Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

husky i jego ciągłe ucieczki...


Recommended Posts

Kurcze, co zrobić, żeby husky nie uciekał?

Rodzice mają psa rasy husky i drugiego większego, ale jakiś "skundlowany". W ciągu tygodnia Kora uciekła już dwa razy. Działka ogrodzona, 80 arów więc miejsce do biegania ma. Buda podwójna z osobnym wejściem dla każdego psa. Psy zadbane, najedzone, nie maltretowane. Co jest w huskym, że on musi zwiewać? Gdzieś na necie znalazłam informację, że husky jak sobie ubzdura, że musi opuścić ogród to przeskoczy choćby 2 metrowy płot. Mama załamana, bo dopiero zaginął kot, którego mieli 14 lat. Teraz Kora...moja mała płacze, że nie ma Kory...

W jaki spsób zabezpieczyć się przed jej ucieczkami? Przecież nie zamkniemy jej w budzie, bo to nie jest pies, który usiedzi w miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jest w huskym, że on musi zwiewać?

 

Jest to specyficzna rasa w grupie tzw. "ras prymitywnych" zwanych tez czasami "pierwotnymi" co oznacza- w bardzo duzym uproszczeniu - ze taki pies jest najmniej zmieniony przez czlowieka i najmniej ewoluował przez te wieki kiedy czlowiek zyje z psem. Takie psy odziedziczyły po przodkach wiele zachowań psów prymitywnych: chętnie kopią dziury,polują, uciekaja, nie przychodza "do nogi" etc. *

 

 

Co zrobic - nie wiem, przykro mi. Bo jedyne co mi przychodzi do głowy to cos co w tym momencie nic tobie ani twoim rodzicom nie pomoże- a mianowicie stwierdzenie ze nie nalezy brac do domu rasy psa ktora nie spełnia naszych oczekiwan i nad ktora niumiemy zapanowac i sie na niej ani jej zachowaniach - nie znamy.

Moze ktos z Forumowiczow bedzie mial "lepsza" rade.

 

*** nie wszystkie- sa i dobrze "wytresowane" husiaki - zeby nie było ;) ale zdecydowanie trudniej je tego wszystkiego nauczyc ze względu własnie na specyfike tej rasy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..... Działka ogrodzona, 80 arów więc miejsce do biegania ma. .....

 

U tych psów nie chodzi tylko o "miejsce do biegania"

One sa b. energiczne i potrzebuja konkretnych zadan , wspolpracy z czlowiekiem , nowych "odkryć", biegania razem z nim a nie ot takiego biegania bez celu po dzialce.

Co z tego ze dzialak duza jak pies ja juz doskonale zna - kazdy krzaczek, kazdy kamien - i nie ma nowych bodzców ktore by przerwaly nude.

Ten pies musi dziennie "przebiec" jakies szalone ilosci kilometrow (15? - nie jestem pewna) zeby sie czuł dobrze.

I najlepiej z czlowiekiem - min. dlatego te psy swietnie sprawdzaja sie w wyscigach . Kocha wolnosc, rywalizacje i nowe tereny.

To nie jest pies kanapowy, to nie jest pies do "bronienia" obejścia :)

 

Nie wiem czy Twoi rodzice uprawiaja z nimi takie wielokilometrowe "bieganie" . Smiem stwierdzic - ze nie :).

I pies sie nudzi - to ze sobie "pobiega " w te i wewte po dzialce po ktorej tak samo biegał wczoraj i przedwczoraj i rok temu - to nie znaczy ze mu dobrze .:(

I tu chyba ten problem. Ja mu sie tak prawde mowiac nie dziwie - tez bym nie chciala biegac w kólko po (nawet 80 ha) dzialce i tez bym zwiewala gdzie piperz rośnie :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mu sie tak prawde mowiac nie dziwie - tez bym nie chciala biegac w kólko po (nawet 80 ha) dzialce i tez bym zwiewala :)
Ludziom sie wydaje , ze jak dzialka duza to nie trzeba chodzic na spacery :D

Moi sasiedzi nie wyprowadzaja z tego wzgledu , no moze jeszcze dlatego , ze im sie wydaje , ze ich pies pilnuje im obejscia.

Poza tym mowia , ze na lakach sa kleszcze , a u nich nie ma.

A jak bedziesz u mnie to lepiej zobaczysz o czym pisze .

Pekniesz ze smiechu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielona, tu nie chodzi o spełnianie oczekiwań i znaniu się na rasie. Rodzice nie brali jej ze względu na papiery. Była ostatnia z miotu i w sumie najładniejsza, rodzice dostali ją od znajomego w prezencie dla mojej córki. Nie była to żadna hodowla. Wzieli ją ze względu na to, że są to psy, które cierpliwie znoszą zabawy z dziećmi, lubią się z nimi bawić. Od początku było wiadomo, że nikt nie będzie z nią jeździł na żadne wystawy i zajmował się nią "zawodowo". A teraz strach, żeby jej się nic nie stało....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielona, tu nie chodzi o spełnianie oczekiwań i znaniu się na rasie. Rodzice nie brali jej ze względu na papiery. Była ostatnia z miotu i w sumie najładniejsza, rodzice dostali ją od znajomego w prezencie dla mojej córki. Nie była to żadna hodowla. Wzieli ją ze względu na to, że są to psy, które cierpliwie znoszą zabawy z dziećmi, lubią się z nimi bawić. Od początku było wiadomo, że nikt nie będzie z nią jeździł na żadne wystawy i zajmował się nią "zawodowo". A teraz strach, żeby jej się nic nie stało....

 

To tylko gorzej ze wzieli psa z pseudohodowli.

Bardzo przykro mi to pisać ale kupowanie psów pseudorodowych od pseudohodowców uważam za jedna z najgorszych rzeczy jakie posrednio sie funduje zwierzetom (jest podaż to jest popyt).

Jesli by sie Ci chciało przeczytaj prosze link : to sa zwierzeta wlasnie takie "rasowe nierodowodowe"

http://fundacja-emir.org/aktualnosci/SCHRONISKA/stopdzikimhodowlom.htm

http://www.pseudohodowle.ovh.org/

 

 

Ale pomijajac nawet te (moim zdaniem naganna) kwestie - bo watek jest o czyms innym - nawet jesli wzieliscie psa "w typie" huskiego to nie znaczy ze nie ma on charakteru i predyspozycji zblizonych (lub takich samych) jakie maja psy tej rasy.

I nie zwalniało to od zapoznania się z jej specyfiką.

Teraz płacicie za to , a właściwie ten bidny pies za to płaci jak sie zgubi, zdechnie z głodu albo go cos potrąci.

I przykro mi to pisac ale jak temu psu się coś stanie (teraz czy za jakiś czas jak znów ucieknie) bedzie to tylko i wyłącznie wasza wina :(:(:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielona...nie dołuj mnie, proszę...

Poszły ogłoszenia w radiu, wywieszone ogłoszeniam poinformowałam znajomych z tej miejscowości, żeby mieli oczy szeroko otwarte.

Zaczynam się zastanawiać czy nie skontaktować się z kimś, kto zajmuje się psimi zaprzęgami (koło Torunia jest jedno takie miejsce) i nie oddać im psa. Nie chodzi tu o pozbycie się problemu tylko o to, że rodzice nie są w stanie zapewnieć jej takiej dawki ruchu jaką ona potrzebuje. Ja nie mam czasu, żeby codziennie tam jeździć....sama nie wiem co robić. Ryczeć mi się chce przez to wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje jeszcze kwestia sterylki.

Jeśli sucz nie jest wysterylizowana, myślę, że warto.

 

Jeśli Twoi rodzice nie mogą biegać z sunią ileś tam km codziennie, to może uda się zoorganizować chociaż 2 dłuższe spacery dziennie, chociaż takie półgodzinne? I wtedy zobaczycie czy coś się zmienia czy nie. Lepiej robić cokolwiek niż nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielona...nie dołuj mnie, proszę...

 

Agnieszko - nie chce "dołować"

Sama jestem zdołowana wizyta w schronisku w ostatnia sobote. I nie stac mnie psychicznie na łagodniejsze słowa :(

Mam nadzieje ze w Twoim wypadku skonczy sie dobrze pies sie znajdzie i moze cos wykombinujecie zeby zapewnic mu wiecej przestrzeni ale bj. licze ze moze ktos kto dopiero nastawia sie na kupno pieska - przeczyta i przemysli (o ja naiwna :roll: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trybu zycia Rodzicow nie zmienisz ... trudno im nagle kazac pocic sie w zaprzegach ;) :lol:

Sadze, ze zaden powaznie myslacy maszer nie przyjmie suki z lewej hodowli (problemy formalne w zgloszeniu do oficjalnych Zawodow), ktorej bezczynnosc wypaczyl charakter i ktora nie jest nauczona pracowac w zespole.

Dlatego najlepiej postarac sie o dobre zabezpieczenie dzialki np. poprzez wygrodzenie jej czesci i zalozenie elektrycznego pastucha.

Ale oczywiscie dwa - trzy spacery w ciagu dnia i tak sa niezbedne.

 

Trzymam kciuki za odnalezienie suczydla ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje jeszcze kwestia sterylki.

Jeśli sucz nie jest wysterylizowana, myślę, że warto..

Święte słowa!!!!

Po sterylce:

- zmniejszy się chęć do ucieczek (nie zniknie w 100 proc., ale bardzo prawdopodobne, że osłabnie),

- nie zachoruje na guza sutków (jeśli bardzo wczesna lub wczesna sterylizacja),

- nie przysporzy gromadki słodkich huskopodobnych szczeniątek (ew. niepodobnych, ale z charakterkiem huskich).

Po pierwsze - sterylizować nie czekając na pierwszy miot.

Po drugie: rowerek i w teren!

No, jak mogłam zapomnieć: czipowanie, adresówka na obroży, od spodu obroży dodatkowo Wasz numer telefonu.

A ten rowerek to nie musi być codziennie, wystarczy 2-3 razy w tygodniu solidnie psinę zmęczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i to jest ten problem, człowiek kupuje samochód to pół roku szuka wybiera markę model, sprawdza jakie ma dane techniczne itp a jak kupuje psa to zobaczy ładną kulkę, ktos mu jeszcze żuci hasło że to dobry pies do dzieci i piesek juz jest.

haszczaki to bardzo trudne i wymagające psy!!! dobry haszczak to zmęczony haszczak. Jeśli się nie ma czasu żeby godzinami latać z nim po lesie to można go szybciej zmęczyć ucząc go ciągnąć za sobą np. oponę (z obciążeniem zmęczy się trochę szybciej) znam husky który bardzo ładnie pracuje na klikerze i właśnie wysiłkiem psychicznym jego Pani meczy go na co dzień bo na długie spacery po lesie mogą pozwolić sobie tylko w weekendy.

Do wszystkich szybko decydujących się na psy apeluję - zanim weźmiesz psa danej rasy poczytaj trochę o jej potrzebach, to pozwala na uniknięcie takich przykrych sytuacji (przykrych dla człowieka i psa)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sobotę rano jechałam do rodziców i po drodze znalazłam Korę...biegła sobie po polu :roll:

Przeprowadziłam z rodzicami poważną rozmowę odnośnie dalszych jej losów. Zostaje. Kupiłam jej obrożę z adresówką. Podzieliliśmy się kto kiedy będzie z nią wychodził na rowerowe spacery. Rodzice sami nie dadzą rady, ale z nimi mieszka mój brat, my mieszkamy 2 km dalej. Zorganizujemy to tak, żeby było dobrze. Działka jest ogrodzona płotem na wys. 1,50cm.

Jeszcze jedno - to nie była jakaś lewa hodowla. Znajomy, od którego rodzice dostali psa nie chciał swojej dopuszczać. Co jakiś czas umawiał się z jakimś kumplem, który ma husky i wychodzili na długie spacery. Nie zauważył, że sunia miała cieczkę. No to psy sobie poszalały.... wszystkie małe, które się urodziły rozdał znajomym. Nie dostał z tego ani grosza. Jeśli byłaby to hodowla to facet by na tym zarabiał.

Też się zastanawiam nad sterylizacją, ale o tym pogadam z nimi za kilka dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że się znalazła.

Radze przeczytać w całości strone, podana poniżej.

Są tam linki do artykułu o guzach sutka - też polecam wszystkim opiekunom suczek.

Pozostawianie niewysterylizowanych suczek, które nie sa przeznaczone do hodowli, to kompletna nieświadomość.

Agnieszko, bliski kontakt z psem na takich męczących spacerach to prawdziwa satysfakcja. Radość psa, więź z człowiekiem, która wtedy powstaje, to coś wspaniałego.

Nie rezygnuj tylko ze sterylizacji: mam wyłącznie kastrowane zwierzęta płci obojga i wiem co mówię. Żadne z nich nie jest ociężała, otyłe czy strachliwe!

O sterylizacji porozmawiaj z dobrym weterynarzem.

 

[/url]http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_pies.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sobotę rano jechałam do rodziców i po drodze znalazłam Korę...biegła sobie po polu :roll: ni.

 

Zwracam uwagę , ze jesli nie bedzie to pole a las - to kazdy myśliwy lub/i lesniczy ma pełne prawo zastrzelić psa - jako zagrożenie dla dzikich lesnych zwierząt.

Pomijam ze tak samo zabić (juz bezprawnie - ale zycia psa to nie wróci) może zrobic jakiś chłop po polu którego suka biega. Bo mu "weszła w szkode".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...