ewazych 10.07.2008 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Czemu piszę pewnie tak jak każdy chcę postawić dom. Mam 21 i studiuje w UK zameldowana jestem rowież w tym kraju ale obywatelswto mam wciąż Polskie. Chę zaciągnąć kredyt hipoteczny bo tylko na taki chyba mi pozwolą, mam działkę, i 40 000 zł oszczędności uzbierane do wiosny 2009 i problem pojawia się z tym czy mam szanse na kredy i jak się o niego starać. wciąż pracuje na part timie ale moge na pełen etat to nie przeszkadza w niczym tygodniowo zarabiam 1000 zł czyli nie tak źle jak nawarunki studenckie. Nie wiem do jakiego banku powinnam się zgłosić i gdzie, przecież wciąż w Polsce bank może traktowac mnie jako biednego studenta. Druga opcja to banki Angielskie ale nie wiem jak wygląda oprocentowanie itp. wolę najpierw dowiedzieć się w Polsce w końcu tu będe mieszkąła a nie w Uk po wybudowaniu domu. P.S. słyszałam że polski rynek bankowości otwoera się w 2009 roku na banki europejskie czy to prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 10.07.2008 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Przy zarobkach rzędu 1000zł miesięcznie to trudno będzie Ci dostać samodzielnie jakiś porządniejszy kredyt budowlany. Całe szczęście masz już działkę, więc można ją potraktować jako wkład własny. Jak przejrzysz sobie forum, znajdziesz różne wypowiedzi w kontekstach kredytów. Pozwolą one Ci rozeznać temat na początek. Te 40tyś to też za dużo nie dadzą - pewnie ściany się da z nich postawić albo jakieś media doprowadzić. Był gdzieś niedawno podobny wątek - ktoś miał do wykorzystania chyba 50 tyś - zobacz co mu proponowali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafau8 10.07.2008 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Przy zarobkach rzędu 1000zł miesięcznie to trudno będzie Ci dostać samodzielnie jakiś porządniejszy kredyt budowlany. ewazych pisze, że zarabia 1000zł tygodniowo a nie miesięcznie - to chyba znacząca różnica ?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 10.07.2008 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Przy zarobkach rzędu 1000zł miesięcznie to trudno będzie Ci dostać samodzielnie jakiś porządniejszy kredyt budowlany. ewazych pisze, że zarabia 1000zł tygodniowo a nie miesięcznie - to chyba znacząca różnica ?! Ano zgadza się - moje niedoczytanie - zobaczyłem tylko kwotę 1000 i resztę dopowiedziałem sobie sam. Tak więc mają pensję równowartości 4000 zł miesięcznie juz tak duzego problemu z kredytem nie będzie. Odpowiedz sobie jeszcze tylko na pytanie - czy jak już skończysz te studia i wrócisz do Polski dostaniesz pracę, w której pensja Ci starczy na kredyt? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewazych 10.07.2008 13:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Fakt to 1000zł to jest tygodniowo miesięcznie to tylko ja zarabiam 4000 tak około jednakże w budowie pomogł by mi mój partner i wspólnie dzielilibyśmy tródy kredytów, tylko prawdpodobnie kazde będzie musiało wziąść osobno kredyt, bo chyba nie ma szans na potraktowanie nas jak małżeństwa nie iwem może ktoś orientuje się w kwesti kredytow budowlanych dla studentów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 10.07.2008 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 O ile wiem nie ma czegoś takiego jak kredyt budowlany dla studentów. Bo wtedy wszyscy by poszli na studia. Sam bym sobie jakieś drugie zrobił. Za to możecie jak najbardziej brać kredyt nie będąc małżeństwem. Sam mam taki z moją obecną małżonką. Od podpisania kredytu do ślubu minęło jakieś 10 miesiecy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewazych 10.07.2008 13:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Torciu a na jakiej zasadzie jest taki kredyt podpisywany? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 10.07.2008 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Torciu a na jakiej zasadzie jest taki kredyt podpisywany?Na normalnych zasadach. Jesteście oboje współkredytobiorcami. Tak samo jak można nie będąc małżeństwem kupić po pół działkę, czy dostać pozwolenie na budowę jako inwestorzy. Tylko podejmując ten krok, trzeba być pewnym, że do zakończenia budowy będzie się jeszcze razem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewazych 10.07.2008 13:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 hehehe wiesz Torciu różne sa sytuacje zyciowe, a co gdybysmy sie rozeszli jak to wygląda wtedy jeśi chciałabym zatrzymać dom postawiony na mojej dzialce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 10.07.2008 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 hehehe wiesz Torciu różne sa sytuacje zyciowe, a co gdybysmy sie rozeszli jak to wygląda wtedy jeśi chciałabym zatrzymać dom postawiony na mojej dzialce? Teoretycznie budynek znajdujący się na Twojej działce o ile inaczej nie zaznaczono w KW jest Twoją własnością. A że do zakończenia budowy budynek się nie pojawi w KW, to jest on Twoją własnością. Ale ponieważ są jasne dowody, że Twój chłopak współfinansował budowę domu, może żądać spłaty poniesionych kosztów lub wykupu jego części nieruchomości po cenach rynkowych. Dodatkowo wtedy cały kredyt spada na Ciebie i pozostaje pytanie czy go udźwigniesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewazych 10.07.2008 13:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Teoretycznie budynek znajdujący się na Twojej działce o ile inaczej nie zaznaczono w KW jest Twoją własnością. A że do zakończenia budowy budynek się nie pojawi w KW, to jest on Twoją własnością. Ale ponieważ są jasne dowody, że Twój chłopak współfinansował budowę domu, może żądać spłaty poniesionych kosztów lub wykupu jego części nieruchomości po cenach rynkowych. Dodatkowo wtedy cały kredyt spada na Ciebie i pozostaje pytanie czy go udźwigniesz. Ja zastnawiam się nad opcją podjęcia samej kredytu ale właściwie nie wiem od czego się zabrać jak rozmawiac z bankami w sierpniu będe cały miesiac w Polsce to będę musiała się rozglądnąc. Jesli bedziesz pociadać jakiekolwiek porady jak wybrac kredyt chehehe by chyba wycałuje ci stopu pozdrawiam. Bym zapomniała czy Poniewaz po studiach moge zarabiać więcej może wybrac kredyt rosnący ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 10.07.2008 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Bym zapomniała czy Poniewaz po studiach moge zarabiać więcej może wybrac kredyt rosnący ? Nie słyszałem o niczym takim jak kredyt rosnący. Są raty stałe (płacisz tyle samo przez cały okres kredytowania) lub majlejące (z czasem płacisz mniej). Ewentualnie jeżeli wiesz, kiedy kończysz studia ( i nie są to 3-4 lata) to możesz wziąć karencję w spłacie kapitału. Płacisz wtedy jakąś połowę finalnej raty spłacając same odsetki. Czy jesteś pewna, że mieszkając w Polsce będziesz miała pracę, która da Ci miesięcznie 4000zł zaraz po studiach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 10.07.2008 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Ja zastnawiam się nad opcją podjęcia samej kredytu ale właściwie nie wiem od czego się zabrać jak rozmawiac z bankami w sierpniu będe cały miesiac w Polsce to będę musiała się rozglądnąc. Jesli bedziesz pociadać jakiekolwiek porady jak wybrac kredyt chehehe by chyba wycałuje ci stopu Oczywiście że mam jedną dobrą radę o któej już chyba wyżej pisałem - przejrzyj archiwum. Było na co zwracać uwagę. Których banków unikać. Jakie są plusy i minusy. Etc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 10.07.2008 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Ja zastnawiam się nad opcją podjęcia samej kredytu Tylko czy Twój partner się na to zgodzi? Moja żona (wtedy jeszcze nie żona) jak usłyszała, że chcę brać na siebie, to powiedziała kategoryczne NIE. Albo bierzemy wspólnie, albo palcem nie kiwnie. No i teraz solidarnie dokłada się do raty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafau8 10.07.2008 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 sorry za offtopic ale po przeczytaniu chaotycznych postów napisanych przez Ciebie w dziale Prawo i finanse i w Twoim dzienniku odniosłem (może błędne) wrażenie że jesteś bardzo zakręconą osobą mam nadzieję że pokonasz te wszystkie przeciwności losu, o których piszesz i życzę Ci tego abyś spełniła swoje marzenia o domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewazych 10.07.2008 14:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Witam Rafale, no cuz troche zakręconą osobą jestem i mam szczególny antytalnet do pisania. Po prostu za wiele myśli na raz, które w tym samym momencie trzeba poskładac w całość,... ba nawet w zdanie. hehehehe Pozdrawiam i przepraszam za chaotyczność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
heniecki 10.07.2008 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2008 Nie wiem jak na wyspach ale ja mieszkam w Danii i tez stawiam dom w Polsce jak bylem u siebie w banku w Nordei to powiedzieli ze nie udzielaja kredytow na budowe domow czy kupna mieszkan za granica, bo w razie problemow ze splata rat moga byc problemy prawne z zajeciem nieruchomosci i odzyskaniem kasy. Pozatym w Danii i w Polsce sa inne wymagania formalno prawne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.