Komentarze do Dziennika ciepłego domka

[piotri]

Witam,

 

Nareszcie wyczekiwana przeze mnie kuchnia

Wyglada super. Z zewnatrz kolorek tez prezentuje się ciekawie.

 

Ps. Nasz ciepły dorobił się dzisiaj ławy fundamentowej, a jeszcze taka dluuuga droga przed nami.

[maryna]

Piotri -

ciesze sie ,że robota idzie. Napewno każdy etap budowy , to duma i zachwyt dla inwestora . Pamietam jak mysmy sie cieszyli , nawet wtedy gdy wytyczylyśmy budynek. A teraz to juz naprawde jestesmy szczęsliwi , jak mamy zakonczony domek , oby zdrowie dopisywało nadal.

[Zazdrośnica]

Tak budowa to radość z każdego etapu ale często i smutek. Po rozpoczęciu budowy pożegnałam kochaną babcię, rok później dziadka, a tak marzyłam że ich przywiozę i pokażę jak ich wnuczka dała radę. A i nie miałam tak czasu z nimi bywać, bo biegałam w każda wolną chwilę do siebie, coś załatwiałam, tak szybko się zabrali. Mam nadzieję, że jednak o tym wiedzą

[maryna]

Taki to los człowieka , ale trzeba sie godzić z tym "z góry " , jego wola .My nato nie mamy mocy i nalezy myslec ,że bedzie lepiej . Optymizm dodaje siły . Ja mam starszych rodziców, maja po 79lat .

Mieszkaja daleko od mnie ok.130km. Jak zrobilismy tynki wew. w listopadzie w zeszłym roku , to zaraz mąz pojechał po nich ,żeby zobaczyli nasze mury domu. W czerwcu brat znów przywiózł mamę , a więc widziała juz wykonczony dom. Teraz bardzo zalezy mi ,aby tato mógł zobaczyc tez nasze dzieło.

Może uda nam się ,niedługo przywieź go . Sam nie przyjedzie ,bo ma problem z chodzeniem . Dzwonie często do nich, opowiadam o każdej robocie, co juz było zrobione. Oni sie cieszą i ja jestem zadowolona.

[aka z Ina]

Tak budowa to radość z każdego etapu ale często i smutek. Po rozpoczęciu budowy pożegnałam kochaną babcię, rok później dziadka, a tak marzyłam że ich przywiozę i pokażę jak ich wnuczka dała radę. A i nie miałam tak czasu z nimi bywać, bo biegałam w każda wolną chwilę do siebie, coś załatwiałam, tak szybko się zabrali. Mam nadzieję, że jednak o tym wiedzą

 

tulam mocno!!!!

 

maryna ma racje- taki los....człowiek gna, chce wszystko chce zrobić jak nasjszybciej ,aby najbliżsi mogli sie też nacieszyc naszym szczęsciem ,ale nie wszyscy doczekają finału....

niestety mój teść też nie odczekał sie ....

[Zazdrośnica]

Aka, Maryna, mocno Was ściskam, wsłuchajcie się w tekst dla otuchy

 

"Tyle było dni do utraty sił Do utraty tchu tyle było chwil Gdy żałujesz tych , z których nie masz nic Jedno warto znać , jedno tylko wiedz , że Ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy"

http://www.youtube.com/watch?v=afT0mXJ49kg

[maryna]

Och jak to właściwie ujełaś i tego nalezy sie trzymac , idąc do przodu, cieszyś sie dniami ,które beda przed nami.

Pieknie spiewał Marek Grechuta , pozostały po nim tylko wspomnienia.

Ależ jakie - nie zapomniane .zycze miłego dnia

[aka z Ina]

Zazdrośnico-mądre słowa.....

 

również życzę miłego....

[naLeśnik]

Mam pytanko jak robiliście odprowadzenie z rynien?? do jakiejś studzienki??

 

no i czy faktycznie ta ziemia aż taka droga jest??.....ten temat jeszcze przede mną i szczerze to nawet nie orientowałem się jakie ceny ziemi

[aka z Ina]

Otóz nie myslałam,że ziemia jest aż tak droga.

Myslłam ,że wieksze wydatki mam juz za soba , a tutaj czeka mnie do wydania jeszcze ładnych pare tys. na samą ziemię !

 

nie niestety!!! Nas to kosztowało prawie 10 tyś

[teresab]

Maryno

Witam, oglądałam twój dziennik i zauważyłam ładny, ciepły kolor paneli w pokojach na górze i w salonie. Czy możesz zdradzić co to są za panele?

[maryna]

Witam - Teresa sa to panele z CLASENNU dąb elegant ,klasa scieralności IV.

[maryna]

Nalesnik .

Dawno nic nie pisałam . Byłam zajeta bardzo zawodowo.A wieczorem , to juz nie chciało mi sie patrzec na komputer, po całym dniu pracy przy komputerze.

Co do ziemi , to faktycznie tak jest drogo. Cena za kubik od 45-50 zł u nas.

pozdrawiam wszystkich tu zagladających.

[aka z Ina]

J

Najważniejsze mamy już odbiór domu- pozwolenie na użytkowanie.

Jesteśmy nowymi mieszkańcami X ulicy, juz nawet sie zameldowalismy.. Och jak to dobrze, w zeszłym roku jeszcze nie myslałam ,że bedziemy mogli o tym czasie w nowym domu zamieszkać.

Ciesze sie bardzo.........

 

no to gratulki!!!!!

[maryna]

Aka dziekuję.

Jak dostałam potwierdzenie z Inp.Nadz. to zaraz zrobiło mi jakos lżej.Och

Koniec z tymi papierami.

Złozyłam tez wniosek do UM o dotacje do kanalizacji z UE .

Mysle, że cos powinnam dostać , bo przeciez przyłącza miałam ciagnąć 76 mb

Jest taka mozliwość więc wystapiłam do urzędu. Zobaczymy , kiedy cos odpowiedzą.

Jeszcze czeka mnie rozliczenie z Urz.Skar.o zwrot VAT, troche sie faktur nazbierało,więc trzeba rozliczyć. Pozostawiam to na jesienne wieczory.

[aka-jonek]

Gratuluję!

Niestety coraz rzadziej tu zaglądam, bo w domu coraz więcej roboty i już zdecydowanie mieszkam niż buduję.

Cieszę się, że Wy też macie papiery za sobą.

Pozdrawiam.

aka

[aka z Ina]

Aka dziekuję.

Jak dostałam potwierdzenie z Inp.Nadz. to zaraz zrobiło mi jakos lżej.Och

Koniec z tymi papierami.

też tak miałam...teraz tak do końca domek jest Wasz!!!!

 

Złozyłam tez wniosek do UM o dotacje do kanalizacji z UE .

Mysle, że cos powinnam dostać , bo przeciez przyłącza miałam ciagnąć 76 mb

Jest taka mozliwość więc wystapiłam do urzędu. Zobaczymy , kiedy cos odpowiedzą.

My staralismy się o dofinansowanie do pompy ciepła, ale w naszym rejonie nic takiego niema, pomimo teog, ze mieszkam z strefie uzdrowiskowej to miasto nie chciało dołożyć się do ekologii

 

życzę powodzenia w załatwianiu dofinansowania

[naLeśnik]

to ja tez wpadam z Gratkami

 

to teraz już pełna gębą użytkownicy Swojego Domku!!

[maryna]

Dziękuję Wam za gratki

Wg prawa budowlanego to teraz chyba możemy remontwac dom lub modernizować ? Ale narazie bedziemy korzystać i cieszyc sie obecnym stanem domu. Najwazniejsze ,że nam sie podoba i jestesmy bardzo szczęśliwi , że podjęlismy budowę domu i doczekalismy jego finału.

Teraz powoli bedziemy urzadzać ogród i cieszyć się z życia , oby jak najdłużej i w zdrowiu. pozdrawiam

[maryna]

Niestety coraz rzadziej tu zaglądam, bo w domu coraz więcej roboty i już zdecydowanie mieszkam niż buduję.

 

aka

Pracy w domu zawsze jest i bedzie pełno.

Ciagle trzeba coś dokupić , zmienić może jakieś urzadzenia , wystrój mieszkania.

Jak sie mieszka , to widzi sie inaczej wtedy , troche na spokojnie .Człowiek sie juz tak nie śpieszi i więcej mozna przemysleć.

Ja to tak teraz odbieram. pa