Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

ekipy buduja sobie rynek poruszaja sie na kilku budowach i licza ze

ludzie poczekaja. Otwieraja jednoczesnie kilka frontow robot

by miec co robic to sie nazywa podlapac robote.

Frajerzy poczekaja (przepraszam wszystkich zaangazowanych

emocjonalnie), a dla ekipy to pewniaki - wiadomo ze nawet w strugach listopadowego deszczu bedzie co robic.

Na gieldzie nie mniej wazny od towaru jest termin. Za termin czesto

wiecej sie placi niz za towar.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/10528-chyba-zabij%C4%99-majstra/page/3/#findComment-293107
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

. Za termin czesto

wiecej sie placi niz za towar.

 

Od 7 dni jeden z moich wykonawcow nie moze ustalic terminu spotkania na odbior robot . W wyniku tego juz trzykrotnie zmieniano termin spotkania jedna zmiana pociaga za soba zmiane conajmniej dwoch nastepnych spotkan. Balagan na calego a winien tylko jeden niesolidny.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/10528-chyba-zabij%C4%99-majstra/page/3/#findComment-293147
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Proszę o zapoznanie się z naszą ofertą budowlaną.

http://www.deks.pl

Wszelkie zapytania prosimy kierować [email protected]

Miejsce budowy nie stanowi dla nas problemu.

Jezeli jesteście państwo zainteresowani prosimy o podanie nazwy projektu i biura achitektonicznego w celu wyceny kosztów.

Na zyczenie apewniamy materiały budowlane.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/10528-chyba-zabij%C4%99-majstra/page/3/#findComment-301008
Udostępnij na innych stronach

Witam

Wszystkich postów nie czytałem ze względu na słabe łącze Ale wracając do tematu to na "majstrów" to mam sposób :

ad.1 Papier, papier i jeszcze papier - czyli umowa a w niej terminy i kary za ich niedotrzymanie oczywiście w obie strony oni z robotą a ja z kaską za robotę.

ad. 2 ŻADNYCH ZALICZEK!!!!!

ad 3 Cierpliwość

ad 4 Niepoganianie majstra tylko zachęcanie do podjęcia pracy pogawędka na temat pogody, postawienie winka itp.

ad 5 PEŁNA KONSEKWENCJA PRZY ROZLICZENIU UMOWY KARA JEST KARA SAM TO PODPISAŁ PRETENSJA DO PANA BOGA I POGODY EW> WINKA. Pomaga i przynosi walory ekonomiczne inwestorowi (W moim przypadku wimiana okien w warsztacie miało być ok. 2000zł (okna moje- sam montaż) wyszło 300zł wzięte przez innego majstra za dokończenie roboty (pierwsza ekipa powinna jeszcze dopłacić) druga sprawa postawienie budynku gospodarczego+ magazyn robocizna wyliczona 10000 zł koszt poniesiony 2500zł oczywiście dokończyła inna ekipa (było by jeszcze taniej ale nie miałem już czasu na zabawę z majstrami)

WREDNY JESTEM CO???

Pozdr Grzegorz

P.S. ale jeśli mi Majster mówi że ma poślizg z uzasadnionego powodu to oczywiście piszemy papier i konsekwencji nie ma. I tym sposobem poszła opinia że jestem łobuz a ja mam solidnego majstra który nie boi się u mnie robić bo wie że kaska zawsze na czas.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/10528-chyba-zabij%C4%99-majstra/page/3/#findComment-302015
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Witam

Wszystkich postów nie czytałem ze względu na słabe łącze Ale wracając do tematu to na "majstrów" to mam sposób :

ad.1 Papier, papier i jeszcze papier - czyli umowa a w niej terminy i kary za ich niedotrzymanie oczywiście w obie strony oni z robotą a ja z kaską za robotę.

ad. 2 ŻADNYCH ZALICZEK!!!!!

ad 3 Cierpliwość

ad 4 Niepoganianie majstra tylko zachęcanie do podjęcia pracy pogawędka na temat pogody, postawienie winka itp.

ad 5 PEŁNA KONSEKWENCJA PRZY ROZLICZENIU UMOWY KARA JEST KARA SAM TO PODPISAŁ PRETENSJA DO PANA BOGA I POGODY EW> WINKA. Pomaga i przynosi walory ekonomiczne inwestorowi (W moim przypadku wimiana okien w warsztacie miało być ok. 2000zł (okna moje- sam montaż) wyszło 300zł wzięte przez innego majstra za dokończenie roboty (pierwsza ekipa powinna jeszcze dopłacić) druga sprawa postawienie budynku gospodarczego+ magazyn robocizna wyliczona 10000 zł koszt poniesiony 2500zł oczywiście dokończyła inna ekipa (było by jeszcze taniej ale nie miałem już czasu na zabawę z majstrami)

WREDNY JESTEM CO???

Pozdr Grzegorz

P.S. ale jeśli mi Majster mówi że ma poślizg z uzasadnionego powodu to oczywiście piszemy papier i konsekwencji nie ma. I tym sposobem poszła opinia że jestem łobuz a ja mam solidnego majstra który nie boi się u mnie robić bo wie że kaska zawsze na czas.

Nie jesteś wredny jesteś

żałosny

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/10528-chyba-zabij%C4%99-majstra/page/3/#findComment-310231
Udostępnij na innych stronach

thalex: no nie do końca pluski jest żałosny. Wręcz przeciwnie, tak się powinno załatwiać interesy w cywilizowanym świecie. Przecież chyba nie byłbyś zadowolony, gdybyś kupował coś nowego i przesuwał Ci się termin odbioru, a póżniej dostałbyś swoją nową rzecz lekko używaną: "prawie nówka".

 

No chyba, że jesteś z tej drugiej strony barykady, to faktycznie, daleko nie zajedziesz w swoim podejściu do życia, ale to już Twoja sprawa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/10528-chyba-zabij%C4%99-majstra/page/3/#findComment-310293
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam te wszystkie wasze narzekania to się czuję jakbym Pana Boga za nogi ułapił.

Moja ekipa zaczęła wytyczenie działki w tamten wtorek a już jutro leję pierwszą płytę.:):):):)

Majster poważny gość, dyryguję tylko: 6 wywrotek pospóły, 12 kubików betonu. Lubie patrzeć jak pracują (z ukrycia :D:D:D).

Ale faceci nie przyjmują żadnych dodatkowych fuch. I chwała im za to.

 

Szkoda tylko że nie robią dachów, tylko samą murarkę. :(

 

Wszystkim życze takich ekip.

 

pozdrawiam

Stefano

 

ps czy ktoś może polecić dobrego i taniego dekarza w Krakowie?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/10528-chyba-zabij%C4%99-majstra/page/3/#findComment-310339
Udostępnij na innych stronach

A mój majster od "wykończeniówki" udupił mnie w inny sposób.

Na początku wszystko szło OK "miód-malina" jak to zwykł powtarzać majster. Zaufałem mu do tego stopnia, że sam sobie kupował materiały ( ja nie maiałem czasu ani środka transportu). Po pewnym czasie okazało się, że nie dość, że w połowie roboty zapłaciłem mu za całość zleconych robót to jeszcze dostałem plik faktur z hurtowni do zapłacenia. Pieniądze, które dawałem na materiały majster inkasował do kieszeni a towar brał na moje nazwisko " na krechę". I co zrobić takiemu sk.......owi :evil:

Pozdrawiam Sly

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/10528-chyba-zabij%C4%99-majstra/page/3/#findComment-310446
Udostępnij na innych stronach

oponki poprzebijać, porysować karoserię, wywiesić zdjęcia z ostrzeżeniem na okolicznych drzewach :wink: A tak naprawdę to współczuję. A czy na fakturach podpisywał się za ciebie? Jak tak to oskarż go o fałszerstwo... :D

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/10528-chyba-zabij%C4%99-majstra/page/3/#findComment-310455
Udostępnij na innych stronach

thalex: no nie do końca pluski jest żałosny. Wręcz przeciwnie, tak się powinno załatwiać interesy w cywilizowanym świecie. Przecież chyba nie byłbyś zadowolony, gdybyś kupował coś nowego i przesuwał Ci się termin odbioru, a póżniej dostałbyś swoją nową rzecz lekko używaną: "prawie nówka".

 

No chyba, że jesteś z tej drugiej strony barykady, to faktycznie, daleko nie zajedziesz w swoim podejściu do życia, ale to już Twoja sprawa.

Jestem inwestorem, nie wykonawcą obecnie stan surowy otwarty wykonawców przewinęło się już trzech przez moją budowę ale żadnego z nich nie puściłem bez pieniedzy płaciłem za tyle ile zrobili oczywiście biorąc pod uwagę straty wynikłe z terminów ale bardziej rzetelnie

Nie mogę zrozumieć jak można wycenić zadanie na 2000zl a drugi raz na300zl czyli 1700zl ktoś pokrywa. A przy tym częstować ofiarę winem.

Dlatego potwierdzam to co napisałem w poście powyżej.

Owszem miałem kłopoty na budowie z wykonawcami ale to uważam za swoją porażkę polegającą na tym, że źle wybrałem ekipę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/10528-chyba-zabij%C4%99-majstra/page/3/#findComment-310509
Udostępnij na innych stronach

thalex: w takim razie udało nam się doprecyzować szczegóły :wink:

 

Z moich dzisiejszych "walk" z wykonawcą: mam jedną ekipę, z którą jestem umówiony na pełne wykończenie. Dzisiaj nadszedł czas częściowego rozliczenia wykonanych robót i właściciel przyniósł mi kosztorys, z którego wynika, że i owszem za te roboty, które się umawialiśmy policzył odpowiednio, ale już za wszelkiego rodzaju inne prace chciał sobie doliczyć np. zdjęcie i założenie kaloryferów, równanie schodów, zakładanie kratek wentylacyjnych itp. Z racji faktu, że trochę jego wycena była wysoka, bo wyszło mu bagatela 30% więcej :evil: , to usiedliśmy spokojnie przy stole i ponegocjowaliśmy. Stanęło na tym, że owszem dorzucę mu jakieś 15%, ale wykona mi roboty wartości prawie 30%.

Takim sposobem i on jest zadowolony, bo sobie wynegocjował z robót dodatkowych i ja, bo ustaliliśmy, że zrobi nieco więcej ryczałtowo.

Podstawowa zasada negocjacji: coś za coś, zadziałała :)

Wykonawca ma więcej kasy, a ja mam więcej zrobione, nie mówiąc o tym, że ustaliliśmy, że na dany dzień się wprowadzam, a jeśli się spóżni, to pokrywa mi koszta z tym związane.

Na deser jeszcze ustaliliśmy, że wszelkie "zniszczenia" robotników również mi zrekompensuje np. porysowane klamki w oknach.

 

Kasa za wykonaną robotę to pewnik, a przy okazji lekki straszak. Zapłacisz z góry, to często jest to okazja do partactwa :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/10528-chyba-zabij%C4%99-majstra/page/3/#findComment-310742
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Witam

W moim wcześniejszym poście wkradł się błąd oczyywiście z mojej winy (emocje) Postawienie winka FU!!! Zaliczek nie daję powinno być postawionego winka (sklep za płotem a "majstry" kumpli zawsze znajdą).

A co do mojej ekonomii to w umowie jest punkt odsetki 1,5% wartości robót za każdy dzień zwłoki resztę niech sobie każdy sam wyliczy POLECAM!!! A czy jestem wredny czy żałosny też niech inni ocenią. Ja poprostu nie lubię wywalać swoich pieniędzy w błoto. W mojej firmie termin ZAWSZE jest określony na wyrost, a nuż widelec nawali podwykonawca a po tyłku dostanę JA. A jak klient dostanie wcześniej to jest zadowolony i zachwala firmę dookoła. (NIE MAM FIRMY BUDOWLANEJ ani nawet zbliżonej branżą)

Pozdr. Grzegorz

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/10528-chyba-zabij%C4%99-majstra/page/3/#findComment-327346
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...