Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Benzyna taniej o połowę?? Nietypowa ankieta :-)


Jeśli jadąc codziennie do pracy , mógłbyś zabrać obcą, poznaną wcześniej przez Internet osobę a ta o  

18 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jeśli jadąc codziennie do pracy , mógłbyś zabrać obcą, poznaną wcześniej przez Internet osobę a ta o



Recommended Posts

Gość ZW

To nie takie proste

 

Koszt dojazdu to nie jest koszt paliwa ale też "utrzymanie auta w ruchu" w tym opłaty OC, amortyzacja, przeglądy, naprawy i inne. A to minimum drugie tyle co koszt paliwa. Także moja dyspozycyjność a co jak zachoruję, mam inne plany ?

 

Jeśli ma to być na zasadzie stopu - uda się albo nie, to tak, czasem biorę stopów i nie biorę pieniędzy.

 

Jeśli miałbym zobowiązanie, choćby tylko moralne, dowożenia tej osoby, to musi być coś więcej - zwrot 50% wszystkich kosztów zapewnienia dojazdu plus:

 

zarobek (stałbym się taksówkarzem ? ;) he he )

lub

jakieś świadczenie wzajemne np. jego żona zaopiekuje się dzieckiem.

 

warunek konieczny - osoba uczciwa i sympatyczna

Umawianie się przez internet na każdy dzień z inną osobą absolutnie odpada.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie takie proste

Koszt dojazdu to nie jest koszt paliwa ale też "utrzymanie auta w ruchu" w tym opłaty OC, amortyzacja, przeglądy, naprawy i inne. A to minimum drugie tyle co koszt paliwa.

 

To za ile co i jak...to kwestia wtórna do umówienia się z daną osobą...

Bardziej chodzi o ideę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ZW
To nie takie proste

Koszt dojazdu to nie jest koszt paliwa ale też "utrzymanie auta w ruchu" w tym opłaty OC, amortyzacja, przeglądy, naprawy i inne. A to minimum drugie tyle co koszt paliwa.

 

To za ile co i jak...to kwestia wtórna do umówienia się z daną osobą...

Bardziej chodzi o ideę..

 

Idea jak zawsze jest słuszna. Diabeł siedzi w szczegółach ;)

 

Tak naprawdę chciałbym dojeżdżać nowoczesną, czystą, punktualną i bezpieczną komunikacją publiczną i czytać gazetę zamiast uważać na tiry i wariatów drogowych.

 

Jeszcze benzyna wzrośnie ze 2 razy to może i komunikacja publiczna się rozbuduje

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze benzyna wzrośnie ze 2 razy to może i komunikacja publiczna się rozbuduje
Marzyciel. Wtedy to i ceny biletów wzrosną z 2 razy a inwestycji i tak nie będzie. Bardziej niż na rozbudowaną komunikację miejską stawiałbym bardziej na zwiększenie liczby telepracowników, co przełoży się na mniejszą ilość użytkowników dróg, co rozładuje trochę korki, co spowoduje szybszy dojazd do pracy i mniejsze zużycie paliwa

 

Ale miało być nie o tym.

Sama idea słuszna, ale z wykonaniem gorzej. Ok - ja mogę ewentualnie zawozić kogoś do pracy/miasta. Ale gorzej już ma ta zawożona osoba. Co będzie musiała zrobić, gdy osoba, która ją przywiozła nie będzie mogła jej odwieźć, bo coś. Szukanie osoby w zastępstwo, komunikacja miejska. To ja wolę już wsiąć w swój samochód kiedy tylko mi pasuje.

 

Dodatkowo jeżeli ktoś by mnie do miasta przywiózł, to w tym dniu nie mam praktycznie szans na załatwienie czegokolwiek w mieście. Komunikacją miejską jedzie sie z 2 razy dłużej aniżeli samochodem. I jak tu zdążyć i do sklepu i do urzędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie sie taki dowcip przypomnial ... a propos ceny benzyny ;-)

 

Barrack Obama wyglasza przemowienie na przedwyborczym wiecu .... w pierwszym rzedzie od godziny nieustannie wrzeszczy male dziecko, białe dziecko .... rodzice nie reagują ....

Obama nagle schodzi ze sceny i wali dzieciaka przez glowe !

 

po czym wraca i kontynuuje odczyt:

- " .... a litr benzyny bedzie kosztowal 40 centów !"

 

co wtedy mysli sobie przecietny Amerykanin ?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.... alez to dziecko się wydzierało ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ZW
...Komunikacją miejską jedzie sie z 2 razy dłużej aniżeli samochodem. I jak tu zdążyć i do sklepu i do urzędu.

 

Hm... z tym się nie zgodzę, to znaczy nie całkiem

 

W małym mieście na krótkim odcinku samochód jest szybszy.

 

Jeśli masz coś do załatwienia w centrum dużego miasta w godzinach szczytu jadąc z przedmieścia szybsza jest publiczna. Nie tylko autobus - także pociąg podmiejski a w W-ie metro. Dolicz też czas zmarnowany na szukanie miejsca parkingowego.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Gość ZW
Wystarczy spojżeć w statystyki kolizji !!

Jaki procent na parkingach ?

W miastach ?

Na drogach "szybkiego ruchu" :lol: :lol: :lol:

Czym wolniej - tym gorzej :o a jednak !!

Ktoś powie -paradoks!?

Masz rację jacekp71

Pozdrawiam

 

"kolizji" może tak. A "wypadków" ?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...