BOHO 07.08.2008 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 no to odlatuj... zostały wszystkie kawałki rurek, pierdoły i inne duperele, mówię mu, niech pan to zabierze, a on do mnie, przecież to pana, bo pan za to zapłacił no nieźle..... gdy ja zapytałem swojego, gdzie jest reszta kleju, posadzki samopoziomujacej, gruntu, itp. to zapytał ze zdziwieniem - "to co? mam to teraz przywozić z powrotem?" to napisz przynajmniej w jakim mieście można spotkać takich FACHOWCÓW ! Poznań, ale ze świecą trzeba szukać... to chyba z gromnicą..... a jak go znalazłeś ? z polecenia ? z ogłoszenia ? sam się zgłosił ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 07.08.2008 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 Dzieki za wszystkie wypowiedzi... Niestety moje przedśadowne wezwanie do zapłaty zlekceważył... No chyba że, jeszcze jutro wpłyną pierniadze na konto, bo do jutra ma czas, ale nie wierzę... Raczej sprawa się oprze o sąd... Mam nadzieję, że własciwy jest w moim miejscu zamieszkania... mam 2 km tylko do sądu... i trochę uprzykrzę gosciowi życie... Jeśli zacząłeś od wezwania do zapłaty dajesz mu pole do popisu na temat wykonania umowy i waszych ustnych pertraktacji. Aż się zdziwisz co ustalaliście na budowie, oczywiście ustnie. ":o Przecież pan sam mówił żeby przesunąć termin bo elektryk się opóźnił no to czekałem" Spróbuj jeszcze raz po bożemu. Właściwy sąd jest niestety (?) w miejscowości pozwanego chyba że w umowie macie inaczej. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolayi 07.08.2008 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 no to odlatuj... zostały wszystkie kawałki rurek, pierdoły i inne duperele, mówię mu, niech pan to zabierze, a on do mnie, przecież to pana, bo pan za to zapłacił no nieźle..... gdy ja zapytałem swojego, gdzie jest reszta kleju, posadzki samopoziomujacej, gruntu, itp. to zapytał ze zdziwieniem - "to co? mam to teraz przywozić z powrotem?" to napisz przynajmniej w jakim mieście można spotkać takich FACHOWCÓW ! Poznań, ale ze świecą trzeba szukać... to chyba z gromnicą..... a jak go znalazłeś ? z polecenia ? z ogłoszenia ? sam się zgłosił ? z polecenia, szwagier znajomej polecił i jakoś tak to wszystko się miło potoczyło...błysnął jeszcze przy wyborze kotła, zaproponował ULricha, ze względu na rabty jakie miał u dostawcy, ale zrobiłem swoją wycenę Viessemanna, pokazałem instalatorowi, a ona na to, panie bierz, za te pieniadze nie ma się co zastanawiać ostatnio robi u mojego znajomego i znajomy mówił, że na robotę przyjeżdża motocyklem Stary ROKERS PS. Ale żeby nie było za różowo, to za robotę zapłaciłem odrobinę powyżej średniej cen na rynku... ale tylko odrobinę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 07.08.2008 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 Dzieki za wszystkie wypowiedzi... Niestety moje przedśadowne wezwanie do zapłaty zlekceważył... No chyba że, jeszcze jutro wpłyną pierniadze na konto, bo do jutra ma czas, ale nie wierzę... Raczej sprawa się oprze o sąd... Mam nadzieję, że własciwy jest w moim miejscu zamieszkania... mam 2 km tylko do sądu... i trochę uprzykrzę gosciowi życie... Jeśli zacząłeś od wezwania do zapłaty dajesz mu pole do popisu na temat wykonania umowy i waszych ustnych pertraktacji. Aż się zdziwisz co ustalaliście na budowie, oczywiście ustnie. ":o Przecież pan sam mówił żeby przesunąć termin bo elektryk się opóźnił no to czekałem" Spróbuj jeszcze raz po bożemu. Właściwy sąd jest niestety (?) w miejscowości pozwanego chyba że w umowie macie inaczej. pozdrawiam jesli strony się spierają i jest słowo przeciwko słowu, to podstawą dla rozstrzygnięć przed sądem będą zapisy umowy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 08.08.2008 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2008 Teoretycznie masz rację. I zobowiązujesz sie zwrócić revalidonowi koszty postępowania, gdyby sędzia jednak uznał słowne argumenty pozwanego ? Wykuto już ścieżkę postępowania w takich sprawach, która kosztuje kilka znaczków a utrudnia idiotyczne argumenty w odpowiedzi na pozew i podczas procesu. Jeśli ktoś chce robić po swojemu to może, ale gra w ruską ruletkę. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 08.08.2008 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2008 Teoretycznie masz rację. I zobowiązujesz sie zwrócić revalidonowi koszty postępowania, gdyby sędzia jednak uznał słowne argumenty pozwanego ? Wykuto już ścieżkę postępowania w takich sprawach, która kosztuje kilka znaczków a utrudnia idiotyczne argumenty w odpowiedzi na pozew i podczas procesu. Jeśli ktoś chce robić po swojemu to może, ale gra w ruską ruletkę. pozdrawiam jasne ! sędzia musiałby być idiotą gdyby oparł wyrok jedyne na słownych argumentach pozwanego, który ma w tym oczywisty interes i pominął umowę podpisaną przez obydwie strony..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pol_Paweł 10.08.2008 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2008 Skorzystaj z pomocy prawnika.Sprawa oczywiście do wygrania i w mojej opinii da się to zrobić dosyć szybko (postępowanie nakazowe z nakazem zapłaty jako tytułem zabezpieczenia, który odbierze dłużnikowi chęć i motywację do złożenia zarzutów), ale nie rób tego sam. Nie dasz rady również posługując się radami z forum tzn. być może osiągniesz sukces, ale tak jak jeden z moich przedmówców - za 3 lata. Operację wyrostka też zleciłbym hirurgowi a nie próbował kroić sam patrząc w lustro i słuchając instrukcji przyjaciół. Pozdrawiam i życzę sukcesu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 10.08.2008 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2008 ...zapytałem o zaliczki, na co on spojrzał na mnie (starszy facet, mógłby być moim ojcem) i powiedział...ja nie biorę zaliczek, szanuję siebie i klienta Dżiza... to tacy istnieją? Na szczęście jeszcze tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Valana 14.08.2008 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2008 Sugerowałbym zwrócenie uwagi na art. 34 kpc. To w końcu roszczenie związane z nienależytym wykonaniem umowy, więc właściwy miejscowo może spokojnie być sąd miejsca wykonania umowy. Chyba że w umowie zapisano inaczej (na ogół wykonawcy dodają w umowie właściwość miejscową ich sądu), czego nie wiem.A rady ZW są jak najlepsze i słuchałbym się ich bez zastrzeżeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.