Komentarze do domu dandi3

[pati25]

dandi :)Swietny dziennki Pozdrawiam

[Nefer]

prawdziwa amfibia... daj znać jak szefowa dojedzie i czy wywiązała się z poleceń skąd inąd podległej jej Nefer. Jak każesz jej wziąć flaszkę to jaką zazwyczaj przywozi? Musze na dzisiejszą imprezę kupić jakąś wódę a nie mam pomysłu.

 

Do tej pory szedł Maximus, Finlandia, Absolut. Ostatnio odkryłem Żołądkową Gorzką tylko białą. dziś wypiłbym coś nowego

 

Flaszkę albo ciastka z Bliklego Ona woli mnie dopieszczać, bo jak jestem zła na nią to nie patrzę tylko jadę :)

Może teraz śliwowica ?

[dandi3]

no własnie a Ty sobie wyobrażasz że Blutka twierdzi że to nuda?

[dandi3]

Może teraz śliwowica ?

 

nienawidzę - kiedyś mi powiedzieli, że to bez zapojki sie pije i nadułem sie jak dureń. Od tamtej pory słabo mi na sam dźwięk słowa

[Blutka]

Może teraz śliwowica ?

nienawidzę - kiedyś mi powiedzieli, że to bez zapojki sie pije i nadułem sie jak dureń. Od tamtej pory słabo mi na sam dźwięk słowa

 

Może czas iść na odwyk, co?

Ileż można chlać?

Poza tym - belfrowi to nawet nie przystoi. A jakbyś chciał się zatrudnić, to to przeczytają i alkoholika nie zatrudnią.

[dandi3]

Nefer - typuj dalej - dziś jestem solitary of ideas

[Nefer]

Nefer - typuj dalej - dziś jestem solitary of ideas

Wiesz ja to generlanie jak na ostro to Tequilla Olmeca

[dandi3]

belfrowi to nawet nie przystoi. A jakbyś chciał się zatrudnić, to to przeczytają i alkoholika nie zatrudnią.

 

Ty jesteś jednak dobrze rąbnięta. Od trzech lat nie pracuję w zawodzie a tu gdzie teraz zarabiam na luksus Złociutkiej, jest to mile widziane. Poza tym ja jestem cienki Bolek - dwie setki i leżę zawodząc po białorusku

[Nefer]

Z wódek Finlandia.

Ostatni - Dębowa z naszych - jest fajna

[Nefer]

Chopin jest niekulawy.

[skaba]

i co z tym piątkiem? wystarczyło pola do popisu dla wszytskich fachmanów?

[dandi3]

taaaaaa, zwłaszcza, że fachnamów było półtora. Otóż: Gregory jak to Gregory, sumiennie i od rana. Skończył dach wraz z orynnowaniem w try miga, zadzwonił że gotowe, kazałem policzyć ile się należy, obiecał że dokona owego niezwłocznie ale jest padnięty, brudny i musi dać se chwilę. Poprosiłem o telefon w sobotę ale zakazałem dzwonić do 14:00 bo planowałem odsypiać alkoholowe libacje. Odsypiałem do 8 rano po czym sam zadzwoniłem do Gregorego w celach rozliczeniowych. Zainkasował sumę, którą byłem mu winny (serio po bożemu) po czym odliczył od rzeczonej cztery stówy i dał mi mówiąc że to na gwiazdkę bo dobrze mu sie współpracowało i że dziękuje...

 

A teraz moja mała baby born Wiosław: Witosław pojawił się w piątek na budowie bladym świtem o 10:30 połaził, pofukał (wiem od Grześka bo mi nakablował) że błoto i nawet warunki atmosferyczne zdawały się sprzysiąc się z siłami ciemności w celu odciągnięcia Witosława od wywiązania się z umowy z Panem Inwestorem czyli mną.

 

Pofukawszy i ponarzekawszy Witosław zostawił na placu boju jakiegoś człowieka który miał porozstawiać pustaki w takich miejscach w jakich sobie Witosław życzył, miał również naznaczyć miejsca istnienia ścianek działowych linkami co też zrobił. I tak człowiekowi Witosława zeszło do 15:00 ( w tym czasie ludzie Grześkabyli w stanie połozyć dach). Kiedy nadeszła sobota, Witosław najwyraźniej stwierdziwszy że jest sobota postanowił się na mojej budowie nie objawiać. Jak postanowił tak też uczynił. Tak więc za chwilę zadzwonię z awanturą tylko niech się jeszcze dobrze nakręcę.

[dandi3]

zadzwoniłem. Zanim otworzyłem gębę Witek jednym tchem wydyszał:

 

"Panie Dandi ja bardzo przepraszam, że tak to wyszło ale w sobote miałem w domu taki problem bo mi wybilo i cos trzeba wymurować było szybko i na już żeby trzymało dlatego tak wyszło i ja bardzo przepraszam ale dzis juz od 6 robim i na jutro wszystko będzie skończone także Pan się nie martwi bo ja przepraszam."

 

no to co? trza człowieka zrozumieć więc zrozumiałem. Dzwoniłem też do Piotrka - Szajby. Czy ja już pisałem, że wysłał mi smsa koło środy, że będzie miał poślizg bo ma problemy i musi bywać w komistariacie regularnie...? Otóż pewny że Pietra osadzono w zakładzie penitencjarnym o zaostrzonym rygorze gdzie oczekuje procesu, dzwonię na co Pietr że przyjedzie za dwie godzinki i do jutra też kanalizację rozłoży. hmmmmmmm no to się zobaczy. Zdjęcia dziś ale będą robione o zmroku.

[Monis]

No Dandi, czyli wszystko idzie w dobrym kierunku. Teraz tylko okna i juz możesz środek robić

[wu]

dzień dobry

czyli nie jest źle dach skończony ścianki się murują kanaliza się zrobi niezły początek tygodnia

[kamyk68]

Dzień dopry!!!

[dandi3]

o , Kamyk, a juz myslałem, że zadziobało Cię co

[kamyk68]

jakim cudem

 

w wędzarniach siem zaczytałem

[dandi3]

tak mnie własnie coś w kościach łupało, że jestem śledzony

[kamyk68]

żebyś na złą drogę nie zlazł