenia jest na tyle precyzyjny że odległość między nimi jest wymuszana. Te z Castoramy itp pozwalają na przesuwanie puszek względem siebie co nie jest dobre.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104697-elektryka-puszki-g%C5%82%C4%99bokie-wprowadzenie-kabla/#findComment-2562355
Udostępnij na innych stronach

No chyba, że są puszki w których system łączenia jest na tyle precyzyjny że odległość między nimi jest wymuszana. Te z Castoramy itp pozwalają na przesuwanie puszek względem siebie co nie jest dobre.

Właśnie w Castoramie takie puszki "wielokrotne" kupowałem ostatnio.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104697-elektryka-puszki-g%C5%82%C4%99bokie-wprowadzenie-kabla/#findComment-2562382
Udostępnij na innych stronach

Nie ma absolutnie żadnego problemu jak to sam montujesz.

Problem może być jak to montuje tynkarz, który coś może potrzebowac docisnąć/przesunąć bo mu np tynk wszedł w otwór pod puszkę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104697-elektryka-puszki-g%C5%82%C4%99bokie-wprowadzenie-kabla/#findComment-2562418
Udostępnij na innych stronach

Znając profesjonalizm tynkarzy nigdy bym się nie zdecydował powierzyć im montaż puszek, w szczególności jeżeli w grę wchodzi motaż układów wielopuszkowych, z kablami antenowymi, skrętkami oraz telefon. Same puszki trzeba montować z poziomnicą bo inaczej trudno o precyzję. Druga sprawa to precyzja w kwestii dobrego połączenia puszek. Jak się poluzują po 1mm na puszce w układzie czterech puszek tej ostatniej już się nie da zamontować.

Trzecia sprawa to jakość wprowadzanych kabli do puszki. Tynkarz o tym nie myśli a później jest problem z montażem osprzętu. Taka już prozaiczna rzecz - jak przed zatynkowaniem puszki usunie się zaślepki z przepustów znacznie łatwiej jest później przeciągać kabelki. Usunięcie zaślepek po zamocowaniu jest trudne.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104697-elektryka-puszki-g%C5%82%C4%99bokie-wprowadzenie-kabla/#findComment-2562576
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Tak mnie zastanawiała ta tolerancja na odległości między puszkami i z tego powodu wydawało mi się że najbezpieczniej (jeżeli puszki miałby osadzać tynkarz) byłoby mieć nie więcej niż 2 puszki łączone. Ale to trochę dziwne tak się ograniczać.

 

Jak rozumiem otwór fi65 pod puszkę fi60?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104697-elektryka-puszki-g%C5%82%C4%99bokie-wprowadzenie-kabla/#findComment-2562597
Udostępnij na innych stronach

We wszystkich marketach budowlanych są puszki wielokrotne "zwykłe", nie-modułowe, do montażu pod tynkiem.

Te do gipsu łatwo poznać, bo mają takie metalowe pazurki na długich śrubach na zewnątrz - tych w zwykłą ścianę się nie stosuje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104697-elektryka-puszki-g%C5%82%C4%99bokie-wprowadzenie-kabla/#findComment-2563206
Udostępnij na innych stronach

Ja stosowałem puszki do KG w zwykły tynk, raczej nie ma z tym problemu.

Potwierdzam, tynkarze u mnie

a) źle osadzali puszki łączone, były złe odległości między otworami i ramki nie pasowały

b) osadzali generalnie wszystkie puszki krzywo, nawet te pojedyncze. Mam na myśli to, śrubki do przykręcania przełączników nie są w pionie/poziomie.

 

Sam poprawiałem potem te puszki, najpierw na gips poziomowałem i licowałem ze ścianą, jak gips stwardniał to uzupełniałem tynk na około.

 

Generalnie zabawa jest przednia, czasem ustawienie puszki z przewleczonymi przewodami wystawiało moją cierpliwość na ciężką próbę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/104697-elektryka-puszki-g%C5%82%C4%99bokie-wprowadzenie-kabla/#findComment-2563232
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...