kiwuśka 29.05.2009 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 Mam na swoim koncie groźby karalne. Bocianowi na gnieździe ostatnio pogroziłam i precyzyjnie wyartykułowałam, co o pierzastym sądzę. Chyba się czerwonodzioby przestraszył. @ się spóźnia, test nieśmiało, ale jednak wyraźnie pozytywny... W niedzielę sprawdzimy okiem fachowym, co się dzieje. Trzymajcie kciuki! cudnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karpatka 03.06.2009 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Melduję, że nadal formalnie nie jestem niczego pewna. W niedzielę gin stwierdził, że wydaje mu się, że coś widzi, ale chce mieć pewność. W piątek kolejne podejście. Problem w tym, że mam bardzo krótki cykl, w związku z czym u gina pojawiłam się z radosną wieścią w momencie, gdy większość kobiet nieświadomie jeszcze czeka spokojnie na @... A nieformalnie: kolejne testy wyskakują z dwoma krechami szybciej niż zdążę opakowanie otworzyć (tak sobie sprawdzam od czasu do czasu o różnych porach dnia, żeby sobie to oczekiwanie na piątek umilić, a co!) Trzymam kciuki za kolejne oczekujące na radosne wieści! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kiwuśka 03.06.2009 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Karpatko, ja miałam 26 dniowe cykle i prawie po tygodniu od mającej być @ tez nie było nic widać. A teraz to NIC kopie jak nakręcone Trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmena 04.06.2009 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 Pierwsze starania - nic nie wychodzi.Badania i wyniki - porazka. "Prosze panstwa, maz nie jest bezplodny, bo 2 plemniki na krzyz sie pojawily i nawet sa zywe, i nawet sie ruszaja, ale 2 plemniki to troche za malo."Leczenie, parenascie miesiecy brania lekow - zadnej poprawy."Prosze panstwa, prosze zbierac pieniadze na in vitro."2 miesiace potem bylam w ciazy. Najbardziej bezproblemowa ciaza swiata. Urodzilam najbardziej bezproblemowe dziecko swiata (no prawie - z wyj. alergii "na wszsytko", typowe obecnie).Kolejne starania, kolejne poronienia."Prosze panstwa, wyniki meza sa fatalne, nie maja pasntwo wielkich szans na donoszenie dziecka".Kolejny miesiac, kolejne miesiaczka. W ramach relaksu przenosilismy meble z parteru na pietro - ciezkie jak jasna ch... Goraco bylo, chcialo sie pic - jedna szafa na gore, jedno piwko. Piwek poszlo kilka. Nastepnego dnia u gin - "pani jest w ciazy". Absolutnie niemozliwe, przeciez nosilam meble, pilam alkohol, mialam okres... "To nie okres, to poczatek poronienia". Po 9 miesiacach nie tak juz bezproblemowej ciazy urodzilam zdrowa coreczke. U mnie skonczylo sie dobrze, ale mam cala gromade znajomych, ktorzy nie byli w tak dobrej sytuacji. Ekstremum to dziewczyna leczaca sie kilkanascie lat. Bez rezultatu. Obecnie to prawie 50-letnia pani. Z ciazy juz zrezygnowala. Uznala, ze jej czas biologiczny minal. Zbyt dlugo czekala, bo zawsze cos. Bo praca, bo nowy dom, bo to, tamto i siamto.Nie czekaj, nie lecz sie u super, najlepszej na swiecie 70-letniej ginekolog. Idz do specjalistow. Tych, ktorzy zajmuja sie takimi osobami jak Ty na codzien. Twoja gin. moze i jest najlepsza, najwspanialsza osoba na swiecie. Moze i pomogla ci miliony razy. Ale w tej dziedzinie specjalista nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia1981 04.06.2009 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 najbardziej jednak boli taka sytuacja:ja bez starania się pewnego dnia dowiaduje się że będę mamą a moja koleżanka już 3 lata się leczy i każdego miesiąca ma nadzieję. i nic tylko co jakiś czas któraś z jej koleżanek jest w ciąży. mi nie zależało na byciu mamą a ona tego bardzo pragnie i jak ja mam jej mówić że moje małe ma już usta nosek i paluszki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 04.06.2009 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 No i zostalam sama w tym watku. Cholera jasna. Robie - a co??? I sie zastanawiam - moze cos nie tak robie chlop mnie po glowie glaska, zebym sie nie przejmowalla, jak chlopa tez po glowie i nic baby - jak nie bedziecie za mnie kciukow tryzmac w tym miesiacu to pozabijam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 04.06.2009 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 Madd-trzymamy ile sił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 04.06.2009 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 No i zostalam sama w tym watku. Cholera jasna. Robie - a co??? I sie zastanawiam - moze cos nie tak robie chlop mnie po glowie glaska,................***, jak chlopa tez po glowie i nic baby - jak nie bedziecie za mnie kciukow tryzmac w tym miesiacu to pozabijam. i tak dzieci chcecie narobić ??? ***wycięłam kawalątek wypowiedzi trzymam kciuki , i zrób żeby całe forum trzymało (kciuki) on ma straszną moc ten forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agatka77 04.06.2009 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 No i zostalam sama w tym watku. Cholera jasna. Robie - a co??? I sie zastanawiam - moze cos nie tak robie chlop mnie po glowie glaska, zebym sie nie przejmowalla, jak chlopa tez po glowie i nic baby - jak nie bedziecie za mnie kciukow tryzmac w tym miesiacu to pozabijam. Nie sama , jeszcze ja jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lorena 05.06.2009 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2009 Ja też jestem madd, w ukryciu ale jestem i też narazie bez powodzenia Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oz 05.06.2009 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2009 Powodzenia dziewczyny trzymam kciuki My mamy dwójeczkę, obydwie ciąże "nie do końca" planowane i bardzo szybko zachodziłam w ciążę.. nie zdążyłam się "obejrzeć" ale nie żałuję mamy cudowną dwójeczkę (parkę) - różnica wieku 1,5 roku i 8 dni nie umieją żyć bez siebie, kłócą się i kochają jak "wariaty" Teraz myślę o trzecim dziecku, ale boję się trochę... tak jak Afrodyta pisała - wszystko kosztuje... a jeszcze nasz Franuś ma wadę stópki, już zoperowaną, ale różnie może być w przyszłości.. leczenie tej wady prywatnie (państwowa placówka niestety mnie zawiodła... ) kosztuje duuużoo ale z drugiej strony dziecko wszystko rekompensuje, daje siły, że można góry przenosić i pieniądze i wszystko się znajduje ale już mi kilka osób powiedziało, że w lipcu zajdę w ciążę z racji przeprowadzki do nowego domku oczywiście tylko ja na poród już nie zdążę - córkę urodziłam w dwóch skurczach, syna w jednym, to trzecie... w domu mąż odbierze a co do starania się... moi znajomi starali się bezskutecznie przez 2 lata... badania ok, ale psychika... bardzo chcieli tego dziecka, za bardzo... po dwóch latach "darowali sobie", zaczęli nawet myśleć o adopcji, przestało im tak bardzo zależeć... i mają synka teraz spodziewają się drugiego dzidziusia także życzę wytrwałości i pozytywnego nastawienia !! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika Seba 07.06.2009 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2009 A ja wam chcę coś opowiedzieć.W piątek byliśmy w kinie, na Terminatorze. Po tygodniu siedzenia na d. w domu samotnie było mi naprwdę obojętne jaki film wybierze Bastek byleby jakieś inne gęby niż swoją w lustrze i jego późnym wieczorem pooglądać. Co ja przeżyłam. Myślałam, że urodzę. Film jak widomo- akcji:) głośno jak cholera. Mały przez 2 godziny tak skakał, ja zakrywałam brzuch rękoma, kurtką i nic, tak mu serduszko waliło, a potem czkawki dostał. Nie byłam w stanie wstać z fotela i wyjść, bo taki miałam skurcz macicy. Bałam się strasznie. Jak tylko wjechały napisy końcowe mały się uspokoił. Wróciłam do domu i padłam jak kawka. Z filmu nic nie wiem, ale najważniejsze, że nic się nie stało. A dziś śniło mi się, że moja mama, żebym nie musiała przeżywać porodu postanowiła urodzić małego za mnie i mały miał wagę 10 kg. Wariuję. Boję się porodu, zwłaszcza przedwczesnego. Dziewczyny nie chodzcie do kina na głośne filmy! Chyba, że wasz okruszek lubi takie klimaty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
azalka 07.06.2009 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2009 Madd, ja tez siedze Zle Ci tu? No przeciez gicio w takim milym wewatku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 08.06.2009 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 azalka - bardzo mi tu milo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta_B 08.06.2009 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 oj pamietam jak sie na mnie pol rodziny obrazilo, ze do kina nie chcialam isc (CHYBA NA BONDA), ale mialam juz swoje doswiadczenia po sylwestrze karaoke ))))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karpatka 09.06.2009 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2009 Hejka niewiasty, Madd, trzymam kciuki i wirusy przesyłam. Wiatr hula, więc dojdą. A wirusy, bo już mam potwierdzenie! Za 10 dni mam już podglądać maluszka... A żeby nie było tak różowo, to od dziś leżę z antybiotykiem dorwał mnie zestaw jak z koszmarnego snu: krtań, tchawica i oskrzela. O ile krtani byłam pewna (to moje "zaprzyjażnione i oswojone" choróbsko), a tchawicy się domyślałam, łykając powietrze jak karp, o tyle oskrzela mam w bonusie. Ślag jasny mnie trafia!!!! Lekarka solennie zapewniła, że zestaw odpowiednio bezpieczny dobiera, ale bez świństw się nie da. Na domiar złego dobija mnie swoją troską moja mama, która zażądała, żebym wsiadła w samochód i z młodszą koniecznie do nich przyjechała (Mały Żonek ze starszą wybyli dziś na spływ. Osobiście ich z domu wykopałam). I mam to zrobić nie dla siebie, tylko "dla nich", rodziców, dziadków, etc. znaczy się. Uwielbiam takie szantaże emocjonalne, więc w kilku ciepłych słowach wyjaśniłam, co sądzę o nich i wymuszanych propozycjach "nie do odrzucenia". Mama się obraziła, tato nie wyartykułował swojego zdania, Mały Żonek oświadczył, że domyślił się, iż własnego łoża będę bronić jak niepodległości. Najmłodsze oświadczyło, że do dziadków się nie rusza, bo dzidziusia pilnuje i tyle! Nieustająco trzymam kciuki za wszystkie kobietki starające się (za chłopów również, w końcu swój - niewielki, bo niewielki - ale wkład w to dzieło mieć będą)! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karpatka 09.06.2009 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2009 Dziewczyny nie chodzcie do kina na głośne filmy! Chyba, że wasz okruszek lubi takie klimaty... Monika, moja pierworodna córa miała w życiu płodowym dwie obsesje: organy w kościele i głos mojego, jedynego w owym czasie, wykładowcy (urodziła się dobę po ostatnim, absolutoryjnym egzaminie ). W obu przypadkach szalała jak najęta do tego stopnia, że brzuch latał, a nieszczęsny profesor widząc, co się dzieje jęczał nieszczęśliwy: "Rety, ja już ciszej nie mogę, a dziecko dalej się stresuje..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika Seba 10.06.2009 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 całe szczęście to tylko kino!trudno byłoby mi żyć bez np. telewizora hihihi, za to brzuch mi lata także zaraz po tym jak sobie pojem, ale to chyba oznaka tego, że młodemu smakowało. Gratuluję! i powrotu do zdrowia życzę (spytaj lepiej w aptece jaką kategorię mają te leki w ciąży jak "B" weź bez obaw jak "C" dopytaj lekarza o inne, choć bez wpadania w panikę. Właśnie zaczyna pylić świństwo, na które jestem uczulona. Gardło, śluzówka nosa, zatoki bolą strasznie, z oczu leci, kicham. To i tak lepsze niż moja astma, która na czas ciąży postanowiła nie dawać znaków bytności choć teraz i tak jakieś świństwo będę pewnie musiała łykać by się nie "zaostrzyć". Na razie trzymam leki w pogotowiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
azalka 11.06.2009 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 Dziewczynki bez brzuszkow - jadem na urlop do slubnego. Pikna jestem nieslychanie mauposzon wlasnie sie zmyl. Polatam samolotem daleeeko i dlugo i stresujaco. 40 stopni i wiele zwiedzania. Witaminke E zrem codziennie od miesiaca w dawce wiekszej niz zalecana, od tygodnia wsuwam folik. Nie jest to misja specjalna celem "robienia dzidziusia", ale nie bede sie bronic Za tydzien obchodze 40te urodziny (Chryste....). Zobaczymy, co na taka konstelacje powie Matka Natura... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 11.06.2009 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 Azalka, trzymam kciuki za Matkę Naturę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.