Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

żeby mi się nie nudziło

 

do wypowiedzi chętnie dołączyłbym bonus mimiczny w postaci stosownego emota ale nie widzę nigdzie opadających cycków. To nie o nudę chodzi tylko o świadomość realizacji celu za celem. I to cholera tych największych. Mam wrażenie że o to chodzi też Irmie - mi w każdym bądź razie tak. Można sobie dobudowywać całe skrzydła domów bądź tez konstruować nowe ale przy pierwszym kończy się jakiś etap. To o tej świadomości rozmawiamy a nie o nadmiarze wolnego czasu. Zwizualizuj to sobie - zapada taka mała klapeczka w łepetynie - masz dom, masz syna, masz ten pieprzony dąb w centralnym miejcu swego ziemiaństwa i... hmmmmm... co teraz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A co teraz? Jak to co teraz? Teraz wreszcie mogę zająć się ŻYCIEM. Podróże, pisanie książek, fajna praca, koniec dręczenia się tym, gdzie będę mieszkać i kiedy spłodzę tego syna. :lol: To dopiero życie!

 

Zważywszy na to, jak to w domowych pieleszach, dandi pomstuje na tą cholerną budowę i jak on by już dawno gotowy dom kupił, myślę, że ta opcja mu się spodoba ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam kaca - tak se pletę

 

z czego ja mam sie tak straszliwie radować. O doczesności sobie myślę a że zabarwiło mi się niechcący na naturalistyczno - turpistycznie to co? Mam się zamknąć bo wiosna idzie...?

 

Imperatyw na doła... też coś ... psia mać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponieważ mam skłonności do wyszukiwania sobie egzystencjalnych problemów nawet na trzeźwo, to powiem tylko tyle: Dandi jestem z Tobą, mimo kaca...

budowanie domu to było moje wielkie marzenie, chociaż niektórzy uważają, ze to okropnie drobnmomieszczanskie, ale było i już...i co teraz? tzreba jakiś nowe znaleźć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weż metr gumy i tak mocno ją naciągnij, potem palnij se w łeb

 

sama se palnij

 

Żona, dwoje dzieci, praca, dom... Sorry, ale jeśli tego nie widzisz, to Ci się w dupie poprzewracało. :roll:

 

Ty, a Ty na serio tak odbierasz te moje wypowiedzi? Bo jeśli tak to chyba stratą czasu było poznawanie się na tym forum i w ogóle. Tak straszliwie globalnie? Tak strasznie ideowo? Jasne, że mnie to cieszy na codzień co nie znaczy, że nie wolno mi narzekać. Może w ogóle zabrońmy martwienia się bo chodzimy - a są tacy co nie mogą, widzimy a żyją wśród nas niewidomi, mamy rodziców a spotykamy na swojej drodze sieroty. jaki ten świat jest radosny.

 

Teraz dopiero widze swój nietakt. Rzeczywiście pisząc w moim dzienniku to co akutar przychodzi mi do głowy powinienem rozważyć te tytsiące userów które moga poczuć się obrażone faktem że nie artykułuję na codzień i bez ustanku swojej radości z faktu posiadania żony, dzieci i pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie oczekujesz odpowiedzi, to nie pytaj.

 

jest róznica między odpowiedzią a imputowaniem. mało - jest róznica między dyskusją bez zbędnych dygresji a odpowiedzią na pytanie wyrwane z szerszego kontekstu, przy czym odpowiedź niekoniecznie kontekstu dotyczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...