Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jak to sie już naczytalem wykonawcy są mądrzejsi od tych wszystkich architektów, projektantów, razem wziętych i swoje wiedzą. Mój też :o

Chodzi o więźbę. W konstrukcji (dach kopertowy jak na rysunku poniżej) jest ramka zamocowana do krawężnic na niej opiera się kilka 9cio metrowych krokwi w 1/3 długości , pod ramką jest krzyżak.

Wykonawca zamontował krzyżak ale nie zrobił nad nim ramki i upiera się, że to zbędny ciężar, nic nie daje bo nie jest podparta słupkami.

Kierownik budowy jak poprosiłem żeby zwrócił na to uwagę to zapytał czy materiał na to jest? - "jest", więc trzeba zrobić, ale jak wykonawca "że to nic nie daje , zbyteczny ciężar" przyznał mu rację. :evil:

Obawiam się że przy tych długich krokwiach jak śniegu napada mogą się ugiąć :-? .

Co z tym fantem zrobić? :-?

Dach pokryty będzie blachodachówką.

paqlka

 

http://images34.fotosik.pl/321/ebe91a4aced12b3f.jpg

http://images28.fotosik.pl/253/25cd187a04ea8950.jpg :-?

Materiał jest? - jest, konstruktor wyliczył i narysował? - tak, wykonawca i kierownik przeliczyli że będzie niepotrzebne? - z pewnością nie, wykonawcy na oko wyszło że nie a kierbud sam nie wie

W Katowicach też jaiś "mądry inaczej" stwierdził że można nie dawać wszystkich elementów a część można w ogóle pominąć

Więc pomyśl

P.S. Ciekaw jestem czy wykonawca da Ci na piśmie że pominął część elementów więźby uważając ją za zbyteczną a kierbud to potwierdzi i zaakceptuje

P.S. Ciekaw jestem czy wykonawca da Ci na piśmie że pominął część elementów więźby uważając ją za zbyteczną a kierbud to potwierdzi i zaakceptuje

No właśnie, pomyślałem żeby poprosić Kierownika żeby zrobił wpis do dziennika których elementów więźby nie zamontowano, ale nie wiem czy to miałoby jakieś znaczenie dla odbioru budynku. Może wtedy kazałby zamontować wszystko jak trzeba.

paqlka

....miałoby jakieś znaczenie dla odbioru budynku.

Dla odbioru żadnego znaczenia. Masz elementy to każ je zamontować zgodnie z projektem. Jak Ci się dach zawali to w sądzie może po kilku latach z kierbudem wygrasz.

Mam identyczną konstrukcję dachu jak ty i okazuje się że na tej "niepotrzebnej" ramce /dowiedziałem się na forum i od majstra że jest to tzw.: stół/ opierają się częściowo krokwie wystające ponad ten stół, ponadto

wychodzi na to że ten stół pełni rolę dodatkowego stabilizatora całej konstrukcji i momim zdaniem jeśli jest zaprojektowany to cieśla powinien go bezwzględnie wykonać.

Masz materiał to co chcesz zyskać nie robiąc tego elementu. Majstrowi może się nie chce robić. Finalnie jeżeli coś się stanie, to sam będziesz miał problem - bo zrobione niezgodnie z projektem. Sam będziesz sobie wtedy winny. Oczywiście może też nic się nie dziać. Ale ja wolałbym nie ryzykować.
Projektatn jakimialby w tym cel zeby dodac ci kosztow niepotrzebnych ? Raczej zadny, wiec rob to koniecznie, bo wszystko jest wyliczone zgodnie z tym, a nie na oko zeby sie przydalo. Zreszta nawet po tym obrazku prowizorycznym twoim widac ze stabilizator jest to potezny bo sam krzyzak watpie aby to tak trzymal rowno. Przypominam ze ja sie na tym nieznam, ale ot tak dodane do projektu to nie jest na pewno, a od zawsze wiadomo ze majster jest od robienia a nie kombinowania i projektowania. Wcale nie uwazam ze latwiejsza robota jest zaprojektowac niz zrobic, ale mimo naszej polskiej wszechstronnosci nie dalbym zbudowac wiezby projektantowi a majstrowi zaprojektowac domu itp itd.
Projektatn jakimialby w tym cel zeby dodac ci kosztow niepotrzebnych ?

 

Projektant czasem chce się ubezpieczyć, jak nie jest pewien co robi. Przewymiaruje konstrukcje na wszelki wypadek. Jego nic to nie kosztuje.

 

U nas przy budowie dachu najwięcej rozsądku wykazał majster własnie.

Projekt mieliśmy indywidualny i wykonany w 3D.

W trakcie budowy okazało się że krowkie narożne są o 2 metry za długie! (Materiały zakupione wg specyfikacji w projekcie)

A najgorsze było to, że gdybysmy postawili więźbę wg projektu to nie dałoby się zrobić sufitu nad poddaszem :o , mimo że widać ten sufit na przekroju :o :o :o .

 

Sami przeprojektowaliśmy więźbę. Musieliśmy ją wzmocnić. Dołożyć elementów. Dobrze, że zakupiliśmy więcej drewna.

Zaakceptował to i majster i kierbud. Projektant nie potrafił przyznac się do błędów. Dawał tylko ogólne odpowiedzi typu: jak jest żle to trzeba zmienić. Ale o tym dlaczego jest źle nie zająknął się.

Całe szczęście że mamy o tym trochę pojęcia.

W zasadzie w naszym projekcie dobrze było tylko to co sami zaprojektowaliśmy i daliśmy architektowi do stworzenia dokumentacji dla urzędu. Więźbę chcieliśmy powierzyć architektowi, ale ostatecznie i tak sami musieliśmy się tym zająć :evil: .

 

W tym przypadku zrobiłabym ramkę wg projektu (to jest moje zdanie, ale ja nie jestem projektantem dachów). Materiały już są, będzie to na pewno lepiej usztywniało dach, a dodatkowe obciązenie będzie małe w porównaniu z tym które dach i tak musi przenieść.

Wprowadzasz zamęt teraz ! Twoje problemy wynikaly z tego ze projektant nie znal sie na robocie, a to nas malo interesuje. Ja wiem ze sa takie przypadki, zreszta wszedzie jest ktos niekompetentny, ale nieznaczy ze wszyscy. Troche mnie razi czasem sposob rozwiazywania takich spraw. Rozumiem ze budowa domu to ogromne koszta itp ale czemu tyle ludzi robi po swojemu, tak jak majster polecil albo pyta sie znajomych zamiast isc do projektanta i wywalic prosto z mostu "z ryjem" co o tym sadzimy i czego oczekujemy. Inna sprawa to brak umow, od dluzszego czasu co miesiac mam arsenal gazet typu muraor, moj dom, budujemy dom, ladny dom itd i w prawie kazdym jest wzmianka zeby o tym pamietac, a ludzie i tak swoje.

Tak wiec to ze ktos trafil na zlego projektanta nic nie znaczy, procz tego ze nalezy go (tego projektanta) unikac a jezeli blad powazny to zrobic mu solidna antyreklame. Niestety znajac sie na projektowaniu itp zaprojektujemy sobie dom sami, a nie znajac sie musimy sie liczyc ze tak jak napisales/as w projekcie beda niepotrzebne konstrukcje ktorymi ktos chcial sie wlasnie zabezpieczyc. Wiec robmy jak jest a potem uzyskujmy odszkodowania itp lub dajmy komus projekt do przegladniecia, bo zawsze jakis kolega kolezanki siostry szwagierki ... sie na tym zna ;P

Witam.

 

Z własnego doświadczenia wiem że odchodzenie od projektu może (nie musi) mieć za czas jakiś konsekwencje. Zadaj temat projektantowi (może innemu) a majster niech robi zgodnie z tym co w papierach.

 

Tak myślę ja - Jacenty.

....odchodzenie od projektu ........ majster niech robi zgodnie z tym co w papierach.

Tak mi się przypomniało :)

- panie tu w projekcie jest bez sensu, zrobimy to inaczej to i taniej będzie

- dobra, to ile mniej bedę musiał panu zapłacić?

- eeeeeeeeeeeeee

U mnie te ramki są podparte. Wydaje mi się że jeżeli sa to powinny być podparte.

Ramki w moim projekcie były stalowe. Ale architekt zaakceptował drewniane.

 

Ale najlepiej zadzwoń do tego architekta

Jak tekst jest napisany w kolorze żółtym to nic nie można przeczytać! :(

- paqlka, a ty poczemu tyle palisz, a?

- A, Kazik, martwię się strasznie...

- A czym paqlka się tak martwisz ?

- Zdrowiem swoim Kaziczku, zdrowiem...

:wink:

 

Zostaw te ramki, zabezpieczają krokiew przed wyboczeniem. Z resztą, niech no ten spec na budowie sprawdzi nośność i ugięcia bez podparcia krokwi na tej ramce. Wyjdzie mu?

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Stanęło na tym, że brakujące elementy mają być zamontowan, no chyba że wykonawca zdobędzie o architekcha nowe przeliczenie dachu i oswiadczenie że TE elmenty są zupełnie zbędne. :wink:

Rozkład sił w konstrukcji nie musi być do końca czytelny dla wykonawcy i tak może pozostać, bo od tego są konstruktorzy.

Rób wszystko co związane z konstrukcją jak w projekcie, po to płaciłeś projektantowi, żeby wszystko było jak należy.

Wykonawca proponuje jednak inne rozwiązanie, (dlaczego opisze później).

Chce te najdłuższe krokwie podeprzeć na ściankach działowych (11,5 ytong) na których zrobi 10cm wieniec i położy murłatę ok 10x5.

Co się może dziać ze ściankami za jakiś czas kiedy więźba pracuje?

Czy mozliwe jest takie rozwiązanie? Czy stosowaliście?

 

Wyjaśnienie:

Otóż jak zacząłem sam sprawdzać wykonanie okazało się że krzyżak został za wysoko o 20 cm zamontowany :evil: :evil: :evil: i podocinany, jak przyszło do montażu ramki nie da się juz go opuścić bo będzie za krótki :evil: :evil: :evil:

Zastanawiam się czy zgodzić sie na powyższe rozwiązanie czy kazać mu kupawać matariał i robić jeszcze raz. (don't answer this questoin pls)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...