Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 78
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

... no właśnie :)

 

30.08.2008r. rano o 7:00 zameldowali swoją gotowość monterzy drzwi zewnętrznych w ilości szt. 2 i bramy garażowej szt. 1 ... oczywiście z materiałem :lol:

nie było by w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, iż tegoż samego dnia o godz. 14:00 mieliśmy się stawić jako goście weselni na ślubowanie miłości i wierności brata mojego Tomaszka ... jakoś trochę nam z głowy wyleciało :oops: a tu jeszcze tyle do zrobienia ... :o

 

brygada monterska w trymiga uporała się z osadzeniem dzwi i bramy garażowej ... poszło naprawdę sprawnie, widać, że chłopaki już z niejednego pieca chleb jedli tzn. nie pierwszy raz montowali powyższe rzeczy :)

po odebraniu robót dziarsko podążyliśmy weselić się i biesiadować :lol: :lol:

 

niżej fotki zrobione następnego dnia

drzwi zewnętrzne i brama garażowa

http://foto2.m.onet.pl/_m/5f1f8df8f18cfd67a81050d44b93ac46,10,19,0.jpg

moja łezka ...

http://foto1.m.onet.pl/_m/779fb8e71726b04e1adddb49388b0185,10,19,0.jpg

brama garażowa od środka

http://foto1.m.onet.pl/_m/bb6580952aead0e512e96b2ee87333c5,10,19,0.jpg

drzwi zewnętrzne - kotłownia

http://foto3.m.onet.pl/_m/67ac8ace72d3e24372f3111b1a0affff,10,19,0.jpg

02.09.2008r. na pole bitwy wkroczył zaprzyjaźniony elektryk

oto co zrobił przez pierwszy dzień swojej bytności ...

http://foto0.m.onet.pl/_m/874432da9f6d62cfd9db4d4c2515b5c8,10,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/57aee45404aea533b2ea811d8612dac7,10,19,0.jpg

głównie "szalał" na parterze :wink:

http://foto3.m.onet.pl/_m/f9ab3b83fffa55ade50b20549ebded43,10,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/da02a11323087a8ee576b94c790fb4ad,10,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/32eaceb51ff249f8f011b23e8abc6796,10,19,0.jpg

03.09.2008r.

jak co popołudnie wybraliśmy się oblukać cóż to się zmieniło na naszym "ranczo" 8)

przyjeżdżamy ... a tu jakiś ponadgabarytowy kret rył w naszej ziemi :o ...

okazało się, iż nasz elektryk niczym kurka (bo jak to na wsi :) ) zagrzebał kabelek do skrzynki ... której notabene jeszcze nie mamy :evil: :evil: , a która w wersji optymistycznej będzie wiosną 2009r. ... ale to dłuższa opowieść ... wrócę do niej przy okazji ...

http://foto1.m.onet.pl/_m/7892a90a1d58084ae1bf64809ae4ee65,10,19,0.jpg

 

nasz junior tak się rozhasał, iż złapał za miotłę i zaczął "pląsać" :lol:

... był już tańczący z wilkami ... a teraz tańczący z miotłą :lol: :lol:

http://foto3.m.onet.pl/_m/30278e963980cadd62696df5f3ec4b0b,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/a654725a7fb7b531150aff3cd76230c0,10,19,0.jpg

w międzyczasie Tomaszek pomalował wszystkie nasze "drewienka" kolorem teakowym ... było zimno, wiało nieziemsko i na dodatek zacinał deszcz, aż mi się serce krajało widząc go na tych rusztowaniach ... brrrrrr

a to efekt prac

http://foto0.m.onet.pl/_m/09f2950c8de660475b485e95d0921820,10,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/7201cc0d6c562aa7c90969b3382960c1,10,19,0.jpg

 

hmmm ... w rzeczywistości kolor nie jest taki czerwony ... coś te zdjęcia mi nie wyszły :oops:

10.09.2008r.

wiedząc, iż następnego dnia wkraczają tynkarze, wieczorem udaliśmy się na działkę, aby zabezpieczyć okna ... uzbrojeni w folię przemysłową (zwaną też strecz folia), nóż i taśmę rozpoczęliśmy oklejanie ... pierwsze okno szło baaaardzo woooolno, gdyż folia kleiła się do siebie wtedy kiedy nie miała :roll: i chwilkę trwało zanim opanowaliśmy technikę oklejania ... reszta poszła już jak z płatka :D

13.09.2008r.

częściowo zatarty już salon

http://foto2.m.onet.pl/_m/5f722fece982de204e155a770e72bfba,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/b45b2a32be5ff4e7c02b028eb263e1e4,10,19,0.jpg

... właściwie dokładniej mówiąc to jeden róg salonu i ścianka

a pozostałe, które oczekują to ...

druga część salonu i przy okazji jadalni ...

http://foto1.m.onet.pl/_m/c05556ed4542e2654f0d31ade3064ae1,10,19,0.jpg

... oraz zatarta jedna ściana kuchni

http://foto3.m.onet.pl/_m/c6616b8db6d7b75fcc6224914f0e6eab,10,19,0.jpg

  • 2 weeks później...

pora uzupełniać dalej ... no to lecimy ...

 

Prace tynkarskie ("chlapanie" i zacieranie :)) trwały w sumie 3 tygodnie. W międzyczasie upominały się o wejście na nasz "plac zabaw" instalacje ...

po wyjściu tynkarzy otworzył się front robót dla instalatorów, którzy 29.09.2008r. wkroczyli ze swoimi (a raczej naszymi :D) zabawkami i rozprowadzili rurki CO

 

rurki w salonie ...

http://foto3.m.onet.pl/_m/4ec7c1e22e9904c12b0f5d10cb5d8967,10,19,0.jpg

 

... i jadalni ...

http://foto0.m.onet.pl/_m/df5a7a979db5ca0b4fc2b772c58cb4e4,10,19,0.jpg

 

... i częściowo rozprowadzone rurki w dolnej łazience z przymiarką stelażu pod wucet :lol:

http://foto3.m.onet.pl/_m/965403c9e5d70b56c9b9c2f1643c6213,10,19,0.jpg

11.10.2008r. w sobotę ... murarz Mirek wespół z Brygadą RP (czytaj Ryzykownej Pomocy :lol:) tzn. z małżonkiem, tatulkiem, teściem, jednym wujkiem, kuzynem oraz szwagrem zalali posadzkę uprzednio położywszy folię, styropian oraz siatkę w salonie, jadalni i kuchni, bowiem w dolnej łazience, korytarzu i wiatrołapie powyższe rzeczy wraz z ogrzewaniem podłogowym mieli ułożone już instalatorzy ...

niżej efekt końcowy powyższych prac ...

salon ...

http://foto3.m.onet.pl/_m/6cd141abd6ad9997bfd084497d3ea95b,10,19,0.jpg

 

część kuchni i jadalnia ...

http://foto2.m.onet.pl/_m/af3dd3254a7ba25b0269f7a399789f86,10,19,0.jpg

 

korytarz od środka ...

http://foto0.m.onet.pl/_m/fa2f0be509aefe0902346e768753a880,10,19,0.jpg

 

i od zewnątrz ... na pierwszym planie wiatrołap

http://foto3.m.onet.pl/_m/6e4d9549bb14254885e5ef1c0a280a1b,10,19,0.jpg

i jeszcze rzut okiem na górę ...

13.10. - 20.10.2008r.

instalatorzy mieli już porozciągane rurki do wszystkich pomieszczeń ... zostało im końcowe pospinanie wszystkiego w kotłowni ...

rurki do garderoby ...

http://foto0.m.onet.pl/_m/fe1727b190ba6b0c99c92b1be1b479e0,10,19,0.jpg

... sypialni

http://foto3.m.onet.pl/_m/517396ba43fe2fedfd89191adcab360b,10,19,0.jpg

i górnej łazienki

http://foto0.m.onet.pl/_m/d75a1ae7b8f14454047ee3fd4f7cb840,10,19,0.jpg

21.10.2008r. w obecności inwestorów (czyli nas) i ekipy instalatorów odbył się odbiór wszystkich instalacji ... co do CO nie było zastrzeżeń, natomiast gdy doszliśmy do górnej łazienki jako "usterkę" :-? do poprawienia podaliśmy rurę odpływową od wanny z całym tym "rozdzieleniem" (na zdjęciu zaznaczone na czerwono)

http://foto0.m.onet.pl/_m/81550d0ac43389953c38cfe633a80590,10,19,0.jpg

ekipa położyła odpływ od wanny na styropianie i opiankowała tę rurę, która na drugi dzień się ruszała - pianka nie trzymała ... może byłoby to i do przyjęcia, ale problem tkwił w czymś innym, mianowicie gdybyśmy przystąpili do zalewania posadzki to w połowie łazienki wyszedł by 3 cm stopień :o (gdyż 5 cm styropianu i musiałoby być 6 cm wylewki żeby przykryć tę rurę) ... na nasze uwagi co do tego faktu szef ekipy zapewniał, iż wszystkie rury zmieszczą się w posadzce i po zalaniu nie będzie żadnego stopnia, i że wszystko sprawdził poziomicą laserową :o ... rozpoczęła się pół godzinna batalia :evil: z naszej strony proszenie o wpuszczenie tych rur w styropian, gdyż wg projektu posadzka na górze ma mieć 7 cm (4 cm styropian + 3 cm wylewka) ... a z drugiej strony udowadnianie, że nie da się, i że tak jest dobrze ... widzieliśmy, że rozmowa nie prowadzi do konsensusu, więc stwierdziliśmy, iż na początku panowie z ekipy zapewniali nas cytuję: "BĘDZIECIE PAŃSTWO ZADOWOLENI" ... a my NIE JESTEŚMY! :evil: ... i nie odbieramy tej roboty ... a na dodatek zapłacone dostaną dopiero po naprawieniu, a właściwie obniżeniu (bo o to tak naprawdę chodziło) tej spornej rury odpływowej z tym całym rozdzieleniem ...

rozstaliśmy się w kwaśnych nastrojach :x

 

następnego dnia ekipa pojawiła się i obniżyła to co miała ... chyba przemyśleli sprawę ... właściwie gila mnie to, czy przemyśleli i wogóle co o tym myśleli

w każdym bądź razie nawet nie zadzwonili, że "usterka" została poprawiona ... tak jakby zwiali z budowy ... nawet ośmieliłam się to zauważyć podczas rozliczenia za robotę ... na co szef ekipy odparł zmieszany, iż musieli już być na następnej budowie

  • 3 months później...

ten mój dziennik to ... hhmmm ... powinien nosić raczej miano kwartalnika :oops: :oops: :oops:

... utknął gdzieś na dnie szuflady między dokumentacją projektową , katalogami a fakturami za materiały budowlane i teraz odnalazłam go zakurzonego i porośniętego jakimiś bliżej niezidentyfikowanymi kwiatkami ...

ale nic więcej zabieram się do pisania ...póki pamięć jeszcze jako taka :wink:

24.10.2008r.

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/8f063b73ec07da094757280061a80802,10,19,0.jpg

 

małżonek wraz z tatulkiem zabrali się za ułożenie folii, styropianu i siatki na piętrze celem zalania posadzki ...

po czym wspomniana wcześniej Brygada RP (czytaj Ryzykownej Pomocy) przystąpiła do "mokrej roboty" ... a to efekt prac:

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/a72d9fa66fbb82d69e16e5303381a640,10,19,0.jpg

oraz czekająca na ułożenie ... wełna

już nastał 16.11.2008r. a my wciąż czekaliśmy na pojawienie się dekarza, przywieźliśmy łatki na ołatkowanie dachu ...

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/0bb48142c1aa6c2b2e14ecddc5b3842d,10,19,0.jpg

 

ku naszej radości następnego dnia pojawił się dekarz i rozpoczął przybijanie "listewek" :)

... a wieczorkiem skoczyliśmy na działeczkę, co by dokonać naszego pierwszego rozpalenia w piecu i rozpoczęcia sezonu grzewczego Anno Domini 2008

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/2565568b0963b632f6ba8fc39df6aeee,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/6203287ebc31576beb025d72f1bb8c28,10,19,0.jpg

tylko dymka jakoś nie widać ... chyba wszystko przez te chmury :(

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...