Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Robale w ścianie szkieletowej


Recommended Posts

Jeżeli słychać jak żre to nie szpuszczel a kołatek - http://www.szkielet.com.pl/ochrona_drewna/kolatek_domowy.shtml

A drewno jakie miałeś na konstrukcję domu? Suszone? Strugane? Coś mi się wydaje że nie takie, bo kołatek takiego drewna nie lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z tym suszonym to chyba nie tak dokładnie. Miałem w domu palety EUR suche jak zapałka, a kołatek się do nich dobrał jak oszalały aż mnie zimny pot oblał, ale więdźbę i poszycie dachu mam zaimpregnowane i chyba bezpieczne :wink: (palety wywaliłem). A i jeszcze jedno koledze kołatek w kanadyjczyku zjadł futryny drzwiowe choć były i suszone i ostrugane :D :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są skutki. A przyczyna?

Co z tego że dziś robale zagazujesz. Jutro mogą pojawić się nowe.

To jest poprostu kultura budowania. Budujesz z drewna - stosuj drewno suszone komorowo i czterostronnie strugane. Tego wymaga technologia budowania domów z drewna. Chodzenie na skróty, szukanie tanich rozwiązań, bez przystosowywania się do wymogów technologii, doprowadza do takich skutków i ... opinii o budownictwie drewnianym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są skutki. A przyczyna?

Co z tego że dziś robale zagazujesz. Jutro mogą pojawić się nowe.

To jest poprostu kultura budowania. Budujesz z drewna - stosuj drewno suszone komorowo i czterostronnie strugane. Tego wymaga technologia budowania domów z drewna. Chodzenie na skróty, szukanie tanich rozwiązań, bez przystosowywania się do wymogów technologii, doprowadza do takich skutków i ... opinii o budownictwie drewnianym.

 

A ja myślę że to są skutki niewiedzy inwestora (ma prawo) lub niewiedzy wykonawcy (nie ma prawa), a nie oszczędzania. Wystarczyło bowiem konstrukcję zaimpregnować i prawdopodobieństwo wszamania przez robale byłoby mniejsze. A teraz trzeba się jakoś ratować. Odnośnie suchego i ostruganego już się wypowiedziałem wyżej. Teoria teorią, a rzeczywistość rzeczywistością. Robale trzeba usunąć, ale konstrukcję też trzeba uodpornić. I skoro jesteś fachowcem od konstrukcji drewnianych to może podpowiesz jakieś rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli drewno nie było suszone komorowo to fakt - należało drewno zaimpregnować chemią. Cóż - niewiedza kosztuje.

Rozwiązanie? Rozwiązaniem może być tylko i wyłącznie dotarcie do konstrukcji budynku, co wiąże się z - albo rozbiórką elewacji albo tynków od środka. Nie widzę tu, o ile dom został zbudowany zgodnie z wymogami technologi, tzn. ze szczelnym opóźniaczem pary (paroizlacją), możliwości "zagazowania" budynku.

Co do futryny - jesteś pewien że drewno na nią przeznaczone było suszone komorowo? Wątpię.

Suszenie komorowe, w tempraturze ok. 60 stopni C. wykonuje się między innymi po to by unieszkodliwić wszystko to co się w drewnie może znajdować, tym zarodniki grzybów, larwy szkodników drewna. Takiego drewna kołatek nie atakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie wiem czy drewno było suszone komorowo. Cała konstrukcja była impregnowana więc robale mie miały co jeść. Dom stoi od ponad 10 lat i trudno powiedzieć czy robale wprowadziły się czy były w drewnie futryn od początku. Znaczy jak będę kupował drzwi wewnętrzne to muszę się dowiedzieć czy drewno z którego są wykonane było suszone komorowo? O jasny gwint, a kto to będzie wiedział?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mrtn,

trudno uwierzyć byś kupował stolarkę u podrzędnego stolarciny, który robi stolarkę na miarę naszych czasów sprzed dwudziestu czy trzydziestu lat. A może się mylę?

Ale nie wierzę by ktokolwiek z pozostałych grupowiczów taką stolarką chociażby się zainteresował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mrtn,

trudno uwierzyć byś kupował stolarkę u podrzędnego stolarciny, który robi stolarkę na miarę naszych czasów sprzed dwudziestu czy trzydziestu lat. A może się mylę?

Ale nie wierzę by ktokolwiek z pozostałych grupowiczów taką stolarką chociażby się zainteresował.

 

Panie Wojtku, pan tak mówi, jakby Pan życia nie znał, jak babcię kocham. Przecież budowa domu to jak tworzenie świata albo wojna - wysiłek potworny, zasoby ograniczone, presja czasu - więc są błędy, są ofiary, są przypadkowe wybory, jest cięcie kosztów etc. Wszystkiego nie da się zaplanować i przewidzieć. Bóg też może wolałby, żeby na świecie nie było komarów... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komary, komarami, mnie się nie imają więc na narzekam na nie.

Ale życia w zakresie budowy domów znam - może zbyt dobrze. Wiele budów nadzoruję, wiele budów prowadzę, na temat wielu budów wykonuję opinie czy ekspertyzy. Działam w imieniu Wykonawców, działam w imieniu Inwestorów. I właśnie to doświadczenie pozwala mi na formułowanie takich a nie innych wniosków. A najważniejsze z nich - "Jestem za biedny by kupować tanio".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...