Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

byliny kwitnące latem


Recommended Posts

- Różne odmiany liliowców i rudbekii - możesz wybrać jakieś niższe.

 

- Powojniki bylinowe

 

- Rozchodnik okazały, niektóre astry, chryzantema - to już późne lato

 

- Floksy, odętka wirginijska, tojeść,Trytoma, szałwia (uwaga, niektóre są wysokie), ostróżka (uwaga jw. , powtarza kwitnienie) , zawilec japoński (chyba to się tak nazywa, choć nie jestem pewna)

 

- łubin, jak go pilnować, to kwitnie w lecie choc z przerwami - u mnie aktualnie kwitnie

 

- z okrywowych - niezawodny przywrtotnik i bodziszki, tu taki wybór, że głowa boli ;-)

 

 

 

Tyle mi na szybko przyszło do głowy, bo to akurat mam ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko najpierw sobie toto oglądnij, czy Ci pasują, podane przeze mnie roślinki mają różne kształty, wymagania, wysokości, że już o kolorach nie wspomnę ;-)

 

Ja tylko raz kupowałam w sklepie internetowym:

 

http://sadzonki.abc24.pl/default.asp?menu=1

 

transakcja, nie powiem, udana. Właśnie taką ładniutką, krępą rudbekię o złocistobrązowym kolorze tam kupiłam :-) Nikt takiej nie ma ;-)

 

A pozostałe byliny - mam z lokalnych sklepów tudzież od znajomych tudzież przywleczone z pól i łąk (bodziszki, przywrotniki, krwawnica pospolita). Aha, a łubin się sieje, on nie lubi przesadzania.

 

Zresztą podane roślinki to naprawdę żaden wypas, wszędzie ich pełno ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze sobie pomyślałam, że Ci zamieszam w głowie:

 

- języczki i funkie - lubią wilgoć, uwaga na ślimaki

 

- kanny i dalie, tylko je trzeba wykopywać na zimę, ale są niezawodne, dłuuugo kwitną i szybko można je rozmnożyć

 

- nawłoć ( ta, co to się Tuwimowi z mimozą pomyliła ;-)

 

- len, tojad (trujący !), driakiew, jarzmianka, krwawniki, filetki

 

- gailardia, własciwie to jest nietrwała bylina i najlepiej się rozmnaża przez samosiew, ale warto ją mieć, bo jest przepiękna i kwitnie od czerwca do października - z bylin to chyba rekordzistka w długości kwitnienia

 

Oprócz bylin, można na rabatach posiać te roślinki jednoroczne, które się same wysiewają, nikogo o łaskę nie proszą i sprawiają wrażenie wieloletnich, bo co roku pojawiają siew tym samym miejscu - ślazówka, kosmos, czarnuszka, smagliczka, kleoma, nagietki, dziwaczek (jak raz go posiejesz, to masz gwarantowany na wiele lat malutki kolorowy żywopłocik)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to za roślina ów "dziwaczek"? Ciekawa jestem.

 

Jednoroczna, dorasta do mniej więcej 70 cm, tworzy mocne, gęste "krzaczki" z kwiatkami w kształcie pojedynczych kwiatów floksa, w różnych kolorach, a ciekawostką jest, że te kwiatki otwierają się wieczorem. Jest bardzo odporny i rozprzestrzenia się przez samosiew, tak że sprawia wrażenie roślinki wieloletniej - z tym, że agresywny jest, raz go miałam i musiałam bardzo pilnować siewek, żeby siego pozbyć, a na drugi rok planuję nim podsiać krzewy, które sobie posadziłam tej wiosny. Zastanawiam się, czy wytrzyma towarzystwo brzozy ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze sobie pomyślałam, że Ci zamieszam w głowie:

 

- języczki i funkie - lubią wilgoć, uwaga na ślimaki

 

- kanny i dalie, tylko je trzeba wykopywać na zimę, ale są niezawodne, dłuuugo kwitną i szybko można je rozmnożyć

 

- nawłoć ( ta, co to się Tuwimowi z mimozą pomyliła ;-)

 

- len, tojad (trujący !), driakiew, jarzmianka, krwawniki, filetki

 

- gailardia, własciwie to jest nietrwała bylina i najlepiej się rozmnaża przez samosiew, ale warto ją mieć, bo jest przepiękna i kwitnie od czerwca do października - z bylin to chyba rekordzistka w długości kwitnienia

 

Oprócz bylin, można na rabatach posiać te roślinki jednoroczne, które się same wysiewają, nikogo o łaskę nie proszą i sprawiają wrażenie wieloletnich, bo co roku pojawiają siew tym samym miejscu - ślazówka, kosmos, czarnuszka, smagliczka, kleoma, nagietki, dziwaczek (jak raz go posiejesz, to masz gwarantowany na wiele lat malutki kolorowy żywopłocik)

 

Możesz mi doradzić jak przechowujesz bulwy kann?

Pierwszej zimy były w tej samej ziemi co rosły, ale miały cut za ciepło i zaczęły rosnąć w zimie, ale w lecie wyrosły i kwitły.

Następna zima przechowywane w odkwaszonym suchym torfie i wszystkie bulwy szczerniały i nic z nich nie wyrosło, musiałem kupować nowe.

Znajoma trzyma w gazetach i o dziwo wyrastają- dziwne że nie przesuszone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...