Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pensja, praca - proszę o ocenę !


Sheenaz

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 81
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

I drugie pytanie - może nawet ważniejsze- jak przeprowadzić rzeczową , spokojna rozmowę z pracodawcą - tak żeby coś się udało wynegocjować.

Boję się że zareaguję bardzo emocjonalnie, agresywnie i głupio - i nic nie zyskam .

z pozycji pracodawcy moge Ci podpowiedzieć ,że lubie otwarte i jasne sytuacje ,wiec gdyby pracownik do mnie przyszedł i jasno mi wyłożył swoje racje ,swoje atuty ,zaangażowanie w firmie , kompetencje ,brak zwolnien i dyspozycyjność ,a przy tym wyłożył swoje rzeczowe żądania podwyżki na tle rosnących kosztów życia -wziełabym to pod uwagę - kwota o ktorej piszesz nie jest kwotą wygorowaną wiec jasno powinnaś wyjaśnić swoje stanowisko -podkresl rownież ,że bedziesz rozważać poszukiwania innej pracy jesli koszty życia bedą rosły a Twoja pensja niestety nie .

Ja wolałabym dołozyć sprawdzonemu pracownikowi niż wdrażać nowego i nie mieć pewności czy bedzie dobrym i uczciwym . Mow wolno i spokojnie -pod żadnym pozorem sie nie unoś i nie mow nic w gniewie -może nie od razu zapadną decyzje po Twojej myśli ,ale może szef sobie przeanalizuje rozmowe i zaproponuje korzystne rozwiązanie :D

Powodzenia i trzymam kciki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle , ze pracodawca chce sie Ciebie pozbyc i zrobic tak zebys sama odeszla.

Ja swoim pracownikom , na ktorych mi zalezalo sama dawalam podwyzki .

Pracownik musi zarabiac dobrze , jesli jest dobry .

Reszta pracowala na odwal to i zarabiala byle jak , zwykle sama sie zwalniali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ew-ka - sorry ale piszesz tak jak w wyborczej :-?

.

 

nie rozumiem :roll: Sh'eenaz-prosiła o radę ...wiec mając kilkunastoletnie doświadczenie pracodawcze -pozwoliłam sobie na swoją radę ....uważasz ,że należy postąpić inaczej ? można oczywiście założyć własną działalność ,ale nie każdy ma do tego predyspozycje i możliwści -póki co Sh'eenaz zawalcz o kasę albo rzuć te robotę ,bo nie ma nic gorszego niż brak dowartościowania i poczucie niesprawiedliwości .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

leki przestały działać ?

 

Nie, nie - do takiej sytuacji nigdy nie doprowadzam.

 

yhy....

no to jak już

sobie tak gadamy

 

- to nie masz czegoś na wrzody ?

 

:lol:

 

http://www.dermatologiczne.com/images/produkty/skalpel.jpg

 

albo http://tools.goldspyr.pl/foto/76180.jpg

 

możesz sobie wybrać -a co tam...

 

ach i jeszcze http://www.magazynhandlowiec.pl/upload/articles/2007_czerwiec/321123213.JPG

 

przed czy po - Twój wybór :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa powinna być rzeczowa, ale utrzymana w tonie chęci współpracy z Twojej strony. Nigdy nie uzasadniaj chęci podwyżki własnym kredytem, czy wiekszymi wydatkami,

Tutaj akurat się nie zgodzę, jeden z moich podległych pracowników dostał podwyżkę właśnie po takim uzasadnieniu :lol:

 

Masz prawo się nie zgodzić.

Napisałam tak, ponieważ uważam, że do pracodawcy bardziej docierają konkretne cyfry, niż ekonomiczne problemy pracownika. Pracodawca może prywatnie to rozumieć, ale rozmowa jest służbowa, dlatego uważam, że kredyt nie jest wystarczającym argumentem przetargowym.

PS

Myślę, że Twój podwładny wziął mały kredyt i wnioskował o niedużą podwyżkę :) i chyba całe szczęście, bo jakby kredyt miał duży mógłby chcieć dużo więcej 8) - ale czy to Twoja wina, że wogóle ma kredyt :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa powinna być rzeczowa, ale utrzymana w tonie chęci współpracy z Twojej strony. Nigdy nie uzasadniaj chęci podwyżki własnym kredytem, czy wiekszymi wydatkami,

Tutaj akurat się nie zgodzę, jeden z moich podległych pracowników dostał podwyżkę właśnie po takim uzasadnieniu :lol:

 

Masz prawo się nie zgodzić.

Napisałam tak, ponieważ uważam, że do pracodawcy bardziej docierają konkretne cyfry, niż ekonomiczne problemy pracownika. Pracodawca może prywatnie to rozumieć, ale rozmowa jest służbowa, dlatego uważam, że kredyt nie jest wystarczającym argumentem przetargowym.

PS

Myślę, że Twój podwładny wziął mały kredyt i wnioskował o niedużą podwyżkę :) i chyba całe szczęście, bo jakby kredyt miał duży mógłby chcieć dużo więcej 8) - ale czy to Twoja wina, że wogóle ma kredyt :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa powinna być rzeczowa, ale utrzymana w tonie chęci współpracy z Twojej strony. Nigdy nie uzasadniaj chęci podwyżki własnym kredytem, czy wiekszymi wydatkami,

Tutaj akurat się nie zgodzę, jeden z moich podległych pracowników dostał podwyżkę właśnie po takim uzasadnieniu :lol:

 

Masz prawo się nie zgodzić.

Napisałam tak, ponieważ uważam, że do pracodawcy bardziej docierają cyfry, niż sytuacja ekonomiczna pracowanika. Owszem, prywatnie może to rozumieć, ale taka rozmowa, jest czysto służbowa i kredyt jest wg mnie słabym argumentem.

 

PS

Wydaje mi się, że Twój podwładny wziął mały kredyt i zapewne wnioskował o niezbyt dużo 8)

A właściwie czy to Twoja wina, że w ogóle ma ten kredyt :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz prawo się nie zgodzić.

Napisałam tak, ponieważ uważam, że do pracodawcy bardziej docierają konkretne cyfry, niż ekonomiczne problemy pracownika. Pracodawca może prywatnie to rozumieć, ale rozmowa jest służbowa, dlatego uważam, że kredyt nie jest wystarczającym argumentem przetargowym.

PS

Myślę, że Twój podwładny wziął mały kredyt i wnioskował o niedużą podwyżkę :) i chyba całe szczęście, bo jakby kredyt miał duży mógłby chcieć dużo więcej 8) - ale czy to Twoja wina, że wogóle ma kredyt :roll:

Mogę się nie zgodzić po raz drugi ? :)

Kwestia kredytu, finansów domowych może nie interesować pracodawcy natomiast daje do zrozumienia, że pracownik musi w jakiś sposób kasę znaleźć . Lepiej dać mu teraz i mieć zadowolonego pracownika, czy mieć kogoś kto musi dorabiać na boku ? A może się okazać, że pracownik poszuka innej pracy, a pracodawca za taką samą kasę nikogo z takim doświadczeniem nie przyjmie.

W rozmowie były i cyfry konkretne i konkretne ustalenia, co "wnoszą" obie strony. Pracodawca zwięszkoną wypłatę, pracownik duże zaangażowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

wyjedz

nie wracaj

 

Jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to nie zabieraj głosu

 

A bzdurne komentarze zostaw dla siebie bo nikogo one nie interesują

 

.....a mnie interesuje wszystko co selimm ma do powiedzenia :D a wypowiadanie sie na forum nie jest zabronione ,nawet jak sie pisze o żałosnym kraju ...niestety :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no coż......

w tym śmiesznym, żałosnym kraju żadna firma Cię nigdy nie doceni. Wynika to z prostackiej mentalności Polaków. Nie opłaca sie pracować i poświęcać dla firmy, w takie bzdury to może wierzą dzieci w szkole bo studenci chyba już nie.

Jeżeli te kwoty co podajesz są aż tak "duże" dla tej firmy to nie licz że kiedykolwiek dadzą Ci podwyżkę. jak ich będziesz męczyć to Cię wywalą a osobie zatrudnionej na Twoje miejsce i tak dadzą więcej. Masz przykład osoby nowozatrudnionej. W polskich firmach już tak jest że zaoszczędzą np. 500 zł na podwyżce a potem i tak nowemu pracownikowi muszą zapłacić więcej itp.

Zacznij sobie szukać nowego zajecia.

 

wyjedz

nie wracaj

 

cudne :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...