Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomocy! Czy ja się czepiam?


Karpatka

Recommended Posts

Problem jest następujący (a może w ogóle go nie ma?): w sobotę zakończona została akcja "schody". Dąb selekcjonowany pierwsza klasa, lekko tylko zabejcowany. Wyglądają tak:

http://images33.fotosik.pl/326/30cc7d27e30e403fmed.jpg

Generalnie wszystko jest ok. Moją radość poważnie jednak mącą dwa szczegóły. Pierwszy z nich wygląda tak:

http://images33.fotosik.pl/326/4c462a5cbf0c3eb8med.jpg

a tu z góry

http://images27.fotosik.pl/251/832a063d2dc364bdmed.jpg

Wykonawca twierdzi, że wszystko jest ok, a przebarwienia (które moim zdaniem wyglądają jak farba nakładana workiem, ale ja się nie znam :oops: ) to dodatkowe piękno drewna i jego usłojenia, które bejca dodatkowo podkreśliła. Z technicznego punktu widzenia wszystko gra, tylko inwestorkę szlag z niewiadomego powodu trafia. Inwestorka ma się z tym problemem na spokojnie przespać (czytaj: przyzwyczaić do wyglądu) i jak ją dalej będzie brzuch bolał, to się te dwa stopnie wymieni, ale jakie będzie usłojenie tego nie wie nikt :-?

Problem drugi z gatunku urojeń/usłojeń:

http://images32.fotosik.pl/318/cfea7cc1d67ec4afmed.jpg

Moja interpretacja: bejca się chlapnęła i jest żółty naciek. Interpretacja wykonawcy: usłojenie drewna powoduje, że drewno ma różne odcienie od brązowego do żółtego, a bejca to dodatkowo podkreśla i ta właśnie różnorodność jest piękna.

 

Pytanie brzmi: czy ja z wolna zaliczam się do inwestorów z gatunku upierd...wych i usiłuję się kopać z koniem, czy też ktoś mi za wszelką cenę kituje? Zakładam, że obie wersje mogą być prawidłowe i rzeczywiście mogę się nie znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podobnie jak Szanowna Inwestorka też zupełnie się nie znam ale to co pokazałaś na zdjęciach jakoś nie przekonuje mnie do "naturalnego piękna drewna". Wygląda toto paskudnie i ja kazałabym wymienić i te dwa stopnie i fragment balustrady z tym żółtym zaciekiem. Nie ma żadnej gwarancji, że to żółte świństwo np nie ściemnieje jeszcze bardziej po jakimś czasie.

Wolałabym uchodzić wśród "fachofców" za upierdliwą klientkę niż patrzeć przez całe lata na spieprzone schody i się wkurzać :wink: Uważam, że to za co płacisz ciężkie pieniądze powinno się przede wszystkim podobać tobie a nie wykonawcy, więc jeśli nie uważasz tych dwóch stopni i żółtawej balustrady za "piękne" to proponuję domagać się wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jest to piekne w jakiś sposob ale.....gdyby się powtarzało na kazdym stopniu..a nie na dwoch sztukach choc uwazam ze na schody to się zupelnie nienadaje...moze na jakis blat stolika, barku coś innego ...na schodach wyglada bee i jak napisala KArpatka bedziesz na to patrzec przez wiele lat klika razy dziennie..wiec ja chyba wolalabym zeby wymienil to teraz i dalej zyc bezstresowo....

Przyzwyczaic to się mozna do wszystkiego....tylko pytanie po co?

Z czasem piękniejsze to niebedzie .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że w pierwszym przypadku się czepiasz, chociaż teoretycznie takie białe przebarwienia na dębie nie zaliczaja się do pierwszej klasy, to mi specjalnie to nie przeszkadza. Poczytaj sobie opisy klas dębu, będziesz miała podstawy, żeby się z wykonawcą kłócić

Natomiast w drugim przypadku: bezwzględnie wymienić. Na taki kolor dąb się nigdy nie przebarwia, w każdym razie je jeszcze nie widziałam, a sporo widziałam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepiasz się, ale jako inwestorka masz do tego pełne prawo ;) To Ty będziesz w tym domu mieszkała, chodziła po schodach kilak razy dziennie i to Tobie mają się one podobać, tak więc czepiaj się, czepiaj :)

 

A propos schodów i czepiania... Sąsiadce ostatnio pan stolarz przyszedł dokończyć schody, bo czegoś tam nie zasilikonował... koleżanka zajęta małym dzieckiem nie zwróciła uwagi na to, co pan robi i zerknęła dopiero, jak wszystko było skończone. I, o zgrozo, zobaczyła piękne dębowe schody z jeszcze piękniejszym różowym silikonem wokół każdego stopnia :o Pan oczywiście nie wiedział, w czym problem... Silikon jak silikon, powiedział... I tak sąsiadka do dzisiaj chodzi po schodach lekko różowych tu i ówdzie, bo reklamacja w toku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, według mnie to jednak trochę się czepiasz) faktycznie leciutkie przebarwienia widać, ale chyba po to mają być schody drewniane natularne żeby nie było identycznie w każdym miejscu i żeby żyło własnym życiem. oczywiście możesz egzekwowac wymianę tych elementów ale przeciez te schody z czasem i tak będa się zmieniać - beda szlachetnieć, pięknieć, trochę ciemnieć, więc przemyśl czy gra jest warta świeczki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za opinie. W dalszym ciągu inwestorkę "brzuch boli", ale jakby trochę mniej. Może dlatego, że schody mają tymczasowe zabezpieczenie i artystycznych mazajów nie widać... :-? Mam jeszcze trochę czasu, żeby się zastanowić ostatecznie: czepiać i wymieniać, czy polubić i olać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz piekne schody, naprawdę piekne!

Drewno, projekt i wykonanie (z tego co widac) naprawde pierwsza klasa.

Czy sie czepiasz?......nie wiem.

Moj dąb połozony w sypialni i pokoju dziecka także się rózni (podobno nabiera kolorów od barwy sciany?!) i tak w sypialni wpada w róż bo mam śliwkowe sciany, zaś w pokoju młodego w zieleń....a niby ten sam dąb, tak samo robiony.

Moja jatoba jest ogólnie lekko czerwonawa, oprócz jednej deski położonej niemalże centralnie, która jest baaardzo ciemno brązowa, kazdy na nią zwraca uwagę, a czemu to tak, czy to pomyłka?, a ja odpowiadam, że to drewno a nie panele, kazda od sztancy. Drewno ma swoje prawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz piekne schody, naprawdę piekne!

Drewno, projekt i wykonanie (z tego co widac) naprawde pierwsza klasa.

Czy sie czepiasz?......nie wiem.

Moj dąb połozony w sypialni i pokoju dziecka także się rózni (podobno nabiera kolorów od barwy sciany?!) i tak w sypialni wpada w róż bo mam śliwkowe sciany, zaś w pokoju młodego w zieleń....a niby ten sam dąb, tak samo robiony.

Moja jatoba jest ogólnie lekko czerwonawa, oprócz jednej deski położonej niemalże centralnie, która jest baaardzo ciemno brązowa, kazdy na nią zwraca uwagę, a czemu to tak, czy to pomyłka?, a ja odpowiadam, że to drewno a nie panele, kazda od sztancy. Drewno ma swoje prawa.

Leli1 masz absolutną rację.

_______________________________________

vanitas vanitatum et omnia vanitas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za opinie. W dalszym ciągu inwestorkę "brzuch boli", ale jakby trochę mniej. Może dlatego, że schody mają tymczasowe zabezpieczenie i artystycznych mazajów nie widać... :-? Mam jeszcze trochę czasu, żeby się zastanowić ostatecznie: czepiać i wymieniać, czy polubić i olać...

 

Jest to dąb według normy europejskiej PN EN 13 226 klasy O czyli 1.

Dąb w tej klasie może posiadać promień rdzeniowy czyli "błyszczki".

Wszystko zgodnie z nowymi normami. Czy ci panowie o tym wiedzą to warto wyniuchać. Warto ich zapytać jakiej klasy jest drewno i czy zgodnie z normą dokonali selekcji drewna. Jakiej klasy dąb jest w umowie i wg. jakiej normy?

Na udry nie ma co iść.

Można panów poprosić o wymianę. Napewno te stopnie wykorzystają. Może też być tak, że zażądają zapłaty za dodatkowy nakład materiału i pracy.

Napisz o rozmowach z panami.

_______________________________________________

vanitas vanitatum et omnia vanitas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na schody wybiera się materiał z jednej kłody, żeby usłojenie i odcień drewna był w miarę równy

u Ciebie stolarz pokleił deski jakie miał aktualnie na stolarni.... tak to wygląda

wiadomo, że wszystko jest kwestią gustu, ale mi się nie podobają te schody :(

każdy stopień inny :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izat, masz rację. Problem w tym, że jak zwróciłam producentowi uwagę na to, że miałam nadzieję, że schody będą bardziej.... jednolite, usłyszałam wykład o pięknie i różnorodności drewna. Generalnie pan wie lepiej co jest ładne, a ja się nie znam. Zaproponowałam mu, żeby zabrał sobie te dwa stopnie, zestawił je z innymi i pokazywał potencjalnym klientom. Sonda: w ten sposób zachęci, czy zniechęci ich do inwestycji? Kosztownej w dodatku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w kuchni meble fornirowane, prawie każdy element wygląda inaczej.

Jak zwróciłam uwagę wykonawcy, to też usłyszałam wykład o róznorodności drewna i usłojenia. A swoją drogą moje dębowe schody po trzech miesiącach zaczęły się rozsychać, a więc hmmmmm- ciesz sie z tego co masz bo naprawdę może być gorzej ( czas to pokarze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na temat poprawiania to ja sie moge wypowiedziec ;) bom świeżo po.

Zakwestionowałam moją podłogę drewnianą (były w okoliccah kuchni doły po szlifowaniu), po wielkich mecyjach panowie przyszli "poprawić" - teraz doły mam wszędzie!!! A mądrzy ostrzegali, aby nie dawać poprawic bo to sie zwykle nie udaje, a ja głupia stwierdziłam, że nie będę mogła na tą podłoge patrzec.

Teraz mam piekna podłoge, ale głównie wtedy gdy jest ciemno i pod światło nie widac tych wgłębień :evil:

Decyzja Twoja......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...