Nasza chatka - Guliwer

[kmgrucha]

Zbliża się dzień kiedy zostaniemy właścicielami naszej działeczki, dlatego zdecydowałam, że od dziś zacznę prowadzić dziennik.

 

Dlaczego właśnie dziś.. ponieważ dziś dostaliśmy pozytywną decyzję o kredycie i umówiliśmy się na podpisanie umowy, tym samym stało się oczywiste, że nasze marzenie o własnym domku dojdzie do skutku.

 

Na razie postaram się opisać jak przebiegało załatwianie spraw z działeczką i do tej pory w sprawie naszego domku już mamy obmyślone.

 

Mam zamiar na bieżąco umieszczać wszystkie niusy, więc będzie okazja poczytać nie tylko o budowie, ale także o wszystkich formalnościach przed jej rozpoczęciem.

[kmgrucha]

Z działką to było tak, że zaczęliśmy się jakiś czas temu rozglądać za działką, ale trudno było znaleźć coś co by spełniało wszystkie nasze oczekiwania: ładna okolica, niedaleko od miasta i cena w zasięgu naszych możliwości.

Próbowaliśmy rozlepiać ogłoszenia w okolicy, gdzie chcieliśmy kupić działkę, ale już po 10 minutach były zerwane..

Aż w końcu znaleźliśmy na stronie biura nieruchomości działkę, która nam się spodobała. Po podpisaniu umowy na własną rękę sprawdziłam działkę, bo trochę nieufni jesteśmy.. W gminie dowiedziałam się, że faktycznie są media, jest budowlana i że nie ma jakiś ograniczeń na nią..

Działka jest położona jakieś 20 km od Krakowa, dojazd główną trasą, ale położona jest na uboczu, dojazd drogą asfaltową, znajduje się w gminnej wsi, więc jest szkoła, przedszkole, ośrodek zdrowia.. A do tego okolica przepiękna, bo to Jura

 

Na dowód tego zamieszczam zdjęcia działki:

http://home.agh.edu.pl/~gruszka/domek/jerzmanowice%202%20010.jpg

http://home.agh.edu.pl/~gruszka/domek/jerzmanowice%202%20018.jpg

 

I bliska okolica:

http://home.agh.edu.pl/~gruszka/domek/jerzmanowice%202%20008.jpg

 

 

Jednak, żeby nie było za różowo, to działka była wydzielana z większej, więc wymagało to podziału przez geodetę, złożenia wniosku w gminie, potem starostwie i zaniesienie tego znowu do gminy.. Oczywiście nie my to załatwialiśmy tylko właściciele razem z biurem nieruchomości, ale wymagało to czasu.. wiadomo jak to jest z biurokracją..

 

Po podjęciu decyzji, że kupujemy działkę, podpisaliśmy umowę przedwstępną i złożyliśmy wniosek o kredyt i czekaliśmy na załatwienie formalności dotyczących podziału. Trwało to prawie ponad 1,5 miesiąca..

Zanim dostarczono nam prawomocną decyzję podziału załatwiliśmy wycenę działki i otrzymaliśmy wstępną decyzję kredytową, która brzmiała: Brak zastrzeżeń ekonomicznych, ale prawnik oczekuje dostarczenia prawomocnej decyzji podziału, przed wydaniem ostatecznej decyzji.

W zeszłym tygodniu dostaliśmy wymagany papier i zanieśliśmy go do doradcy kredytowego i dziś otrzymaliśmy ostateczną decyzję: POZYTYWNA

Już jesteśmy umówieni na wtorek na podpisanie umowy kredytowej, a na środę z notariuszem na umowę sprzedaży i działeczka będzie nasza

[kmgrucha]

Równolegle do poszukiwań działki przejrzeliśmy setki projektów, wśród nich natrafiliśmy na Guliwera

Od razu wpadł nam w oko, bardzo spodobały nam się narożne okna i ogólna lekkość całej bryły. Odpowiadał nam też pod względem wielkości, istotne było też to, że w projekcie jest łazienka przy sypialni, na czym bardzo mi zależało oraz jeden pokój na dole, który pełni rolę gabinetu, a w razie czego może posłużyć jako pokój dla gości.

Kiedy znaleźliśmy tą działkę okazało się dodatkowo, że Guliwer pasuje idealnie do położenia tej działki: od strony północnej garaż, narożne okno w kuchni będzie wypadać na południowy-wschód, okno z salonu na południowy-zachód, a taras południe i zachód. Idealne dopasowanie działki i projektu pomogło nam podjąć decyzję: TA działka i TEN projekt.

 

Wizualizacje:

 

http://home.agh.edu.pl/~gruszka/domek/1510wiza1.jpg

 

http://home.agh.edu.pl/~gruszka/domek/2G2.jpg

 

Rzuty (parter a niżej poddasze):

 

http://home.agh.edu.pl/~gruszka/domek/1510rzut1.jpg

 

http://home.agh.edu.pl/~gruszka/domek/1510rzut2.jpg

 

Mamy już kilka pomysłów na urządzenie wnętrz, ale o tym już innym razem

[kmgrucha]

I dziś zrobiliśmy kolejny kroczek do posiadania na własność naszej działeczki - podpisaliśmy umowę kredytową

 

Jutro jesteśmy umówieni z notariuszem A zaraz potem mamy zanieść akt notarialny do banku, żeby jak najszybciej uruchomili nam kredyt i przelali pieniążki dla sąsiada..

 

A oprócz tego w weekend, po rozmowie z wujkiem budującym dom kilka kilometrów od naszej działeczki, analizowaliśmy plan zagospodarowania przestrzennego gminy, w której leży działeczka, aby się upewnić czy nasz projekt przejdzie, gdyż jest dużo ograniczeń co od projektów, ponieważ jest to otulina parku narodowego (dokładnie Jurajski Park Krajobrazowy Dolinki Krakowskie). Większość ograniczeń nasz projekt spełnia bez problemu (spadek dachu 37-45 stopni, dach symetryczny, rzut w kształcie prostokąta, wysokość, szerokość itd), tylko musimy się dowiedzieć czy nie będzie problemu z oknami bo jest zapis o prostokątnych oknach ("otwory okienne - prostokątne"). Mąż twierdzi, że może chodzi o to, że nie mogą mieć łuków, a ja boję się o to, że nie mogą być kwadratowe.. No i te okna narożne.. Tak więc ta kwestia musi być wkrótce zbadana, ale jestem dobrej myśli

Jeśli ktoś miał do czynienia z takim problemem i zna odpowiedź to proszę napisać w komentarzach

[kmgrucha]

Dziś zostaliśmy właścicielami działki

 

Byliśmy u notariusza i podpisaliśmy akt notarialny, który od razu pokazaliśmy w banku, żeby szybko uruchomili kredyt i przelali pieniądze. Tak więc za kilka dni pieniądze znajdą się na koncie zbywcy, a my od dziś mamy swoją działeczkę

[kmgrucha]

Kilka dni temu dostaliśmy zawiadomienie z sądu, że w księdze wieczystej dokonano stosownego wpisu

 

Przyszedł też czas, aby zacząć załatwiać formalności związane z uzyskaniem pozwolenia na budowę. Po wizycie w starostwie dowiedziałam się co musimy załatwić i powoli się zabieramy.

Sprawy wyglądają tak:

- złożyliśmy już wniosek do gazownictwa o wydanie decyzji o możliwości przyłączenia do sieci, decyzja ma być do 30 dni

- w przyszłym tygodniu złożymy wniosek o wydanie decyzji o możliwości przyłączenia do sieci w zakładzie energetycznym, tam na wydanie decyzji mają 2 tygodnie, ale jak zostałam poinformowana przez sympatycznego pana, to może potrwać trochę dłużej (ale myślę, że mąż, kolega po fachu, załatwi szybciej )

- wniosek do wodociągów złożymy jak będziemy mieli mapę sytuacyjno-wysokościową, bo takiej wymagają, ale u nich sprawę załatwia się w ciągu jednego tygodnia.

- zamówiliśmy mapkę sytuacyjno-wysokościową (potrzebna do projektu i innych takich.. ) i jutro jedziemy na pomiar termin realizacji do uzgodnienia, bo to wykonuje kolega

 

Tak więc sprawa z mediami mniej więcej ogarnięta..

 

Zostało jeszcze kupić projekt, więc w przyszłym tygodniu udamy się do biura projektowego, które posiada w swojej ofercie Guliwera, w celu uzyskania szczegółowych informacji

 

I tak powoli pozałatwia się papiery potrzebne do złożenia wniosku o pozwolenie na budowę

[kmgrucha]

Stan obecny:

- wniosek do zakładu energetycznego złożony, czekamy na decyzję

- wczoraj otrzymaliśmy decyzję z gazownictwa, że istnieje możliwość przyłączenia do sieci, byliśmy bardzo zdziwieni, że tak szybko dostaliśmy odpowiedź

- kolega - geodeta wykonał pomiary na działce, teraz musi sporządzić z tego mapkę.

 

Na razie tyle z nowości. Mam nadzieję, że wkrótce znowu będę miała o czym napisać