Gniazdo 3fazowe w garażu

[Bigbeat]

Racja.

[piterazim]

Dowcip polega na tym że sprzętu mam różnej maści

 

migomat - 5 żył

spawarka transformatorowa (taka z lat 70 - wielkości smarta - czołgo można tym spawać) - 3 żyły (sic!)

betoniarka - 4 żyły

itd

 

Tak więc koncepcja 2 obwodów pozostaje

 

W najgorszym wypadku Elektro dance zanim nastąpi ciemność

[Tomkii]

Dowcip polega na tym że sprzętu mam różnej maści

 

migomat - 5 żył

spawarka transformatorowa (taka z lat 70 - wielkości smarta - czołgo można tym spawać) - 3 żyły (sic!)

betoniarka - 4 żyły

itd

 

Tak więc koncepcja 2 obwodów pozostaje

 

W najgorszym wypadku Elektro dance zanim nastąpi ciemność

Problem bierze się stąd że w starym rozwiązaniu było N i PE razem.

Urządzenia starego typu trzeba podłączać albo pod N albo pod PE w zależności od konstrukcji - wtedy nic nie będzie strzelać.

Np. silnik 3-f podłączasz pod PE (bo nie używa N do niczego a PE jest podpięte do obudowy). Ale może sie zdarzyć że urządzenie wymaga N bo ma np. stycznik między fazą a dawanym zerem. Wtedy róznicówka by wywalała po podpięciu do PE i trzeba albo podpiąć pod N albo przerobić przewód na 5 żyłowy i trochę przemajstrować sterowanie (i tak jest najbezpieczniej).

Tak więc jeśli urządzenie dawne zero podłączone ma tylko do obudowy to podłączasz do nowego PE, w przeciwnym razie do N (lub przerabiasz aby PE szło tylko na obudowę a na resztę N).

 

W Twoim przypadku polecał bym nie robić osobnego obwodu bez różnicówki a poszukać dlaczego wybija i ew. przerobić układ zasilania urządzenia. Spawarka normalnie potrzebuje 2 faz i PE (chyba że ma jakiś układ na 220V w środku), betoniarka to silnik i jeśli nie ma stycznika to 3-f i PE.

 

PS.

Jak podłączysz do metalowej obudowy N (i obwód jest zabezpieczony różnicówką) i ta obudowa będzie stać na wilgotnej ziemi (a czasem nawet na suchej) to różnicówka też może wywalać! Z Twojego opisu wynika że to właśnie u Ciebie ma miejsce. Przepnij się z N na PE i problem prawdopodobnie zniknie.

[piterazim]

oki

dzięki

pomyślę

[retrofood]

mam trochę starszego sprzętu, który źle współpracuje z różnicówką. Na chwilę obecną prąd pożyczam od sąsiada. Jeśli jest więcej wilgoci w powietrzu zabezpieczenia mu strzelają. Można by to zwalić na duży silnik, ale gościu ma lakiernie więc trochę sprzętu też u niego pracuje więc obciążenie nie jest raczej tu powodem.

 

czyli na gorączkę - metoda byłego prezydenta: "stłucz pan termometr".

No przecież po to jest róznicówka, aby wychwyciła usterkę ZANIM stanie się coś strasznego.

Oj, ludzie, ludzie, przecież jesteście nie ciemne chłopy ze wsi pańszczyźnianej, tylko wykształceni inteligenci. A podejście do problemu...

CZY KAZDY JEST PEWNY, ŻE NIGDY JEGO DZIECKO NIE PODEJDZIE DO TAKIEGO URZĄDZENIA?

[remx]

Dobra, kupiłem 5X2,5

[tres34]

Sorry za pomylke, dalem 4x2,5mm2. Wszystko przez zarobiebienie.

 

U mnie w garazu sa 3 takie gniazda i wszystkie w uzyciu. Dalem przewod 3x2,5mm2.

A gdzie PE? (bo N czasami rzeczywiście nie jest potrzebne)

 

a po co PE? tylko zawadza... posadzka jest dostatecznie uziemiona.

[remx]

No dobra.

 

A teraz, jakim przekrojem robi się połączenia wyrównawcze?

 

Czy może to być pojedyńczy przewód żółto-zielony bez żadnej osłony puszczony w ścianie.

 

Czy GSU to po prostu jakiś tam przewodzący kawałek metalu do którego przykręcamy sobie połączenia wyrównawcze oraz (jak podejrzewam) podłączamy także "regularny" przewód PE