Afrodyta 14.05.2009 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 mamusie już obecne - niech się może wypowiedzą, czy prawda a mamusie zaciążone - niech się boją Bycie rodzicem odmienia życie. Ale rodzicielstwo zmienia się też wraz z kolejnymi pociechami. Oto kilka przykładów (od strony matki) odzież ciążowa 1 dziecko: Zaczynasz nosić jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. 2 dziecko: Jak najdłużej nosisz normalne ubrania. 3 dziecko: Odzież ciążowa to twoje normalne ubrania przygotowania do porodu 1 dziecko: Nabożnie ćwiczysz oddech w każdej wolnej chwili. 2 dziecko: Nie ćwiczysz oddechu, bo wiesz, że i tak nic nie pomoże. 3 dziecko: O środki przeciwbólowe prosisz w ósmym miesiącu ubranka dziecięce 1 dziecko: Pierzesz wszystkie, segregujesz kolorami i kładziesz w osobnym miejscu 2 dziecko: Sprawdzasz, czy ubranka są czyste i odrzucasz te z najciemniejszymi plamami. 3 dziecko: Chłopcy mogą przecież chodzić w różowym, nie [] ? płacz 1 dziecko: Dziecko bierzesz na ręce przy najmniejszym kwileniu. 2 dziecko: Podnosisz dziecko, kiedy jego płacz może już obudzić to starsze. 3 dziecko: Uczysz trzylatka jak nakręcać mechaniczną kołyskę smoczek 1 dziecko: Jeśli smoczek upadnie na podłogę, odkładasz go do momentu, aż można go będzie wygotować. 2 dziecko: Jeśli upadnie, myjesz go soczkiem z butelki. 3 dziecko: Jeśli wypadnie z buzi, ocierasz o koszulę i wciskasz z powrotem. pieluchy 1 dziecko: Zmieniasz co godzinę, czy potrzeba, czy nie. tetra 2 dziecko: Zmieniasz co 2-3 godziny w miarę potrzeby. tetra + pampers 3 dziecko: Zmieniasz, kiedy rodzina uskarża się na smród, lub pielucha z zawartośćią dynda już w kolanach. pampers rozrywki 1 dziecko: Zabierasz dziecko na gimnastykę, pływalnię, czytanie bajek. 2 dziecko: Zabierasz dziecko na gimnastykę. 3 dziecko: Zabierasz dziecko do supermarketu i do pralni. opiekunka do dziecka 1 dziecko: Po wyjściu dzwonisz do domu co najmniej pięć razy. 2 dziecko: Przed wyjściem przypominasz sobie, że masz zostawić numer, pod którym można cię złapać 3 dziecko: Kategorycznie zabraniasz dzwonić - chyba, że zobaczy krew. połknięcie monety 1 dziecko: Biegiem do szpitala i żądasz prześwietlenia! 2 dziecko: Czekasz cierpliwie, aż moneta przejdzie. 3 dziecko: Potrącasz z kieszonkowego. Czy Ty mieszkasz w moim domu? Wszyściuteńko się zgadza, z głębszym i bardziej namacalnym efektem coponiektórych punktów /niebieskie/ Jak to się przez 5 lat (różnica między pierwszym a trzecim) zmieniło podejście do "sprawy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 14.05.2009 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 Zapomniałam! U NAS W RODZINIE W TYM ROKU NARODZĄ SIĘ 2 KOMPLETY BLIŹNIĄT!!!!!!! Jedne już na świecie od 1 czy 2-go maja(kuzynka Dużego), następna parka czeka na lipiec (siostra Dużego) Łoj! któreś z nas będzie chrzestnym.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 15.05.2009 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2009 Może pamiętnik zaczne pisać, czy co?. I tak się nad ta nasza naturą zastanawiam, że taka niefajna dla nas. Po zapłodnieniu powinien np. pryszcz między cyckami wyskakiwać i już by się wiedziało czy się jest w ciąży czy nie... ja ogólnie nie mogę narzekać ja się śmiałam rankiem po nocy aktywnej, że własnie fasolka płci męskiej we mnie zakiełkowała jakoś takie miałam przeczucie w dodatku wiedzieliśmy od razu, że będzie syn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 15.05.2009 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2009 mamusie już obecne - niech się może wypowiedzą, czy prawda a mamusie zaciążone - niech się boją Bycie rodzicem odmienia życie. Ale rodzicielstwo zmienia się też wraz z kolejnymi pociechami. Oto kilka przykładów (od strony matki) odzież ciążowa 1 dziecko: Zaczynasz nosić jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. 2 dziecko: Jak najdłużej nosisz normalne ubrania. 3 dziecko: Odzież ciążowa to twoje normalne ubrania przygotowania do porodu 1 dziecko: Nabożnie ćwiczysz oddech w każdej wolnej chwili. 2 dziecko: Nie ćwiczysz oddechu, bo wiesz, że i tak nic nie pomoże. 3 dziecko: O środki przeciwbólowe prosisz w ósmym miesiącu ubranka dziecięce 1 dziecko: Pierzesz wszystkie, segregujesz kolorami i kładziesz w osobnym miejscu 2 dziecko: Sprawdzasz, czy ubranka są czyste i odrzucasz te z najciemniejszymi plamami. 3 dziecko: Chłopcy mogą przecież chodzić w różowym, nie [] ? płacz 1 dziecko: Dziecko bierzesz na ręce przy najmniejszym kwileniu. 2 dziecko: Podnosisz dziecko, kiedy jego płacz może już obudzić to starsze. 3 dziecko: Uczysz trzylatka jak nakręcać mechaniczną kołyskę smoczek 1 dziecko: Jeśli smoczek upadnie na podłogę, odkładasz go do momentu, aż można go będzie wygotować. 2 dziecko: Jeśli upadnie, myjesz go soczkiem z butelki. 3 dziecko: Jeśli wypadnie z buzi, ocierasz o koszulę i wciskasz z powrotem. pieluchy 1 dziecko: Zmieniasz co godzinę, czy potrzeba, czy nie. tetra 2 dziecko: Zmieniasz co 2-3 godziny w miarę potrzeby. tetra + pampers 3 dziecko: Zmieniasz, kiedy rodzina uskarża się na smród, lub pielucha z zawartośćią dynda już w kolanach. pampers rozrywki 1 dziecko: Zabierasz dziecko na gimnastykę, pływalnię, czytanie bajek. 2 dziecko: Zabierasz dziecko na gimnastykę. 3 dziecko: Zabierasz dziecko do supermarketu i do pralni. opiekunka do dziecka 1 dziecko: Po wyjściu dzwonisz do domu co najmniej pięć razy. 2 dziecko: Przed wyjściem przypominasz sobie, że masz zostawić numer, pod którym można cię złapać 3 dziecko: Kategorycznie zabraniasz dzwonić - chyba, że zobaczy krew. połknięcie monety 1 dziecko: Biegiem do szpitala i żądasz prześwietlenia! 2 dziecko: Czekasz cierpliwie, aż moneta przejdzie. 3 dziecko: Potrącasz z kieszonkowego. Czy Ty mieszkasz w moim domu? Wszyściuteńko się zgadza, z głębszym i bardziej namacalnym efektem coponiektórych punktów /niebieskie/ Jak to się przez 5 lat (różnica między pierwszym a trzecim) zmieniło podejście do "sprawy" Afrodyta, masz trójkę? ja tam swoje pierwsze wychowuję na samodzielne - tak że sam sobie nakręcał huśtawkę a tak poważnie - jak jest z trójką dzieci z taką małą różnicą? mnie sie marzy gromadka, z tym, że najstarszy będzie już ze znaczną róznicą wieku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 15.05.2009 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2009 I owszem trójeczka. A jak jest? Czasem bierze mnie cholera, jak mam składać 30 par małych skarpetek , czy gatków! Dobra teraz już nie takich małych, bo najstarsza będzie miała za chwilę rocznicę I komunii. Albo gdy przez 2 godziny co chwila któreś przyłazi a to po łyżeczkę, a to po picie, a to po kanapkę, albo ciasteczko, wtedy, gdy jesteś spóźniona z robotą! I tak wkoło! Na szczęście ten czas mam już za sobą, bo wszyscy są samodzielni, ufff... Synuś (5 lat) od 2-óch lat smaży sobie sam jajecznicę i smaruje chleb! Pranie, gotowanie, zmywanie (od lutego mam zmywarkę!!!!!) sprzątanie. W ilościach hurtowych Moja mama (1 dziecko), z którą nie mam za dobrych stosunków, nie mogła uwierzyć, że w niedzielę po obiedzie zmywam/sprzątam kuchnię grubo ponad godzinę. Ona mieszka tylko z tatą, więc sobie nie nabrudzą. Było to ze 2 lata temu jak przyjechali na obiad (niedziela=obowiązkowo 2 dania) Po obiedzie zaoferowała się, że pozmywa...po 40 minutach zaczęła narzekać na kręgosłup i "skąd się tyle tego nazbierało?" Tak więc resztę zrobiłam ja, ale jaką miałam satysfakcję - "eee tam, co to jest, ja mam tak codziennie" Ale jak całą rodziną idziemy na lody czy spacer po mieście albo gdy jedziemy na wycieczkę rowerową, to mnie taka duma rozpiera Gdy gramy razem w plażówkę czy badmintona, lub gdy dzieci chórkiem mówią pacierz wieczorem, to się cieplutko na sercu robi...Albo gdy jest się smutnym czy zmęczonym a dziecko przychodzi, całuje i przytula...A jak rano przychodzą do naszego łóżka żeby pobarłożyć, wypieścić, wycałować rodziców i siebie nawzajem to dzień od razu jakiś taki lepszy się wydaje. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać... W dodatku jest się kim wyręczyć, jak braknie soli do pyrków, a obiad na gazie.A jak robię zakupy w markecie i widzę dzieci ryczące o "coćtam", to cieszę się, że moje udało się wychować na tyle dobrze, aby do takich ekscesów nie dochodziło :oops:Chwalę się? Trudno, widać mam czym, narazie... Nie obyło się bez zgrzytów. Nagle okazało się, że kadet nie mieści trzech fotelików, wizyta w aptece nie schodziła poniżej 150 zł, a bywało 250 jednorazowo! W 16metrowym pokoju były 3 łóżka (piętrus, ale bezpieczniej było go rozłożyć). Wjazd na basen to już wyprawa, o kosztach wstępu na tenże basen, kino, cyrk, zoo itp. nie wspomnę. Wszystko trzeba liczyć x3. Jednak widzę jak młodsi są bardziej zżyci ze sobą. Starsza córka nie potrafiła odnaleźć się kiedy urodziła się druga, teraz chodzi do szkoły i ma "swój świat". Pracowałam nad ich akceptacją ponad rok. Teraz wiem, że 3 lata to duża różnica, zwłaszcza na początku. Wakacje hmm... Najpierw dzieci za małe, później termin nie pasował, jeszcze później chorowały kasy brakowało, bo nie pracowałam itp (wszystko trzeba liczyć x3) powoli zaczynamy nadrabiać "straty" Nie narzekam, nawet mogę z całą świadomością tego słowa powiedzieć, że jestem SZCZĘŚLIWA. Patrząc na moje koleżanki z liceum to się śmieję, bo ja mam już swoje pociechy odpiglane i myślę o imprezach, zabawach, wakacjach i nocnym życiu, a one dopiero rodzą. Hmm.. Tak, jestem szczęśliwa właśnie ze względu na dzieci. Cieszę się, że mam trójkę. I bardzo ważne, dużo w tym szczęściu zasługi Dużego. Bardzo mi pomaga, wspiera i ma cudowne podejście do dzieci. Ktoś mi kiedyś powiedział, że musiałam go z gromnicą szukać, bo na świeczkę to jest za duża rzadkość. W zasadzie jest łatwiej mieć więcej dzieci, bo zajmują się sobą, bawią rozmawiają, sprzątają itp. I trudniej, bo wszystko kosztuje. Ktoś kiedyś powiedział, że jeżeli wykarmisz 2-kę, wykarmisz i 3-kę. Tylko, że to karmienie najtaniej wychodzi. Np. kurtki, buty, plecaki, później szkoła, - wszystko x3 + modlitwa, żeby się po miesiącu nie rozleciało. Pełnia szczęścia jest dopiero wtedy, gdy się zrozumie, że rodzina i dzieci są najważniejsze. To najbliżsi dają siłę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kiwuśka 15.05.2009 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2009 Afrodyto, jak ładnie to napisałaś! Gratuluje i rodzinki i podejścia do życia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 15.05.2009 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2009 Dziękuję kiwuśka Słyszeliście o Tomek1950? http://forum.muratordom.pl/wiadomosc-dla-przyjaciol-tomek1950,t159720.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 16.05.2009 00:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 Zapomniałam! U NAS W RODZINIE W TYM ROKU NARODZĄ SIĘ 2 KOMPLETY BLIŹNIĄT!!!!!!! Jedne już na świecie od 1 czy 2-go maja(kuzynka Dużego), następna parka czeka na lipiec (siostra Dużego) Łoj! któreś z nas będzie chrzestnym.... To w ramach prezentu urodzinowego obdarz rodziców bliźniaczych tym adresem: http://www.blizniaki.net Myślę, że podziękują Ci za te namiary - o ile oczywiście już tam nie bywają . Mówię Ci to ja - matka bliźniacza od przeszło 6 lat , a zarazem matka 4 dziewczynek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 16.05.2009 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 Dzięki Baru, właśnie trafiłam na twój wątek w nastolatkach do wymiany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 16.05.2009 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 Jezuuu. czyli znaczy, ze jak mi pekly dwa pecherzyki (a najprawdopodobniej trzy) to..... No ale na razie nic nie mowie, bo mam zle przeczucia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 16.05.2009 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 Mój brat ma czwórkę, już po dwójce w rodzinie mówili- oj starczy w tych czasach dzieci itp. A jakoś tak co trzy lata jest róznica... gdy pojadę do nich ze swoją jednynaczką, to widzę, jak razem się fajnie bawią, sprzątają itp. Jakoś sobie radzą i najwazniejsze, że widzę miłość i szacunek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 16.05.2009 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 Afrodyta! Najstarszą chcę wymienić... Choć dzisiaj upiekła sama!!! placek - kurde, chyba muszę się zastanowić Madd! Wyluzuj! To o niczym nie świadczy. Nawet - o ile doszłoby do zapłodnienia wszystkich komórek jajowych to wcale nie jest powiedziane, że urodzisz trojaczki czy nawet bliźniaki. Bardzo często zdarza się - do okolic 12 tyg. - że jeden zarodek przestaje się rozwijać i zostaje ciąża pojedyncza. Wiele z nas nawet o tym nie wie, jeżeli zaliczamy pierwsze usg pod koniec 1 trymestru. Aaale co ja Ci tu będę truć , ciąża mnoga nie należy do najłatwiejszych (w końcu to patologia jest), ale można ją przejść i urodzić zdrowe dzieciaki, choć pod koniec ma się dość tego brzucha, kłopotów z poruszaniem (gracja wieloryba ), potem wszystko podwójnie trzeba robić... Ale... fajnie jest. Szczególnie te pierwsze nieporadne wspólne zabawy. Potem się trochę komplikuje, jak chcą się bawić tą samą zabawką - nieważne, że obok leży druga - identyczna! Ma być ta! a nie taka sama Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 16.05.2009 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 Na razie nie wymieniam, z dużym naciskiem na "na razie" Czas pokaże.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ola i Krzysiek 20.05.2009 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 Madd co tam u Ciebie słychować? Efekty jakies są? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 20.05.2009 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 No niby na USG wszystko idealnie, przytulanko było, wiec moze...Dostałam luteine, mam ją brać doo czwartku i zrobić test beta hcg. Jezeli powyzej 100 to mam brac dalej, jezeli nic z tego to odstawic. Ale mam dola i dziwne przeczucie, że nic z tego.A ty jak się czujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ola i Krzysiek 20.05.2009 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 No niby na USG wszystko idealnie, przytulanko było, wiec moze... Dostałam luteine, mam ją brać doo czwartku i zrobić test beta hcg. Jezeli powyzej 100 to mam brac dalej, jezeli nic z tego to odstawic. Ale mam dola i dziwne przeczucie, że nic z tego. A ty jak się czujesz? Trzymam kciukasy żeby Wam się udało!!! Z moim samopoczuciem różnie. Generalnie mulenie w ciągu dnia mnie nie opuszcza Mało przyjemne uczucie. No, ale dobra zniosę to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta_B 20.05.2009 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 kurcze mnie tez muli, niby nie tak zle jak w pierwszej ciazy ale wtedy bylo ponad 30 stopni, wiec masakra, a juz myslalam, ze mnie minie bo na poczatku nic ciaza pozamaciczna na szczescie wyeliminowana, teraz czekam na przyszly tydzien, kiedy mam nadzieje maluszek sie pojawi na usg madd trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 21.05.2009 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2009 Madd, trzymam mocno kciuki nie myśl pesymistycznie przytulam Afrodyta pieknie opisałaś też marzy mi się trójka - może kiedyś gdy jest się smutnym czy zmęczonym a dziecko przychodzi, całuje i przytula...A jak rano przychodzą do naszego łóżka żeby pobarłożyć, wypieścić, wycałować rodziców i siebie nawzajem to dzień od razu jakiś taki lepszy się wydaje. tak, dzieci powodują, że świat jest piękny, nawet poprzez łzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 22.05.2009 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 No i przeczucie mnie nie myliło. Wlaśnie odebrałam wyniki bety i dupa blada. Nie wiem już co o tym myśleć - ja w porządku, chłop w porządku, więc co jest grane??? Piąty miesiąc i pudło. Cholera jasna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 22.05.2009 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 No i przeczucie mnie nie myliło. Wlaśnie odebrałam wyniki bety i dupa blada. Nie wiem już co o tym myśleć - ja w porządku, chłop w porządku, więc co jest grane??? Piąty miesiąc i pudło. Cholera jasna. przytulam a pomoże wyjazd? choćby weekendowy? takie nie myslenie o dniu codziennym? o staraniach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.