Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Elektryka: 3 kable w gniazdku, 2 mają prąd? co się dzieje?


Recommended Posts

Wg mnie to normalka i nie wiem co się może wydarzyć gdy z jednego gniazkda puszczam 3 kabelki (1,5 mm) do drugiego gniazdka obok (kabelki mają po 15cm). To musi działać i zapewniam że wielu z Was tak ma - chyba że sami sobie elektrykę robiliście....

 

a kto normalny daje 1,5 mm do gniazdek??? :o :o :o Takiego przewodu nie można zabezpieczać bezpiecznikiem większym niż 10A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 86
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kończąc temat.

 

Wezwałem elektryka z polecenia.

I co?

Gość przyjechał z próbnikiem i żarówką na kabelkach.....

 

Popatrzył w puszkę, żarówkę pozapalał....

Wziął kasę i pojechał.

 

Okazało się że to nie jest gniazdko, ale włącznik do rolet zewnętrznych.

Tak to jest jak się rozprowadzi kable, a potem za pół roku przy urządzaniu zmieniasz układ pomieszczenia = gniazka, włączniki wędrują ze ściany na ścianę. ...o błąd nie łatwo, jeżeli te kable przekładają kolesie od wykończeniówki.

 

 

Teraz montuje sam dalsze właczniki, a przede wszytskim te do rolet.

Stosuje włącznik BERKER MODUL.

 

Wygląda to tak:

Do rolety 4 przewody z puszki

Do włącznika 3 przewody od tej puszki.

 

 

W jaki sposób sprawdzić czy wszystko jest ok.

Czy wystarczy żarówka na dwóch kabelkach - taką jaką miał w/w elektryk?

 

Co do czego podłączyć?

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to normalka i nie wiem co się może wydarzyć gdy z jednego gniazkda puszczam 3 kabelki (1,5 mm) do drugiego gniazdka obok (kabelki mają po 15cm). To musi działać i zapewniam że wielu z Was tak ma - chyba że sami sobie elektrykę robiliście....

 

a kto normalny daje 1,5 mm do gniazdek??? :o :o :o Takiego przewodu nie można zabezpieczać bezpiecznikiem większym niż 10A.

 

 

Jak widać elektryk z uprawnieniami.

Tak robią "developerzy" w Wawie.

Pisałem już też o dachu....

 

Elektryk protokół spisał i niby wszystko pomierzył.

Budynek oddany już do użytkowania

 

I co mam kable wyrywać?

 

Jak sprawdzić jaki bezpiecznik mam w skrzynce? Po opisie widzę same 16 i 20...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz i dał radę i miał tylko żaróweczkę i neonówkę.

 

A to że developerzy oszczędzają na elektrycew to nic dziwnego jeśli i budujący dla siebie robią to samo może tylko w mniejszym zakresie. Skoro klienci developerów nie interesują się wogóle elektryką to dostają co dostają. A dostają bardzo niewiele . Obecnie robię projekcik zasilania osiedla ponad 40 dwu poziomowych domów- apartamentów. Każdy po 300- 500 m2 Developper zakupił dla każdgo z tych domów o zgrozo 8kW i dostał bezpiecznik 16A. Bezpieczniki te będą grupowane w GTR kach dla kilku domów a więc spacer po osiedlu wrazie czego. A że developper nie współpracował należycie projektuje mu zasilanie na styk tak jak chciał i za chiny ludowe nikt na osiedlu mocy sobie nie dokupi bez modernizacji całej infrastruktury co jest nie realne. Ale elewacje piękne bedą miały te domki bo mimo ,ze prądu nie ma to część już zrobiono na tip top. Ciekawe ile taki domek kosztuje z 8 kW mocy przyłączeniowej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończąc temat.

 

Wezwałem elektryka z polecenia.

I co?

Gość przyjechał z próbnikiem i żarówką na kabelkach.....

 

Popatrzył w puszkę, żarówkę pozapalał....

Wziął kasę i pojechał.

 

Okazało się że to nie jest gniazdko, ale włącznik do rolet zewnętrznych.

Tak to jest jak się rozprowadzi kable, a potem za pół roku przy urządzaniu zmieniasz układ pomieszczenia = gniazka, włączniki wędrują ze ściany na ścianę. ...o błąd nie łatwo, jeżeli te kable przekładają kolesie od wykończeniówki.

 

 

Teraz montuje sam dalsze właczniki, a przede wszytskim te do rolet.

Stosuje włącznik BERKER MODUL.

 

Wygląda to tak:

Do rolety 4 przewody z puszki

Do włącznika 3 przewody od tej puszki.

 

 

W jaki sposób sprawdzić czy wszystko jest ok.

Czy wystarczy żarówka na dwóch kabelkach - taką jaką miał w/w elektryk?

 

Co do czego podłączyć?

 

 

Pozdrawiam

 

rozumiem, że w puszce masz tak połączone, że wchodzą 4 przewody z rolety, a wychodzą trzy ? Czwarty przewód to prawdopodobnie reset

 

sprawdzić możesz je po prostu zwierając.

 

http://images42.fotosik.pl/2/0cf96428a6bda4b6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months później...

Podniosę wątek (zanim to zrobiłem forum przeszukałem i przejrzałem praktycznie do 2006 roku).

 

Problem mam podobny jak pierwotnie poruszony.

Stan "zastany":

- kabel 3x1,5mm od bezpiecznika do łącznika (włącznika?) długi ~10m (puszczony po ścianie, ponad linią sufitu podwieszanego, teoretycznie tylko jedno potencjalne miejsce do przebicia w miejscu przejścia przez poziom kratownicy)

- kabel 3x1,5mm od łącznika do oświetlenia zewnętrznego (na razie nie podłączony ze względu na problem, również jedno potencjalne miejsce przebicia - jak powyżej) długość ~6m

- bezpiecznik 10A (podłączone do niego jeszcze 2 inne przewody do oświetlenia zewnętrznego - działają bez zarzutu, bezpiecznik też działa - jak zrobiłem jakiś czas temu zwarcie (z powodu debilizmu zaocznego ;) ) - wyskoczył)

- podłączenie: kabel do bezpiecznika - napięcie (czarny)) + 0 (niebieski) - do niebieskiego przez listwę do niebieskiego od przyłącza, 0 ochronne (żółto-zielony) - niepodłączone (jakoś oświetlenie z samych oprawek i żarówek za dużo problemów sprawiała, gniazdka oczywiście podłączone :) ); w łączniku połączone ze sobą 0 (zacisk) i przez łącznik napięcie, 0 ochronne niepołączone

- w całym domu nie miałem innych problemów z elektryką (i mam nadzieję, że nie będę miał :) ), a skrzynka z bezpiecznikami wygląda jak w małej elektrowni (64 miejsca, 2 zostały wolne), praktycznie każdy obwód obejmuje osobno gniazdka i oświetlenie zgrupowane po max 2 pomieszczenia + osobne bezpieczniki na "newralgiczne" urządzenia (piekarnik, płyta, ogrzewanie itp)

- ostatnio był podłączany dodatkowy obwód do bramy (osobny bezpiecznik) - chyba jak najbardziej poprawnie (czarny przez bezpiecznik do czarnych, niebieski do szyny z niebieskimi, 0 ochronne do szyny z żółto-zielonymi) bo wszystko co działało działa nadal ;)

 

Problem: każdy kabel w puszcze łącznika ma napięcie. Żyła z napięciem - świeci neonówką mocno, pozostałe słabiutko (ale świecą). Po przełączeniu łącznika - obie żyły z napięciem świecą mocno, pozostałe 4 - słabo jak wcześniej. Żarówka podłączona do napięcia ze skrzynki i 0 ze skrzynki - nie świeci. Bezpiecznik nie "wywala", do tego przewodu nie jest podłączone nic innego.

Po rozłączeniu 0 - problem występował już tylko na 3 żyłach (kabel skrzynka -łącznik). Po podłączeniu napięcia (tylko napięcia) do dowolnej z żył na kablu łącznik - oświetlenie - na 2 pozostałych żyłach delikatne wskazanie neonówki.

 

Co sprawdziłem:

- kable nie są zwarte ze sobą wzajemnie (po ich rozłączeniu problem dotyczy tylko jednego kabla, nie obu)

- kable połączone ze sobą zachowują się jak każdy z osobna po rozłączeniu

- na zdjęciach i w dokumentacji od elektryka - kable idą blisko (obok) siebie i raczej wątpliwe aby podczas montażu sufitu zostały przebite (można "przewiercić 2 żyły ale 3 jednocześnie w dodatku w 2 kablach to już byłby szczyt - tym bardziej na odcinku góra 4cm, dodatkowo obok jest położony jeszcze kabel od gniazdka i od sterowania ogrzewaniem - oba bez problemów)

- fragmenty przewodów do których miałem dostęp (z łącznie ~16m jakieś ~8-10m) nie wykazują żadnych oznak uszkodzenia (zmiażdżenie, przecięcie, przewiercenie, inne uszkodzenia mechaniczne) - oczywiście zostaje pozostałe ~8m, które idzie "w ścianach" i innych miejscach niedostępnych

- stelaż sufitu nie jest pod napięciem (sprawdziłem jako jedną z pierwszych rzeczy)

- po rozłączeniu wyłączeniu bezpiecznika - brak napięcia w którejkolwiek żyle (logiczne)

- na moje oko w skrzynce wszystko jest podłączone ok (laik jestem, potrafię odróżnić niebieski od czarnego/brązowego i wiem że teoretycznie w niebieskim nie powinno być napięcia, nie dotykam kabli zanim nie sprawdzę neonówką, czy aby na pewno nie ma napięcia), podłączenie: czarny (napięcie) idzie przez bezpiecznik, niebieski - do listwy, ta dalej do niebieskiego do przyłącza

 

Pytanie:

- czy coś jeszcze mogę sprawdzić zanim przyjdzie elektryk, czy mogę sam coś jeszcze spróbować zrobić (tak popieram że jeśli się ma dwie lewe ręce to lepiej nie dotykać bo może być gorzej (zdaje się że mam prawą i lewą ;) ), że to ma być bezpieczne - to jest mój priorytet - dlatego póki co cały obwód odłączyłem) Wkurza mnie tylko, że nie mogę podpiąć oświetlenia na zewnątrz które w końcu zrobiłem (12V więc bez zagrożenia - podłączona do gniazdka działa bez zarzutu ;), moja 2 z kolei, pierwsza była sprawdzona "przy okazji" przez elektryka - dla pewności :) )

- czy istnieje choć cień szansy, że jest to wspomniany wcześniej problem indukcji w przewodach (niepodłączone lub słabo podłączone 0 - każdy niebieski dochodzi do szyny, ale żadnego nie próbowałem "wyrywać" - trochę mało miejsca i generalnie nie lubię dużych skupisk kabli 230V ;) )

- czy istnieje (w razie czego) jakieś urządzenie, którym można w przybliżeniu określić odległość punktu zwarcia od końca kabla (kable są układane po liniach prostych, załamują się pod kątem prostym więc znając odległość można dość dokładnie i szybko "odkuć" potencjalne miejsce uszkodzenia (nie, nie ma raszpli (?) w ścianach - tak zamieniłbym na sprawdzony a nie pisał na forum :) ).

 

Trochę się rozpisałem, ale starałem się jak najdokładniej nakreślić sytuację.

Wdzięczny będę za wszelkie podpowiedzi i informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za długie to wszystko, ale dam ci jedną radę: neonówka nie jest urządzeniam kontrolnym!!! to tylko taki wskaźniczek, którym posługują się elektrycy, bo w zasadzie wiedzą, jak interpretować jej wskazania. Ale w takich sprawach jak twoja, to należy użyć miernika i to najlepiej wskazówkowego (nie cyfrowego) albo zwykłej zarówki w oprawce.

 

Neonówka własnie świeci czasem przy dłuższych odcinkach przewodu, choć nie jest on w ogóle podłączony. Ot, takie zjawisko fizyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za długie to wszystko, ale dam ci jedną radę: neonówka nie jest urządzeniam kontrolnym!!! to tylko taki wskaźniczek, którym posługują się elektrycy, bo w zasadzie wiedzą, jak interpretować jej wskazania. Ale w takich sprawach jak twoja, to należy użyć miernika i to najlepiej wskazówkowego (nie cyfrowego) albo zwykłej zarówki w oprawce.

 

Neonówka własnie świeci czasem przy dłuższych odcinkach przewodu, choć nie jest on w ogóle podłączony. Ot, takie zjawisko fizyczne.

 

Jakieś takie długie samo wyszło :)

 

Co do żarówki (zwykłej) - podłączałem do napięcia (czarny) i 0 (niebieski) w puszce od (w)łącznika. Nie świeciła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zjawisko nazywa się pojemnością przewodów. Jeżeli idą w kablu trzy żyły jedna jest podłączona do fazy (przewód czrny), druga uziemiona (ż-z przewód), a trzecia nie podłączona do niczego, to w tym przewodzie pojawi się napięcie (np. 80V), które właśnie spowoduje zaświecenie się neonówki. Oczywiście nie mówię tu o ewentualnych przebiciach i innych nietypowych sytuacjach.

 

RADZĘ UWAŻAĆ Z TYMY ŻARÓWKAMI W OPRAWKACH. SZCZEGÓLNIE METALOWYCH. KIEDY NIE MA ZERA, A WSADZIMY JEDEN PRZEWÓD OD ŻARÓWKI DO NAPIĘCIA, NA DRUGIM PRZEWODZIE ŻARÓWKI POPRZEZ ŻARNIK RÓWNIEŻ JEST NAPIĘCIE FAZOWE. NALEŻY ZACHOWAĆ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ ABY NP. NIE DOTKNĄĆ GWINTU ŻARÓWKI!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do żarówki (zwykłej) - podłączałem do napięcia (czarny) i 0 (niebieski) w puszce od (w)łącznika. Nie świeciła.

 

No to sa 3 wyjścia:

1. Nie ma napięcia 230V.

2. Na jednym przewodzie jest napięcie 230V i na drugim też.

3. Na jednym przewodzie jest napięcie 230V, ale drugi nie jest nigdzie podłaczony.

 

Która z opcji jest prawdziwa? Ano weź teraz neonówkę i:

1. Jesli nie swieci na zadnym przewodzie, albo na obydwu świeci słabo

2. jeśli na obydwu przewodach świeci mocno

3. jesli na jednym przewodzie świeci mocno, a na drugim słabo lub wcale

 

numery odpowiadają tym sytuacjom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie poradzisz, musisz szukać z żarówką począwszy od rozdzielni, gdzie się ten prąd stracił.

Równie dobrze może to być przewiercenie kabla jak również nie podłączony (słabo dokręcony) niebieski w rozdzielni lub w którejś puszce po drodze.

 

Ja na codzień korzystam ze wskaźnika FLUKE, który wymusza w obwodzie prąd 200mA. Mam 99,999% pewność że to co pokazuje jest prawdą. Przy okazji wskaże fazę i przetestuje obwód PE. Ale dla dielektyka (nieelektryka) taki zakup jest bezcelowy.

Żarówkę, a właściwie dwie w szeregu mam w walizce, stare przyzwyczajenia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do meritum sprawy to nie wiem (bo tekst trudny) czy ty masz jakikolwiek problem. Jeśli żarówki ci świecą - te w oprawkach na suficie ,a nic nie piszesz że nie świecą to w czym problem?

 

 

Co zaś do neonówek to mam całkiem odmienne zdanie niż koledzy. Są to nadal najlepsze urządzenia do identyfikacji potencjału. Jak można zauważyć w różnych instrukcjach bezpiecznej pracy czy przepisach są najczęściej obok wskaźników akustycznych stosowane do stwierdzania "napięcia i to w całym zakresie napięć. I nie znajdzie tam nikt ani żarówek, ani czajników ani woltomierzy nawet FLUKE za 1800 bo te urządzenia się do tego nie nadają.

Szczególnie nie nadają się do tego w rękach osób nie znających sie na elektryce.

A teraz dlaczego tak jest.

- neonówka mimo że kosztuje 50 groszy jest tak prosta że aż do bulu niezawodna. Nie ma bateryjki, która sięmoże rozładować i miernik pokazuje cuda, nie ma elektroniki poza oporniczkiem, która czasem wariuje, nie ma przewodów które czasem ulegają przerwaniu mimo że tego nie widać.

Z tego wniosek że neonówka pokaże czasem "napięcie gdzie go niema ale z regułu pokaże go zawsze tam gdzie jest. I jest to sytuacja dużo lepsza od odwrotnej.

 

A teraz najważniejsze zanim powyrzucacie swoje neonówki. Woltomierze służą do pomiaru napięcia, żarówki czy czajniki wskazują obecność napięcia zaś tylko neonówka wskazuje obecność potencjału a to jest kwestią sprawdzania w każdym przypadku gdy przystępujemy do przcy bez napięcia.

 

Rozważmy ten pierwszy przypadek świecenia swóch przewodów. Co by było gdyby gość zamiast neonówki miał całą torbęmierników, żarówek i czajnik. Załóżmy że przewód niebieski byłby przerwany lub niepołączony nigdzie. Większośćz was sama może sobie odpowiedzieć na pytanie co pokaże super miernik lub żarówka w takiej lub podobnej sytuacji. Dla tych co nie doszli do tego odpowiadam- nic, zero, żarówka nie świeci, czajnik wody nie gotuje. Wniosek- brak napięcia elektrycznego między dwoma przewodami. Skoro super miernik pokazuje zero to śmiało mogęsięchwyrać przewodów i montować np osprzęt. A tu zdiwka bo mamy trupa. Napięcia między przewodami owszem nie było ale było w stosunku do ziemi. I to właśnie może stwierdzić tylko neonówka za 50 groszy.

 

Tak więc drodzy majsterkowicze nie wyrzucajcie neonówek i nie zastępujcie ich drogimi mernikami czy żarówkami jeśli chcecie stwierdzić brak obecności "napięcia". Trzeba wbić sobie do głowy, że żąrówka jak nie świeci to nie znaczy zawsze, że brak jej fazy. Często fazęma a brak jej czegoś lub kogoś do zamknięcia obwodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...