Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A tak serio to ja mego głupola kocham najbardziej na świecie i nie jestem w stanie sobie przypomniec jak to było zanim się nie urodził (o czym my wtedy ze Złociutką w ogóle gadaliśmy???? - pojęcia nie mam)

 

Ja to wyrodna jestem, bo doskonale pamiętam. Jaki wtedy spokój był. ;) I że się dało noc przespać. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dandi trzeba było córę spłodzić - moja to córunia tatunia i ja w ogóle się nie liczę. Jak mąż wyjeżdża gdzieś to ja mam horor w domu. Mała wyje, pies wyje - no katastrofa na całej linii. Ale pamietam te pierwsze kilka miesięcy kiedy poza mna swiata nie widziała, a ja modliłam się chociaż o pół godzinki świętego spokoju i jedną w całości przespaną noc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mama jest fajna jak trzeba nosic na rączkach bądź za rączki prowadzac ale mój smrodek doskonale wie, że nikt tak fajnie nie pierdzi na stopkach i rączkach jak tato i nikt tak wysoko podrzuca (wszyscy faceci podrzucają swoje dzieci a kobiety nie - zauważyliście tę prawidłowość?)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mama jest fajna jak trzeba nosic na rączkach bądź za rączki prowadzac ale mój smrodek doskonale wie, że nikt tak fajnie nie pierdzi na stopkach i rączkach jak tato i nikt tak wysoko podrzuca (wszyscy faceci podrzucają swoje dzieci a kobiety nie - zauważyliście tę prawidłowość?)[/quote]

 

jasne bo kobiety mają zrujnowane kręgosłupy i nie dają rady :roll: ja swojego bąbelka podrzucam jeno krótko bo potem trzeba pół dnia żebym mogła normalnie łazić :wink:

mój cwaniaczek to póki mnie nie ma to każdy dobry do zabawy ale jak już mama w drzwiach stanie to cała reszta do niczego :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry

 

fajnie tak o dzieciach zamiast budowy? Oto historia z niedawno: coś tam robie i słysze jak Zlociutka z głupolkiem oglądają książeczkę ze zwierzętami:

 

Z: o, kot, jak robi kot?... miaaaaaaaaaaau

G: miauuuuu

Z: o piesek, jak robi piesek?... hał hał

G: hał hał

Z: o, kurka, jak robi kurka? ... ko ko ko ko

G: ko ko

Z: o żyrafa, jak robi żyrafa?... (milknę, truchleję, zamieram) ... bleeeeee....

 

Od tej pory dziecko uważa, że żyrafa robi bleeeeee. Ciekawe co będzie jak skonfrontujemy z rzeczywistością

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SŁUCHAJCIE JA ROZUMIEM ŻE NA POZIOMIE ŻARTU JEST TO DOŚĆ INFANTYLNE ALE DOSTAŁEM OD KOGOŚ DLA POPRAWIENIA NASTROJU I ROZBAWIŁO MNIE TO DO ŁEZ. JEŻELI KTOS JEST WYJĄTKOWO WRAZLIWY A W DODATKU ŁAKNĄCY WYSUBLIMOWANEGO HUMORU, NIE KLIKAĆ NA TEN UŚMIECH. :) RZECZ DOTYCZY DRESIARZY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry

dandysie mnie się podoba :D a wszystko co rozbawia jest mi teraz wręcz niezbędne u Neferki też przeczytałam coś wesołego jeszcze mnie się mordka cieszy :lol:

 

co do dzieci to mój się naoglądał jednej bajki na której bohater mówi "kurcze kurcze i jeszcze raz kurcze" i co teraz jak coś upuści to słyszę kucze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Nie wierzę, że odpłynął bez słowa pożegnania...

 

O mało co... o 1400 zadzwoniła do mnie pani, mówiąc, że potrzebne pilne zastępstwo i czy o 1800 byłbym gotów :o Ale tylko na 5 dni i lokalnie (Bałtyk) więc nie powiedziałem nie. Ale w końcu znaleźli innego, tyle, że byłem w biurze i kawkę odpiłem.

Zdarza mi się, że znikam z Forum na kilka miesięcy (najczęściej z pożegnaniami) - ale zauważam też, że jak mnie na Forum nie ma - to i tak nie robi to żadnej różnicy. No - może najwyżej kilku osobom...Tym bardziej mi miło :)

List dresa - dziękuję dziękuję :D - tego mi było potrzeba na rozruch (jeszcze sobie wydrukuję - przyda się, jak będę szedł na podryw :D )

Żyrafa powiadasz robi bleee. No to kto wie, jak robi statek? Bo takie pytanie też kiedyś zadaliśmy córci oprócz standardowych kotków i kurek.

Statek robi "uuuU" (z akcentem na ostatnią głoskę) - i tyle w temacie marynistycznym, lecę na jazdę, dziś wyjazd na miasto w pomarańczowej kamizelce z wielkim "L"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarza mi się, że znikam z Forum na kilka miesięcy (najczęściej z pożegnaniami) - ale zauważam też, że jak mnie na Forum nie ma - to i tak nie robi to żadnej różnicy. No - może najwyżej kilku osobom...Tym bardziej mi miło :)

 

Obiecuję w imieniu własnym i odwiedzających ten wątek, że będziemy się kolektywnie upijac z rozpaczy podczas Twojej nieobecności ale w zamian za to przywieziesz nam prezenty z zamorskich wojaży i przyznasz się gdzie Cię poniesie 8)

 

No to kto wie, jak robi statek?

 

Nie chcę się wymądrzać ale ja wiedziałem 8)

 

lecę na jazdę, dziś wyjazd na miasto w pomarańczowej kamizelce z wielkim "L"

 

Czy to jest chociaż w minimalnym procencie upokarzające? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...