Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Awaryjne podtrzymanie zasilania kotła gazowego ...


Recommended Posts

Witam

 

Mam ( chyba ) poważny problem - od dłuższego czasu obserwuję dosyć częste wyłączenia zasilania i jego krótkotrwałe zaniki na moim odcinku sieci energetycznej - okołokrakowska wiocha - mieszkam już prawie rok i od jakichś 2 - 3 miesięcy bardzo często zdarzają się takie zaniki lub wyłączenia - jestem dosyć precyzyjnie o nich informowany przez mój system alarmowy który zawsze informuje mnie w historii zdarzeń o takich faktach .

 

Od tego czasu dosyć często mój kocioł - kondensat Viessmanna Vitodens 200 po właśnie takich krótkotrwałych zanikach melduje mi usterkę i wyłącza się - usterka to awaria modułu zapłonowego palnika - kocioł nie ruszy jak się usterki nie skasuje - służy do tego specjalny przycisk kasowania awarii na panelu sterowania kotła ale moja kobieta nie rozumie technicznego słowa pisanego i już kilka razu siedziała w chałupie bez ciepłej wody - dopóki nie wróciłem z pracy i nie zresetowałem owego błędu. Az się boję myśleć co będzie jak się trafi zima stulecia - kocioł sie wyłączy i mi rodzina zamarznie :-?

 

Poza tym boję się o kocioł - padnie mi elektronika i zabulę jak za woły za naprawę - gwarancji mi przecie Viessmann nie uzna - sterownik kotła notuje kody usterek i zapisuje je w pamięci - można je dokładnie odczytać i przeanalizować ...

 

W akcie desperacji odłączyłem od kompa UPSa / Orvaldi 820GE - 500W / i podłączyłem go do kotła . Kocioł pobiera max ca 170W - pompa obiegowa i palnik . UPS bezproblemowo zasili mi kocioł przez dobre kilkanaście minut jak nie więcej podczas padu zasilania .

 

Moje pytanie - czy można realizować podtrzymanie zasilania kotła przez taki UPS ?? Przede wszystkim chodzi mi o krótkotrwałe zaniki lub impulsy z sieci - tylko podczas takich zaników kocioł melduje mi usterkę .

Robił już kto taką instalację ?? Jak to się sprawdza ??

Jak nie to jak zabezpieczyć elektronikę kotła przed takimi zdarzeniami ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

moja kobieta nie rozumie technicznego słowa pisanego i już kilka razu siedziała w chałupie bez ciepłej wody - dopóki nie wróciłem z pracy.

 

Wynika z tego, że zasobnik ciepłej wody jest za mały lub też kobieta rozrzutna w kwestii ciepłej wody... zmienić zasobnik na większy lub kobietę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha ha ha - zasobnik to 120l podczas normalnej pracy kotła wystarcza w zupełności - nie zamierzam go zmieniać tylko ze względu na problemy z napięciem z sieci ...

 

Poza tym chcę przeanalizować problem i go rozwiązać a nie leczyć skutki wymianą zasobnika na większy .

 

Oczywiście wymiana kobiety również nie wchodzi w grę :D

 

W zimie jak mi się kocioł wyłączy to przestanie grzać c.o - wymiana zasobnika tutaj nic nie pomoże :lol:

 

Ponawiam pytanie - można zastosować taki sposób podtrzymania zasilania kotła ?? - mój UPS ma czas przełączenia poniżej 2ms - jak komp to wytrzymywał to chyba i sterownik kotła również ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że wystarczy.

Poszukaj wątków dot. podtrzymywania zasilania pomp i automatyki w kominkach z płaszczem wodnym - to dokładnie ten sam temat ;)

W kotle masz i automatykę, i pompę (albo pompy) - czyli z punktu widzenia zasilania niczym to się nie różni od kominka z płaszczem wodnym, i takie same wymagania musi spełnić (poza niezawodnością: dla kominka musi być bardziej niezawodne rozwiązanie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak - to mnie uspokaja - nie obawiam się o zasilanie pompy / jest jedna 110W / tylko o moduł zapłonowy palnika / palnik 60W / - do tej pory tylko ten moduł zgłaszał usterkę podczas chwilowych zaników zasilania. No ale cóż z tego - kocioł sie wyłączał awaryjnie i sam nie wstawał ...

Po "zwykłym" zaniku zasilania i jego braku przez jakiś czas / nawet minutę / i po ponownym podaniu prądu kocioł wstaje normalnie - bez żadnych problemów czy błędów . Tylko impulsy lub wahnięcia zasilania generują awarię .

 

No ale cóż - UPS podłączony - czekam na zaniki :D

 

Dziękuje bardzo za porady .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Mam ( chyba ) poważny problem - od dłuższego czasu obserwuję dosyć częste wyłączenia zasilania i jego krótkotrwałe zaniki na moim odcinku sieci energetycznej - okołokrakowska wiocha - mieszkam już prawie rok i od jakichś 2 - 3 miesięcy bardzo często zdarzają się takie zaniki lub wyłączenia - jestem dosyć precyzyjnie o nich informowany przez mój system alarmowy który zawsze informuje mnie w historii zdarzeń o takich faktach .

 

 

potwierdzam - mam identyczny problem. Zaniki zasilania to prawie ze codziennosc we wioskach na południu od Krakowa. U mnie na szczescie kociol po prostu przechodzi cykl odpowietrzenia i dalej pracuje niezaleznie od tego na jak dlugo zanika napiecie (mcr24 dedietricha). Niemniej rowniez mysalem o takim rozwiazaniu jak piszesz - z ciekawoscia oczekuje rezultatów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

potwierdzam - mam identyczny problem. Zaniki zasilania to prawie ze codziennosc we wioskach na południu od Krakowa. U mnie na szczescie kociol po prostu przechodzi cykl odpowietrzenia i dalej pracuje niezaleznie od tego na jak dlugo zanika napiecie (mcr24 dedietricha). Niemniej rowniez mysalem o takim rozwiazaniu jak piszesz - z ciekawoscia oczekuje rezultatów

 

No to w takim razie mamy przeanalizowane zasilanie prawie dookoła całego Krakowa - ja to Kraków - Północ :D

 

UPS zainstalowany na zasilaniu kotła - jak tylko będą następne zaniki zasilania lub zakłócenia napięcia - napiszę jak się sprawuje kocioł .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie z UPS-a 1.5kW leci zasilanie całej kotłowni (oczywiście poza ośiwtleniem ;) ) - kocioł Viessmann Vitopend 100, pompa obiegowa CO, pompa cyrkulacyjna CWU, dwie pompy do kominka, automatyka (kominek, sterowanie pompami itp).

I ma się dobrze.

Było o tym już z 1000x, ale przypomnę, że warto dać UPS-a z prawdziwą sinusoidą na wyjściu (a nie z aproksymacją sinusoidy, czyli z trapezem) - pompy ciszej chodzą i mniej się grzeją.

Dodam jeszcze, że z samej zasady działania zasilaczy do wszelkiej elektroniki (zarówno tych transformatorowych, jak i impulsowych) wynika, że nie zauważają one zaniku napięcia na czas krótszy, niż 1 okres (czyli dla napięcia o częstotliwości 50Hz będzie to 20ms) - chodzi o zasady wyznaczania pojemności kondensatora za mostkiem prostowniczym zasilacza.

Czyli zanik napięcia przez kilka ms nie będzie przez żadną elektronikę zauważony - chyba, że jesto ona specjalnie tak zrobiona, żeby to zauważać (np. w celu monitorowania jakości zasilania), ale kotła gazowego nie ma co podejrzewać o taką perfidię ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie z UPS-a 1.5kW leci zasilanie całej kotłowni (oczywiście poza ośiwtleniem ;) ) - kocioł Viessmann Vitopend 100, pompa obiegowa CO, pompa cyrkulacyjna CWU, dwie pompy do kominka, automatyka (kominek, sterowanie pompami itp).

I ma się dobrze.

 

No tak - zapomniałem jeszcze o pompie cyrkulacyjnej c.w.u - ale to tylko dodatkowe 25W - pompę cyrkulacji mam sterowaną i zasilaną z kotła .

Sumaryczne nie przekroczę w takim razie 200W .

 

Było o tym już z 1000x, ale przypomnę, że warto dać UPS-a z prawdziwą sinusoidą na wyjściu (a nie z aproksymacją sinusoidy, czyli z trapezem) - pompy ciszej chodzą i mniej się grzeją.

 

A popatrz - dokładnie - nie pomyślałem o tym - muszę poszperać w sieci i sprawdzić jak to ma mój UPS - albo zapnę się z oscyloskopem :)

 

Dodam jeszcze, że z samej zasady działania zasilaczy do wszelkiej elektroniki (zarówno tych transformatorowych, jak i impulsowych) wynika, że nie zauważają one zaniku napięcia na czas krótszy, niż 1 okres (czyli dla napięcia o częstotliwości 50Hz będzie to 20ms) - chodzi o zasady wyznaczania pojemności kondensatora za mostkiem prostowniczym zasilacza.

Czyli zanik napięcia przez kilka ms nie będzie przez żadną elektronikę zauważony - chyba, że jesto ona specjalnie tak zrobiona, żeby to zauważać (np. w celu monitorowania jakości zasilania), ale kotła gazowego nie ma co podejrzewać o taką perfidię ;)

 

Tutaj więc nie ma się co obawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było o tym już z 1000x, ale przypomnę, że warto dać UPS-a z prawdziwą sinusoidą na wyjściu (a nie z aproksymacją sinusoidy, czyli z trapezem) - pompy ciszej chodzą i mniej się grzeją.

 

A popatrz - dokładnie - nie pomyślałem o tym - muszę poszperać w sieci i sprawdzić jak to ma mój UPS - albo zapnę się z oscyloskopem :)

Zwykle UPS-y małej mocy (poniżej 800...1000W), przeznaczone do pojedynczej stacji roboczej, mają trapez. Chodzi o koszty - zrobienie sinusoidy kosztuje, a nikt nie da za UPS-a do pojedynczego kompa cenę równą 1/4...1/2 kompa - to za drogo by było. A zasilaczom impulsowym (takie sa w kompach i monitorach) wsio ryba, czy sinus, czy trapez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się podepnę i zapytam :oops: :roll:

U nas na wiosce mieszkam dopiero 3 tygodnie , i w tym czasie były już trzy awarie sieci skutkujące kilkugodzinnym brakiem prądu :evil:

piec mam na ekogroszek ... po 8 godzinach nocnego braku prądu wygasł .... w lato to pal licho - ciepła woda w zasobniku utrzymuje się długo ...ale zimą kiedy ogrzewam cały dom kilkugodzinny brak prądu to nic zabawnego.

 

Więc ...ile czasu podtrzymuje prąd ten UPS?

I następne pytanie ...jeśli krótko to co może podtrzymać prąd (choćby tylko przy piecu) długo....np. kilka godzin?

tylko proszę nie propopnować własnej elektrowni i wiatraków :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daggulka czas podtrzymania zależy od dwóch rzeczy:

1. ile prądu żre to, co awaryjnie zasilamy (chodzi o pobór mocy w watach)

2. jaką pojemność mają akumulatory w UPS-ie, czego pochodną (choć dość uwikłaną ;) ) jest moc maksymalną UPS-a (czyli moc UPS-a w watach)

 

Generalnie można założyć tak:

1. Moc UPS-a musi być minimum 30...50% większa, niż moc pobierana przez Twój kocioł i jego osprzęt.

2. Typowy UPS podtrzymuje napięcie przez jakieś 12...20 minut przy pełnym obciążeniu. Można założyć z pewnym przybliżeniem, że czas podtrzymania będzie rósł proporcjonalnie do nadmiaru mocy UPS-a względem kotła.

 

Czyli:

Jeśli kocioł z automatyką, pompami itp pobiera, powiedzmy, 500W, to:

- na UPS-ie 750W pojedzie to jakieś 20 minut.

- na UPS-ie 2kW wydolisz 1...1.5 godziny.

 

Nowe UPSy o mocach większych od 1kW kosztują dobrze ponad 1000zł - cena rośnie bardziej niż proporcjonalnie do mocy.

 

U ciebie killerem ;) będzie pewnie napęd podajnika ekogroszku - reszta to pikuś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest jeszcze jedna opcja ...przetwornica ... którą wykorzysta się do akumulatora z samochodu .... znaczy żeby nie "chodził" cały czas, tylko piec "rozhuśtać" , niech się załaduje, zrobi co trza i odłączyć ... i tak np. co godzinę :roll: ...koszt niewielki (okoo 100zł) , a mogłoby poskutkować :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest właśnie UPS - tyle, że zrobiony "na piechotę". Bo masz:

- ładowarkę akumulatora (kiedy jest prąd)

- akumulator

- przetwornicę (czyli falownik)

czyli wszystko, z czego składa się typowy UPS :) Tyle, że UPS ma zwykle akumulator żelowy, a nie zwykły samochodowy.

 

Przetwornica za 100zł nie nadaje się:

primo: za małą ma moc

secundo: nie daje sinusa tylko trapez

 

Do dalszych rozważań musisz znaleźć w kwitach do swojego kotła (albo na jego tabliczce znamionowej), ile on prądu żłopie. Bez tego nie bardzo jest jak gadać, bo co innego 300W, a co innego 1300W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważajcie z podłączaniem genaratora do UPS-a, de facto takie kombinacje dobrze znoszą tylko UPS-y pracujące w topologii on-line (podwójna konwersja). Standardowy UPS podaje prąd ze zwojego żródła (po większej lub mniejszej "obróbce" jego parametrów np. podwyższenie lub obniżenie napięcia) a jego prostownik i falownik w tym czasie nie pracują (jeżeli baterie są naładowane). Dopiero w chwili awarii następuje przełączenie na baterie - stąd niezerowy czas przełączania. UPS pracujący w on-line ma zawsze działający prostownik i falownik (stąd czas przełączania wynosi zero).

 

Cena takiego sprzętu (przykładowo):

APC Smart-UPS RT 6000VA/4200W ok 11.100 PLN

(wejście i wyjście jednofazowe)

 

Dodatkowe moduły bateryjne zwiększające czas podtrzymania (nie maksymalną moc UPS-a):

APC SURT192XLBP ok 2.930 PLN

Można zamontować do 10 modułów

 

Czas podtrzymania:

 

dla 1000W

bez modułów - 39 min.

1 moduł - 1 h 50 mni.

2 moduły - 3 h 15 min.

.

.

.

10 modułów - 15 h 50 min.

 

dla 2000W

bez modułów - 17 min.

1 moduł - 52 mni.

2 moduły - 1 h 33 min.

.

.

.

10 modułów - 7 h 44 min.

 

dla 4000W

bez modułów - 6 min.

1 moduł - 23 mni.

2 moduły - 43 min.

.

.

.

10 modułów - 3 h 41 min.

 

 

Jeżeli chcemy większy model to:

APC Smart-UPS RT 8000VA/6400W ok 13.540 PLN

(wejście trójfazowe, wyjście jednofazowe - jeżeli mamy trójfazowy generator będzie jak znalazł :wink: )

 

Dodatkowe moduły bateryjne w cenie jak wyżej.

 

Czas podtrzymania:

 

dla 1000W

bez modułów - 1 h 6 min.

1 moduł - 2 h 5 mni.

2 moduły - 3 h 17 min.

.

.

.

10 modułów - 13 h 46 min.

 

dla 2000W

bez modułów - 32 min.

1 moduł - 1 h 1 mni.

2 moduły - 1 h 37 min.

.

.

.

10 modułów - 6 h 57 min.

 

dla 4000W

bez modułów - 13 min.

1 moduł - 28 mni.

2 moduły - 46 min.

.

.

.

10 modułów - 3 h 21 min.

 

dla 4000W

bez modułów - 7 min.

1 moduł - 16 mni.

2 moduły - 28 min.

.

.

.

10 modułów - 2 h 10 min.

 

 

Do tego cena generatora 3-fazy, 10KW (coś ok 10.000) i cena za automatykę do generatora - drugie tyle co za generator. Automatyka włączy generator w wypadku zaniku napięcia w sieci i pozwoli na ustabilizowanie jego pracy przed włączeniem odbiorów. Z UPS-a zasilamy wszytkie "wrażliwe" odbiorniki (komputery, TV, wszelka elektronika), bezpośrednio z generatora (z pominięciem UPS-a) wszelkie inne badziewie, któremu chwilowy brak prądu nie zaszkodzi (oświetlenie, płyta w kuchni, zamrażarka, żelazko itp.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daggulka czas podtrzymania zależy od dwóch rzeczy:

1. ile prądu żre to, co awaryjnie zasilamy (chodzi o pobór mocy w watach)

2. jaką pojemność mają akumulatory w UPS-ie, czego pochodną (choć dość uwikłaną ;) ) jest moc maksymalną UPS-a (czyli moc UPS-a w watach)

 

Generalnie można założyć tak:

1. Moc UPS-a musi być minimum 30...50% większa, niż moc pobierana przez Twój kocioł i jego osprzęt.

2. Typowy UPS podtrzymuje napięcie przez jakieś 12...20 minut przy pełnym obciążeniu. Można założyć z pewnym przybliżeniem, że czas podtrzymania będzie rósł proporcjonalnie do nadmiaru mocy UPS-a względem kotła.

 

Czyli:

Jeśli kocioł z automatyką, pompami itp pobiera, powiedzmy, 500W, to:

- na UPS-ie 750W pojedzie to jakieś 20 minut.

- na UPS-ie 2kW wydolisz 1...1.5 godziny.

 

U ciebie killerem ;) będzie pewnie napęd podajnika ekogroszku - reszta to pikuś.

 

Nie jest tak źle - prądożerność kotłów na ekogroszek nie jest wcale wysoka - takie kotły posiadają dwa duże pobory - silnik wentylatora nadmuchowego : ca 100W i silnik ślimaka również ca 100W . Trzeba jeszcze do bilansu dodać pompę obiegową wody i ewentualnie pompę cyrkulacji - można przyjąć z dużym zapasem następne 100W na obie pompy .

 

Sumując mamy 300W .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...