Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PRZEBUDOWA I ADAPTACJA


malka

Recommended Posts

Po wielu perturbacjach stałam się właścicielem domu z lat 30 ubiegłego wieku, dom jest po remoncie w 2006/2007 roku (dach, ociepleni, dylatacje, wszystkie instalacje) jednak my chcemy dostosować go do naszych potrzeb i adaptować poddasze, przebudować nieco parter.

Oczywiście dom nie ma planów i inwentaryzacji -chyba,ze poprzedni właściciel nie chce ich udostępnić-co jest możliwe :x choć na roboty , które wykonywał powinno być PnB. ok, przyjmijmy, że nie ma - dokonał samowoli budowlanej. My mamy dokumentacje na stan zastały.

Do czego zmierzam...jak zabrać się za ową przebudowę, jestem na etapie poszukiwania architekta-konstruktora (z uprawnieniami kierownika budowy - marzenie), ale co dalej - jak Wy przeprowadzaliście swoje adaptacje ??

A może macie "zaufanego" architekta (Śląsk i Zagłębie Dąbrowskie) ile może kosztować taki projekt - nie będzie zmieniana bryła budynku, no chyba,ze jakiś tarasik :) Generalnie bez szaleństw-głównie chodzi o adaptacje poddasza i wyprowadzenie schodów wewnetrznych. Zaznaczę,że strop jest w części drewniany - chcemy go usunąć .

Nie mówię o wycenie ale jaka to może być kwota 1000 czy 5000 ??

Oj- chyba trzeba było kupić działę i budować od podstaw...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inwentaryzacja z projektem do tanich nie należy. Nie mam pojęcia ile to kosztuje, bo pewnie zależy od budynku, ale nam kolega, po znajomości miał dokończyć projekt, inwentaryzacja była prawie gotowa za 2tys zł.... W rezultacie sami zrobiliśmy sobie projekt kosztem przesunięcia w czasie terminu rozpoczęcia robót ;)

 

Masz jakieś fotki? Jestem bardzo ciekawa :D

Do naszej chałupy masz linka w moim podpisie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne fotki jakie posiadam to te w wycenie - ale skaner padł wię chwilowo nie załącze, ale już niebawem...

"Klucze" od chatynki dostaniemy na początku pażdziernika , bo byliśmy tacy "humanitarni", że zgodziliśmy się zaczekać, aż poprzedni właściciele przygotują sobie nowe lokum, nie przypuszczaliśmy jednak, że cała akcja będzie się ciągnąć tyle czasu (umowa przedwstępna podpisana w lutym !! :o )

Teraz jeszcze niespodzianka z koniecznością inwentaryzacji i całej papierologii do adaptacji - chwilami mam dosyć, ale wiem ,że energia wróci jak już będę przerzucać cegły własnymi rencami :D

 

Zapewne nie raz jeszcze będę się zwracać do Was o pomoc, trzeba będzie zakupić okna, schody, ocieplić poddasze, doprowadzić ogród do porządku, a najlepiej doradzą Ci, którzy sami przez to "przeszli".

No i postaram się dokumentować przebudowę :)

 

olorobal - ile matrów ma Wasza chatynka ?? Duże to ...

 

 

oooooo -już wiem zaczęłam czytać dziennik - wracam do lektury :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nadal poszukuję architekta-konstruktora,Ci z którymi się kontaktowałam, albo czasu niet, albo ceny z kosmosu, rany jak nie przebrnę w tym tygodniu przez zlecenie tego, to znów przebudowa utknie w miejscu.

Tak na dobrą sprawę , to my wiemy co zmienić w chatynce, potrzebny nam ktoś kto powie, czy jak to zrealizujemy to mam strop na łepetyny nie spadnie , no i by wszystko było w zgodzie z papierologią - bo PnB bez świstka nie otrzymamy.

Proszę powiedzcie z usług jakich projektantów korzystaliście, no tylko o partaczach nie pisać ;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam konstruktora i architekta huraaaaa!!!

Skończy tylko rozpoczęte zlecenia i wkracza w nasze mury, zacznie od inwentaryzacji, bo oczywiście nie ma planów domu z czasów jego budowy, potem zmiany i ruszamy z robotą.

Ale jeszcze chwila cierpliości, przy dobrych układach na czas opuszczenia lokum przez "starych" właścicieli - papierologia powinna być ukończona.

 

Teraz musimy zdecydować się jakie rozwiązania :co, cwu itp. zastosować, by już nie dumać nad projektem , tylko wpisac je w projekt.

 

Rany...dopiero do mnie dociera, że kuchnia + salon będą większe od obecnego mieszkania, toż to lęku przestrzeni się można nabawić :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

My tez zakupujemy dom który zbudowany został w latach 30, dobudowany z 60 i wyszla z niego taka kostka mniej wiecej.

malka piszesz że szukałaś architekta z okolic zagłebia czyżyś znalazła jesli tak i możesz polecic to podaj namiary chetnie skorzystamy jeśli można.

 

olorobal widzalam dziennik budowy. No naprawde kawał roboty odwaliliście ale jeszcze dużo pewnie przed Wami.

My sie jednak nie zdecydujemu burzyć starych ścian. Niech zostaną takie jak są.

Pozdrawiam Aguśka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My z mężem też mamy zamiar przebudować dom z 1931 roku. Nie mam do niego planów inwntaryzacyjnych, potrzebowałabym namiarów na kogoś kto mógłby nam takie plany wykonać. Mam prośbę, czy mogłabym prosić o namiary na architekta. Dom jest w Dąbrowie Górniczej. Jeśli będzie wszystko ok, to musimy się zająć przebudową i rozbudową (rozebrać dach, wymienić stropy, itp.). Jak narazie to od 6 miesięcy załatwiam sprawy rodzinne związane z tym domem. Czasem to mam tego już tak dosyć, że chce mi się płakać. Nic tylko Urząd Miasta, geodeta i notariusz. Zobaczymy co z tego będzie?? :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

No i du.., co prawda mam już inwentaryzację, ale różowo to nie wygląda. Dach niby po remoncie w 2007 r, ale budowniczyr daja mu max 5-6 lat zywota, mało tego , by adaptować poddasze trzeba wzmocnić strop, a jak to zrobić nie zdejmując dachu, niby sie da zamontować wiazary z prefabrykatu, ale koszt tego koszmarny.

Na domiar zlego "naszego" młodego konstruktora przerosła adaptacja i szukam kogoś kto zajmie się tym bajzlem "na serio", choc "młody" obiecał przekazać plany komuś bardziej doswiadczonemu.

Zobaczymy - my czekamy a zima sie zbliża....

Mam kilka fotek chaty , niezbyt dobrej jakości (komórką robione :oops: ) i tylko z zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Ciągle czekam na dopracowanie konstruktorskie projektu, i głęboko wierzę w to,że dach zostanie na swoim miejscu... nie braliśmy pod uwagę dodatkowego kosztu.

Wg obecnych planów, przy budowie ścianki "kolankowej" wewnątrz- zabudowa gk -stracimy na szerokościi 1,5 m może 1,6m , a planujemy na poddaszu tylko 2 pokoje - więc nie jest to jakaś koszmarnie wielka przestrzeń.

 

Mam plany-niestety w jakimś magicznym programie arch. więc nie dam rady ich tu zamieścić.

Jak dostanę je na papierze zrobię skan - i wtedy zacznę prowadzić "prawdziwy" dziennik budowy - narazie wszystko w powijakach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam aktualne plany po inwentaryzacji

http://pl.fotoalbum.eu/images1/200807/43041/116194/00000004.JPG - teraz robota dla architekta - co z tym fantem zrobić, mamy swoje wizje, tylko czy możliwe do realizacji - wszystko wyjdzie w praniu...

Naniosłam zmiany na wersję " oryginalną" ale tak amatorsko, ze wstyd zamieszczać :oops:

Poczekam na profesjonalny rysunek.

Dziś takze odebrałam wypis i wyrys z mpzp. Kurcze mam chałupę w "strefie ochrony ekspozycji zespołów zabytkowych", mało tego w "granicach Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego" - dobrze, ze chałupa do rejestru zabytków nie jest wpisana, bo chba bym sie chlasnęła.

Teraz konkretne spotkanie z architektem i do dzieła.

Pan w UM obiecał (z wyrysami słowa dotrzymał, że max 10 dni) ,że nie będę czekać 60 dni na pozwolenie - jak plany bedą ok to ok 20 dni :D - są jeszcze normalni urzednicy (i cholera jacy przystojni :oops: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy w planach przebudowe dachu naszej chatynki. Podciągnięcia ścian i zrobienia poddasza użytkowego. Ale narazie obejdzemy sie smakiem. Po wydaniu prawie wszystkiej gotówki na kupno domu notariusza, paną pośredniki i zapłaceniu podatku od wzbogacenia, nie wiele w skarbonce zostało.

Położymy na dachu pape termozgrzewalną i jakos przetrwamy z takim dachem kilka lat.( Tak mi sie wydaje) Zamontujemy nowe okna i nowe ogrzewanie w tym roku i chyba w grudniu juz sie tam przeniesiemy.

 

Jedyny plus nie podciągania dachu to to że żadnych projektów nie musze robić i o żadne pozwolenie na budowe nie będe sie starać.

 

Pytanie do znawców... A może jednak musze się starać o PnB???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...