Poważne problemy firmy Xella

[kama100]

Dzieki za link. Przede wszystkim sprawa dotyczy produkcji do 1996 r. Z 2006 r pochodza opinie prawne i itp. Pod wpływem wilgoci bloczki tracą na wytrzymałości i na wierzchu pojawiają się osady z soli. Ale nie dotyczy to obecnej produkcji. Jutro postaram sie wrzucic tłumaczenie artykulu

[Peter1972]

Zaznaczę iż nie dotyczy to zapewne klientów z Polski, gdyż jest to okres lat 90 tych, kiedy ten materiał nie był jeszcze u nas popularny.

[aru]

Zaznaczę iż nie dotyczy to zapewne klientów z Polski, gdyż jest to okres lat 90 tych, kiedy ten materiał nie był jeszcze u nas popularny.

jaja sobie robisz

[Gość ZW]

Nie robi jaj. Nie przypuszczał, że ktoś (Kama100) przeczyta artykuł.

 

A ja dalej nie wiem co z tego wynika dla polskich inwestorów w XXI w.

 

pozdrawiam

[coulignon]

Dlaczego katastrof budowlanych, myślałem bardziej o finansowych.

Obracanie problemu w żart nic nie zmieni. Wilgoć tam siedzi, (można zmierzyć) przybywa (również można zmierzyć) opór cieplny spada, a rachunki rosną, czy nie tak? Przecież są jeszcze w Polsce rodziny , które wybudowały dom w ciągu ostatnich kilku lat i płacą sumaryczne rachunki w zimę nawet po 500-600zł! za 150-200m2!

 

Więc ku.....rde piszesz nie na temat!!

 

Jak w wiekszości wątków.

[Wgregor]

Bardzo na temat. Dzięki za emocje, wiedza dociera?

[aru]

miałem więcej nie komentować tego co piszesz (takie moje wewnętrzne postanowienie), ale niestety nie dajesz sobie żadnych szans

 

jeżeli to co popełniasz nazywasz wiedzą, to po prostu wzbudzasz moje wpółczucie, a że ckliwy jestem to jeszcze kilka postów i ryczeć będę

i to w dodatku przy piątku

 

masz przejawy zdroworozsądkowego pisania*), niestety są one mocno zawoalowane bełkotem, który w Swej tragicznej omyłce, nazywasz fizyką i wiedzą

amen

 

*) a może to wnuki za Ciebie piszą

 

PS

grzeczna i gładka pisanina to nie wszystko, ważniejsza jest treść, mniej forma, pozostaje nadzieja, że inni Forumowicze nie dadzą się na to nabrać,

po części grzeczne zachowanie dezawuuje, mnie lub bardziej, agresywny atak, ale w Twoim przypadku z przykrością stwierdzam, że zbieranie takich ataków jest w pełni zasłużone

[kama100]

Tak jak pisałam wklejam tłumaczenie artykułu

 

Producent materiałów budowlanych oferował niską jakość

 

Producent materiałów budowlanych Xella, spółka-córka koncernu Haniel, produkował w trzech swych zakładach, przez prawie osiem lat, niskiej jakości cegłę wapienno-piaskową i wprowadzał ją do początku 1996 na rynek.

 

Potrzebne do procesu produkcyjnego wapno palone przynajmniej częściowo było zastępowane produktami odpadowymi, które pochodziły z procesu odsiarczania gazów w elektrowniach węgla kamiennego. Skandal tyczy się tego, że cegły marki „KS” były wprowadzane na rynek, pomimo tego, iż przedsiębiorstwo już bardzo wcześnie wiedziało o możliwych negatywnych skutkach wynikających z zawartych w cegłach składnikach. To za sprawą ekspertyzy opracowanej przez Federalne Zrzeszenie Producentów Cegły Wapienno-Piaskowej. W wewnątrzzakładowym piśmie dział ubezpieczeń jeszcze w kwietniu 2006 stwierdził: „Zastrzeżenia zrzeszenia zostały zanegowane”. Oprócz tego produkowano dalej, po tym gdy właściciele domów zgłaszali informacje o szkodach.

 

Produkowane przy użyciu wapna z elektrownii cegły tracą widocznie pod wpływem wilgoci swą „twardość”, a na ich powierzchni osadza się sól. Ściany pękają i tracą stabilność. Szkody te nie mogą zostać naprawione, jedynym rozwiązaniem jest wymiana wszystkich cegieł – a czasem nawet całych kondygnacji piwnicznych. Xella przyznała się już w zeszłym roku w oświadczeniu prasowym do stosowania wapna pochodzącego z elektrowni. Przedłożone redakcji STERN dokumenty ukazują wreszcie całkowite rozmiary afery.

 

(...)

 

W międzyczasie w niektórych przypadkach Xella odkupiła od poszkodowanych właścicieli domów uszkodzone budynki. W zamian sprzedający musieli w umowie zagwarantować zachowanie całkowitego milczenia nt. zaistniałej sytuacji. Tymczasem Haniel wystawił Xellę na sprzedaż. Kupujący mają być zwolnieni ze skutków afery wapiennej. Wobec redakcji STERN przedstawiciele koncernu Haniel oświadczyli, że przedsiębiorstwo w dalszym ciągu, po możliwej sprzedaży, będzie ponosiło odpowiedzialność za stan rzeczy.