Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam , moja żona wpadła na pomysł aby pozostawić w jednym z pomieszczeń odkryte jętki i płatwie, tak aby były widoczne pod płytami G-K. Ale oczywiście wcześniej starannie zaimpregnowaliśmy je preparatem Tytan ( zielonym ) . Dom w stanie surowym , teraz trzeba by te elementy jakoś wyczyścić i zamalować najlepiej w kolorze mahoń lub brąz .

Teraz dwa pytania :

Jakim narzędziem czyścić ,szlifować aby te elementy " wygładzić" ?.Są one już bardzo suche. Próbuję robić to szlifierką oscylacyjną , ale nie wiem ,czy nie ma lepszego narzędzia . Ponadto szlifierką nie wejdę w obszar między jętkami. A może obudować po prostu je od dołu ( i z boków ) deskami ?. Ale czy wtedy konstrukcja nie będzie wydawała się " ciężka " ?

Po drugie jakim preparatem zamalować te elementy , aby nie przebijała zielona farba z impregnatu ( nie do końca szlifierka tę zieleń zdziera).

Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/105563-czym-oczy%C5%9Bci%C4%87-j%C4%99tki-kleszcze-i-czym-zamalowa%C4%87/
Udostępnij na innych stronach

ostrugać strugiem elektrycznym i pomalować potem jakimś drewnochronem.

W tej części między jętkami to niczym nie dojdziesz może wpasować tam kawałek deski i zbić to razem tak żeby od spodu wyglądało po pomalowaniu jak pojedyncza belka? - ale nie wiem czy to nie będzie jednak pękać na łączeniu

Zamiast walczyć ze szlifowaniem lepiej obudować to cienką sklejką liściastą albo fornirowaną płytą hdf.

 

można i tak, ale to nie będzie to samo co prawdziwa belka :) poza tym będą widoczne krawędzie sklejki/płyty i sprawa się wyda

 

Ja też u siebie chcę jętki na wierzchu i bez stryszku, sufit do kalenicy w białych płytach GK. Zamówiłem strugane jętki. Po pół roku przeschły na konstrukcji i ładnie popękały. Mimo że były strugane (zrobiono to po łebkach) będzie trzeba je doszlifować. Jętki mam poprzykręcane na śruby, będę je odkręcał co drugą jętkę dla bezpieczeństwa, szlifował, impregnował i montował na powrót. Bieganie ze szlifierką po konstrukcji byłoby bardzo pracochłonne. Szlifierka oscylacyjna chyba nie bardzo sie nadaje do takich rzeczy, gdyby to była 1-2 jętki to może... W swoim przypadku zamierzam kupić szliferkę taśmową, szlifowanie w poprzek włókien grubym papierem dla zebrania grubszych warstw drewna a na koniec wzdłuż włókien zgodnie ze sztuką stolarską dla ładnego efektu + drobniutki papier. Jeśli jętki nie były strugane, a prosto z traka to raczej zapomnij o samym szlifowaniu, a już wogóle zabawką osylacyjną, chyba, że masz bardzo dużo samozaparcia i nie dużo tych jątków ;)

U nas doskonale sprawiła się szlifierka kątowa z nakładką do papieru ściernego (takie krążki papieru "na rzep").

Sami oczyściliśmy krokwie i jętki, zajęło nam to jakieś 5 godzin.

Wyszło lepiej niż się spodziewałam. Jaśniutkie, gładkie drewno.

Ja robiłem tak samo ja Kociamama, więźbę miałem struganą, ale wszystko co widoczne było szlifowane, powiem szczerze, że można bardzo dokładnie "wyglancować" kątówką z papierkiem na rzep (papier 60 poszło ich chyba 80 sztuk)

pozdrawiam

TINEK

Jeszcze raz dziękuję za wszelkie sugestie. A więc spróbuję teraz szlifierką kątową . Jętek nie ma bardzo dużo - chyba z 10 szt. o długości ok.3 mb. Pozdrawiam.

P.S a jeszcze jakim preparatem malowaliście ?. Też myślałem o drewnochronie , ale z instrukcji na opakowaniu wynika ,że drewnochron nadaje się tylko do malowania elementów zewnętrznych ?.A zatem czym najlepiej zamalować/zaimpregnować ?.

Ertevu, my też przećwiczyliśmy kilka narzędzi. Zaczęliśmy od szlifierki oscylacyjnej tak jak Ty. Potem był etap struga elektrycznego a na koniec tak jak przedmówcy odkryliśmy przystawkę do szlifierki kątowej. Przed przystąpieniem do szlifowania właściwego weź jednak kawałek jakiejś kantówki i poćwicz albo jeżeli to będzie już na więźbie właściwej to zaczynaj od miejsc mało widocznych. Taką szlifierką leciutkim ruchem robi się "pięne wcięcia". Zapolerowanie tego potem osłabia konstrukcję, wykonawcę itp itd ;) Na pierwsze przetarcie wystarczą krążki papieru 60 ale dla odpowiedniego efektu na koniec trzeba co najmniej 120 przelecieć :)
hmmm nie myślałem że będzie problem z impregnacją - planowałem malować drewno "na zielone" - tzn. jakiś ciemny kolor na impregnację. Czy to że wszyscy szlifują to znaczy że nie da się przykryć zielonego czy malujecie na jakieś jasne kolory?
hmmm nie myślałem że będzie problem z impregnacją - planowałem malować drewno "na zielone" - tzn. jakiś ciemny kolor na impregnację. Czy to że wszyscy szlifują to znaczy że nie da się przykryć zielonego czy malujecie na jakieś jasne kolory?

No szlifuję po to aby te elementy po prostu " wygładzić " , bo na razie były takie " prosto z tartaku". Oczywiście elementy te są już całkiem suche , tak ,że podczas tego szlifowania unosi się tylko suchy pył ( a że pył ten jest oczywiście też skażony impregnatem zakładam maskę ).Zielony barwnik impregnatu usuwany jest "przy okazji" także , ale miejscami barwnik ten wniknął w strukturę dosyć głęboko - i pozostają zabarwione na lekko zielono miejsca.

Ponawiam jednak pytanie - jakiego preparatu używaliście do barwienia/ impregnacji więźby po jej oszlifowaniu ?.

Ja tez uzywałem szlifierki kontowej do oczyszczenia belek.

Oszlifowane belki opomalowałem preparatem 3V3 Lazur ochronny.

Wybrałem go dla tego ze :

Łatwa renowacja – wystarczy nałożyć nową warstwę bez konieczności usuwania poprzedniej

 

Kolor jasny dab pomalowany 1 raz i lazur bezbarwny 1 raz

A jak myślicie?

Czy przed malowaniem (lakiero-bejcą) warto zabezpieczyć jętki jakimś środkiem na grzyby i robaki?

 

A po co ?

 

Żeby nic nie wpierniczało więźby w miejscu, gdzie diaksem starliśmy całą impregnację.

Tak mi poradził znajomy cieśla.

 

Ale wolę zapytać tutaj, żeby się upewnić.

Witam , obiecałem zdać sprawozdanie, więc piszę - metoda ze szlifierką kątową jest suuuper. Dla kompletu informacji dorzucę tylko ,że oprócz okrągłych papierów należy kupić za ok. 10 zł taką specjalną nasadkę z rzepem. A dalej to już sama przyjemność szlifowania.Szkoda ,że nie wiedziałem o tym wcześniej- kilkanaście godzin straconych wcześniej z pracą szlifierką oscylacyjną.Pozdrowienia.
  • 14 years później...

ZŁOTA ŁOPATA ROKU ZDOBYTA.

 

Nie będę zakładał nowego tematu, wystrugałem u siebie jętki, podjąłem decyzję że będą widoczne, na nie pójdą strugane deski. Decyzja zapadła, w nienawiści do płyt GK zostałem wychowany :D

 

Czym to pomalować, jest tego impregnatów, drewnochronów i nie wiem co wybrać. Chce zachować naturalny wygląd drewna, ale żeby nie ciemniało z wiekiem. Olej bezbarwny będzie najlepszym wyborem?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...